vulcan750 Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 Czy ktoś z Was robił szlif wału razem z wymianą panewek w japończyku? Jeśli tak to interesuje mnie jaki przebieg może zrobić taki motocykl (może ktoś sprawdził to empirycznie)? Czy nieoryginalne panewki są gorsze? Czy różnią się stopy z jakich są wykonane? Wiele zależy od tego kto robił szlif, ale robił to podobnież uznany w Warszawie szpec chwalony przez kolegów motocyklistów. Opinie na temat przebiegu są już podzielone, stąd moje pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orzyl Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 z tego co ja sie wywiedziałem to zależy od tego jak sprzęt jest chłodzony. sprzety chłodzone powietrzem mają solidniej robione panewki i wał. Kolega robił szlif wały w cb400n razem z dorabianiem i pasowaniem panewek. Chodzilo to przyjemnie i wytrzymalo dość długo z tym, ze wał pękł. Nie wiem czy od tego czy nie, ale pękł. Ja dorabiałem panewki na mińskiej w warszawie do cb750k '78. Wału nie dotykałem. Chodzi do dziś... i nie wali. Nie wiem ile zrobił już dzisiejszy właściciel. Ja po zmienia panewek zrobił ok 15 tyś. i było all ok pod tym względem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro36 Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 (edytowane) Czy ktoś z Was robił szlif wału razem z wymianą panewek w japończyku? Jeśli tak to interesuje mnie jaki przebieg może zrobić taki motocykl (może ktoś sprawdził to empirycznie)? Czy nieoryginalne panewki są gorsze? Czy różnią się stopy z jakich są wykonane? Wiele zależy od tego kto robił szlif, ale robił to podobnież uznany w Warszawie szpec chwalony przez kolegów motocyklistów. Opinie na temat przebiegu są już podzielone, stąd moje pytanie. Witam >>> postów na ten temat było już wiele na tym 4-um i opinii jest tak dużo jak i użytkowników. Ja osobiście jestem zwolennikiem takiej metody mimo że wielu producentów nie przewiduje możliwości obróbki czopów wału korbowego. Zabieg taki wiąze sie z azotowaniem powierzchni czopów po szlifowaniu ale jeśli jest to dobrze wykonane to przebieg powinien być zbliżony do fabrycznego. Ważne jest aby szlif zrobił doświadczony szlifierz ( żeby nie zrobił owalu lub stożka na czopach ) i żeby potrafił dobrze ustawić maszynę . Panewki !!!!! >> oczywiście że nie są to ideały ale jeśli nic się nie dzieje z układem smarowania w silniku to powinny przelatać bardzo długo. Robiłem juz kilkakrotnie takie rzeczy w silnikach motocyklowych ( sam jeżdżę z nadwymiarowymi panewkami głównymi ) i jak dotąd nic złego się nie dzieje . Nie mogę powiedzieć ani pochwalic sie przelotami tych silników ale sadzę ze do dziś kilka z nich mogło przelecieć już ok 10> 15 tyś km. Pozdrawiam................. PS. Jesli chodzi o zakład przy ul. Mińskiej w Warszawie to zdecydowanie go polecam >> gosc wie co robi i całkiem dobrze mu to wychodzi. Edytowane 9 Października 2007 przez Daro36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAWA440 Opublikowano 9 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2007 Czy ktoś z Was robił szlif wału razem z wymianą panewek w japończyku? Jeśli tak to interesuje mnie jaki przebieg może zrobić taki motocykl (może ktoś sprawdził to empirycznie)? Czy nieoryginalne panewki są gorsze? Czy różnią się stopy z jakich są wykonane? Wiele zależy od tego kto robił szlif, ale robił to podobnież uznany w Warszawie szpec chwalony przez kolegów motocyklistów. Opinie na temat przebiegu są już podzielone, stąd moje pytanie. moja kawa 440 z miała panewki z mińskiej /szlif i azotawanie nowe korby/ i wszystko jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szyszol Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 WitamRobilem szlif drugiej panewki korbowodowej w ZZR1100. Robil to fachowiec z Poznania (Baranów) i po zakonczeniu roboty zapytalem czy to bedzie chodzic powiedzial: "musi chodzic".Mechanik zlozyl silnik ale powiedzial ze na 100 szlifowanych walow 99 nie chodzi :biggrin: . Odebralem motorek i smigalem jak ta lala (tak jak nowym na dotarciu). Chodzila pieknie. Po 1000 km wymienilem olej i filtr oleju. Docieranie mialo trwac instrukcyjnie 1600 km. Po tym przebiegu zaczalem krecic troche silnik tak jak dawniej przed remontem. Pojechalem na zlot do Debrzna i se mysle ladny pas ladna pogoda a co mi tam przegonie sprzeta troche szybciej niz na drogach publicznych i pojechalem. Bujalem maszyne dosc delikatnie do 8-10 tys obr/min i co??? :eek: silnik znow zaczal stukac tak jak przed szlifem :lapad: .Raptem przejechalem 2500 km i to samo.Wtopilem kupe kasy i nie chodzilMoze w jakichs nisko obrotowych silnikach to chodzi ale w