adam87 Opublikowano 28 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2004 Tzn wiem że najlepiej jest unieść troche przednie koło ale czasami jest za wsyoki bieg za mała moc i za mało czasu ...dlatego sie dostosowuje prędkosc i obroty do terenu po którym jedziesz. jak znasz teren to mozesz spokojnie siedziec na dupie, jadąc wysokim biegiem i wiesz ze nic niespodziewanego cie nie spotka. a jesli mozesz sie czegos spodziweac to lecisz niskim biegiem, tak zebys mial moc, stoisz na podnóżkach i jestes przygotowany na niespodzianke. z reszta - do terenu sa czterosuwy, tam masz moc niezaleznie od obrotów.A jak sobie radzicie np z zwalonym niedużym drzewem w poprzek trasy drzewa radze omijac albo zatrzymywac sie i przenoic motocykl. ja podczas mojej pierwszej jazdy na husce wpakowałem sie wlasnie w takie drzewo. myslalem ze przelece przez nie ale tylko sie poślizgnąłem bo bylo mokre i po chwili leżałem juz na glebie i przy okazji kolega na exc 125 troche mnie przymroczył wjezdzajac w moją głowe. oczywiscie mniejsze drzewka, które przylegają do ziemi można przejezdzac z uniesionym kołem, ale jesli widzisz ze drzewo jest za duze i nie masz szans wyhamowac to juz trzeba sie ratowac gazem i kolem w górze, licząc na odniesienie jak najmniejszych strat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 28 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2004 no chyba ze sie dab bartek nam zwali pod kola :> niestety czasem i może sie zdarzyc ze drzewo spadnie na nas ;) pewnie nikt z was nie mial takiego przypadku, ale ja jak jeszcze smigałem na poprzednim moto po lesie to akurat za zakrętem natknąłem sie na ludzi którzy ścinali drzewo. akurat w tym momencie jak ja wyjezdzalem z zakrętu, akurat drzewo spadało ;) na szczescie nie było duże i spadło mi tylko na przód, łamiąc błotnik i owiewkę, ale całe szczescie ze nie jechalem szybciej bo by juz spadło na mnie. tak więc w terenie mozemy sie wszystkiego spodziewać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 28 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2004 z tego co czytalem, i sam zauwazylem to jak lezy na trasie jakas kloda nie prostopadle do nas tylko pod jakims kontem to trzeba dobrze przemyslec czy sie da rade przejechac. szczegolnie jak jest mokra, bo wtedy kolo ucieka na bok mocno. ale przy wiekszej predkosci i jak sie podniesie kolo przednie to chyba latwiej jest pokonac taka klode, no chyba ze sie dab bartek nam zwali pod kola :> Ja kiedyś maiłęm taką sytuacje podniosłęm przednie koło ale tylnie zamieliło na ślikim drzewie i motocykl poleciał na bok- prosto na drzewo. Skonczyło sie 2 tygodniami w szpitalu i 6 miesiecami leczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filu Opublikowano 29 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2004 czasem tak bywa ja narazie czekam az przysla mi nowa zebatke o pare zebow ieksza do tylu bo narazie to kiepsko z tym podnoszeniem kola i narazie nie cwicze zadnych przejazdow przez row itp narazie tylko zaczynam skakac na malutkich hopach Nie ma znaczenia, najważniejsza jest siła, musisz poprostu mocno wyrwac kierownice i w tym momencie dodać gazu, przez to, zę koło w wyniku uderzenie podrywa się latwiej do góry to nie odczuwasz pokonania przeskzody tak mocno, a wręcz tył najezdza i wyskakujesz. Moc ważna jest, ale dla udowodnienia zobacz, ze da się to zrobić nawet na jawce. Załączam fotke ;) Tu macie link: http://www.bikepics.com/pictures/197878/ P.S. Data w czasie naszej ostatnije jazdy widziałeś jak pokonuje chyba takie gałęzie, których było trochę ;) (Nie mówie oczywiscie o jeździe w nocy bez swiateł, bo wtedy nie ufałem widoczności :mrgreen: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 8 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 Jedna zasadnicza korzyść z kasku do motocrosu która zauważyłem to to że jak jeździsz długo w lesie to ci ta szybka paruje non stop, a jak ją sobie podniesiesz to do oczu leci wszystko: gałęzie, ziemia wiatr i inne. Pozatym ten daszek się przydaje, przynajmniej słonko nie razi tak często :buttrock: hehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 10 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2004 na opony mam takie patenty :- w CZ 125 cross w stara kostkę nawkręcałem śrub M6 z okręgłum łebkiem (oczywiście łepek od strony dętki) zakątrowałem od zewnątrz i poucinałem boshem na wysokosci około 0,7 cm i wypadałem tym na lód, fajnie sie tym latało szkoda ze tak zimno i strasznie prostowało, strasznie cieżko sie skręcało i jakość paliw pozostawiała dużo do życzenia bo raz przepustnica została w górze (przymarzła) -swojego czasu w MZ zakręcałem bardzo drobny łańcuszek który niszczył troche oponę, a później zwykłą linke stalową, po śniegu dawałem