Skocz do zawartości

FZR 600 Bierze olej !! 1L na 1000km !! Co robić ?


gutek_rapier
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zamiar kupić motocykl Yamahe fzr 600 3he niestety od sprzedającego dowiedziałem sie że bierze bardzo dużo oleju.

Zalany jest tam full syntetyk motula.

Czy jeśli zalałbym pół syntetyka pomogło by coś??

Jaki byłby koszt naprawy??

Czy warto brać taki motor?? Jest to 91r a koleś woła 4500zł

 

Zależy mi na szybkiej odpowiedzi. Podejrzewam że wystarczy wymienić pierścienie olejowe ale niestety nie wiem jaki byłby koszt tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fzr biorą to normalne ale litr to juz troche za duzo. Pewnie uszczelniacze zaworowe do wymiany albo pierścienie. A zalanie gęstszego oleju np. minerala myśle ze troche by pomogło, ale to nie zmienia faktu ze moto jest i tak do roboty.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mineral nie jest gestszy. Ten przymiotnik nie ma zastosowania w opisie oleju - liczy sie lepkosc w danej temp. Czyli liczy sie jakie oznaczenie SAE ma wlany przez wlasciciela Motul, a nie ze jest to Motul czy syntetyk.

Przy zuzyciu litr na 1000 km silnik jest do roboty i zadne zmiany oleju nie pomoga na dluzej.

Silnik wymaga zwykle wymiany pierscieni i uszczelniaczy na oryginalne min $300 - 400 same czesci + robocizna + pewnie jakies roboty przy glowicy typu chocby dotarcie zaworow, a moze szlifowanie i frezowanie gniazd.

Nastepne 2 - 3 tys zl na remont.

Jak chcesz to kupuj.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skutecznie mnie zniechęciliście :) ma wlany 10w40 ale i tak go nie kupie bo raczej sie nie opłaca powiedział ze ostateczna cena to 4tys.

 

A za same częsci to ile mniej więcej by wyszło bo nigdzie nie moge znaleźć info ile takowe kosztują,robocizny nie liczę bo sam bym wszystko zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Moja FZR 600 też wydaje mi się, że tyle łyka oleju (narazie jeszcze testuje). Nie wiem jaki jest tam obecnie zalany ale jest strasznie czarny więc kfalifikuje się do wymiany, ja obecnie dolewam półsyntetyka samochodowego, bo dopiero po wypłacie będę mógł wymienić olej na np. Castrola półsyntetyka do motocykli. Czy waszym zdaniem kiedy wymienię olej to jest szansa, że zacznie mniej brać, czy jednak będzie to samo? No i ile taka FZR 600 może brać oleju kiedy silnik jest jeszcze w miarę dobry (chodzi o to ile to jest jeszcze w normie)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Tyle oleju to nawet mój Harley nie żlopie. A ma ponad 100kkm nasmigane. Buhaha. 1l/1000km. To nieźle. Zapomnij o tym moto. FZR-y lubią konczyć żywot w połowie przewidywanego a naprawa takiej usterki (tzw. naprawa główna :) ) to porażka cenowa. pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No motocykl bierze dużo wtedy kiedy go kręcę wysoko, przy spokojniejszej jeździe mniej łyka. Z dymieniem sprawa wygląda tak, że w ostatnie zimne dni z rana gdy go odpalałem to dymił na ssaniu takim siwym dymem (może w większości to była para, nie wiem ale teraz w cieplejsze dni już tak nie dymi na ssaniu gdy jest zimy), kiedy się rozgrzał to przestawał i przy ciepłym silniku po wkręceniu go na 12tys obrotów poleci lekki dymek ale nieznacznie. Moto ma niby 40 000km przebiegu i silnik nie był jeszcze robiony, olej właśnie zalany niewiadomo jaki ale już czarny, przepalony, ja dolewam narazie najtańszy semisyntetyk z Orlenu aby uzupełnić poziom. Właśnie nie wiem czy wymieniać olej czy dać sobie spokój bo i tak będzie brał aż tyle? Czy ewentualnie planować remont czy odpuścić sobie ten motocykl, za około 5 000zł chyba nie kupie sprzęta który nie będzie łykał oleju a w tym sprzęcie poza tym silniczek ładnie cyka, 220km/h rozpędza się na dzień dobry, na jedynce na gume z gazu wyskakuje, z silnika nic nie cieknie i nie kapie.

Edytowane przez wamnok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No motocykl bierze dużo wtedy kiedy go kręcę wysoko, przy spokojniejszej jeździe mniej łyka. Z dymieniem sprawa wygląda tak, że w ostatnie zimne dni z rana gdy go odpalałem to dymił na ssaniu takim siwym dymem (może w większości to była para, nie wiem ale teraz w cieplejsze dni już tak nie dymi na ssaniu gdy jest zimy), kiedy się rozgrzał to przestawał i przy ciepłym silniku po wkręceniu go na 12tys obrotów poleci lekki dymek ale nieznacznie. Moto ma niby 40 000km przebiegu i silnik nie był jeszcze robiony, olej właśnie zalany niewiadomo jaki ale już czarny, przepalony, ja dolewam narazie najtańszy semisyntetyk z Orlenu aby uzupełnić poziom. Właśnie nie wiem czy wymieniać olej czy dać sobie spokój bo i tak będzie brał aż tyle? Czy ewentualnie planować remont czy odpuścić sobie ten motocykl, za około 5 000zł chyba nie kupie sprzęta który nie będzie łykał oleju a w tym sprzęcie poza tym silniczek ładnie cyka, 220km/h rozpędza się na dzień dobry, na jedynce na gume z gazu wyskakuje, z silnika nic nie cieknie i nie kapie.

