Skocz do zawartości

Pechowy rok.. a jak u was??


Rekomendowane odpowiedzi

No ja też ciekawie nie zaczełem tego sezonu. Kupiłem cbrke dałem ją do serwisu na sprawdzenie i wymiany olejów i tak aż 2 miechy została tam bo powoli zaczeły wychodzić wady jak gięte lagi puknięte koło itp. troche czasu i sianka poszło ale teraz już jerzdże i jest gitara ale czuje że czeka mnie jeszcze wymiana łańcuszka rozrządu.

No i z tego dowiedziałem się jednego, że same oględziny i przejażdżka czasem nie wystarczą. pozdro

 

Drugą sprawdą jest to, że serwisy czasem znajdują sobie usterki, bo inaczej nie mieliby pracy.. ja juz mialem przypadek, kiedy chcieli wymienić pompe hamulcową a jak odebrałem moto i wszystko przeczyściłem działało ok.. Nigdy więcej żadnego serwisu!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie wypadku jak na razie nie było, odpukac. Natomiast w drodzę do pracy siadła mi na ogonie Skoda Octavia, myślałem że chce się ściagac :icon_mrgreen: jak sie później okazało była to policja :(. Mają na taśmie moje gumowanie, i jazdę 80mph w mieście :notworthy:. Dostałem skierowanie na komisariat i musialem zapisac się na kurs wolnej jazdy :), za który muszę oczywiście zapłacic 80 funciaków :(. Zabrali mi prawko i oddadzą po kursie ;). Mogło byc znacznie gorzej, dobrze że okazali się ludźmi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie od początku roku poległo 11 motocyklistów.. To sa dane policji. Możliwe, że długi weekend zwiększył te liczbę. Na motocyklu trzeba byc permanentnie skoncentrowanym. Nie można tak jak w samochodzie rozluźniac pośladów.

 

Trzeba śmigać z permanentnym ściskiem pośladów, ja rozluźniłem i ..................... zostałem ukarany :icon_eek:

 

 

u mnie wypadku jak na razie nie było, odpukac. Natomiast w drodzę do pracy siadła mi na ogonie Skoda Octavia, myślałem że chce się ściagac :) jak sie później okazało była to policja :(. Mają na taśmie moje gumowanie, i jazdę 80mph w mieście :). Dostałem skierowanie na komisariat i musialem zapisac się na kurs wolnej jazdy :), za który muszę oczywiście zapłacic 80 funciaków :(. Zabrali mi prawko i oddadzą po kursie :). Mogło byc znacznie gorzej, dobrze że okazali się ludźmi :)

 

No gratulacje, he he he he :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku też pechowo.Co prawda nie rozwaliłem maszyny, tylko sponiewierał mnie cross.Motor cały tylko trzy tygodnie temu wybiłem rękę w nadgarstku i pękła mi kość, a wczoraj o mały włos nie uszkodziłem kręgosłupa i żeber.Leże teraz cały obolały i rozmyślam nad swoją głupotą...

Mam nadzieje że to koniec niespodzianek.

 

TOMEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba śmigać z permanentnym ściskiem pośladów, ja rozluźniłem i ..................... zostałem ukarany :icon_razz:

 

No co do jazdy radziłbym używać głowy zamiast pośladków . Szerokiej drogi życzę :icon_eek: :)

Edytowane przez henio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Wiecie co mnie zastanawia?Zawsze jak motocyklista ma wypadek slyszy sie,ze lecial jak wariat,nie zachowal ostroznosci itd.Nic nie mowi sie jednak o stanie drogi w miejscu wypadku.Sam niedawno wjechalem w koleine i wydawalo mi sie,ze jade tramwajem.

Blad czlowieka jest zatem czesta przyczyna wypadkow,ale sa tez inne czynniki.

Pozdrawiam i zycze bezpiecznej jazdy :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepsi są znawcy mający radar w oczach i zawsze po wypadku tylko sie słyszy od tłumu co przyleciał popatrzec ze "debil na motorze leciał 200 w miescie". No i wiadomo ze zazwyczaj katamaran wyjedzie z podporządkowanej ale i tak wina tego na motorze !!

