Skocz do zawartości

Ku przestrodze - wypadki z udzialem motocyklistow


ks-rider
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wam powiem że po swoim wypadku z bratem ja jako pasażer ( pisalem na forum wyskoczyly nam dziki i jednego skośiliśmy) jazda już niestety nie jest ta co poprzednio kiedyś średnia przelotowa 150 - 160 i mi się robilo wolno ,teraz jadę max 100mkh i mi się wydaje za szybko, przy 140 jestem wystraszony ,

 

W lesie , zwalniam do 50 kmh i jestem caly czas gotowy do awaryjnego hamowania przyznam że taka jazda jest bardzo męcząca caly czas w pelnym skupieniu i w pelnej gotowości Jak sie zatrzymuje po np 100km glowa mi pulsuje od ciąglego skupienia do tego mam wizje że mi np opona pęknie z przodu , lańcuch się zerwie , wjade na zakręcie na gnój że traktor wyjedzie zza drzew ,sarny, lisy,dziki, buraki na drodze , że żle przymocowany ladunek na tirze mnie przygniecie itp. i myśle o tym wszystkim pdczas jazdy :buttrock:

 

Niestety coś czuje że moja psychika nie może tego wytrzymać i rozważam sprzedaż motocykla na bliżej nie określony czas. Dużo kiedyś jeżdzilem w zeszlym sezonie ok 30 tyś zrobilem kocham jazde na sprzęcie ale za dużo blokad mi się w mózgu powlączalo do dzisiaj mam obraż biegających dzików i mnie w nocnych koszmrach stada gonią........

 

Przepraszam za brak l jak lukasz ale nie mam na klawce - wersja niemiecka :wink:

 

Oj, oj ścinacz... Kiepska sprawa powiem szczerze... Może rzeczywiście powinieneś odstawić na jakiś czas motocykl. Może za jakiś czas Ci przejdzie...

 

A swoją drogą to rozumiem Twoje "schizy" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, oj ścinacz... Kiepska sprawa powiem szczerze... Może rzeczywiście powinieneś odstawić na jakiś czas motocykl. Może za jakiś czas Ci przejdzie...

 

A swoją drogą to rozumiem Twoje "schizy" ;)

 

Wez sie zastanow o czym ty tu mowisz ? :buttrock:

 

Masz w ogole o tym jakiekolwiek pojecie ?

 

Chlopak wlasnie ma jezdzic.

 

:wink:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dodalem że mi sie po tym wszytskim zaczelo walić wszytsko jak domek z kart.

 

Po wypadku mialem zlożyć indeks do uczelni z pracą, mialem wypadek nie moglem tego uczynić .

 

Pierwszy koszmar: spóżnilem się jeden dzień ze zlożeniem indeksu i pracy ! Mimo pism skreślili mnie z listy studentów

 

Drugi koszmar : przypomnialo sobie o mnie WKU dodam że mam swoją firmę

 

Trzeci koszmar: Jak mnie wezmą do wojska wyjdę z dlugiem ok. ćwierć miliona + odestki

 

Czwarty koszmar: Chyba wpadam w depresje:( i nie widze wyjścia

 

 

I jak mają nie śnić mi sie stada dzików? :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dodalem że mi sie po tym wszytskim zaczelo walić wszytsko jak domek z kart.

 

Każdego trafiają czasem jakieś problemy, lżejsze, cięższe i mega ciężkie. Ale nikt nie mówił, że życie będzie lekkie. Dasz radę, tylko w deprechę nie wpadaj, bo pochłania sporo energii a pożytek z niej żaden.

 

Co do moto i powypadkowych lęków, to w pełni zgadzam się z ks-rider. To, że jeździsz ostrożniej, to tylko lepiej, i oczywiście decyzja należy do Ciebie. Uwzględnij tylko to, że jeśli z tego powodu zrobisz sobie przerwę na "bliżej nieokreślony czas", to później może Ci być trudniej wrócić.

 

 

jak wyzej, mam nadzieje, ze zmusi troche do refleksji

 

Tego typu zdjęcia bardzo wzbogacają wyobraźnię, co ma przełożenie w moim przypadku na ostrożniejszą i wolniejszą jazdę. Sęk w tym, że samo ich oglądanie to za mało.

