Olsen Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Zapewne wielu Forumowiczow mialo okazje zetknac sie z ruchem lewostronnym, chociazby w Anglii. Nie mieliscie problemow z przestawieniem sie? Bo ja nie ukrywam, ze za kazdym razem troche mi zajmuje, zanim sie przyzwyczaje (nawet przechodzac przez ulice, musze sie pilnowac, zeby ogladac sie we wlasciwa strone). Na pewno lezy to gdzies w psychice.Na uczelnie przyjechalem dzis metrem :icon_mrgreen: , ale wlasnie stalem sie szczesliwym posiadaczem dwoch kolek (z napedem noznym :icon_mrgreen: ) i jestem caly w strachu :banghead: , bo czeka mnie powrot ulicami miasta, ktorego jeszcze dobrze nie poznalem. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Własnie ci miałeem powiedizec zebys sbie łoweł kupił.Ja na początku smigałem łowełem ze 1 miesiac i jak sie przesiadłem na autko to Luzzz ps a co ty tam robisz i jak to załatwiełs?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek_N Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Nie powiem, trochę czasu trwało przyzwyczajenie się do ruchu "po złej stronie" :icon_mrgreen: Na przejściu autobus nawet by mnie zgarnął, na szczęście kumpel za plecak mnie złapał i odciągnął. Z czasem idzie się do tego przyzwyczaić, ale trzeba początkowo mieć się na baczności. Jak wypożyczyliśmy samochód na weekend, to tylko 2 razy pomyliliśmy pasy :banghead: Byście widzieli minę gościa znad przeciwka :icon_mrgreen: Cytuj http://motowyjazdy.ubf.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Z jazdą po ulicy nie miałem problemu, przy pierwszych paru skrzyżowaniach musiałem tylko bardziej pamiętać o tym na który pas wjechać, potem było już łatwo. Wyzwaniem były ronda, przyzwyczajenie brało górę :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_afri Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 (edytowane) Kiedyś wypożyczyłem samochód żeby pojeździć po Irlandii i generalnie nie miałem problemu z jazdą po lewej stronie ale gdy zdarzały się trochę bardziej skomplikowane sytuacje na skrzyżowaniu w mieście to wolałem pojechać prosto do kolejnego skrzyżowania i dopiero tam skręcić :banghead: Aha i zdarzało mi się że wyjeżdżając z parkingu odruchowo pakowałem się na prawy pas i dopiero po pewnym czasie przypominałem sobie że jadę nie tak jak trzeba ... Edytowane 5 Października 2007 przez hubert_afri Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Z jazda lewa strona to klopotow raczej nie bylo.Trzeba tylko jechac za klientem i robic to co on :banghead: Gorzej bo przez pol roku szukalem dzwigni biegow w ............ dzwiach :) Teraz tu juz bulka z maslem :biggrin: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Dwa razy byłam w Anglii... i dalej jak przechodzę przez ulicę to nie wiem czy mnie coś nie przejedzie... bo nie mogę się skapować, z której strony auta będą śmigać :icon_mrgreen: Ale jazda motocyklem po Anglii nawet spoko... problemy minimalne tylko na rondach... :icon_mrgreen: pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 11 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 Własnie ci miałeem powiedizec zebys sbie łoweł kupił.Ja na początku smigałem łowełem ze 1 miesiac i jak sie przesiadłem na autko to Luzzzps a co ty tam robisz i jak to załatwiełs??He he, postanowilem, ze przynajmniej przez pierwszy miesiac bede wystrzegal sie prowadzenia innych pojazdow niz rower. Oby udalo mi sie wytrwac w postanowieniu.Rowerem smiga mi sie tak zajebiscie, ze juz prawie tydzien nie korzystalem z metra. Ad PS Nie owijajac w bawelne, przedluzam sobie mlodosc. :icon_mrgreen: A tak powaznie, to prowadze badania jezykoznawcze - glownie z zakresu skladni, semantyki i frazeologii japonskiej. Przy okazji zajmuje sie (czysto amatorsko) kilkoma innymi jezykami azjatyckimi. Zalatwialem wszystko przez uczelnie. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 A ja sie uczyłem jeździć w ruchu lewostronnym :buttrock: Nie miałem problemów z przestawieniem sie na prawostronny :flesje: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 Ronda to luz - trzeba trzymać się krawężnika, gorzej ze zwykłymi skrzyżowaniami a najbardziej skręcając w prawo :icon_twisted:Z angielskim samochodem to na dzień dobry zaliczenie krawężnika, po chwili znowu.A najbardziej rozłożył mnie w godzinach szczytu znak i po chwili rondo to co w linku:http://www.swindonweb.com/life/lifemagi0.htmUdało się przejechać nie jak wszyscy ale całkiem po zewnętrznej :icon_mrgreen: Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 A najbardziej rozłożył mnie w godzinach szczytu znak i po chwili rondo to co w linku:http://www.swindonweb.com/life/lifemagi0.htmUdało się przejechać nie jak wszyscy ale całkiem po zewnętrznej :clap: o ja pierd.... super, ja na szczęście nie trafiłem na to... Gdy byłem w Irlandii to kłopot z jazdą był właściwie w pierwszy dzień, duża koncentracja żeby lewej strony trzymać..później good.. a po tygodniu perfecto... tylko czasem biegów w drzwiach szukałem... Gorzej pieszo... prawie za każdym razem łapałem się, że w niewłaściwą stronę patrzę, albo stoję nie po tej stronie czekając na autobus.. To było w Irlandii, więc więcej szoku było, gdy wjechało się w wąskie górskie drogi z murkami z kamienia, a tu jeszcze ciężarówka z naprzeciwka napiera.. również w mieście zdarzyło złożyć lusterko, mijając samochód... taka ciasnota bywa, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yoss Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 ja tam żadnych problemów nie miałem jadąc samochodem po "niewłaściwej" stronie. gorzej było po tygodniu w Anglii przyzwyczaić się z powrotem do ruchu prawostronnego po zjeździe z promu w Calais. :icon_mrgreen: teraz po 5000 kilometrów w RPA i tyle samo w Australii prowadzenie po lewej to bułka z masłem.natomiast zawsze jest problem z przechodzeniem przez jezdnię i patrzeniem w złą stronę. W Anglii jest o tyle łatwiej, że patrzę pod nogi, czytam "look right" i patrzę w prawo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.