0,33 Fanta obala motocykliste bez problemu

[giger]

witajcie!

z zycia wziete sprzed 2 dni. moj przyjaciel w niedziele wybral sie polatac fz6, 3 zakret od domu, na drodze pusciutko, piekne okolicznosci przyrody, gladki dluugi zarket.....predkosc (sam sprawdzilem magnolia potem) okolo 35-40 kmh, i...... na drodze lezy przejechana przez samochod 0.33 buteleczka po fajcie. nieszczesnik za pozno ja dostrzegl...podziwial ptaszki lecace czy kwiatki:)....przednie kolo uslizg jak na lodzie. Wypierdo...lil sie jak cacy...10 m sladu na asfalcie, moto uderza o kraweznik robi koziolka i wali na trwnik, chlopakowi nic sie nie stalo, ciuszki zadzialaly. Ubral sie wzorowo milo 30°C i wszystko poza malutkim obtarciem jest ok...moto pokiereszowane totalnie ale soki nie poszly.

Taka nauczka...ubierac sie nawet jak prazy sloneczko i zdala od plastikow!!

giger

 

 

ps,z wlasnego doswiadczenia ominalem 2 litrowa cole zakrecona na katowickiej...na szczescie wolniutko jechalem i dalem rade, sw. krzysztof ma mnie w opiece.

[Czarek-fighter]

Przykład odpowiedniego ubrania na motocykl.......

[mati_mot]

Przykład bezmyślności pewnych osób. Może się wydawać ze pozostawienie głupiej butelki nie spowoduje wypadku.Tak samo myślało kilku małolatów na śląsku, któży wystawili na drogę stojak na rowery (dziewczyna w puszce spanikowała i w drzewo uderzyła, na miejscu)

I tak samo jak paru idiotów przywiązało link do drzew po obu stonach drogi (było na forum, motocyklista z niemałymi obrażeniami wyżył)

3 lata temu mój brejdak zmasakrował skrzynię biegów oraz miskę olejową. Wracał wieczorem do domu a za zakrętem ktoś wpadł na genizalny pomysł, ustawic 3 pustaki....

 

Dlatego trzeba walczyć z takimi zachowaniami, nawet jak jakiś łepek przekręca lub dewastuje znak drogowy, to po łbie strzelic...

Edytowane 22 Maja 2007 przez mati_mot

[aftys6]

 

Dlatego trzeba walczyć z takimi zachowaniami, nawet jak jakiś łepek przekręca lub dewastuje znak drogowy, to po łbie strzelic...

 

jakies dwa lata temu moja sasiadka upomniala gowniarza ze przekreca znak, kazala mu go naprostowac, ten sie poryczał, polecial pod sklep po strego ten z ryjem do niej ze mu dziecko bije i ze jej łeb u...oli,

I jak to wymagac od gowniarzy rozwagi i pomyslunku jak dorosli ludzie maja na....ne we lbach.....

 

Polska rzeczywistość...

[mati_mot]

A ja sie nie pier****. Jak nie po dobroci to inaczej sie rozmawia

[popek]

na samyj poczatku mojej przygody zmoto mialem podbna sytuacje..hamowalem w zakrecie i wjehalem na karton (kawalki tektury z kartonu)... na szczescie zakret byl delikatny i maszyna byla w miare w pionie... ale uslizg maly byl..szybko sobie uswiadomilem ze moto to nie takie ajwaj

[ks-rider]

Siemka !

 

Na I-szym wykladzie na kat. A moj nauczyciel zaczal od pokazania rysunku indianina i spytal co to ma z motocyklizmem wspolnego ?

 

Czytanie sladow odpowiedzial, musisz nauczyc sie obserwowac wszystko co na jezdni, wokolo niej i poza nia. Do tego naleza tez i puszki lezace na jezdni. Dlatego tez twierdze, ze moto powinno byc wyposazone w ABS. Przy podanych wyzej przykladach mozna sie niezle przestraszyc i stracic glowe, o uslizgu przedniego kola poprzez zbyt mocne nacisniecie klamki hamulca nie wspomne.