 

Na kursie na pj A instruktor zalecił obejrzenie prezentacji poglądowej o skutkach wypadków przygotowanej przez stołeczną policję. Nie powiem, po jej zobaczeniu jeździłem puszką znacznie wolniej. Przez jakieś dwa tygodnie. Później nawyki były znowu górą :buttrock:

 

Trzeba jeszcze jakiejś pracy własnej. Mi się udało zrobić tyle, że w trasie przejeżdżając przez teren zabudowany wyraźnie zwalniam, mniej więcej do przepisowej prędkości. Lepszy rydz niż nic, chociaż to i tak niewiele.

Edytowane przez Fiery
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te pierwsze foty to jest mój kumpel( tylko świeczki zostału mi mu zanościć) nie trza było to tu pokazywać to był pas tylko dla moto a nie dla głupich bab w samochodach co nie wiedzą gdzie wsteczny a gdzie jedynka

ty chyba tego nie zrozumiesz trudno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda na motocyklu zawsze była,jest i będzie niebezpieczna , każdy musi sobie z tego zdawać sprawe .Pieprzenie o tym że powinno się jeżdzić bezpiecznie znaczy (wolno) w dupe sobie można wsadzić .80% wypadkow z udzialem motocyklistow jest z winy innych uzytkownków dróg .Samochod stał się bardzo popularnym srodkim transportu a co za tym idzie wieksza ilość jego użytkowników.Ale umiejętność owych "kierowców" daja wiele do myslenie.Czysty interes ,jak najwięcej kursantów ,jak najwięcej kasy i byle zdać egzamin .A gdzie praktyczne umiejętność przyszłych kierowców?????? Wiele razy widzialem "L" z kursantem i instruktorem w środku co nie mogła ruszyć ze skrzyżowania bo samochod gasł.Wniosek prosty ,brak umiejętności ale jazda po mieście bo ta już jest płatna ,trenowanie na parkingu szkoleniowym juz nie .Nie wpomne już o poruszaniu sie po mieście ,przestrzeganiu przepisow i zdolności spostrzegania znaków i niebezpieczeństw na drodze skoro cała uwaga skupiona jest na poruszaniu się jako-tako samochodem. Wlączenie kierunkowskazu ,zmiana biegu,spojrzenie w lusterko przy zmianie pasa ruchu i upewnienie się że nic nie jedzie, graniczy wtedy (umiejętności ) z prowadzeniem promu kosmicznego .Prawda ta rowniez dotyczy sie jednośladów rzecz jasna ,po zrobieniu prawka kupic motocykl i ....... ogień .Każdego laika ktory kiedys miał komara lub WSK posadzisz na szybki motocykl i ruszy .......rozpędzi się ,problemy zaczynają sie wtedy gdy trzeba sie zatrzymać ,ocenic odległośc ,przewidzieć.Brak umiejętności to podstawowy grzech wielu kierowców a owe umiejętności można nabyć szkoląc się na kusie prawa jazdy .

Panow którzy prowadzą owe szkółki trawi jedna choroba ..........rutyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te pierwsze foty to jest mój kumpel( tylko świeczki zostału mi mu zanościć) nie trza było to tu pokazywać to był pas tylko dla moto a nie dla głupich bab w samochodach co nie wiedzą gdzie wsteczny a gdzie jedynka

ty chyba tego nie zrozumiesz trudno

 

I tu sie mylisz.

 

Po pierwszym moim zlocie w Bagiczu rozmawialem z organizatporem zlotu Irkiem, przed TYM zlotem rowniez. Niestety Irek jest slepy na wszystkie rady jego interesuje tylko i wylacznie kasa ktora zarobi. Wystarczylo postawic tylko dwie lub trzy beczki wiecej, ktore uniemozliwilyby wlasnie wjazd aut na ten parkimg gdzie on go zorganizowal. Bylby wjazd tylko i wylacznie dla motocykli a parking aut mozna bylo zrobic rownolegle do tego ztylko o jeden pas wczesniej ( przy budkach z piwem i zarelkiem ) Miejsca bylo wiecej niz pod dostatkiem.

