Skocz do zawartości

W końcu staneła... Śliczna HAYABUSA!!!


MłodyWilk22
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś R6 miałem zamienić na XX-a(Hayabusa mi sie wtedy nie podobała), i nawet udało mi się nim przejechać :clap: Byłem zachwycony, ale gość się rozmyślił...

Ostatnio zobaczyłem na zlocie czerwoną Buse i decyzja zapadła :lalag: Inny motocykl nie wchodził w gre :) Wiem, że kultury pracy silnika(mówie o odgłosach) nawet nie co porównywać do Hondy czy Yamahy, ale musiała stanąć Busa i już :)

Dual opisywał, że zszedł nią do 5,8l/100km więc mówie nie jest źle... Pierwsze tankowanie to wiadomo same testy, cieszenie się moca i w ogóle więc srednia na pierwszym baku 9l/100km. Drugie tankowanie - dla porównania jazda spokojna(góra do 5 tyś obr i max 160km/h) średnia na baku około 7,5l/100km. Komputer pokazał 6,9, ale się chyba przeliczył :) Nie mam pojęcia jak można Busą zejśc do 5,8l/100km bo komputer przy 140km/h pokazuje około 6,5l. A może coś z silnikiem nie tak? Przeskoczył łańcuszek rorządu czy co?

 

Maxkls a Ty do ilu potrafisz zejść ze spalaniem :crossy:

 

50km/h - spoko po mieście nie jest źle :) ale dopiero powyżej 140km/h czuć, ze ma sie jakąś predkość bo tak to wydaje się, ze stoi sie w miejscu. Na tym motocyklu w ogóle nie czuć tej prędkości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi Haya z 2007r. seryjna tylko wydechy IXIL-a i wyciete katalizatory maksymalnie spalila 10l przy ostrej jezdzie i na A4.Przy normalnej dynamicznej jezdzie spala ok.7-8l.Jazda spokojna nie przekraczajac 140/160 to gdzies ok.6-6.5l.

Mi sie raz udalo zejsc do 5.1l ale jechalem bardzo spokojnie z predkoscia 100km/h - juz tak nigdy nie zrobie bo myslalem ze mnie szlag trafi :icon_rolleyes:

Srednie spalanie z 2000km wyszlo mi 7.5l na 100km.

Edytowane przez Angel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no no ...gratulacje.....Busa to jedna z niewielu maszyn która wybrałbym zamiast HD gdybym nigdy nie wiedzial o istnieniu HD ...na wiosne szukałem duzego japońca i w gre wchodziły CBR 1000F, CBR 1100XX lub Busa ale jednak połasiłem się na HD bo i tak bym nie zaspokoił głodu japońcemi i ciągle bym marzył o HD...ale wiem że Busę też sobie sprawie, teraz na plan wchodzą sprawy życiowe ale kto wie....może nastepne lato czy 2 latka i będzie....Busa...

 

Ciesz się życiem, walcz z nałogiem czyli nie zrób sobie czegoś bo wtedy juz nie pojeździsz nawet

2-biegowym Rometem....pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje. no cóż hayabusa coraz bliżej mnie...(niestety chodzi tylko o miejscowość)

 

Również bliżej mnie :icon_question: a jednak tak daleko

 

GRATULACJE aby sprzęt sie sprawował i drogi były szerokie :icon_exclaim: ja dalej na xj zbieram :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Pikny sprzęt!! :lalag:

 

naprawdę gratuluje udanego zakupu, a przede wszystkim gratuluję determinacji i konsekwentności...

 

dobrze że porządnie się rozejrzałeś z nie rzuciłeś na pierwszą lepszą w ferworze przypałki :):D

 

ja jak kupowałem swoją R1 to gdyby nie to że był ze mną kumpel co mnie pilnował żebym nie przypalał się to kupił bym drożej i rozsypówę.. warto przy zakupie mieć kogoś kto się zna i kontroluje Twoje emocje :)

 

pozdrawiam i gumowych drzewek :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

naprawdę gratuluje udanego zakupu, a przede wszystkim gratuluję determinacji i konsekwentności...

 

dobrze że porządnie się rozejrzałeś z nie rzuciłeś na pierwszą lepszą w ferworze przypałki :D:D

 

 

 

Kiedyś też ktoś musiał mnie pilnowac, ale teraz nauczyłem się tego sam... :crossy:

A tak na marginesie to w Polsce co raz gorzej znaleźć jakiegoś dobrego sprzeta... Każdy kombinowany, albo właściciel ukrywa wiele tajemnic... Jeżdżenie za Hyabusą - to jedna wielka porażka!!!

A w niemczech jakoś można kupić bez strachu... Zobaczyłem jedną i już innej nie chciałem....

