ejkejokej Opublikowano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2010 a mogę prosić o podesłanie? będzie piwo :) na zlocie:) [email protected] z góry dzięki pozdrówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robas Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 macie może linka gdzie można dowiedzieć się jak upadać podczas wywrotki? najlepiej video. myślę, że taka znajomość tematu może może zaoszczędzić dużo zdrowia a nawet życie Cytuj WWW.WGM.NET.PL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 trzeba jeździć tak, żeby nie musieć upadać ;) Zwykle nie ma czasu na reakcje, a jak masz czas żeby się zastanowić czy i jak się przewrócić, to równie dobrze możesz go poświęcić na próbę ominięcia przeszkody.A jak już uprzesz się, że chcesz się przewrócić, to najlogiczniejsze wydaje się, przez blokadę tylnego koła heblem. Wtedy moto sunie po asfalcie przed tobą, a jako że masz mniejszy pęd to zatrzymasz się szybciej i motocykl nie powinien Cię zmiażdżyć jak np w "Oszukać przeznaczenie 2". Ale i tak zawsze lepiej próbować ominąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robas Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 trzeba jeździć tak, żeby nie musieć upadać ;) Zwykle nie ma czasu na reakcje, a jak masz czas żeby się zastanowić czy i jak się przewrócić, to równie dobrze możesz go poświęcić na próbę ominięcia przeszkody.A jak już uprzesz się, że chcesz się przewrócić, to najlogiczniejsze wydaje się, przez blokadę tylnego koła heblem. Wtedy moto sunie po asfalcie przed tobą, a jako że masz mniejszy pęd to zatrzymasz się szybciej i motocykl nie powinien Cię zmiażdżyć jak np w "Oszukać przeznaczenie 2". Ale i tak zawsze lepiej próbować ominąćchodziło mi o to, że jeśli znasz technikę upadania, można ją wyćwiczyć i upadając robić to automatycznie, wyzbyć się niepotrzebnych nawyków...np. co robić żeby się nie kulać tylko ślizgać itd...ostatnio wyczytałem w motocyklu, że ktoś organizuje taki kurs, tylko że daleko i w tygodniu :( przydałoby się dostać takie coś na cd Cytuj WWW.WGM.NET.PL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Robas-z całym szacunkiem,ale jak wyobrażasz sobie ćwiczenie upadków na moto? Owszem ćwiczą takie rzeczy kaskaderzy ale nie wyobrażam sobie by kupować lub poświęcić swoją maszynę do takich ćwiczeń.Poza tym nie da się przewidzieć i zaplanować upadków na drodze do tego stopnia żeby nauczyć się nad nimi panować w stu procentach , a obawiam się że sama teoria w tym przypadku nie wystarczy. :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robas Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 nie chodzi mi o to żeby trenować na motocyklu bo to kosztowne i niebezpieczne. w ostatnim motocyklu jest oferta szkoleń, prowadzona przez kolesia z motocyklowej szkoły jazdy i trenera aikido. upadki ćwiczone są na materacach. chętnie wybrałbym się na to tylko że mam za daleko. a sama teoria też przydałaby się, żeby samodzielnie poćwiczyć...mogliby chociaż zaoferować jakieś materiały Cytuj WWW.WGM.NET.PL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 kolega ćwiczył aikido, same upadki to kilka miesięcy treningu, żeby reakcje doprowadzić do poziomu bezwarunkowych. szkolenie tego typu to IMHO strata czasu: lepiej przeznaczyć pieniądze na naukę jazdy, żeby do upadać nie trzeba byłojsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szaki Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 No i na Aikido nie nauczą cię "się ślizgać" :laugh: Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hightimes Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 poza tym co komu po sztuce upadania jeśli na drodze stanie mu barierka/krawężnik/kosz na śmieci/latarnia/przystanek autobusowy... ubrać się dobrze i wtedy upadać jak już musisz ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damian_JA Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 W ostatnim, lub przedostatnim