 

Wozesz mi wierzyc lub nie ciesze sie z jednej strony, ze rek nie dostal wiecej zgody na przeprowadzeniu zlotow na lotnisku w Bagiczu, z drugiej strony szkoda, bo naprawde fajnie tam bylo.

 

Co do glupich bab to jedno jest pewne ona nie zachowala odpowiednich srodkow bezpieczenstwa a oni ? ...

 

Smutne ale niestety prawdziwe

 

... Wiele razy widzialem "L" z kursantem i instruktorem w środku co nie mogła ruszyć ze skrzyżowania bo samochod gasł.

 

Dobrze to moze powiesz gdzie kursant ma sie uczyc jezdzic ? zy Tobie nigdy w ruchu publicznym nie zgaslo auto ? Jako bardziej doswiadczony kierowca potrafisz tylko bez stresu i spokojnie je ponownie uruchomic i zachowujac zimna krew odlechac dalej.

 

Kursamtom auto gaslo, gasnie i bedzie gasnac, taka jest rzeczywistosc ktorej nie obejdziesz.

 

Wniosek prosty ,brak umiejętności ale jazda po mieście bo ta już jest płatna ,trenowanie na parkingu szkoleniowym juz nie .

 

Z tego co wiem to kazda jazda jest platna

 

Panow którzy prowadzą owe szkółki trawi jedna choroba ..........rutyna.

 

Moze i prawda, ale rutyna czyni z Ciebie zawodowca, trzeba jedynie dostosowac rutyne do danego kursanta i jest OK. Dylemat w ty, ze niektirzy sa naprawde ODPORNI na wiedze.

 

:)

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już był taki temat KU PRZESTRODZE który trafił do oczyszczalni. Pytam dlaczego? Moim zdaniem powinno się takie zdjęcia pokazywać nawet gdy się robi kurs prawa jazdy, zanim się wsiądzie na moto czy w puszkę. Niech każdy zdaje sobie sprawę co może go i innych spotkać gdy będzie zapierdzielał na łeb na szyję. Jeśli kogoś taki widok obrzydza, przeraża to jak udzieli ewentualnej pomocy poszkodowanemu w wypadku gdy urwie mu rękę czy inna kończynę? Tematy takie są jak najbardziej potrzebne i nie powinno to być żadne tabu.

Edytowane przez PrzemekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Wiele razy widzialem "L" z kursantem i instruktorem w środku co nie mogła ruszyć ze skrzyżowania bo samochod gasł.

[...]

Mnie zgasł silnik na światłach w pierwszym dniu jazdy po mieście. I co z tego?

 

Prawdą jest, że polski system szkolenia kierowców polega jedynie na tresowaniu "jak zdać egzamin". Mnie to osobiście nie interesuje, ja wiem, że nauka jazdy autem zaczęła się w momencie odebrania prawka, a po dostaniu kategorii A powinno się pójść na jazdy doszkalające.

Umiejętności w prowadzeniu auta nie trzeba mieć takich jak kosmonauta sterujący promem kosmicznym, wystarczy mieć zdrowy rozsądek, umiejętność przewidywania i dostosowywania prędkości do warunków i to w zasadzie wystarczy bo jeśli miałoby być więcej - ja nie wątpię, ale koszty kursu poszłyby o co najmniej 100% (sto procent) w górę, a to daje kwotę wręcz kosmiczną (3000 zł).

Edytowane przez tmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy lubią, k*****, takie zdjątka, co? Koło mnie dzisiaj leżał TIR w rowie. Wszyscy się prawie zatrzymywali bo może jakiegoś trupa zobaczą. Fajnie sobie popatrzeć, nie?

 

:) :crossy:

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy lubią, k*****, takie zdjątka, co? Koło mnie dzisiaj leżał TIR w rowie. Wszyscy się prawie zatrzymywali bo może jakiegoś trupa zobaczą. Fajnie sobie popatrzeć, nie?

