Skocz do zawartości

ktm 520 exc


Rekomendowane odpowiedzi

Jest to super motocykl, bardzo mocny, zwinny i poręczny. 100 razy lepeij się prowadzi od lc4, bo jest dużo lzejszy od niej i mocniejszy. Trzeba uważać z gazem bo obojętnie na jakim begu potrafi wynieść. Wiem, bo ostatnio mialem okazje doscyc duzo polatac exc 520 i lc4 620 i mam porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Dokladnie tak jak Ty chcesz zrobic zrobil moj kolega. Mial nowego KTM LC4 640, sprzedal i teraz kupil EXC 525 2003rok. Mowi ze jest nie do porównania. EXC duzo lepiej sie prowadzi w terenie, lezjszy, mocniejszy, na poczatku trudny do opanowania. Ztego co slysze z jego opowiesci to mysle ze dobrym wyborem bedzie 520 EXC po LC4. Ja rowniez polecam!!

 

Pozdrawiam

urban

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jakieś porównanie, bo LC4 600 mam do dziś, i często smigałem grzecznościowo EXC520.

Podobieństwa:

-konstrukcyjnie bardzo podobne silniki, jeśli poznałes dobrze silnik LC4, to robiąc silnik EXC będziesz czuł się swojsko

 

Plus dla EXC520 kontra LC4-masa, zwinność

-swietny wyczynowy gaźnik Keihina w serii (w LC4 naprawdę porządny gaźnik sportowy to rzadkość)

-od bardzo niskich i niskich obrotów moment i moc większa niż w LC4, LC4 góruje tylko na ultra niskich obrotach, na których EXC już ma tendencję do gaśnięcia. Im większe obroty, tym dosadniej 520 manifestuje swoją przewagę.

-świetne osiągi przy zachowaniu prostej budowy

-mniej skomplikowane tylne zawieszenie, i bardzo przyjazny sposób regulacji tłumienia dobicia/odbicia. Regulacja tłumienia od spodu amortyzatora w LC4 to nieporozumienie, na górze jest za to ok.

-hydrauliczne sprzęgło idealne do długich jazd off-road (zmęczenie palców). Nie wszystkie LC4 je mają.

-części bywają tańsze niż do LC4, i więcej pozycji jest dostępnych w zamiennikach, szybsza realizacja zamówienia na części

-mniejsze zużycie paliwa

Minus dla EXC 520 kontra LC4

-praca silnika w porównaniu do LC4 to jakby porównać Napalm Death i głos Anny Marii Jopek. Anna to oczywiście LC4:). Najbardziej wkurzająca rzecz w EXC, silnik chodzi jakby miał za chwilę się rozpaść.

-wytrzymalość mechaniczna, zmęczeniowa. LC4 jest nie do pobicia pod tym względem.

-siodło jest do stania a nie do siedzenia, jest to robione pod extrem, a nie pod długie vłajaże. Czasem to plus, a czasem minus.

-boczna stopka z aluminium z wstawka ze stali-nieporozumienie.

-kierunkowskazy. Nie wiem jak to się dzieje, ale w LC4 mimo dziesiatek gleb kierunki mam całe. W EXC większość gleb kończy się połamaniem kierunków

-brak fajnego uchwytu z tylu siodla do wyciągania motocykla z np. błota.

-trudno dostępne np. duże zbiorniki

-EXC520 nie ma takiej budowy jak LC4 (na zasadzie klocków LEGO), i nie ma mozliwości by jednego dnia jeździć 2-reflektorowym Adventure, by go następnego dnia przerobić na Rally, albo na lekką i ostrą SXC. Po prostu EXC to motocykl wyspecjalizowany pod konkretny cel, kosztem uniwersalności.\

 

Wady obu motocykli (zastrzegam-subiektywnie): jest taka specyfika inzynierów KTM, oni po swojemu rozumieją pojęcia: kunszt i finezję konstrukcyjna. Odnosze to np. do Hondy, czy nawet do Husqvarny (tu prosze mnie nie bić...). W pewnych rzeczach stoją w miejscu, i niektorymi szczegółami kompletnie się nie przejmują, jak np. swoimi słynnymi przełącznikami zespolonymi z kierownicy które od kilkunastu lat wyglądają tak samo, jakby były wyjęte z chińskich zabawek. Jest jeszcze kilka takich smaczków.

