Skocz do zawartości

Twoja pierwsza gleba na moto


bakardi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ehh pierwszy szlif już za mną. 10 min temu na malutkim rondzie. jest niedziela więc 0 ruchu. za bardzo się położyłem i moto poleciał. przejechał metr.

 

tyle dobrze ze z palcem w tyłku można to podnieść.

 

efekt. porysowana i w jednym miejscu pęknięta lewa owiewka. odczepiła się obudowa kierunku - nie połamana i nie porysowana, założona z powrotem i działa

 

porysowana obudowa lewego lusterka, porysowana klamka sprzęgła, porysowana stopka.

 

mnie tam nic nie jest. teraz trzeba szukać nowej owiewki. jaki koszt w serwisie ?

 

jaka predkosc trzeba trzymać, żeby się przy przeciwskręcie moto nie przewrócił ?

 

Wystarczy nie odejmować gazu po momencie, gdy pomyślisz "o ja p..., ale się mocno przechyliłem" :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Moja pierwsza gleba tez była na rondzie, tez niedziela, tylko ruch duży! :sad: pozbierałem się w ułamku sekund i dzida na pobliski parking, a tam oględziny! bylo całkiem nieźle: otarcie na końcówce wydechu, starty do połowy crashpad no i oleju troche poleciało bo prawa stronę silnika trochę na śrubie przytarło (300 pln i po sprawie). Tylko otartego kombinezonu nie potrafiłem dziewczynie wytłumaczyć ( na szczęście tylko prawy łokieć ale ten cwaniak wszystko wylukał ) Cieszyłem sie nim 2 dni ale zdał swój egzamin. Teraz wiem, że na porządny ubiór nie ma co kasy żałować. :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawązując do tematu miałem przed miesiącem mało widowiskową ale dość ciekawą glębę biorąc pod uwagę okolicznosci, a było to tak...!

Lęcę do kumpla(5km),jakieś 200metrów od kolegi domu pozdrawia mnie ręką jakiś nie znajomy piechór z plecakiem (pozdro dla kolegi), przed kumpla domem jest skrzyrzowanie.Wszyscy wiedzą że jest tam kubik piachu na drodze (ja też ) i dlatego zatrzymuję się tam posłusznie. Jest wszystko pięknie,również ta róża co kwitnie na 2 metry w górę na środku skrzyżowania. Niestety mam wzrok nieprzenikający przez kwitnącące kwaty , więc zapinam 1 bieg i się wychylam bo lustra nima a "krzak" skutecznie zasłania:i co widzę-Passat galopuje na mnie z prędkością 35km/h ,jest niczemu winny bo "krzaczysko rośnie"i zasłania wszystko-jemu też.Moje żelazo ma 350kg i potrzebuje "troszeczkę twardego" gruntu do zatrzymania. Jak wszyscy się domyślają przednie koło odjechało i pomimo 'dualu' zaliczyłem glebę (pewnie wyglądało to komicznie)przy jakiś 2-4km/h.Moto się przechyliło, a mi...

nogi odjechały na piasku.Teraz najlepsze:próbuję podnieść moto ale żwir pod nogami rozwala cały plan-więc proszę"ziomali?" przy sklepie czy nie pomogą i słyszę "a na h*j było tak zapie**alać, ha ha". Więc szarpię się dalej sam , a te buraki się cieszą.Ale jednak ktoś podchodzi, człowiek którego mijałem 200m. wczesniej- wrucił się ładny kawałek i mi pomógł się pozbierać z tego g__na, gdy rosłe chłopaki pili piwo i chichrali się 10m dalej. Zal do siebie za małe doświadczenie w "cross country",do Zarządów że taki chlew na skrzyzowaniach i do tych pijaczków co chętnie na wino wezmą i tylko te chłopisko z tym plecakiem mnie buduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawązując do tematu miałem przed miesiącem mało widowiskową ale dość ciekawą glębę biorąc pod uwagę okolicznosci, a było to tak...!

Lęcę do kumpla(5km),jakieś 200metrów od kolegi domu pozdrawia mnie ręką jakiś nie znajomy piechór z plecakiem (pozdro dla kolegi), przed kumpla domem jest skrzyrzowanie.Wszyscy wiedzą że jest tam kubik piachu na drodze (ja też ) i dlatego zatrzymuję się tam posłusznie. Jest wszystko pięknie,również ta róża co kwitnie na 2 metry w górę na środku skrzyżowania. Niestety mam wzrok nieprzenikający przez kwitnącące kwaty , więc zapinam 1 bieg i się wychylam bo lustra nima a "krzak" skutecznie zasłania:i co widzę-Passat galopuje na mnie z prędkością 35km/h ,jest niczemu winny bo "krzaczysko rośnie"i zasłania wszystko-jemu też.Moje żelazo ma 350kg i potrzebuje "troszeczkę twardego" gruntu do zatrzymania. Jak wszyscy się domyślają przednie koło odjechało i pomimo 'dualu' zaliczyłem glebę (pewnie wyglądało to komicznie)przy jakiś 2-4km/h.Moto się przechyliło, a mi...

