http://www.kazdy-moze-przegrac.pl/

[vfts]

http://www.kazdy-moze-przegrac.pl/

[kvos]

Ja się zatrzymałem a i tak bede miał pogrzeb. Może ktoś z tyłu mnie wepchnął? ;)

[Doozer]

a u mnie się pociąg wykoleił i przejechałem spokojnie

[Limo]

Ta gierka troche mija sie z celem. Jak ktos nie ma w zwyczaju zatrzymywac sie przed torami przy znaku stop to taka gierka nic tu nie pomoze. Taki ktos bedzie sie raczej jaral tym ze udalo mu sie ominac wszystkie przeszkody przy 200 km/h a koncowke oleje. A poza tym gierka kiepska. Wystarczy caly czas trzymac przycisnieta strzalke w lewo i sie wszystko ominie.

[Kjujik]

Niby takie oczywiste ale ... daje do myślenia czego sobie i nam wszystkim życzę.

 

Pozdrawiam

Kjujik

[Śliwa]

jakaś cienka ta fura, udało mi się wyciągnąć tylko 207 km/h

[dziur]

chłopaki przeciołem pociąg i pojechałem dalej. Jechałem jechałem i zadzwonił telefon i kurmac znowu w matrixie.........

[CosmoSquig]

Akcja z cyklu "nie przekraczaj 20km/h na autostradzie, bo drogowcy mogli przecież zapomnieć o położeniu asfaltu w którymś miejscu i spowodujesz wtedy wypadek"...

 

Na początek mogłyby się debile pofatygować i usunąć przejazdy kolejowe nieczynne od x lat. W samym Krakowie takich miejsc znam ok 15. Przejazd jest, tory są, znak stopu jest, ale ostatni pociąg jechał tam w 80tych. Po obu stronach drogi na "torach" zdążyły już wyrosnąć drzewa czy sklepiki, ale oczywiście obowiązek zatrzymania się pozostał. Dziwią się potem matołki, że ludzie zlewają przejazdy kolejowe. I wina oczywiście po stronie kierowców, bo przecież infrastruktura jest super (lepszej w każdym razie nie będzie).

[Olsen]

Na początek mogłyby się debile pofatygować i usunąć przejazdy kolejowe nieczynne od x lat. W samym Krakowie takich miejsc znam ok 15. Przejazd jest, tory są, znak stopu jest, ale ostatni pociąg jechał tam w 80tych. Po obu stronach drogi na "torach" zdążyły już wyrosnąć drzewa czy sklepiki, ale oczywiście obowiązek zatrzymania się pozostał. Dziwią się potem matołki, że ludzie zlewają przejazdy kolejowe. I wina oczywiście po stronie kierowców, bo przecież infrastruktura jest super (lepszej w każdym razie nie będzie).

A ja bym poszedł o dwa kroki dalej i przywrócił ruch kolejowy na tych "martwych" torowiskach oraz zorganizował bezkolizyjne przejazdy dla samochodów, motocykli i innych pojazdów nieszynowych (pod lub nad torami).

[emil1005]

jakaś cienka ta fura, udało mi się wyciągnąć tylko 207 km/h

 

 

eee to słaby kierowca jestes u mnie na chwile przed przejazdem pokazało sie 208 :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_razz: i co najwazniejsze wychamowałem :P

[CosmoSquig]

A ja bym poszedł o dwa kroki dalej i przywrócił ruch kolejowy na tych "martwych" torowiskach oraz zorganizował bezkolizyjne przejazdy dla samochodów, motocykli i innych pojazdów nieszynowych (pod lub nad torami).

 

Wiesz, większość z tych torowisk wygląda tak, że torów poza drogą już nie ma, bo dawno na złom pokradzione. Zresztą często były to torowiska łączące tylko fabrykę A z fabryką B, tyle że obu fabryk już nie ma. Z przejazdu kolejowego torów nie ukradli, bo z asfaltu trudniej wyrwać.

W wielu przypadkach są to zresztą kolejki wąskotorowe, więc współcześnie raczej bezużyteczne poza regionami turystycznymi (?).

 

Rozwój nowoczesnej kolei natomiast bardzo chętnie. :) Na trasie np. Wawa <=> KRK pociąg jest o niebo lepszą opcją niż samochód.

[Stan]

cos slabi z was rajdowcy ja jechalem 214 ale nie probowalem nawet chamowac poniewaz to nieuczciwe zawsze pod niego wpadam :buttrock:

[Raio]

Lamią mi kolana te wszystkie kampanie na temat przejazdów kolejowych. PKP próbuje odwrócić kota ogonem. Badania dowodzą, że często winę za wypadek ponosi dróżnik no i kierowca, bo powinien był się upewnić. Automatyczne systemy na przejazdach gwarantują ileś tam razy, nie pamiętam ile, większe bezpieczeństwo. Jednak zamiast wywalać ludzi i w ich miejsce wstawiać o wiele bardziej bezpieczne maszyny PKP będzie robić jakieś durne kampanie żeby nie było że nic nie robią. :clap:

[Stan]

musza sie asekurowac

pozatym ja i maszynom i ludziom do konca nie ufam wiec upewnic sie nie zaszkodzi, to ze dojedziesz 10 sekund pozniej do celu przez to ze zwolniles i sie rozgladnales nikogo raczej nie zdenerwuje

[Piotrek]

ja praktycznie na każdym przejeździe się zatrzymuję, moim zdaniem każdy wypadek na przejeździe to wina kierowcy, bo skoro nawet dróżnik nie zamknie (co jest naganne i za takie coś wylatują z pracy i mogą trafić do paki, jeśli będzie wypadek) to kierowca najbardziej jest zainteresowany swoim bezpieczeństwem.

 

Pozdrawiam