Rusek w turystyce

[wueska]

cylek załozyłem sobie raz od tak dla próby;]

 

narazie niemam czasu i pieniazków na pospawanie wydechu. Wiec jeżdze sobie na standardzie, na moje potrzeby wystarczy az za dosc;]

[granat]

No nie wiem. Mi nie chodzi o to aby motocykl sie włóczył bo bajzlach i zlotach...

Nie do tego są motocykle...

 

Krzyżówka parowozu z motocyklem? Dlaczego nie. Jeżeli ma to być moje dziwadło. Dziwadło powstałe z wiadra śrubek to dlaczego nie. Bo o co właściwie chodzi?

 

Chodzi o czas. O nas że coś robimy.

 

Czym przejdziemy do historii? Tym że kupi sie zwykłą japonie? Może lepiej ze kilkanaście lat wspominać z kumplami przy piwie... Że sie miało parowozolokomotywe z wiadrem śrubek i pół miasta sie z tego śmiało...

 

:)

W starozytnej grecji Herostrates, taki szewc miejscowy głupek pomyslał, poskrobał sie po pustej głowie i podpalił swiatynie Zeusa i tak własnie przeszedł do historii, o to ci chodziło?

[wild]

W starozytnej grecji Herostrates, taki szewc miejscowy głupek pomyslał, poskrobał sie po pustej głowie i podpalił swiatynie Zeusa i tak własnie przeszedł do historii, o to ci chodziło?

 

blad :) podpalil biblioteke.

(a ch z tym! jeden czort.. wymowne tak czy owak ;)

 

Goska

[motozgrzyt]

A wracając do rusków w turystyce powiedzcie mi co da mi tzw. wolna jedynka? bo jak szybką czwórkę założyłem to odrazu wyskoczyło mniejsze zużycie paliwa i do 90km zaprzęg rozpędziłem a pod manetką jeszcze zostało :D przy głównej przekładni nr 8 :buttrock:

[Innytruder]

no np. mozesz jechac bez rozlaczania sprzegla kolo kobialki idacej obok twojego zaprzegu na wieczorny spacer glowna ulica. zuzycie paliwa nie ma tu znaczenia :icon_mrgreen:

[J.Pastor]

No właśnie, a propos ruska w turystyce to da się jeździć ale wymaga to dużo pracy i sporych pieniędzy. Przerobiłem kiedyś Emkę na takiego Drania:

 

http://img476.imageshack.us/img476/4752/drard2.jpg

 

Zjeździłem Draniem Polskę i pół Europy i nigdy mnie nie zawiódł, nie miałem żadnej awarii. Zawdzięczam to wielu miesiącom spędzonym w garażu i też nie ukrywam pewnemu doświadczeniu. Raz tylko miałem niegroźną glebę ale to z mojej winy. Opisywałem kiedyś tu na forum jakiś wyjazd:

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=55342&hl=

 

Oczywiście było też sporo innych przygód. Naczelny Filozof - czytałem kiedyś opisy Twoich wyjazdów na wschód i właśnie coś takiego mi się podoba. Po prostu na motocyklu ma się motocyklowe przygody :icon_mrgreen:

[ronon]

Przerobiłem kiedyś Emkę na takiego Drania:

 

http://img476.imageshack.us/img476/4752/drard2.jpg

 

 

no tak.....ale ten dran to ani emka! ani irbit!!