 

Przypomina mi sie wypadek ktory był na początku sezonu w pile. Zginął typ na gsxf 600 (kupił ja kilka dni wczesniej i 1 sprzet wiec dlugo sie nie nacieszył). W kazdym razie ślepa babka skręcała w lewo do przychodni, a on leciał z naprzeciwka i oczywiscie miał pierszeństwo. Wbił sie praktycznie w prawy bok auta. Byłem na miejscu jak juz go zabrali, ale sprzet leżał i powiem szczerze ze nie był wcale tak mocno rozwalony i myśle ze wiecej niż 70 km/h nie leciał na pewno. Po prostu miał pecha ze się wbił centralnie w bok, pewnie ubrania tez nie miał ale co by to pomogło jak mu sie całe narządy w środku od uderzenia przemiściły. Bylo bardzo głośno o tym wypadku w Pile. No i teraz najlepszy smaczek, na nastepny dzień znajomi sie mnie pytają czy go znałem itd i mówią ze podobno leciał jak debil 150 km/h :icon_mrgreen: , potem ojciec kumpla to samo ze słyszał o tym wypadku i podobno leciał 150 jak wariat. Normalnie ręce mi opadły i zacząłem mowić ze jakby on miał 150 to by chyba ten sprzet rozpad sie na 100 kawałków w promieniu 500 metrów. Najgorsze są wlasnie takie ploty ktoś jebnie taką głupote, potem wszyscy to rozpowiadają i wychodzi ze to nie babka była winna tylko motocyklista. Normalnie polska ciemnota.

Edytowane przez trajka66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To żeczywiście jest cięzki temat

nie ważne co się stało to motocyklsiata jest winny ale nikt nie bieże pod uwagę że jazda na motocyklu jest owiele trudniejsza niż samochodem i na motocykl siadają osoby które muszą naprawde dobrze jeździć by się chociaż na parkingu nie wywrócić a do auta siądzie osoba która o przepisach i bezpieczeństwie gdzieś tam słyszała kiedyś i póżniej mamy takie naprawde nie potrzebne wypadki których można by było łatwo uniknąć gdyby nie tylko motocyklista uważał.

Pozdrawiam wszystkich co mieli sytuacje zapierające dech w piersiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mhmm u nas 27mego się 2 kumpli wysypało mniej więcej solidnie...na szczęście odpukac w copopadnie- jak dotąd bez ofiar.

 

odnośnie sprawstwa- uzyskałem nieco ciekawych danych :)

 

Wypadki i ich skutki w latach 2000 – 2006

 

Rok : Wypadki Zabici Ranni

2000 r. 57 331 6 294 71 638

2001 r. 53 799 5 534 68 194

2002 r. 53 559 5 827 67 498

2003 r. 51 078 5 640 63 900

2004 r. 51 069 5 712 64 661

2005 r. 48 100 5 444 61 191

2006 r. 46 876 5 243 59 123

 

 

Wypadki spowodowane przez motocyklistów w latach 2000 – 2006

 

 

Rok: Wypadki Zabici Ranni

2000 r. 1 216 165 1 427

2001 r. 1 006 143 1 173

2002 r. 1 036 134 1 212

2003 r. 949 121 1 098

2004 r. 892 143 1 002

2005 r. 820 128 873

2006 r. 858 141 919

 

 

Liczba uczestniczących motocyklistów w zdarzeniach drogowych (wypadki i kolizje)

 

2000 r. 4 157

2001 r. 3 685

2002 r. 3 878

2003 r. 3 696

2004 r. 3 672

2005 r. 3 306

2006 r. 3 309

 

parę ciekawych rzeczy z tego wynika....m.in. to,ze TV kłamie :)

Edytowane przez awful
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie sprawstwa- uzyskałem nieco ciekawych danych :icon_twisted:

 

Wypadki i ich skutki w latach 2000 – 2006

 

Rok : Wypadki Zabici Ranni

2000 r. 57 331 6 294 71 638

2001 r. 53 799 5 534 68 194

2002 r. 53 559 5 827 67 498

2003 r. 51 078 5 640 63 900

2004 r. 51 069 5 712 64 661

2005 r. 48 100 5 444 61 191

2006 r. 46 876 5 243 59 123

Wypadki spowodowane przez motocyklistów w latach 2000 – 2006

Rok: Wypadki Zabici Ranni

2000 r. 1 216 165 1 427

2001 r. 1 006 143 1 173

2002 r. 1 036 134 1 212

2003 r. 949 121 1 098

2004 r. 892 143 1 002

2005 r. 820 128 873

2006 r. 858 141 919

Liczba uczestniczących motocyklistów w zdarzeniach drogowych (wypadki i kolizje)

 

2000 r. 4 157

2001 r. 3 685

2002 r. 3 878

2003 r. 3 696

2004 r. 3 672

2005 r. 3 306

2006 r. 3 309

 

parę ciekawych rzeczy z tego wynika....m.in. to,ze TV kłamie :buttrock:

 

No prosze, tendencja zniżkowa tylko ciekawe jak w 2007 roku będzie.

 

Z jakiego żródła masz te dane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Wiecie co mnie zastanawia?Zawsze jak motocyklista ma wypadek slyszy sie,ze lecial jak wariat,nie zachowal ostroznosci itd.Nic nie mowi sie jednak o stanie drogi w miejscu wypadku.Sam niedawno wjechalem w koleine i wydawalo mi sie,ze jade tramwajem.