 

Co do ściskania zbiornika kolanami-OBA motocykle dają taką możliwość. W EXC jeździłem tylko na oryginalnym zbiorniku paliwa, w LC4 mam dwa-9,5 litrowy, albo duży 21 litrowy Acerbisa, i w każdej opcji motocykl zachęca do złapania kolanami.

P.S: zastrzegam co do tego co napisalem-to są moje subiektywne odczucia.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
-boczna stopka z aluminium z wstawka ze stali-nieporozumienie.

 

Racja, dlatego trzeba wywalić tam tę oryginalną śrubę i wstawić jakąś mocniejsza, imbusową. I powinno się nie łamać.

 

brak fajnego uchwytu z tylu siodla do wyciągania motocykla z np. błota.

 

Nad lotką przeciągasz parciany pas i przykręcasz go do mocowań błotnika od spodu i masz idealną wyciągarkę. Podobnie robisz z przodu montując pas - przykręcając go zapomocą śrub od błotnika.

 

 

Wady obu motocykli (zastrzegam-subiektywnie): jest taka specyfika inzynierów KTM, oni po swojemu rozumieją pojęcia: kunszt i finezję konstrukcyjna. Odnosze to np. do Hondy, czy nawet do Husqvarny (tu prosze mnie nie bić...). W pewnych rzeczach stoją w miejscu, i niektorymi szczegółami kompletnie się nie przejmują, jak np. swoimi słynnymi przełącznikami zespolonymi z kierownicy które od kilkunastu lat wyglądają tak samo, jakby były wyjęte z chińskich zabawek. Jest jeszcze kilka takich smaczków.

 

Zgadza się, ale kij ma dwa końce. Inżynierowie KTMa reagują w taki sposób, że potrafią w połowie cyklu produkcyjnego danego modelu dokonać niezbędnych zmian, np przy silniku. Coś wychodzi w nowym modelu, zmienia się to na lepsze. Tymczasem tacy masowi producenci jak Yamaha i Honda tłuką modele z błędami od początku do końca ich produkcji. Dopiero jak model się zmienia, następują takze zmiany konstrukcyjne. I potem wychodzi kilkaset tysięcy takich WRek z nieciekawą skrzynią, w której pada trzeci bieg...

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Dominik, ja porównuję motocykle takie jakie są po wyjściu z fabryki. Ulepszać motocykl można, robić go przyjaźniejszym dla siebie-ale to już inwencja użytkownika, i tego nie porownuję, oddajmy honor fabryce za to co fabryczne, a uzytkownikowi honor za własną inwencję i ulepszenia.

Do minusów EXC520 dorzucę też fatalne, pekające piasty z pierwszych lat produkcji. Wystarczy porównanie z tylną piastą wczesnych LC4-wzmacniany żebrami potężny odlew, pancerna robota, na konkretnych łozyskach (tyle ze praktycznie bez uszczelnienia-po prostu KTM).Swoje to waży-cudów nie ma, ale nie ma mowy o peknięciu.

Nie było wtedy, w latach świetności LC4 takiego ciśnienia na wagę, zresztą w 4T KTM nie miał wtedy specjalnej konkurencji, tylko Husaberg i Husqvarna, potęzni japończycy nie mieli wtedy w ofercie konkretnych, konkurencyjnych hard enduro 4T-może poza mało popularną KLX z dopiskiem R.

P.S: Dominik-kilkaset tysiący WR to chyba ześ sie rozpędził zdrowo, nie interesowalem się ile ich wyszło, ale czyzby to były takie ilości? Ale to takie OT.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Agresywniej, ale wg mnie do crossowych 450cm3 4t nie ma porownania. 520 mozna zrobic wszystko, ale da sie tez jezdzic spokojnie. Przynajmniej takie byly moje odczucia "

 

tzn. lepiej zakręcić się za 450tką?

 

p.s.dzięki za opinie szczególnie koledze z Gdańska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakąś fote? Bo coś takie do ttr by mi pasowało

 

 

zszyj sobie z pasków transportowych > tu widać http://w2.bikepics.com/pics/2006%5C10%5C23...708459-full.jpg

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
zszyj sobie z pasków transportowych > tu widać http://w2.bikepics.com/pics/2006%5C10%5C23...708459-full.jpg

 

Pas z tyłu mógłbyć puścić dołem i podpiąć pod śruby mocujące błotnik od spodu, te śruby od boczków mogą nie wytrzymać.

Z przodu OK.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...