dziwne,jak na cieplym niedymi to niebierze,a to ze na ssaniu dymi to normalka,wzbogacona mieszanka+zimny silnik i para z niego,kup nowy filtr powietrza,oleju,olej ale do motocykla a nie gowno z orlenu,wez pod uwage to ze ten olej ktory wlejesz smaruje takze skrzynie biegow i niemoze to byc jakies gowno tylko olej do 4T np.motul lub shell itp.itd.zmien to co ci napisalem i obserwuj,czy bierze i ile

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze mot smiga 220kmh to nic nie znaczy. To nie jest zbyt wiele jak na ten sprzęt. Wyboraź sobie że praiwe 220kmh poleci moto zwane 'najtańsze 200" czyli Suzuki GSXF600. Kiedyś miałem Suzę RF600R to według licznika dobiła do 270 kmh (oczywiscie licznik przekłamuje min.5%).

 

Na twoim miejscu bym sobie podarował to moto. Pchasz się w niezła lipę. Dla przykładu podam ci kilka cen:

 

tłok - 60USD (x 4 tłoki)

zestaw peirscieni na 1 tłok - 60USD (x 4 tłoki)

 

panewka - 8USD (x 4 korbowoby)

 

Dolicz do tego uszczelniacze zaworów których nie widzę w katalogu a powinnyu kosztować coś koło 5USD (x ilosc zaworóc a FZR ma ich 16 lub 20 jesi jest to 5-zaworowa).

 

Do tego uszczelki - pod głowicę 55USD, pozostałem trduno spotkać w katalogu

Dolicz jeszcze robociznę np głowicy - docieranie zaworów itd i wyjdzie ci niezła sukma 2k PLN albo i lepiej.

 

To ze teraz moto dobrze smiga tylko bierze olej to nic. Moze po kilkuset km poprostu stanąć i wtedy porażka.

 

Taka jest moja opinia. Wybór należy do Ciebie.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem Pewien motocykl, który zaczął sie sypać, i zdecydowałem go sprzedać, 3 dni puźniej nabył nowego własciciela...Na twoim miejscu pzobył bum sie jak najszybciej moto, zajebiste koszta naporawy, że o straconcyh nerwach nie wspomną...pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz to ci pogonie fzr600 4jh rok 95 bez plastikowow zrobiona na stunt psiaka zebatka 76z klatka stelaz do 12 zmienione smarowanie stalowy oplot plus sterta pozostalych plastikow silnik chodzi laleczka wymaga regulacji i synchro a jest w nim cisza.rama jest wgieta po prawej stronie na zewnetrznym profilu nie wplywa na wlasciwosci jezdne nie ciagnie w zadna strone. cena 2.5 tys zl bez neg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlopie za takie wynurzenia na moim forum mozna tylko opie*dol dostac, chcesz wcisnac komus motocykl przerobiony do stuntu, ktory chodzi "laleczka" ale wymaga regulacji i synchro ???

To zrob ta regulacje i synchro i niech rzeczywiscie zacznie dobrze chodzic - wowczas mozesz zaczac mowic o sprzedazy.

Na razie to zalozyciel watku zdecydowanie ma lepsza sztuke niz to co oferujesz. FZR niestety lubi palic olej jak sie ja troche pogoni, taka juz jej natura. Dlatego wlasnie nie powinna byc uzywana w stuncie.

 

Moto ma niby 40 000km przebiegu i silnik nie był jeszcze robiony, olej właśnie zalany niewiadomo jaki ale już czarny, przepalony, ja dolewam narazie najtańszy semisyntetyk z Orlenu aby uzupełnić poziom. Właśnie nie wiem czy wymieniać olej czy dać sobie spokój bo i tak będzie brał aż tyle? Czy ewentualnie planować remont czy odpuścić sobie ten motocykl, za około 5 000zł chyba nie kupie sprzęta który nie będzie łykał oleju a w tym sprzęcie poza tym silniczek ładnie cyka, 220km/h rozpędza się na dzień dobry, na jedynce na gume z gazu wyskakuje, z silnika nic nie cieknie i nie kapie.

 

Wg mnie 140 nie 40 tys, ale jak silnik nie byl rozbierany to wzialbym go na kuracje syntetykiem SAE 5/10/15 W 50/60 i jest duze prawdopodobienstwo ze przestalby palic tak duzo oleju po kilku zmianach.

Jak dalej bedziesz jezdzil na g..nie to bedzie coraz gorzej.

W mojej prywatnej opinii jest to dalej dobry silnik i mozna go z powodzeniem jakis czas uzytkowac, jak dlugo ciezko powiedziec. No i nie radze jezdzic nim na gumie, bo dlugo nie pojezdzi.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...