Co kupić, wybrać ?!

[motorbreath]

 

Wejdź na jutuba, wpisz moto jakie Cię interesuje i zobacz co można z niego wycisnąć a potem się zastanów po ilu sezonach Ci zacznie brakować mocy. Masz tu np. taką setkę 2t:

 

 

A co do tematu to osobiście polecam 250 4t

 

 

Absolutnie nie uważam że 125 typu YZ będzie za słaba, tak napisałem o enduro.

[4jku]

To np ktm exc 125 to enduro ;) ale też nie sądzę żebyś narzekał na brak mocy...

 

Musisz od czegoś zacząć, lepiej chyba zacząć spokojniej.

Edytowane 22 Kwietnia 2015 przez 4jku

[arek0070]

Panowie co powiecie o tych dwóch moto ?? http://olx.pl/oferta/aprilia-rx-125-zobacz-koniecznie-CID5-ID9IyVR.html#832d743665

http://allegro.pl/husqvarna-wr-250-cross-enduro-1996r-mozl-zamiany-i5260514218.html

 

Warte zachodu?

Edytowane 23 Kwietnia 2015 przez arek0070

[Kaebab]

Witam, zastanawiam się co wybrać do jazdy w terenie: Suzuki dr 600 r dakar 1989, czy Yamaha XT600z Tenere 1983r, czy może jeszcze DRZ400E. Wiem że najlepiej by się nadawało do jazy w terenie DRZ bo jest najlżejsze itd, ale jest drogie, a ja jeżdżę głównie po drogach polnych, lasach i czasami w błoto w którym motor jest do połowy w koleinie, aby zmniejszyć wagę motocykla, wszystkie zbędne części do jazdy w terenie zostały by zdemontowane i ilość benzyny w baku nie przekraczałby 10l, więc taka DR warzyła by ok 150kg, a XT ok 157kg, (oczywiście około, bo lusterka, kierunkowskazy, podnóżki pasażera i coś tam jeszcze). Aktualnie posiadam DR uszkodzoną i XT na chodzie, ale ten XT jest strasznie ciężki, a DR odczuwalnie lżejsza i nie wiem teraz co wybrać bardziej by mi pasowała ta DR, ale słyszałem na tym forum że sypie się głowica i skrzynia. Czy może sprzedać te 2 motory, dołożyć trochę i kupić tego DRZ400E, ale znów po torach nie jeżdżę i ten teren w który latam nie jest jakiś ekstremalny i nie wiem czy opłaca się tyle pakować kasy w motor który i tak raczej nie wykorzystam, gdyż taki XT radzi sobie bardzo dobrze, ale gdy już gdzieś się zablokuje to nie idzie go stamtąd wydostać. Dodam iż XT jest po kapitalnym remoncie silnika, ale coś mi sprzęgło niedomaga i przydałoby się wymienić, DR jest uszkodzone, ale zakup go + kapitalny remont nie przekroczy mi 3tyś.

 

Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.

[Kraka]

Poszukuje enduraka, w miare lekkiego , o pojemności do 500, i takiego w którym za często nie trzeba robic remontow itp. Żeby jego wytrzymalosc była liczona w kilometrach a nie motogodzinach.

Sprzetem mam zamiar jezdzic po lasach , szutrach , czasami blota,

Co byście poradzili ze swiezych sprztów czy sa następcy Hondy XR400 ?

Przedzial cenowy, nie nie jest priorytetem, oby był w miare lekki i wytrzymały,

 

jesli chodzi o moje doswiadczenie to jezdzilem i na scigaczach dawno temu a ostatnimi czasami crf450r, ta crosowka byla bardzo fajna ale potrzebuje sprzet na troszke dalsze wypady wokol komina i zeby byla mozliwosc zarejestrowania .

 

pozdrawiam

[Evocatus]

Siemka.Mam 16 lat,180 cm wzrostu i ważę 65 kg.Aktualnie mam Gilere GSM 50,ale jest ona za mała pojemnościowo i niestety jest po wypadku i nie wygląda zbyt pięknie.Dlatego szukam Crossa lub enduro tak abym mógł pojeździć z kolegami nie tylko po lesie i torze (zbudowali nei daleko mojego domu :D), ale też po ulicy.Najlepiej gdyby był do 6000 zł i 125,ponieważ chcialbym zarejestrować go na 50 ^^

[Qadrat]

i 125,ponieważ chcialbym zarejestrować go na 50 ^^

 

Przyznajesz się na forum publicznym do próby popełnienia przestępstwa? Nieźle...

