marekz Opublikowano 23 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2005 Witam, Pytanie jak w temacie kieruje raczej do tych, ktorzy choc raz jechali na V-maxie. Od lat kocham ten motor za jego innosc, ale nigdy go nie dosiadlem. Teraz zastanawiam sie czy moja Virazke, wszystkie oszczednosci i jeszcze troche nie zamienic wlasnie na V-maxa. Problem w tym, ze nie jestem zbyt doswiadczony, a opinie jakie przeczytalem na zachodnich stronach mowia, ze to najtrudniejszy w prowadzeniu motor jaki kiedykolwiek powstal. Zakladam, ze w duzej czesci to prawda, ale czy da sie cos zrobic zeby ta bestie ulaskawic??? Inne opony, amorki, itp? Ponoc rama tez jest za miekka? Czy trzeba byc naprawde bardzo doswiadczony zeby tym jezdzic? Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnduroMax Opublikowano 23 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2005 Hmmm...Sam nie jeździłem ale przeczytałem wiele gazet i troszkę o tym motocyklu wiem. Po pierwsze ogromny silnik o mocy 145KM i wielkim momencie obrotowym jest dość trudny do okiełznania. Plusem motocykla jest dość nisko umieszczone siodło pomagające w jeździe w mieście, nizszym osobom. Yamasze zdecydowanie brakuje dobrego zawieszenia jak i hamólców które po prostu nie nadają się do tego motocykla... ;)Teraz troche mojej opini:Motocykl uzyskał miano kultowego...zależy do czego ci on bedzie potrzebny. Jeśli chcesz nim jeździć na codzień nie poleałbym właśnie z racji nie odpowiedniego zawieszenia i hamólców. Jesli jednak masz dużo samo zaparcia i nie ciągnie cie w strone scigów a moc lubisz poczuć to to sprzęt właśnie dla ciebie. Jak sam napisałes w okiełznaniu tego motocykla powinna ci pomóc zmiana opon, dobre ustawienie zawieszenia i jeśli pieniądze pozwolą- zabawa z hamulcami. Moja opinia może nie jest bardzo ważna bo mam 14lat i na takim motocyklu nigdy nie jeździłem....ale z racji że poparłem to faktami z gazet może przyda ci się ona! Cytuj http://www.flickr.com/photos/29858352@N03/Zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekz Opublikowano 24 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2005 Dzieki za info, tylko ja to wszystko tez czytalem. A to jednak nie wystarczy i stad moje pytanie do ludzi, ktorzy jezdzili na V-maxie. Jako, ze ostatnio zmienilem miejsce pobytu, tych maszyn widze coraz wiecej i za kazdym razem wlos sie jezy pod pachami slyszac ten bas. Tylko kazdy z tych szczesliwych jezdzcow ma juz pierwsze siwe wlosy i pewnie przejechane co najmniej 100 tys. A ja wciaz nie wiem czy V-MAX to naprawde najszybsza droga do trumny i czy warto ryzykowac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
renata Opublikowano 24 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2005 Jedyne co moge poradzić to odezwij się do ludzi którzy autentycznie pomykaja na v-maxach np. [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROC Opublikowano 24 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2005 Problem w tym' date=' ze nie jestem zbyt doswiadczony, a opinie jakie przeczytalem na zachodnich stronach mowia, ze to najtrudniejszy w prowadzeniu motor jaki kiedykolwiek powstal. Zakladam, ze w duzej czesci to prawda, ale czy da sie cos zrobic zeby ta bestie ulaskawic??? [/quote'] Aby okiełznać ten motocykl trzeba mieć doświadczenie z dużymi motocyklami, trzeba się w niego wjeździć i trzeba mieć dużo zdrowego rozsądku (chociaż niektórzy mogą powiedzieć, że Ci co kupują V-maxa rozsądkiem nie grzeszą)Osoby bez doświadczenia i wyobraźni mogą szybko skończyć przygodę z tym motocyklem. Rozmawiałem kiedyś z posiadaczem lekko zmodyfikowanego Vmaxa (akurat zaczęliśmy komentować kogoś kto przechodząc obok stwierdził że to strasznie wywrotny motocykl)Facet stwierdził, że Vmax to całkiem przyjemny motocykl jeśli się nim nie szaleje tzn. jeździ bardziej turystycznie. Co innego jak się wykorzysta potencjał silnika w tedy trzeba się mocno trzymać. Ja sam uważam że dużo złej opini pochodzi od osób które porównują go do typowych naked bików – w takim porównaniu można powiedzieć, że rzeczywiście prowadzi się źle p.s.V-max podoba mi się od zawsze... kto wie, może kiedyś stanie obok Eliminatora :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 Jest kilku uzytkownikow VMaxa na forum i pewnie sie odezwa.Mozna nim jezdzic spokojnie i wowczas nie ma problemow, zeby naprawde moc wykorzystac mozliwosci silnika i jednoczesnie nie polec trzeba go troche `podrasowac` podwoziowo i wielu to robi.Ale koszty tego nie sa male. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekR Opublikowano 25 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2005 Czy trzeba byc naprawde bardzo doswiadczony zeby tym jezdzic? Witam. Do każdego typu motocykla trzeba się przyzwyczaić. Poważne potraktowanie roli jeźdżca i cech motorka to podstawa. Temat ciekawy' date=' rozrusznik, układ napędowy ma te same wady co jego siostra venture z tamtych lat ale przyzwyczaiłem się do tego. V-4 to jest to. Posiadam też do niego service manuale w języku angielskim w wersji e. Tu znajdziesz więcej informacji w tej sprawie. PZDR Marek http://vmaxpolska.republika.pl/ http://free4web.pl/3/1,77943,164362,,Threa...9A15EA151C1AB53 Cytuj http://https://picasaweb.google.com/marekrajsz/20050715Polnoc# Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Tak wiec zapytac sie chcialem, oczywiscie orientacyjnie bo moto jeszcze przed serwisem i regulacjami, jezdzone turystycznie coby pajaki i muchy z nad tłokow przegonic :banghead: Stajac sie włascicielem tego moto musze przyznac, ze czlowiek musi zapoznac sie z kazda stacja benzynowa :D :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.:SoBoL:. Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2006 eh ja jezdziłem z kolesiem i qwa on co 150 km zawsze musiał zalewać do pełna:/ trzeba mieć i kase i cierpliwość....Ale jazda na tym sprzecie to rekompensuje!! Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 4 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2006 ???? Czyli jakie jest pytanie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 5 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2006 Pytanie jest jakie maja inni uzytkownicy V max'ow spalanie na 100 km, bo u mnie jest identycznie i juz myslalem ze cos jest nie tak :banghead: jednak po przeczytaniu posta widze, ze wszystko jest w normie.... :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielonookii Opublikowano 12 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2006 hej , mam Vmaxa i przy normalnej jezdzie po miescie pali ok 7 literkow na 100 ke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 13 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2006 WitajMozesz troszke blizej go opisac, ktory rocznik, czy wersja pelna i oryginalna czy masz jakies juz dynojety zalozone... :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADU Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Ostatnio jakoś strasznie ślinię się na samą myśl o Bercie i zacząłem się poważnie zastanawiać czy nie zamienić Sarenki (TRX 850) właśnie na taką lokomotywę. Znam dane techniczne, opisy testy i katalogi na jej temat przegladam od wielu lat, natomiast chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej o tym motocyklu, jak to jest na codzień z utrzymaniem Berty, czy rzeczywiście aż tak ch**owo się prowadzi (miasto, korki, zakręty)? Jak ze spalaniem benzyny i oliwy? jak szybko rwie tylną oponę, krzyżaki ect. Czy ma jakieś szczególnie słabe punkty, na które należy zwrócić uwagę przy zakupie. Oczywiście w kwestiach eksploatacyjnych przyjmuje założenie, że przeważnie poruszamy się w okolicach połowy mocy :biggrin: Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2006 http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...=33535&hl=V-maxTu powinieneś trochę informacji zdobyć :biggrin:. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.