Mortag Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 (edytowane) Wele razy ustepowalem debilom i musze przyznac, ze to naprawde dziala.Czlowiek sie czuje tak jakos lepiej, pewniej i wogole lepszym od buraka, ktorego oszczedzil :biggrin:Sluchajcie chlopakow bo madrze gadaja :biggrin: Ale czasami jakos tak samo sie wyrwie... reka wyskoczy i za pozno na 'przepraszam'. A chlopaka szkoda. Niech mu sie dobrze wiedzie :buttrock: Edytowane 23 Maja 2007 przez Mortag Cytuj Rafał. Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania. www.paramoto.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek778 Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 Wele razy ustepowalem debilom i musze przyznac, ze to naprawde dziala.Czlowiek sie czuje tak jakos lepiej, pewniej i wogole lepszym od buraka, ktorego oszczedzil :biggrin:Sluchajcie chlopakow bo madrze gadaja :biggrin: Ale czasami jakos tak samo sie wyrwie... reka wyskoczy i za pozno na 'przepraszam'.A chlopaka szkoda. Niech mu sie dobrze wiedzie :buttrock: To prawda, choć patrząc na ludzką naturę odpuszczenie nie przychodiz latwo, to jednak popłaca. Kilkakrotnie już miałem "przyjemność" z oszołomami, chcą się ścigać, albo szpanować (w końcu obok dresa często siedzi jego piękna ukochana), ale odpuszczam, może dzięki temu nadal żyje. Bo przecież każdy z nas może się natknąć na świra puszkarza, dla którego lekiem na jego chore flustracje będzie wyżycie się na kimś, a że motocyklista to dobry materiał na to...Uważajcie, sprawa to niełatwa, ale nerwy trzeba trzymac na wodzy :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 "podobno" :buttrock: na skrzyzowaniu gosc meganem zaczepil lekko motocykl, chcac wcisnac sie przed niego, moto chcial zwroci mu uwage, no i zaczely sie przepychanki, swiadkowie gadajo ze wygladalo to jak wyscigi, na koniec moto jechalo przodem a meganem go dogonil, podjechal obok niego i mu przyladowal.... zaraz po zdarzeniu kierowca megana mial mine jak zwyciezca teleturnieju.....zadowolony z siebie "dobrze zrobilem" pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario33 Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 (edytowane) nawet jak zaczal motocyklista to chyba kazdy ma tyle rozumu ze pomysli ze jak go jebnie to po chlopie i nic go tu nie tlumczy, Niestety, ludzie nie dość, że nie mają rozumu to i nie mają wyobraźni... Moja filozofia zyciowa brzmi: 'załóż z góry że 90% ludzi naookoło jest głupszych niż ty'. Bardzo często sobie to powtarzam i działa ! muszę sobie po wielokroć tłumaczyć, że oni po prostu nie wiedzą tego co ja... Ludzie nie wiedzą, że to nie ścig, ludzie nei wiedzą, że to nie samochód, ludzie nie wiedza, że ich frustracje widać na kilometr, ludzie nie wiedzą... itd itp... jak się facet ciska na drodze, zajeżdża - kij mu w oko... niech jedzie na złamanie... ale jego, nie mojego... a moja Kasia to ma lepszą metodę - jak ktoś jest agresywny to przesyła buziaka... Działa :buttrock: chociaż czasami się gośc zagotuje :biggrin: Czy tak czy siak - szkoda gościa... niech mu ziemia lekką... Co do kierowcy - on sam się już ukarał, ja mu już nic gorzej zyczyć nie będę, bo przer#bane zycie ma już... Edytowane 23 Maja 2007 przez mario33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bert Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 (edytowane) odpuszczam. choć czasem żyłka zagra, to zaciskam zęby i puszczę co najwyżej w duchu kilka przymiotników pod adresem inwalidy umysłowego. ze spokojem na motorze, jak z nauką zen - ciężka sprawa ale satysfakcja gwarantowana. :buttrock: zdarzyło mi się dać się podpuścić chamowi na drodze i zawsze nie byłem po fakcie zadowolony. tak jakbym w pogoni za swoją racją dobrowolnie wlazł po kostki w krowie gówno - jedynie