[Evocatus]

 

Przyznajesz się na forum publicznym do próby popełnienia przestępstwa? Nieźle...

Nie wiedziałem że jest to przestępstwo,w takim razie przepraszam :)

A coś żebym mógł na 125 zarejestrować? (mam 16 lat).

Edytowane 26 Kwietnia 2015 przez Evocatus

[Deni]

Siema, mam do was sprawę. Otóż moja przygoda rozpoczęła się wtedy gdy w pobliżu był do sprzedania Ktm exc 250. Wtedy nie za bardzo kumałem jak z czym do czego ;D. Ale od tamtego czasu minął rok i moje podejście się zmieniło i wiem ,że to jest to co lubie. No i tu zaczyna się dylemat, bo do 250 w 2T odczuwam ogromny respekt i nie jestem w stanie wykorzystać jej potencjału. Pewne podstawy załapałem ale ten nadmiar mocy nawet po roku zaczął przeszkadzać zamiast pomagać. Pytanie do was, mam 185 wzrostu i ważę 96kg. Rozglądam się za jakimś 4t rocznik minimum 2012 tylko czy 250 da rade w terenie i na zabawe na torze ? Na 450 nie mam ochoty bo wiem co to potrafi ale za to kusząca jest też 350. Czy w takim motocyklu da rade zrobić 100mth na tłoku ? Oprócz tego zainteresowała mnie honda crf 250 w tor była by ok ale znowu w teren chyba kiepsko a na tym tez mi zalezy bo 50% tor i 50% las bym śmigał. Powiedzcie mi co sądzicie o tych trzech sprzętach bo honda była awaryjna ale czy nowsze też? Do tego dochodzi wtrysk. Jak będe kupować sprzet co na co zwracać uwagę w pracy silnika?

[Qadrat]

Nie wiedziałem że jest to przestępstwo,w takim razie przepraszam :)

A coś żebym mógł na 125 zarejestrować? (mam 16 lat).

 

Chodzi o to, że w razie kolizji czy wypadku jak sprawa wyjdzie na jaw to będą takie problemy, że lepiej jak byś już jechał normalną 125tką ale bez uprawnień bo wtedy będziesz tylko płacił za wszystkie szkody, dopłata do ubezpieczenia i mandat za brak prawka. W przypadku jak rzeczoznawca wykryje 125 na 50 (a wykryje na 100% bo to nie są idioci) to poleci niejedna głowa, łącznie z diagnostą (wstyd się przyznać, u mnie w rodzinie 8 lat temu była taka sytuacja, kolizja KMX 125 zarejestrowanego na 50 z autem, wina auta).

 

To już chyba lepiej jak weźmiesz jakiś motocykl bez homologacji, tylko na tor, tam prawo jazdy nie potrzebne.

[4jku]

 

Chodzi o to, że w razie kolizji czy wypadku jak sprawa wyjdzie na jaw to będą takie problemy, że lepiej jak byś już jechał normalną 125tką ale bez uprawnień bo wtedy będziesz tylko płacił za wszystkie szkody, dopłata do ubezpieczenia i mandat za brak prawka.

 

Chyba że przerysuje maybacha i będzie płacił za szkody... Albo zrobi z kogoś kalekę i skończy się dożywotnią rentą 4k na miesiąc.

[Qadrat]

 

Chyba że przerysuje maybacha i będzie płacił za szkody... Albo zrobi z kogoś kalekę i skończy się dożywotnią rentą 4k na miesiąc.

 

Jak nie wiesz - to się nie wypowiadaj.

 

Brak uprawnień i jesteś sprawcą kolizji = poszkodowany dostanie pieniądze z OC sprawcy (czyli twojego) ale ubezpieczyciel co do grosza ściągnie sobie wypłaconą należność.