 

:lapad: :P

 

Osobiście nie cierpię gapiów, którzy przyglądają się "a co się stało". Wiadomo, trzeba zwolnić, ostrożnie przejechać, rozejrzeć się, ale gapiostwo :smile:

 

Co do zdjęć - zacząłem lekturę "Motocyklisty doskonałego" i na samym początku jest sporo o uświadamianiu ryzyka i mówienia o nim. I myślę sobie, że tak jak się reklamuje wolnościowość jazdy na moto (droga po horyzont, nieziemskie widoki i wiatr we włosach etc) tak też należy "reklamować" ciemną stronę mocy.

 

Oczywiście zgadzam się, że dla nauki potrzebny jest dokładny opis - co się stało, dlaczego tak się stało, co trzeba było zrobić żeby tego uniknąć. Dla nauki na błędach. Same zdjęcia są taką zajawką, żeby się zatrzymać i zastanowić. I poszukać kursu szkolącego technikę jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyslcie tylko o tym, ze te zdjecia nie maja nas niczego nauczyc...

 

Bo co za roznica z czyjej winy? Gdzie i w jakich okolicznosciach? Jakby zebrac tu doswiadczenia tylko malutkiej w skali swiata spolecznosci motocyklistow z tego forum, to musielibysmy rzucic motory w piz** i jezdzic pociagami.

 

Wg mnie 9/10 motocyklistow bioracych udzial w wypadkach jest wspolwinnych moralnie. Za szybko....

 

Te zdjecia maja dac nam do myslenia i tyle. Zwolnij kolego i mysl! Ot co mowia.

Rafał.

 

Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania.

 

www.paramoto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dodalem że mi sie po tym wszytskim zaczelo walić wszytsko jak domek z kart.

 

Po wypadku mialem zlożyć indeks do uczelni z pracą, mialem wypadek nie moglem tego uczynić .

 

Pierwszy koszmar: spóżnilem się jeden dzień ze zlożeniem indeksu i pracy ! Mimo pism skreślili mnie z listy studentów

 

Drugi koszmar : przypomnialo sobie o mnie WKU dodam że mam swoją firmę

 

Trzeci koszmar: Jak mnie wezmą do wojska wyjdę z dlugiem ok. ćwierć miliona + odestki

 

Czwarty koszmar: Chyba wpadam w depresje:( i nie widze wyjścia

I jak mają nie śnić mi sie stada dzików? :)

Widzę że też masz niezłą traumę życiową, :buttrock: praktycznie lustrzaną do mojej (długi, sny itd., ja tylko bez wypadku ale swoje przeżyłem) a i wiekowo podobnie stoimy :bigrazz: ,,, ja wiem po sobie że człowiek jest twardy jak „koń” i jakoś jakoś pomalutku i się teraz u mnie klaruje, wojsko to załatwiłem ich własną bronią czyli przepisami :biggrin: tzn. jeśli masz choćby licencjat nie koniecznie magistra czy inżyniera idziesz z dyplomem do WKU i oświadczasz że jesteś absolwentem i piszesz małe oświadczenie że z „wojskiem nie chcesz mieć nic wspólnego” ;) i masz przeniesienie do rezerwy, ja tak zrobiłem, ale u mnie w WKU mieli miny hehehe :bigrazz: …. Dług jest prawie spłacony :crossy: , do tego zrobiłem to o czym w życiu marzyłem i pozostawał niedosyt czyli kupiłem moto :crossy: wież mi wyleczył mi to i owo w psychice warto było :flesje: . Jeśli chodzi o wypadki jest ich dużo a te na moto to tylko część jadąc autem też ponosisz ryzyko itd. Itd. Zawsze jak słyszę o kimś czy czytam że już go nie ma nachodzi manie takie coś czy warto to robić… i dochodzę do wniosku że warto bo w życiu trzeba robić to co się kocha…. Nie będę jeździł na moto bo się mogę zabić eeee a jak będę przechodził na pasach i mnie jakiś młokos swoim nowy autkiem zgarnie to co trzeba było nie wychodzić z domu eeeee. I tak sobie o tym myślę wszystkim, ale się rozpisałem hehehe co do zdjęć moim zdaniem pod takim tematem powinny się one znajdować do tego mały opis przyczyn i zawsze to coś…..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...