Motocyklu była wzmianka o kursie, chyba doskonalenie jazdy + upadki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robas Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 ...lepiej przeznaczyć pieniądze na naukę jazdy, żeby do upadać nie trzeba byłojszsam wiesz, że są sytuacje nie do wyjścia...chodziło mi chociażby o takie rzeczy jak, np. być rozluźnionym czy się napinać, co robić żeby się nie kulać tylko ślizgac itp....jeźdzę 20 lat na bike'u i nie miałem gleby, oby tak dalej :notworthy: jednak chciałbym wiedzieć tak ważną kwestię... Cytuj WWW.WGM.NET.PL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szaki Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 Pytanie laika czyli mnie. Dlaczego po spadnięciu chcesz się ślizgać a nie turlać, czy to bezpieczniejsze? A skoro tak to po co chcesz ćwiczyć przewroty? Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robas Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 Pytanie laika czyli mnie. Dlaczego po spadnięciu chcesz się ślizgać a nie turlać, czy to bezpieczniejsze? A skoro tak to po co chcesz ćwiczyć przewroty?ślizg jest korzystniejszy, gdyż nie jesteś tak narażony na poważne urazy.warto poćwidzyć bo nie zawsze uda się śliznąć... Cytuj WWW.WGM.NET.PL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saul Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 Pytanie laika czyli mnie. Dlaczego po spadnięciu chcesz się ślizgać a nie turlać, czy to bezpieczniejsze? A skoro tak to po co chcesz ćwiczyć przewroty? Spróbuj poturlać się po asfalcie. Wtedy zapewne poczujesz obicia na barkach, łokciach. Bo przechodząc z jednej części ciała "przeskakujesz" na drugą. Gdy trzesz pupcią, to upadasz za pierwszym razem i już nie skaczesz na tyłku(zakładając równy asfalt, trawnik). Turlanie było by może i wskazane, ale wtedy gdybyś umiał zrobić idealny okrąg z tułowia i potrafił wyrównać przestrzenie między kręgami. IMHO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaG_1975 Opublikowano 1 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Trening padów na treningach Aikido, Karate czy Judo to dobra rzecz - jak masz w okolicy jakąś sekcję to skorzystaj z takiego treningu. Uczy elstyczności, prawidłowych odruchów przy przewrotach w przód tył, upadkach na "twarde" itd. Przydatne w walce, sportach kontaktowych (jak piłka czy kosz), na nartach czy w jeździe off. Mi prawidłowe pady uratowały kościec kilka razy na nartach i raz na quadzie. Do szlifów na asfalcie taki trening nie na wiele Ci się przyda. Twórcy sztuk walki nie przewidzieli przewrotów przy prędkościach rzędu 100 km/h i wykonanie super mega poprawnego ukemi po upadku z motocykla przy takiej prędkości w niczym Ci nie pomoże, wręcz zaszkodzi. Już lepiej poćwicz sobie na ślizgawce (póki zima) jak "szlifować", żeby Cię nie oderwało od lodu i żebyś nie zaczął się turlać...Generalne zasady "upadania" na motocyklu, tak w teorii, bo ciężko to ćwiczyć w praktyce:- w momencie upadku (gdy już jest nieunikniony) PUŚCIĆ motocykl, zsunąć się z niego - jeśli masz na to wpływ zsuń się tak, żeby motocykl puścić "przodem";- upadać na tyłek, nie na kolana czy brzuch;- po upadku utrzymywać ciało płasko przy ziemi (szorujemy na dupie, ręce, nogi przy asfalcie ale nie opieramy na nich ciężaru, głowa lekko uniesiona);- lepiej nogami do przodu - jesteś w stanie zamortyzować uderzenie w jakąś przeszkodę;- nie próbujesz wstawać dopóki masz jakąkolwiek prędkość nawet jeśli Ci się wydaje ona minimalna, bardzo wiele obrażeń przy szlifie odnoszą motocykliści w końcowej fazie szlifowania, kiedy wydaje im się, że prędkość jest już minimalna i próbują wstać; efekt - koziołkowanie, złamanie kończyn, barku, uraz głowy. Nie wyobrażam sobie skutecznego treningu takich upadków - chyba, że faktycznie mamy kilka maszyn do rozbicia, kawał równego placu i kilkanaście kompletów ciuchów do zdarcia... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.