 

Brak uprawnień i jesteś poszkodowanym = ubezpieczyciel sprawcy odmówi ci wypłaty odszkodowania. Mało tego - jak sprawca jest kumaty to może to rozegrać tak, że jeszcze będziesz mu płacić za naprawę jego auta bo nie mając uprawnień nie masz prawa poruszać się takim pojazdem.

 

U mnie w rodzinie był przypadek numer dwa. Kuzyn jechał 125/50, brak A1 (była tylko karta motorowerowa), sprawca wymusił pierwszeństwo z podporządkowanej. Była policja bo kuzyn trafił do szpitala. Rzeczoznawca przyjechał, od razu wykrył przekręt w papierach (nie dziwię się bo na cylindrze jak byk była wybita pojemność, na plastikach też). Warta odmówiła wypłaty odszkodowania. Z inicjatywy sprawcy sprawa trafiła do sądu i w ostateczności wyszło tak, że kuzyn został z motocyklem do kasacji i wyrokiem sądowym nakazującym zapłatę za naprawę auta sprawcy. Nie interesuje mnie, że ktoś coś gdzieś słyszał itp. - ja to wszystko wiem z życia i nikt mi nie wmówi, że może być inaczej ;)

[Evocatus]

 

Jak nie wiesz - to się nie wypowiadaj.

 

Brak uprawnień i jesteś sprawcą kolizji = poszkodowany dostanie pieniądze z OC sprawcy (czyli twojego) ale ubezpieczyciel co do grosza ściągnie sobie wypłaconą należność.

 

Brak uprawnień i jesteś poszkodowanym = ubezpieczyciel sprawcy odmówi ci wypłaty odszkodowania. Mało tego - jak sprawca jest kumaty to może to rozegrać tak, że jeszcze będziesz mu płacić za naprawę jego auta bo nie mając uprawnień nie masz prawa poruszać się takim pojazdem.

 

U mnie w rodzinie był przypadek numer dwa. Kuzyn jechał 125/50, brak A1 (była tylko karta motorowerowa), sprawca wymusił pierwszeństwo z podporządkowanej. Była policja bo kuzyn trafił do szpitala. Rzeczoznawca przyjechał, od razu wykrył przekręt w papierach (nie dziwię się bo na cylindrze jak byk była wybita pojemność, na plastikach też). Warta odmówiła wypłaty odszkodowania. Z inicjatywy sprawcy sprawa trafiła do sądu i w ostateczności wyszło tak, że kuzyn został z motocyklem do kasacji i wyrokiem sądowym nakazującym zapłatę za naprawę auta sprawcy. Nie interesuje mnie, że ktoś coś gdzieś słyszał itp. - ja to wszystko wiem z życia i nikt mi nie wmówi, że może być inaczej ;)

Kurcze,ale chciałbym też coś żeby po ulicy pośmigać :/

A ile kosztuje prawko na A1? I powiedzcie mi,jakie to moto ? :D

[skilos]

Kurcze,ale chciałbym też coś żeby po ulicy pośmigać :/

A ile kosztuje prawko na A1? I powiedzcie mi,jakie to moto ? :D

Koleś ile masz lat ? że zadajesz takie pytania ?

[4jku]

 

Jak nie wiesz - to się nie wypowiadaj.

 

Brak uprawnień i jesteś sprawcą kolizji = poszkodowany dostanie pieniądze z OC sprawcy (czyli twojego) ale ubezpieczyciel co do grosza ściągnie sobie wypłaconą należność.

 

 

A dlaczego uważasz że nie wiem?

 

Widzę że dzisiaj dużo ludzi coś nie w humorze... Zła pogoda na długi łikend tak na was działa?

 

Przecież o to chodziło że ubezpieczyciel zrobi regres, więc skończy się tak jak napisałem, że jak zarysuje drogą furę i ktoś wyceni malowanie na 20k to tyle będzie musiał zapłacić, a jak z kogoś zrobi inwalidę to może się skończyć na dożywotniej rencie dla ofiary. W którym miejscu nie mam racji?

 

Nie interesuje mnie, że ktoś coś gdzieś słyszał itp. - ja to wszystko wiem z życia i nikt mi nie wmówi, że może być inaczej ;)

 

A ja znam przepisy, nie znam z życia... Tyle że masz rację, nigdzie nie napisałem że jest inaczej?! wtf?