 

Dwa dni jeździmy dla kumpla za gixem 1000 K1 i wydaje mi się jakbysmy jeździli po ,,krainie cudów" :D

 

Sprzedałem swojego GSX750F z 2004r. to kupiec juz 3 raz dzwoni i nie może sie nachwalić, jaki mu super motocykl sprzedałem... Czy wszyscy nie mogą sprzedawac takich sprzętów??? Jeśli jest zajechany albo miał jakis wypadek to spuśc z ceny i bądź uczciwy :buttrock:

Ale chyba nadaremnie to pisze... :D

 

PS. Jedynie co sie okazało(tak może się zdarzyć tylko w niemczech), ze jedna rzecz przy kupnie Hayabusy została zatajona przez sprzedajacego... Otóż napinacz łanuszka rozrządu został wymieniony na hydrauliczny :D Więc min. 500zł w kieszeni :crossy: Zatajenie to wynikało najprawdopodobniej z nieznajomości technicznych słów mojego kochanego tłumacza(dziewczyny) :)

Oby tylko takie pozytywne informacje sprzedający przed nami ukrywali :smile:

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też ktoś musiał mnie pilnowac, ale teraz nauczyłem się tego sam... :crossy:

A tak na marginesie to w Polsce co raz gorzej znaleźć jakiegoś dobrego sprzeta... Każdy kombinowany, albo właściciel ukrywa wiele tajemnic... Jeżdżenie za Hyabusą - to jedna wielka porażka!!!

A w niemczech jakoś można kupić bez strachu... Zobaczyłem jedną i już innej nie chciałem....

 

Dwa dni jeździmy dla kumpla za gixem 1000 K1 i wydaje mi się jakbysmy jeździli po ,,krainie cudów" :D

 

Sprzedałem swojego GSX750F z 2004r. to kupiec juz 3 raz dzwoni i nie może sie nachwalić, jaki mu super motocykl sprzedałem... Czy wszyscy nie mogą sprzedawac takich sprzętów??? Jeśli jest zajechany albo miał jakis wypadek to spuśc z ceny i bądź uczciwy :buttrock:

Ale chyba nadaremnie to pisze... :D

 

PS. Jedynie co sie okazało(tak może się zdarzyć tylko w niemczech), ze jedna rzecz przy kupnie Hayabusy została zatajona przez sprzedajacego... Otóż napinacz łanuszka rozrządu został wymieniony na hydrauliczny :D Więc min. 500zł w kieszeni :crossy: Zatajenie to wynikało najprawdopodobniej z nieznajomości technicznych słów mojego kochanego tłumacza(dziewczyny) :)

Oby tylko takie pozytywne informacje sprzedający przed nami ukrywali :smile:

 

Pozdrawiam

Piotr

 

Mógłbyś powiedzieć jak szukałeś sprzęta? Czy korzystałeś z info na niemieckim ebayu itp i potem umawianie się przez tela czy może jeździłeś na jakieś giełdy w DE?

Tak się zastanawiam, bo koszt dojazdu do Niemiec ode mnie z Wawy, plus pewnie jakiś nocleg (bo nie zawsze się trafi jak Ty za pierwszym razem), plus pokrycie kosztów ziomkowi, który zna się na mechanice, - trochę tego jest... sam nie wiem co jest tańsze czy szukanie samemu czy zlecenie tego jakiejś firmie.

icon3.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z firmami to jest różnie, a nawet jak rzetelnie do tego podchodzą to nigdy nie jest to samo co jak samo zobaczysz sprzęta... czasem to jest jak z kobietą... wiesz że to ten i że to już nie może być inny..

 

tak było po długich poszukiwaniach z moją "Pstrzółką" (tam jest celowo błąd ortograficzny)... wiedziałem że to musi być ona... potem oględziny okazały się tylko formalnością.. wszystko poza uszczelniaczami było w jak najlepszym porządku :D

 

też życze wszystkim udanego zakupu :smile:

 

a co do kupowania za granicą to już Ci musi MłodyWilk22 odpowiedzieć :buttrock:

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w tym Ci nie pomoge... Bo kupno tej Hayabusy to jeden wielki i bardzo dziwny przypadek :eek:

Ona nie była na rzadnym ebayu ani giełdzie... To gługa historia...

W skrócie... brat tego Pana(właściciela) poznał polkę i mieszka w Polsce od roku... i tak sie przypadkowo dowiedziałem, ze jest Busa do sprzedania :)

Wysłali mi fotki... uwierzcie, że taka zakurzona z zardzewiałym łańcuchem nie prezentowała sie ciekawie... :)

Ale wiedziałem, ze pod tym kurzem kryje sie igiełka :evil:

Dogadałem sie, ze jeśli jest z nią wszystko oki to jedziemy.

Pan wypożyczył przyczepkę i oczywiście jego samochodem na jego koszt kierunek Hamburg :)

Długo się nie zastanawiałem... Zapokowaliśmy potwora na przyczepkę no i takim to sposobem staneła moja Busa :) 1100km obrócilismy w jeden dzień...

Także opórcz super sprzętu, i atrakcyjnej ceny miałem transport gratis do domku :P

Mimo, iż ostatnio mnie szcęscie przy kupnie motocykli nie opuszcza to tak miłego kupna już chyba nigdy nie doświadcze... Było przesympatycznie... i nie żal mi było ani jednej złotóweczki :)

 

Na dzień dzisiejszy natrzaskałem już prawie 2kkm i powiem jedno... Kupił bym ją jeszcze raz :icon_mrgreen:

 

 

Życzę wszystkim takich zakupów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kupowanie moto a tym bardziej "plastika" wymaga dużo wysiłku. Chodz jakoś mi się wierzyć niechce ze w niemcowni są takie wspaniłe motocykle a do tego za połowe ceny. Chodz Tobie się udało, czego gratuluje :) Ja swojgo zygzaka kupiłem od kolegi który obecny jest na forum i wiem ze syfu by mi nie sprzedał. Pozdro da Wujka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...