motoszymek666 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Wiesz co Ed, no faktycznie znajomy miał. Nowego Megane'a i... ocenę tego auta pozostawię bez komentarza. Psuła sie elektryka na potęgę i ogólnie kupa brzydka :icon_mrgreen: Słyszałem też legendy na temat "niezawodności" Laguny :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kefir Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 To,ze w dotyku i z wygladu plastiki we wnetrzu sa na poziomie łady samary, tudziez Favoritki :notworthy: jak pisałem jest to kwestia gustu, a o tym sie nie dyskutuje. Kadett z 90 roku mial kubelki, nawet w moim AXie z 95 sa. Wiec jak widac mozna :icon_mrgreen: jak napisał, Ci pit373 nie każdy Kadett miał. A jeśli masz w AXie to Twoje szczęście ale jakoś nie wydaje mi się, zebyś miał prawdziwe kubełki w pełnym rozumieniu tego slowa.....Nie znam sie-stoi od pieciu lat w garazu rodzicow i jakos nie widzialem...No ale ja sie nie znam :notworthybo trzeba wiedzieć gdzie patrzyć, tego nie widać na pierwszy rzut oka. Popatrz pod tylną listwe ozdobną nad rejestracją, tam zawsze się pojawia. Nadal mi znawco nie odpowiedziales na pytanie z jakiego koncernu pochodzi silnik 1,9 D montowany w feli.Doczekam sie?pokaz mi gdzie ja nazwałem się znawcą, krzykaczu? i precyzyjne Ci nie odpowiem, bo nie wiem skąd skoda brała swoje silniki 1.9D, 1.6 były VW i zawsze tak było mówione, ze w ofercie silnikowej felicji ta jednostka napędowa była z VW. Jeśli 1.9 było także z VW, oki moj bład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DrPlama Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 do 10 000 tys zł ja bym wziął daewoo espero. 1.5 1.8 2.0 z LPG dwa ostanie sa na bazie opla. rok 97 z LPG to koszt ok 4500zł.czesci tanie, auto nie jest zbyt skomplikowane, bazuje na asconie, samemu mozna wiele rzeczy zrobic i az tak bardzo usterkowe nie jest. jedyna wada to korozja nadkoli. ale naprawa nie kosztuje duzo. wolałbym espero niz dobitego i klepenwrgo w stodole VW audi i inne zajechane samochody z niemiec z 5 włascicielami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoszymek666 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 nie no - dajewo? bez żartów panowie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaskier Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Wbrew pozorom te koreańskie zabawki ze znaczkiem w kształcie gatek są niezłą opcja, jeśli szukamy taniego w miarę niezawodnego samochodu. Jak to w tanim aucie ruda wcześniej się pojawia niż byśmy sobie tego życzyli, ale niewiele wcześniej niż w Oplu :icon_arrow: Przy rozsądnym traktowaniu napęd i elektryka-sterowanie działa bez problemów. Najlepiej szukać w wersji z jak najbogatszym wyposażeniem, w nich wykonanie jest bardziej znośne. Wersje podstawowe wykonane są z gównolitu i trzeszczą już jako nowe :icon_biggrin: Zawias leci jak we wszystkim, co jeździ po naszych drogach. Espero jest zupełnie niezłą propozycją, ale tylko z silnikiem 2.0 + LPG, powinien się zmieścić w 12l/100km :icon_arrow: Kumpel ma Bravo 1.4 na gazie, ja bym sobie tego nie kupił, choć lepiej wykonane w środku niż Daewoo, tak czy inaczej nie narzeka :icon_arrow: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoszymek666 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Wbrew pozorom te koreańskie zabawki ze znaczkiem w kształcie gatek są niezłą opcja(...) No to już prędzej Lanos albo Nubira. Espero to konstrukcja sprzed wieków, bodajże na jakimś przedpotopowym Oplu wzorowana. Ja bym się w to na pewno nie pakował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DrPlama Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 No to już prędzej Lanos albo Nubira. Espero to konstrukcja sprzed wieków, bodajże na jakimś przedpotopowym Oplu wzorowana. Ja bym się w to na pewno nie pakował. a co ma piernik do wiatraka????.samochód ma jezdzic , mało palić i sie nie psuć. najlepiej golf 400 tys km z odkreconym na 125 tys km, nówka, nie bita, uzywany przez emerytke, jezdzony tylko w weekendy. golf 3 to tez konstrukcja przedpotopowa mocno oparta na 2, nie podoba Ci sie opel teraz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaskier Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 No to już prędzej Lanos albo Nubira. Espero to konstrukcja sprzed wieków, bodajże na jakimś przedpotopowym Oplu wzorowana. Ja bym się w to na pewno nie pakował. Wszystkie daju są na oplach :icon_biggrin: Saab też :icon_arrow: Pod maska 16V Espero siedzi EcoTec. Oplowskie pochodzenie, zwłaszcza ze starszych modeli ma pewien plus, masz dostęp do tanich części