niesmak pozostaje, a i buty trzeba wyczyścić. dlatego zgadzam się że nie należy z idiotami stawać w szranki w ich konkurencjach. próba "wychowywania" innych na siłę [łamanie lusterek, kopanie, inne] nic nie da, a jeśli już to zaszkodzi - zwykle innemu motocykliście. dlatego dajcie spokój z odgrywaniem się - wy bedziecie mieli chwilę wątpliwej satysfakcji a inny z braci motocyklistów zbierze owoce frustracji poniżonego gnoma. Edytowane 23 Maja 2007 przez bert Cytuj s*am na polityczną poprawność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shadok Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 dlatego dajcie spokój z odgrywaniem się - wy bedziecie mieli chwilę wątpliwej satysfakcji a inny z braci motocyklistów zbierze owoce frustracji poniżonego gnoma. Chyba najsensowniejszy wniosek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 "podobno" :icon_mrgreen: na skrzyzowaniu gosc meganem zaczepil lekko motocykl, chcac wcisnac sie przed niego, moto chcial zwroci mu uwage, no i zaczely sie przepychanki, swiadkowie gadajo ze wygladalo to jak wyscigi, na koniec moto jechalo przodem a meganem go dogonil, podjechal obok niego i mu przyladowal.... zaraz po zdarzeniu kierowca megana mial mine jak zwyciezca teleturnieju.....zadowolony z siebie "dobrze zrobilem"No to sk****syn prędko z pierdla nie wyjdzie. I może to dla niego lepiej, bo gdyby przebywał na wolności, to prędzej czy później (z naciskiem na prędzej) dorwałby go ktoś pragnący pomścić śp. Motocyklistę (co i tak może nastąpić). I raczej nie będzie miał taryfy ulgowej, o jakiej pisze Pawelmoto2 - nie będzie skazany za drobne przestępstwo umyślne lub nieumyślne, tylko za coś o wiele poważniejszego. Skoro gnojek umyślnie potrącił motocykl doprowadzając do jego upadku, a w konsekwencji do śmierci Motocyklisty, to się nie wywinie i papuga mu wiele nie pomoże (co najwyżej zdoi jego/jego rodzinę), odsiadki ścierwo nie uniknie. Pewnie rodzinka teraz się na niego wypnie i jego życie legnie w gruzach (w końcu kto by chciał mieć takiego brata/męża/tatę?). Życzę mu, żeby już nigdy nie zaznał żadnej przyjemności, żeby resztę swoich parszywych dni spędził w męczarniach. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kvos Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 Wyzywające gesty czy wyzwiska ze strony katamaraniarza można spokojnie olać i uśmiechnąć się z politowaniem. Inna sprawa, jeżeli debil zajeżdża drogę lub próbuje zepchnąć moto. To zdaje się podpada pod przestępstwo drogowe. Wiadomo, nie ma sensu się z wariatem przepychać, ale takiego zachowania nie można darować. Nie mówie tutaj o obiciu mordy takiemu cwaniakowi, co zapewne dało by satysfakcję, ale konsekwencje takiego zachowania mogły by być dla nas nieprzyjemne. W mieście, jeżeli pacjent ma lokalne tablice rejestracyjne, najlepiej powiadomić Policję czy to telefonicznie, czy osobiście, może tego nie oleją. Jak to załatwić na trasie? Jechać za gościem i na najbliższym postoju porozmawiać z nim o jego nagannym zachowaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 heh, tak sobie myślę, co ja bym zrobił... Jak w aucie byłaby banda dresów, to lepiej im nie tłumaczyć, bo nie pojmą. Raczej bym olał :banghead: Jak koleś z panną albo z rodzinką - to dobrze go złapać go na światłach i po prostu zawstydzić - wystarczy np. powiedzieć, że zachowuje się jak dzieciak na jezdni a nie jak facet - i żeby przemyślał, czy warto ryzykować życie czyjeś, jego panny i jego własne. Wszystko na spokojnie, bez podniesionego głosu, w kasku :banghead: Jak to by była trasa - to bym dogonił, popukał się w kask i pokazał mu znak "jedź przodem, droga wolna". Jakoś tak czuję, że takie ustąpienie spowoduje u kierowcy tyle, że będzie czuł się głupio - bo na