Skocz do zawartości

Uwaga przy wyprzedzaniu (czyja wina?)


ścinacz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dupa, a nie motocyklista :/ facet dostał drzwiami w dużym stopniu na własne życzenie: w ciągu pierwszych 10sekund filmu widać wyraźnie, że seat wężykuje i wygląda na drugi pas - takie myszkowanie może oznaczać zazwyczaj tylko jedno: zamiar wyprzedzania

jest to jedna z tych rzeczy, których trzeba się nauczyć, zanim ktoś wykona taki manewr jak ten na filmie; jednocześnie jeszcze w żadnej książce czy artykule w gazecie nie widziałem, żeby ktoś na to zwrócił uwagę...

oczywiście wina ewidentna jest kierowcy seata: ale co z tego? poszkodowany został motocyklista

jsz

Edytowane przez jeszua
„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprocz tego ze wężykuje powinien patrzyć w lusterko i ten kierunkowskaz właczyć trochę wcześniej, tymbardziej ten motycyklista juz jakis czas za nim jechal, i tez węzykowal to chyba jasne ze zaraz go wyprzedzi, ale jak wczesniej wspominal kolega kierowcą Seata mogla byc blondynka a to wszystko wyjaśnia :buttrock:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina wydaje mi się leży po obu stronach. Po pierwsze Seat za szybko zmienił pas bo samochód przed nim był jeszcze daleko, poza tym nie sygnalizował swojego zamiaru.

Motocyklista natomiast utrzymywał się chyba przez długi czas w martwym punkcie więc kierowca Seata go nie widział gdy ten zaczął wyprzedzać, a to że on tam był to nie upoważnia go do niczego, a tym bardziej do wyprzedzania bo samochód to też pojazd, który również może wyprzedzić. Następnie motocklista wyskoczył do wyprzedzania i nie do końca jestem przekonany czy to jest prawidłowe, według mnie powinien utrzymywać się przez chwilę na lewym pasie w miejscu gdzie byłby widoczny przez kierowcę seata i dopiero wtedy mógłby dodać gazu i lecieć, upewniawszy się, że kierowca go oczywiście widzi.

 

Jednakże jest tu na forum ktoś kto ma stu procentowe wyjście z takich sytuacji - jechać 200 km/h wtedy by zdążył :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina wydaje mi się leży po obu stronach. Po pierwsze Seat za szybko zmienił pas bo samochód przed nim był jeszcze daleko, poza tym nie sygnalizował swojego zamiaru.

Motocyklista natomiast utrzymywał się chyba przez długi czas w martwym punkcie więc kierowca Seata go nie widział gdy ten zaczął wyprzedzać, a to że on tam był to nie upoważnia go do niczego, a tym bardziej do wyprzedzania bo samochód to też pojazd, który również może wyprzedzić. Następnie motocklista wyskoczył do wyprzedzania i nie do końca jestem przekonany czy to jest prawidłowe, według mnie powinien utrzymywać się przez chwilę na lewym pasie w miejscu gdzie byłby widoczny przez kierowcę seata i dopiero wtedy mógłby dodać gazu i lecieć, upewniawszy się, że kierowca go oczywiście widzi.

 

Jednakże jest tu na forum ktoś kto ma stu procentowe wyjście z takich sytuacji - jechać 200 km/h wtedy by zdążył :P

 

Ja w takich sytuacjach trzymam moto zawsze na 7-8 tyś, żeby mieć zapas mocy i w razie czego móc szybko "uciec"do przodu, po drugie palec lewej dłoni gotowy na klaksonie, a po trzecie nagminne jest nas włączanie kierunku w momencie skręcania (czy też wyprzedzania), a przecież on ma ostrzegać nas o zamiarze jak i fakcie, a nie samym fakcie :wink: Jak to nie upoważnia do wyprzedzania, człowieku każdy kierowca przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania ma obowiązek!!! upewnienia się czy ktoś już nie wyprzedza, kierowca seata powinien to zrobić, na kursie uczą by spojrzeć nie tylko w lusterko ale i przez ramię! Owszem, seat mógł wyprzedzić, ale po motocyklu który zaczął ten manewr wcześniej, wina tylko kierowcy seata :wink: A Ty poczytaj sobie kodeks drogowy, bo z tego co piszesz wynika że sam możesz kiedyś spowodować kolizje :buttrock:

Edytowane przez Krzysiek778
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na kursie uczą by spojrzeć nie tylko w lusterko ale i przez ramię!

Z tego co piszesz wynika ze sam nie znasz kodeksu drogowego. Jak sie spojrzalem przez ramie podczas egzaminu na PJ kat. B to mnie egzaminator malo nie uwalil. Jesli ucza tego w jakiejs szkole nauki jazdy to radze sie zapisac do innej.

 

A poza tym obydwa filmiki juz byly...

Edytowane przez Lime82

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drugie palec lewej dłoni gotowy na klaksonie

 

otoz to, wg mnie najlepsze wyjscie w tego typu niepewnych sytuacjach, na pewno lepsze niz wiara w "zapas mocy". Przeciez zmiana pasa to nie sa ulamki sekund nawet jesli wykonywana dosc szybko jak tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz wynika ze sam nie znasz kodeksu drogowego. Jak sie spojrzalem przez ramie podczas egzaminu na PJ kat. B to mnie egzaminator malo nie uwalil. Jesli ucza tego w jakiejs szkole nauki jazdy to radze sie zapisac do innej.

 

A poza tym obydwa filmiki juz byly...

 

Widzisz, a ja zdawałem we Wrocławiu, patrzyłem przez ramię nie raz i co....jak powiedział egzaminator "zero błędów" :flesje: Widać są różne szkoły jazdy i różni egzaminatorzy :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...