szlifierkach nie polecam :clap: gdybym teraz mial robic to drugi raz to zamowil bym nowy wal i panewki i pewnie bym smigal do dzis :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emil1005 Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 nowy wal?? w jakim sensie nowy i skad?? :clap: Powiem dla przykladu ze znajomy jakies dwa lata temu zajezdzil gpz1000rx,penewki wal itp.. dzwonil do serwisu o nowy wał "nie ma problemu, koszt 7000zł" ... :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maneta Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Jeżeli firm przewiduje naprawę ale zdarza się to raczej w starszych sprzętach,wał jest utwardzany na daną głębokość,szlifowanie ponad wymiar naprawczy i dorabianie panewek,lub przerabianie z samochodowych,bo i takie rzeczy się zdarzają ,to bezsens i utopia,chociaż zdarza się ze może wytrzymać ale nie do końca należy w to wierzyć,jeżeli naprawa wału to tylko na oryginalnych komponentach,w końcu ktoś nad tym myślał i przewidział takie rzeczy!!A podpowiedzi ze strony różnych majstrów należ traktować z lekkim dystansem !! :) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zxr Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Też dorabiałem panewki i szlifowałem wał na Mińskiej w Warszawie,przejechałem narazie na tym około 5 tyś i wszystko działa super a wcale nie oszczedzam sprzęta,pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyWilk22 Opublikowano 13 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2007 Kolega dorabiał pnewki i szlifował wał w TL 1000...1000km silnik nie wytrzymał :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 13 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2007 bo tu nie chodzi o wał!! tylko o materiał na panewke... wał nie jest utwardzany a tylko ulepszany cieplnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 Błąd. Wszystko zależy od producenta, jaką metode utwardzenia czopów wału przewidział. Niektórzy azotują czopy, niektórzy utwardzają cieplnie. Każdą panewke przed dorobieniem powinno sie starannie obliczyć a nie dorobić pod wymiar z byle gówna i już. Po obliczeniu powinno sie dobrać odp materiał na panewke. Ważne jest żeby obliczyć termiczne obciążenie bo to często decyduje czy pojeździmy czy nie. Łożyska ślizgowe są o tyle trudne do obliczenia że trzeba znać wiele wartości żeby poprawnie dobrać materiał. Co do łożysk tocznych winniśmy znać nośność (obciążenie jakiemy będzie poddawane łożysko) tem w jakiej będzie pracowało i wymiar. Znając te wartości dobieramy łożysko z katalogu i wsio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 jesli chodzi o nosnosc to akurat wyjdzie taka ze panewki z malucha wytrzymaja;] tu chodzi o stop panewkowy który stosuja japończycy. Myśle ze tak na dobra sprawe to tylko babit ał by rade;] nie od producenta bo w nowszych sprzetach nie stosuje sie azotowania(jest poprostu za drogie i zbyt długo trwa);] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_195 Opublikowano 14 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2007 mogę sie myliś ale wydaje mi sie że oni mają poprostu "uniwersalne" paneki które są z jednego materiału i je dzlifuja na wymiar , bo by to kosztowało gromade pieniędzy jeśli szlifierz miał by dobierać do motocykla panewkę. to poprostu nie możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 moga być też odlewane i szlifowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 Zaraz zaraz, chwila moment. Nie bardzo sie zrozumieliśmy:) Akurat nośność dotyczy łożysk tocznych. W łożyskach ślizgowych, sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana i taki szlifierz nawet polecany nie będzie nam obliczał tego wszsytkiego (a jest tego troche) tylko dobierze panewke na wymiar. A no i co ważne czasem źle wymiar dobierze... Każdy producent przewiduje pewien luz który powoduje że podczas pracy olej jest między panewką a wałem (tworzy poduszke olejową która nie dopuszcza do styku panewki z wałem). Jeżeli dobierze nam zły luz to w miare nagrzewania silnika luz może sie drastycznie zmniejszyć a smarowanie będzie półsuche i szybko dojdzie do zatarcia. Kolejny przypadek to za duży luz. To może być gorsze dla silnika bo może spowodować ogólny spadek ciśnienia oleju w całym silniku. A dobrać luz też nie jest łatwo. Nie powinniśmy stosować luzu podanego przez producenta bo mamy inną panewke która inaczej sie rozszerza. Sprawa jak widać prosta nie jest. Oczywiście niektórzy jeżdzą bo sie szlifierzowi poszczęsciło ale też nie wiadomo jak długo. Niestety przecinak kręci sie do wiekszych obr niż maluszek:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.