nogi odjechały na piasku.Teraz najlepsze:próbuję podnieść moto ale żwir pod nogami rozwala cały plan-więc proszę"ziomali?" przy sklepie czy nie pomogą i słyszę "a na h*j było tak zapie**alać, ha ha". Więc szarpię się dalej sam , a te buraki się cieszą.Ale jednak ktoś podchodzi, człowiek którego mijałem 200m. wczesniej- wrucił się ładny kawałek i mi pomógł się pozbierać z tego g__na, gdy rosłe chłopaki pili piwo i chichrali się 10m dalej. Zal do siebie za małe doświadczenie w "cross country",do Zarządów że taki chlew na skrzyzowaniach i do tych pijaczków co chętnie na wino wezmą i tylko te chłopisko z tym plecakiem mnie buduje.

 

 

 

Podsumowując : Polskie drogi, Polskie chamstwo. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

 

No i niestety stalo sie, Yamaha zaliczyla pierwsza glebe. Pojechalem na przeglad, zaparkowalem sprzeta, przyszedl diagnosta obejrzal, sprawdzil i zaprosil mnie do biura, po jakims czasie wpada drugi diagnosta i mowi przyjebalem w pana motocykl. W pierwszym momencie pomyslalem ze sobie jaja robi ale wychodze patrze Fazer lezy na glebie:( Podnioslem sprzeta,patrze straty : porysowana szyba, starty ciezarek kierownicy, urwany podnozek, porysowany stalez kufra, rysy tu i tam.Spisalismy oswiadczenie, gosc ma w TUW, teraz sie zastanawiam na ile mogą wycenic taka szkode i jak dlugo potrwa wyplata. MASAKRA normalnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

No i niestety stalo sie, Yamaha zaliczyla pierwsza glebe. Pojechalem na przeglad, zaparkowalem sprzeta, przyszedl diagnosta obejrzal, sprawdzil i zaprosil mnie do biura, po jakims czasie wpada drugi diagnosta i mowi przyjebalem w pana motocykl. W pierwszym momencie pomyslalem ze sobie jaja robi ale wychodze patrze Fazer lezy na glebie:( Podnioslem sprzeta,patrze straty : porysowana szyba, starty ciezarek kierownicy, urwany podnozek, porysowany stalez kufra, rysy tu i tam.Spisalismy oswiadczenie, gosc ma w TUW, teraz sie zastanawiam na ile mogą wycenic taka szkode i jak dlugo potrwa wyplata. MASAKRA normalnie

 

Niezła akcja:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

WORD, Warszawa - egzamin praktyczny. Plac manewrowy elegancko przeszłam, niestety z miasta nie wróciłam już w ten sam sposób w jaki wyjeżdżałam. Za rondem skręt w lewo skończyłam na ziemi. Wszystko przeze mnie oczywiście, ale pomógł mi w tym piach i wbiegający na ulicę piesek. Odbiłam za mocno kierownicą w lewo, koło tylne na piachu straciło przyczepność i gleba gotowa. Egzamin oblany, noga w gipsie i kolejna porażka na koncie. Nie ma jak mieć pecha, ale cóż co nas nie zabije to wk....rwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chwila nieuwagi, piasek na drodze i gleba.

Skutki: podgięta dźwignia tylnego hamulca, uszkodzona (prawdopodobnie) pompa przedniego breaka, nieszczelność chłodnicy przy korku, poprzecierana prawa owiewka.

Już na ziemi widziałem jak moto szoruje po asfalcie. Nikt nawet nie spytał się czy wszystko w porządku. Sam postawiłem moto na koła i mimo nieszczelności udało mi się wrócić do domu (10 km).

Całe szczęście zawsze mam na sobie kombi - skończyło się na siniakach prawego przedramienia, no i muszę kupić nowy kask (spełnił swoją rolę).

Jestem na siebie mega wkurzony tym bardziej, że 5 min wcześniej miałem plecaczka na moto.

Wniosek: Nie chcę nawet myśleć jakbym wyglądał bez kombi. Zawsze jeździjcie w pełnym runsztunku!

:: freerider - tak po prostu ::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoroś już napisał: co znaczy "chwila nieuwagi, piasek na drodze"? Co, prosto jechałeś i przyziemiłeś, czy jak to było? Zahamowałeś na nim, czy winkiel był, czy inna cholera?

Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom!

 

dmnz.jpg <== kliknij i polub :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...