Blad czlowieka jest zatem czesta przyczyna wypadkow,ale sa tez inne czynniki.

Pozdrawiam i zycze bezpiecznej jazdy :)

 

 

Gdy widzę jak niektórzy jeżdżą po Warszawie to wcale się nie dziwię że ludzie mają taką a nie inną opinię ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No prosze, tendencja zniżkowa tylko ciekawe jak w 2007 roku będzie.

 

Z jakiego żródła masz te dane?

 

jak to jakie:) KGP.

 

Przezież,ze nie TVN ;) oni podają ze za 213% wypadków odpowiadają motocykliści(w tym 33% lotniczych). :P

 

 

Ogólna tendecja znizkowa to pół biedy...

 

Zobacz w jakim tempie maleje ilosc wypadków ogólnie (~18% na szybkie oko, mniej przez 5lat), spowodowanych przez motocyklistów spadło o ~30% (na szybkie oko), siłą rzeczy: 'naszych' maleje szybciej.

 

dalej : ilosc wypadków 'z udziałem motocyklistów' maleje tylko o te ~18%- czyli mimo,ze my coraz mniej powodujemy-mówiąc oględnie: tyle samo mamy, więc ilość wypadków NA motycklistach, spowodowanych przez inne pojazdy: rośnie.

 

no i ostatnie porównanie: spowodowane przez motocyklistów to 1/3 zdarzeń z udziałem motocyklistów...

 

 

Ja nie rozumiem jakim trzeba być ku*asem zeby manipulować w FUCKTACH itp danymi w zupełnie przeciwną stronę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, tez miałem wypadek w tym sezonie.. Niestety..Trudno powiedzieć czy przez moje zagapienie się, czy warunki drogowe.. Poprostu zle sobie obliczylem zakret i wyprowadzilo mnie na zewnetrzna, a tam oczywiscie piach na poltorej metra (ehh polskie drogi) no i nastepne co pamietam, ze moto leci na lewo, ja na prawo i widze jak ślizga się przede mną (dobrze, że nie po mnie).. Poza lekkimi stluczeniami, nic mi nie bylo, a przy Hondzie, urwany uchwyt lewego lusterka, zlamana rączka od sprzęgła i lekkie ryski na baku, w sumie nie dużo, miałem sporo szczęścia, bo pomimo braku gmoli nic więcej sie nie stało. Ale teraz jestem ostrożniejszy na zakrętach. Trzeba sie uczyć na błędach :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh u mnie też cieżki rok się zapowiada. Kilka dni temu miałem sytuację taką, że jechałem między jadącymi autami zdecydowanie przeginając i jeden koleś zmieniał pas (z kierunkiem). Nie zdążyłbym nic zrobić - byłby konkretny dzwon, gdyby facet nie spojrzał w lusterko i nie odbił w z powrotem. Może to kamizelka? A może ostatnie ostrzeżenie od anioła stróża?

 

Dziś miałem jechać na małą przejażdżkę i jak zakładałem buty, to poszła sznurówka. Zrezygnowałem kierując się instynktem. Za kilkanaście minut było oberwanie chmury. Czuję, że dostaję jakieś znaki "z góry"...

 

Chyba jednak ta pińcetka jest dla mnie za szybka... W każdym razie jazda nie jest już tak fajna jak wcześniej - nie mam jakoś ochoty wsiadać na Suzi. Zastanawiam się nawet czy nie odpuścić sobie jazdy na motocyklu, bo chyba przestałem się bać :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy widzę jak niektórzy jeżdżą po Warszawie to wcale się nie dziwię że ludzie mają taką a nie inną opinię ...

 

A jedynie ten kto bez grzechu - niech kamień rzuci :cool: ;)

Lubię zaszaleć i chyba wszyscy - chociażby w małym stopniu - tak mamy.

Ja lubię opinię wariata, dafcy, i samobójcy - co to sam się zabije a i innych przy okazji uśmierci :) . Dzięki niej nieraz widzę jak luz przede mną na drodze się robi. Może dzięki temu do dziś cało żyję?

"Pracujmy na polepszenie swojej opinii" - jak to nieraz nawołują co niektórzy? Nie jestem zainteresowany. Życie jak i wykonywany zawód (papuga) nauczyły mnie, że jak problem, to jak się nie chcesz przeliczyć, to licz wyłącznie na siebie. Cynizm? Może. Ale dzięki temu nie walczę z wiatrakami i unikam rozczarowań. Dla jasności - jeżdżę na luzie, nie mam ochoty zabić większości użytkowników drogi jedynie dlatego, iż sobie nie radzą lub są wolniejsi, wpuszczam ludzi z "podporządkowanej" (w końcu każdy chce gdzieś dojechać). Po prostu, poza sferą zawodową, zwisa mi to co myślą o mnie inni. ;) ;)

Edytowane przez johny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...