pewno skuma, że ktoś po prostu wykazał się od niego większym rozsądkiem i opanowaniem.. i może następnym razem tego nie zrobi :icon_mrgreen: pozdrLYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy011 Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 "podobno" :icon_mrgreen: na skrzyzowaniu gosc meganem zaczepil lekko motocykl, chcac wcisnac sie przed niego, moto chcial zwroci mu uwage, no i zaczely sie przepychanki, swiadkowie gadajo ze wygladalo to jak wyscigi, na koniec moto jechalo przodem a meganem go dogonil, podjechal obok niego i mu przyladowal.... zaraz po zdarzeniu kierowca megana mial mine jak zwyciezca teleturnieju.....zadowolony z siebie "dobrze zrobilem" pozdr Jeżeli piszesz ,że tak jest to hmm facio ma lekko prze****bane. Już więcej na ten temat zostało napisane..Bo mu doj.. umysle spowodowanie katastrofy drogowej z skutkiem śmiertyelnym i wtedy bedzie musiał sie gimnastykować w sadzie.. To też zależy jak prokurator da oskarżenie.. w tym kraju to wszystko możliwe.......... Swiadkowie jak stwierdzą ,że w momęcie przed wypoadkiem .. Megan podjechał i zepchnął prawidłowo jadacego Motocykliste ............ no to bedzie miał Facio pozamiatane.. zaraz po zdarzeniu kierowca megana mial mine jak zwyciezca teleturnieju.....zadowolony z siebie "dobrze zrobilem" Skąd takei dokładne info? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
avid Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 Tydzień temu w czwartek jak wracałem z 2kół to przy Skrze kolesie w fokusie blachy (WPR) specjalnie czekali żebym podjechał bliżej. Coś mnie tknęło i zjechałem na środkowy pas dajac im możliwość nawrotki, to tak zawracał, że specjalnie władował się na mój pas. Jeszcze baran na miejscu pasażera z tyłu otworzył drzwi.Ledwo się wpasowałem między auto a krawężnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 (edytowane) Własnie przejeżdżałem Maczka. Palą się znicze, ktoś akurat dokładał następny. Straszna sprawa... pozdr Edytowane 23 Maja 2007 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
avid Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 W dniu 26 maja 2007 roku ulicami Warszawy przejedzie Czarny Marsz Motocyklistów, organizowany na znak protestu. Akcja została zainicjowana wydarzeniem które miało miejsce dzisiaj na al.Gen Maczka w Warszawie Wiecie coś na ten temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 Panowie, nie ma co się spinać. Trzeba przyjąć "z automatu" ze taki gość co drze mordę zza kółka albo robi jakieś dziwne manewry żeby nam uprzykrzyć życie jest sfrustrowanym głupkiem o znikomym IQ któremu na dodatek jego mały pindol nie staje. I odpuścić. Też się kiedyś spinałem, wychodziłem z samochodu (bo jak bylem młody, moto omijałem z daleka, i bogu dzięki) i wdawałem się w jakieś mordobicia po których byłem niezwykle dumny z siebie. Ale to jak walka z wiatrakami. Trzeba wyluzowac poślady i olać gościa, bo prędzej czy później, ale kosa na kamień trafi zawsze.A co do tego konkretnego przypadku. Cóż, koleś się już nie wywinie. Zniszczył sobie życie, nawet jak odsiedzi swoje to go nikt do normalnej pracy z takim papierem nie weźmie. I pozamiatane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario33 Opublikowano 23 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 (edytowane) W dniu 26 maja 2007 roku ulicami Warszawy przejedzie Czarny Marsz Motocyklistów, organizowany na znak protestu. Akcja została zainicjowana wydarzeniem które miało miejsce dzisiaj na al.Gen Maczka w Warszawie Wiecie coś na ten temat? jeszcze raz - dla wszystkich chętnych: http://forum.motocyklistow.pl/Czarny-Marsz-Motocyklistow-26-maja-2007-t72632.html Edytowane 23 Maja 2007 przez mario33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.