 

:cool:

[jurjuszi]

ks, jeszcze długo ABS nie będzie czymś zwyczajnym w motocyklach. Znacznie prościej jest obserwować drogę szczególnie na zakręcie, którego końca nie widać.

 

pozdr

[Setniew]

 

Dlatego trzeba walczyć z takimi zachowaniami, nawet jak jakiś łepek przekręca lub dewastuje znak drogowy, to po łbie strzelic...

 

 

dokladnie, osobiscie pewnej nocy zabraklo mi 5 cm zeby wyleciec z drogi puszka jak jakis "cwaniak" obrocil znak i zwalil tablice informujaca o ostrym zakrecie i przejezdzie kolejowym w lesie... a ze wiekszosc znakow byla poobracana dotarlo do mnie dopiero jak w ostrym poslizgu wypadalem na przeciwny pas ruchu... sw. krzysztofie dzieki ci ze nikogo na tamtym pasie nie spotkalem.

 

teraz jak dorwe jakiegos gnojka kradnacego znak albo cos w tym rodzaju to skore przetrzepie bez zawachania

[Hes]

Co do ABSu to z tego co wiem w czasie pochyłu na zakręcie ABS nic nie pomoże.

 

No dziś jeździłem w dość skromnym ubraniu znaczy się koszulka i spodenki krótkie. Fakt że jechałem tylko nie daleko do rodzinki przez miasto ale rzeczywiście w razie czego to nie miałbym za ciekawie :( powoli poluje na jakieś porządne ciuchy ale puki co to w jeansach jest naprawdę gorąco ;) .

Choć w krótkich to myślałem że się zaraz po parze od owiewek.

[ks-rider]

...ks, jeszcze długo ABS nie będzie czymś zwyczajnym w motocyklach...

 

Zdaje sobie sprawe z realiow ale wierz mi ze staramy sie robic co mozliwe aby wywrzec choc minimalna presje na producentach. Troche to jednak potrwa.

 

Co do ABSu to z tego co wiem w czasie pochyłu na zakręcie ABS nic nie pomoże.

 

Masz racje, oczywiste jest, ze na zakretach raczej trudno to wykorzystac, jest / dochodzi do tego jeszcze efekt psychologiczny. Zupelnie inaczej hamuje sie majac cos takiego na wyposazeniu a inaczej bez.

 

:lalag:

Edytowane 22 Maja 2007 przez ks-rider

[spiwor]

Dzisiaj we Wrocku jechał koleś na niebieskim xx w krótkim rękawku. Kask miał - ale założony na lewym łokciu....

[CiasnyBaniak]

Ja mam ABS w rece.

Na dźwigni mam tylko dwa palce i nawet w sytuacji paniki- nie są w stanie zablokować koła-

To taki naturalny abs....

[qurim]

hehe. Ja w minony poniedzialek jechalem w centurm Londynu za gosicem na GSXR 750 , gosc dobrze ubrany - skora, diznsy, buty Sidi, rekawice itd a bez kasku bo mial TURBAN czyli tzw. recznik na bani. A psy nie moga sie czepic bo araby wysadza za to pol UK. Qrwy je*ane.

 

A tak przy okazji to zawsze trzeba obserwowac jezdnie, a jak cos juz jest to unik. Jak ktos zap...la 200kmh to nawet nie zdazy zauwyazyc nic na ulicy ale jak sie jedzie normalnie to nawet w zakrecie robi sie unik i objezdza jesli jest miejsce a taka butelka to przeciez nic w porownaniu do szerokosci jezdni.

[giger]

Przykład odpowiedniego ubrania na motocykl.......

 

 

kurtka gricke spodnie gericke od razu mowie ze nie skorzane..niestety ja wole skore:)