zamiennych prosto z Opla więc kupisz również Febi czy Lemfordera jak Cię stać :icon_arrow: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Ja tam jako pierwszy samochod do uzytkowania glownie w miescie i krotkie trasy przede wszystkim polecam malucha / cienko-cienko.Tani, wygodny i malo pali.Ceny tez obecnie bardzo przystepne :icon_question: Chlopie jak z tego belkotu cos sensownego uda ci sie wybrac to naprawde gratulacje :icon_question:Ja mysle ze jak kupujesz stary samochod to musisz kupic cos co bedzie po prostu w jak najlepszym stanie za twoje pienadze, a jaka to bedzie fma i produkcja ma o wiele mniejsze znaczenie.Z tego co piszesz wydaje sie ze masz glowe na karku - polegaj na swojej ocenie.Zycze powodzenia. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arcer Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 Ja tam jako pierwszy samochod do uzytkowania glownie w miescie i krotkie trasy przede wszystkim polecam malucha / cienko-cienko.Tani, wygodny i malo pali.Myślę, że tą radę trzeba traktować jako żart, prawda? Tani - owszem. Wygodny? Dla przedszkolaka (mówię serio, miałem problemy ze zmieszczeniem się do malczana, mając 160 cm wzrostu). Mało pali? Wierutna bzdura :-). Ojciec miał 3 sztuki PF 126 i paliły nawet do 7 litrów (najwięcej 126el, będąc przy tym najwolniejszym :icon_rolleyes: ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skoal Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 (edytowane) haha... ja jezdze maluchem juz 6 rok i jakos nie mam problemu ze zmieszczeniem sie w nim, a mam 187cm i 86kg... czyli jak sie chce to mozna...bardzo ciekawy temat... tez szukam auta za ta kwote... maluch po prostu nie daje rady zima... Edytowane 3 Grudnia 2007 przez skoal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoszymek666 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 a co ma piernik do wiatraka????.samochód ma jezdzic , mało palić i sie nie psuć. najlepiej golf 400 tys km z odkreconym na 125 tys km, nówka, nie bita, uzywany przez emerytke, jezdzony tylko w weekendy. golf 3 to tez konstrukcja przedpotopowa mocno oparta na 2, nie podoba Ci sie opel teraz? spokojnie, gościu ;) Z resztą nie przekonałeś mnie zupełnie, bo to chyba logiczne, że golf 3 ma rozwiązania podobne lub oparte na tych z 2ki :bigrazz: Mam Volkswagena i wiem jakie to jest niezniszczalne auto. A ładne egzemplarze też jeszcze po świecie jeżdżą, nie zgadzam się ze spiskową teorią dziejów, że 90% aut jest bitych :bigrazz: Pozdrawiam :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 spokojnie, gościu :bigrazz: Z resztą nie przekonałeś mnie zupełnie, bo to chyba logiczne, że golf 3 ma rozwiązania podobne lub oparte na tych z 2ki :bigrazz: Mam Volkswagena i wiem jakie to jest niezniszczalne auto. No chyba ze jezdzisz golfem 1, bo to faktycznie niezniszczalne auta. Kazde nastepne wcielenie coraz gorsza padlina bylo. No ale milosc jest slepa, i narod polski z klapkami na oczach wierzy w niezniszczalnosc aut dla ludu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoszymek666 Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 No chyba ze jezdzisz golfem 1, bo to faktycznie niezniszczalne auta. Kazde nastepne wcielenie coraz gorsza padlina bylo. No ale milosc jest slepa, i narod polski z klapkami na oczach wierzy w niezniszczalnosc aut dla ludu. A Ty jeździłeś wszystkimi golfami po kolei, że masz takie porównanie? I nie życzę sobie podobnych komentarzy z klapkami na oczach skoro nawet nie potrafisz poprzeć tego jakimiś danymi, dowodami, faktami itp. To co napisałem wywodzi się z mojego doświadczenia z obcowania z samochodami różnych marek i z różnych roczników. A słowo "niezniszczalny" jest tutaj użyte symbolicznie i odnosi się między innymi do wytrzymałości blachy i podzespołów, ale także do dostępności części zamiennych itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ED manetka (KURCZAK) Opublikowano 2 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2007 (edytowane) golf ma niezniszczalna blache chyba cos Ci sie pomyliło, a o oplu nie wspomnę przecież to gnije na plakatach reklamowych juz. Każdy posiadacz Golfa czy Toyoty wie, że w samochodach francuskich „sypie się” elektryka. Oczywiście nie posiadając przy tym samochodu francuskiego. Gwoli wyjaśnienia, duża część elektryki we „francuzach” jest niemiecka, a reszta to mity i legendy ludowe. Mała część to rzeczywiście awarie, podobnie jak i we wszystkich pozostałych nacjach samochodowych. Edytowane 2 Grudnia 2007 przez ED manetka (KURCZAK) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.