Dav!doV Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 (edytowane) Weź pod uwagę, że ma katalogowe 6,6 s do paki, więc 7+ realnie, a to nie jest jakiś wyczyn. Już nie mówiąc o type-s, którego mogłeś pomylić z powyższym... nie scigalem sie z nim od 0 wiec przyspieszenie do setki jest tu malo istotne. Odstawil mnie na biegach. Owszem mają. http://otomoto.pl/bmw-330-xi-4x4-C15213755.html Edytowane 23 Września 2010 przez Dav!doV Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 Ależ ta beemka ma kręcony licznik :) Normalnie polska specjalność - zaniżanie przebiegu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hondzia Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 Odstawcie na światłach tego :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 Jakby mi tylko ktoś dociążył przód to bardzo proszę :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radko Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 Jakby mi tylko ktoś dociążył przód to bardzo proszę :) to zatankuj do pełna :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 To nie wystarczy... :) to moje bydle chce robić świecę przy byle okazji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 Ja kiedyś spróbowałem się z bugatti na cbr 900, tyle że nie było to z pod świateł a ze startu lotnego. Ruszyłem z lekkim opóźnieniem i mogłem tylko pomarzyć o dogonieniu go mimo, że doszedłem do 260km/h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 Z którym bugatti ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 (edytowane) veyron, zresztą żeby objechać motocykl wcale nie trzeba supersamochodu. Jeśli droga jest odpowiednio kręta i do tego nie idealnie równa to przeciętny (nowy) samochód kowalskiego nie będzie miał problemu z objechaniem najnowszych litrówek. Edytowane 24 Września 2010 przez heniek128 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soulreaver Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 (edytowane) veyron, zresztą żeby objechać motocykl wcale nie trzeba supersamochodu. Jeśli droga jest odpowiednio kręta i do tego nie idealnie równa to przeciętny (nowy) samochód kowalskiego nie będzie miał problemu z objechaniem najnowszych litrówek. A jaki to przeciętny samochód Kowalskiego? Subaru Impreza STI? :biggrin: Edytowane 24 Września 2010 przez soulreaver Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 Najbardziej porąbanego gościa w samochodzie spotkałem kilka lat temu we Włoszech. Remont fragmentu trasy szybkiego ruchu i zjazd/objazd na boczną górską drogę. Najdłuższa prosta 30-40m, zakręty 90 stopni i więcej. TIR lub autobus w zakręcie zamyka całą szerokość jezdni z jednej strony pionowa skalna ściana, z drugiej mniej lub bardziej głęboka dziura. Widoczność do najbliższego zakrętu czyli jak wyżej do 30-50m. Osobówki łykam natomiast nad TIRem się zastanawiam i ... słyszę trąbkę ... Audi 4 1,9TDI zapierdziela i bierze wszystkich :icon_eek: :icon_mrgreen: , osobówki, autobus, TIRa nad którym się zastanawiałem, brać nie brać ... Dopiero jak gość odszedł to uprzytomniłem sobie że to jest objazd autostrady i że jest to DROGA JEDNOKIERUNKOWA, nie muszę się obawiać że ktoś wyjedzie z naprzeciwka. Poszedłem ale ... audiówy nie dałem rady zrobić. Był po prostu świetny. Nie wiem ile koni miał/ma 1,9TDI ale wykorzystywał wszystkie. Czyli, najważniejszy jest czynnik ludzki. Sprzęt oczywiście też ma znaczenie, wiadomo, Rometem nie objedzie R1ki. Ale człowiek jest ważniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trollsky Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 dziś kalibra w gazie sie ze mna chciała próbowac, ku*wa, tak sie smiałem z kolesia ze az mi blenda zaparowała :) Cytuj www.trollsky.comhttp://www.youtube.com/user/Trollskyy?feature=watch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soulreaver Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 (edytowane) Jakiś czas temu miałem okazję przejechać się Volvo S60R, AWD, moc:300KM i muszę stwierdzić że niektóre zakręty można przejechać sporo szybciej niż na moto (a może tylko tak mi się wydaje :)), ale przyspieszenie w zakresie 0-200km/h zdecydowanie słabsze nawet niż na moim sportowym-turystyku, no i jeszcze to spalanie... :banghead: Edytowane 24 Września 2010 przez soulreaver Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trollsky Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 sorry ale jesli ktos kupuje takie auto to raczej stac go na wachę :) Cytuj www.trollsky.comhttp://www.youtube.com/user/Trollskyy?feature=watch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomgor Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 Ale jak widzę tutaj chodzi o podniesienie własnego ego. Mam motocykl i żaden mi tam supersamochód nie podskoczy. To nic, że auto jest 10x droższe albo i więcej /czasami nawet 100x/ ale co tam - to leszcz i ja jestem panem drogi. Ciagle jakiaś potrzeba sprawdzania się, pokazywania wszyskim, że jestem najszybszy i najlepszy. Jedynie kilka osób stwierdziło żę mają w dupie takie wyścigi i wiedzą jaka jest wartość ich samych i ich maszyn. I to samo dotyczy kierowców aut - też jakieś próby ścigania się z motocyklem - nie wiem po co startować golfem czy calibrą, czy jakimkolwiek autem? po prostu mały wacek w gaciach i konieczność podbudowania własnego ego. A motocykl zwykle jest szybszy na prostej - jak się pojawiają zakręty to szansę się wyrównują - po prostu prawa fizyki - co 4 opony x ich powierzchnia kontaktu z nawierzchnią nijak się mają do 2 malutkich kawałków opon motocykla co trzymają go na asfalcie i nadają kierunek ruchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.