T_D_J Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 WitamNiestety w zeszłą sobote przydwoniłem w gościa, który mi "wyjechał" ,także ewidentnie jego wina. Jutro ma przyjść rzeczoznawca z PZU i ocenić straty . Chciałbym odzyskać tyle kasy żeby starczyło na nowy motocykl (czyli dokładnie taki jak miałem przed wypadkiem) . Trudno stwierdzić czy stary będzie nadawał się do naprawy bo niewiadomo co z ramą ,ogólnie jak na niego patrze to mi sie serce pęka. Czy moge od ubezpieczyciela w tym wypadku rządać przeprowadzenia geometrii ramy ?, czy starać się żeby uznali szkode całkowitą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Draniec Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Napisz coś więcej. Jaki motocykl, ile ma lat i co rozwaliłeś. Z reguły w PZU dają tyle kasy ile wynika ze szkody. Stratny nie powinieneś być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 hmm... będzie kłopot, bo raczej nie masz co liczyć na uczciwe postępowanie ubezpieczyciela; takie kraj :/IMHO należałoby najpierw poczekać na wycenę sporządzoną przez ubezpieczalnię; potem postępować w zależności od tego, co się na niej znajdzie: jeśli wycenią szkody i do naprawy, to szukać możliwości (autoryzowany serwis) podniesienia kosztów naprawy i żądać takiej kwoty, albo jeśli orzekną szkodę całkowitą (co również jest prawdopodobne), to upierać się na wypłatę całości odszkodowania i pozostawienie wraku u nich - w tym zakresie AFAIR było jakieś orzeczenie sądowe na korzyść poszkodowanego (normalna praktyka to zawyżanie w takim przypadku wartości tzw pozostałości oraz wypłata zaniżonego tym samym odszkodowania i pozostawienie poszkodowanego ze złomem i wypłaconą śmieszną kwotą)zakładam przy tym, że była wezwana policja, facet się przyznał do spowodowania kolizji i zostało to odnotowane przez mundurowychjsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jagdtiger Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Dokładnie....poczekaj na pierwszą wycenę i od razu się odwołuj jak coś będzie nie tak. Ja przy swoim wypadku 3x się przyczepiałem i dopiero za trzecim razem wystawili mi odpowiadającą mi wycenę. Na pierwszej było 3200 zł a na ostatniej 9800 zł. Tak więc warto się wykłócać. Najlepiej mieć dobrego mechanika który wie jak z nimi gadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Poczekaj na wycenę. Nie dotykaj kasy jeżeli będą ci ja proponowali. Z wyceną wal do serwisu. Tam ci zrobią prawdziwą wycenę z pieczątką itd. Ram w motocyklach się nie naprawia. Jak coś pękło to cała rama do wymiany. Jak dobrze pójdzie to szkoda całkowita. :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Poczekaj na wycenę. Nie dotykaj kasy jeżeli będą ci ja proponowali. Z wyceną wal do serwisu. Tam ci zrobią prawdziwą wycenę z pieczątką itd. Ram w motocyklach się nie naprawia. Jak coś pękło to cała rama do wymiany. Jak dobrze pójdzie to szkoda całkowita. :icon_mrgreen: nie dotykaj kasy..? wręcz przeciwnie, bierz - tylko nie podpisuj żadnego dokumentu, z którego wynikałoby, że przyjmujesz ową kwotę i ona wyczerpuje twoje roszczenia. z resztą wypłata idzie na konto, jeśli je podałeś, więc rada "nie dotykaj kasy" jest nieco... kulawaszkoda całkowita wcale nie musi oznaczać, że dobrze poszło... nie zapominaj, że dla polskich ubezpieczalni jest to metoda na zaniżanie odszkodowań :banghead: spokojnie czekaj na wycenę, dopiero potem w zależności od jej treści będziesz mógł podejmować dalsze kroki. z tym, że poczytaj sobie (poważne) porady co i jak warto/ należy robić i przygotuj się na batalię o swoje pieniądzejsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T_D_J Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Policja oczywiście była ,facet przyjął mandat (po tym jak 5ciu policjantów + technik perswadowali mu czyja jest wina). Gościu oczywiście próbował zwalić wine na mnie bo jak motocyklista to odrazu wariat . Krzyczał w niebogłosy po wyjściu z samochodu "wariat wariat", tylko ból nogi powstrzymał mnie od spuszczenia mu wp.....dolu. Na dodatek puszczał policji bajeczke że wyprzedzałem po chodniku ,ale po przyjeździe techników odrazu zmienił zdanie. Niedość że przeciął podwujnie ciągłą linie (ścinając sobie na skrzyżowaniu), wymusił pierszeństwo na nadjeżdżającym z przeciwka (bo myślał że zdąży - widać tak strasznie mu się spieszyło ) to jeszcze miał czelność zwalać wine na mnie. W motocyklu (cbr 600 F4i 2002r) rozwalony jest praktycznie cały przód połamane lagi,przednie koło chłodnica ,tarcze hamulcowe ,kierownica , wgnieciony wydech i praktycznie niema nawet jednego całego plastiku który by się jeszcze do czegoś nadawał ,rama troszke porysowana . Narazie zdjęć nie dam rady wrzucić bo w gips mnie na 4tygodnie wsadzili . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 P W motocyklu (cbr 600 F4i 2002r) rozwalony jest praktycznie cały przód połamane lagi,przednie koło chłodnica ,tarcze hamulcowe ,kierownica , wgnieciony wydech i praktycznie niema nawet jednego całego plastiku który by się jeszcze do czegoś nadawał ,rama troszke porysowana . Narazie zdjęć nie dam rady wrzucić bo w gips mnie na 4tygodnie wsadzili .Tak jak napisali poprzednicy poczekaj na wycenę - jeśli przyznają szkodę całkowitą to i tak jak znam PZU to zaniżą wartość moto . Zwróć uwagę bo w wycenie jeśli przyznają szkodę całkowitą ( a jeśli jest to wszystko uszkodzone to na pewno ją przyznają ) będzie wartość pojazdu przed wypadkiem (na bank zaniżona :) ) kwota jaką ci proponuje ubezpieczyciel i kwota za jaką mogą odkupić od ciebie resztki twojego moto od kwoty jaką będą chcieli ci wypłacić już teraz możesz pisać odwołanie bo nie znam nikogo kto z pierwszej wyceny byłby zadowolony :wink: a ile zaproponują za resztki moto mozesz mi napisać na pw bo pomału rozglądam się za materiałem na stundoga :icon_question: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T_D_J Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Przed glebnięciem moto było w stanie idealnym wszystko było powymieniane napęd ,klocki tył-przód ,opona tył, napinacz naszczęście nie zdążyłem zmienić wydechu, ogólnie sporo kasy w niego ładowałem . Z tego co widać to silnik jest nietknięty ma jedynie porysowany dekiel. Zresztą jutro będę wiedział na ile wycenią zniszczenia .Miałem w planach jeszcze ten i następny sezon na tym moto pojeździć a potem 954 . Także jak dobrze pujdzie to na nastęny sezon będzie blady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CiasnyBaniak Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Napisz jak dostaniesz wycene, przyda sie takie doświadcznie.BO pewnie to tylko kwestia czasu :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Jak coś pękło to cała rama do wymiany. Hehe... a jak się tylko zgięło? to na kowadło? Najistotniejsza będzie wartość przedwypadkowa. Notorycznie spotyka się przyjmowanie w wyliczeniach wersji dławionych (czyli tańszych) lub bez uwzględnienia dodatków.Często też przy takiej okazji (jak rzeczoznawca jest kumaty i wie gdzie patrzeć) wychodzą wcześniejsze szlify a raczej ich nieudolna naprawa, wtedy jest niestety podstawa do obniżenia wartości. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jusza Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Odszkodowanie za motocykl to jedna rzecz, zaś druga to odszkodowanie za straty na zdrowiu. Gromadź wszelkie dokumenty (karta szpitalna gdzie zakładano Ci gips, rachunki za lekarstwa, rachunki za przejazd taksówkami, oświadczenia osób, które w tym czasie udzielały Ci pomocy...). Należy Ci się odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu, z tytułu cierpienia fizycznego oraz zmian które po wypadku zaszły w Twojej psychice. I to nie żart - dobrze udokumentowana terapia jest nie do podważenia przez zakład ubezpieczeniowy, a kwoty wypłacane z tego tytułu wysokie.Możesz skontaktować się też z firmami, które zajmą się wszystkim i poprowadzą Cię przez ten proces. Polecam kontakt z p. Barbarą Adamczyk (0509095536). Nie wiem czy firma w której pracuje ma przedstawicieli w Bielsku. Przekaż, że telefon dostałeś ode mnie. Nie pobierają żadnych opłat na wstępie, pobierają 20% prowizję po zakończeniu sprawy.Pozdrawiam.Jurek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 A propos wartosci pojazddu - czy moge zatrudnic rzeczoznawce aby wycenił moje moto zebym wtedy mial dokument w razie wypadku dot. wartosci moto przed kraksą? Cena moto i tak jest nizsza niz jego wlasciwa wartosć ale chce od razu miec czysto na papierze co i ile. Czy w razie wykupienia AC moge im podrzucic papier od rzeczoznawcy? Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 (edytowane) Osobiscie nie bawilbym sie w jakies naprawy, wymiany ramy idd itp. Nie musisz jezdzic powypadkowym sprzetem niech Ci zrobia wyceje wartosci w stanie powypadkowym, oferta czy sprawdzenie sprzetu bezwypadkowego - podobnego z danego roku i z podobnym przebiegiem. Roznice musi pokryc ubezpieczenie tamtego. znajac zycie bedzie i tak TOTAL ;) Edytowane 2 Sierpnia 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2007 i jeszcze jedna ważna rzecz - jeśli uszkodziłeś ubranie kask albo np telefon który miałeś w kieszni też to zgłaszaj i za to też muszą zwrócić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.