sobie rade elegancko po lodzie gorzej i na śniegu boczne uslizgi w zakrętach sie zdażały czasem ahhh to były czasy :twisted: ;) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduroman Opublikowano 6 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2004 strzelanie ze sprzęgła jest po to żeby motor szybciej napędzać przy wyjściu np z zakrętu, lub najeżdżając na podjazd redukujesz bieg strzał ze sprzęgła i pełna kita pod góre. Sprzęgło natomiast nie służy do zabawy żeby sobie postrzelać bo szkoda go, używa sie do napędzania, do zmiany biegów sie nie używa, chyba że lecisz na próbie i chcesz właśnie mieć maksymalne przyspieszenie to tylko minimalnie je dotykasz żeby koło było w ślizgu. A np w wejściu w zakręt też powinno się lekko wysprzęglać - to działa jak ABS w aucie - gdy koło jest non stop w ślizgu mozna motoru nie opanować dlatego niekiedy poleca się wysprzęglanie wtedy koło łapie przyczepność. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hormon Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 Witka flimik widzialem juz wczesniej jest spox ja wracam do tematu . Mam Yamahe Yz 80 lw 99 r .Przesiadłem się ze skutera i na nim trenowałem sobie wheelie czyli jazde na kole jedak raz mi cos nie wyszlo i skonczylo sie to glebą wieć podziekowałem . Teraz mam crossa i skuter stoi w gararzu i bede starał sie juz na nim nie wyzywac bo do tego mam YZ. Teraz pytanko do was jak i na jakim biegu najlepiej robi sie wheelie ?? na pierwszym raczej nie poniewarz troche zaduzo sily ma . Na skuterze bylo to troche latwiejsze :P .Kolejne pytanko to czy woda z weza mozna myc crossowke czy nic jej nei zaszkodzi , jak najlepiej myc tego typu motor ?? . Ostatnie pytanko , kiedys ktos mi powiedzial ze jak ma się wyczyna to nie powino sie jezdzic po aswalcie bo to zle szkodzi skrzyni poniewarz w terenie motor inaczej oddaje moc , czy to prawda ?? Czekam na szybkie odpowiedzi . Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 na pierwszym raczej nie poniewarz troche zaduzo sily ma Z jedynki najłatwiej jest postawić ale mi yz 80 najlepiej wychodziło na 2 ze strzałem ze sprżęgła.Kolejne pytanko to czy woda z weza mozna myc crossowke czy nic jej nei zaszkodzi Myj śmiało tylko pamiętaj żeby ostygła po jezdzie. Ostatnie pytanko , kiedys ktos mi powiedzial ze jak ma się wyczyna to nie powino sie jezdzic po aswalcie bo to zle szkodzi skrzyni poniewarz w terenie motor inaczej oddaje moc , czy to prawda ?? Jasne że mozesz jeżdzić ale nie pałuj go na asfalcie bo to jest troche bez senu. Oponki sie szybko zdzierają a poaztym praktycznie nie obiążony silniczek na ostrym gazie dostaje troche po dupie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 aluminum nie rdzewieje więc sie nie martw o nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 na Twoim miejscu bardziej bym się bał o to, ze wysokie cisnienie z węza ogrodowego "powciska" ziarenka piachu w łożyska w kołach, wachaczu itd, wiec raczej nie powinno się uzywac zbyt silnego strumienia wody. była kiedys o tym mowa na forum, chyba nawet w tym temacie :P Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 czasami naprawde nie idzie umyc inaczej sprzeta niz woda pod duzym cisnieniem ... zalezy co mamy na mysli z tym wysokim cisnieniem, czasami takie cisnienie potrafi zrywac naklejki z plastików.... 8O ale chodzi chyba o myjke "carchera" (nie wiem jak to się pisze :P )a z tą przednią zębatką to warto dobrze wypłukac, bo na karterach przy zębatce osadza się dużo błota co zabija łancuch (najlepiej "srednim" cisnieniem ;) ) Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 21 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2005 a z tą przednią zębatką to warto dobrze wypłukac, bo na karterach przy zębatce osadza się dużo błota co zabija łancuch (najlepiej "srednim" cisnieniem )Dokładnie., a po każdym myciu nalezy nasmarowac łańuch samrem do łańuchów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 23 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2005 a co ma mycie silnika pod wysokim ciśnieniem do uszkodzen tłoka? o ile wiem to jeśli silnik jest sprawny to nie ma sposobu by woda lub brud dostawały się do cylindra (może się mylę?)Pewnie była gorąca i dlatego cos pękło, Ja ze znajomymy myliśmy pod cisnieniem i nigdy nic nie było oprócz naklejek które czasem zrywało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 24 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2005 nie wiem czy to bylo przez mycie czy to dziwny zbieg okolicznosci w kazdym badz razie teraz uwazam :] p.s. el_kurczako masz dt80 ???? bo mam cylidner malossi na sprzedaz do dt 80 stan dobry zadnych glebokich rys czy progow mialem go przy dt80 lc 93 rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.