Skocz do zawartości

Przeciwskręt dla początkujących.


Rekomendowane odpowiedzi

Żeby coś wyjeździć potrzeba czasu znacznie lepiej jest od razu wiedzieć o co chodzi, wyczuć to i zrozumieć. Co do myślenia w zakręcie gdy robi się ciasno, to nie raz właśnie myślałem sobie "pchaj, kurna, pchaj" i działało

 

Racja, zgadzam sie - choc moja droga do jakichs umiejetnosci byla inna, do tej pory jak cos spierdole w zakrecie - najczesciej przez przegiecie, rutyne lub probe utrzymania sie przy bardziej doswiadczonym motoraku - to sam zachodze w glowe "jak ja to kurde zrobilem ze sie nie wyjebalem ??", czesto tez jadacy za mna sie zastanawiali "czemu nie je*lem??"

 

ciekawi mnie - jakby wygladal rozwoj kierowcy - 2 od zera - powiedzmy przez 2 lata - jeden od razu teoria i jazda rownoczescie caly czas, drugi najpierw jazda, potem teoria i szliwowanie jazdy w oparciu o teorie i praktyke... pomijam predyspozycje itp - zakladam identyczne.

 

Jednak wielu najlepszych kierowco/zawodnikow nauke zaczyna w wieku dziciecym wlasnie od bezmyslnego tluczenia okrazen, potem wraz z wiekiem teoria ukierunkowywuje sie ich praktyke, wskazujaz bledy itp...

mnie tez tak uczono ...

 

to czemu większość osób które robiły prawo jazdy gdzieś daleko ode mnie, robi wielkie gały gdy dochodzimy na doszkalaniu do ćwiczeń związanych z przeciwskrętem? - mimo, że miały przejechane po kilkadziesiąt tysięcy kilometrów na swoich maszynach.

 

hmmm - ja bym obstawial ze nie do konca nadaja sie na kierowcow :flesje:

 

I nie to ze nie zgadzam sie z Toba - uwazam ze masz abslolutna racje - moze jak ktos cierpi na brak czasu - teoria mu pomoze,

Ja sie zmuszam do 4-8 godzin miesiecznie na torze, 2-4 samochodem glownie zeby czegos tam sie nauczyc ( i nie jest to jazda na kole:), nie licze jazdy enduro - bo to wg mnie nalepsza szkola na opanowanie moto...

Edytowane przez janciownik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gutierrez

Przeciwskręt na rowerze = sie glebie :flesje:

To ciekawe, bo przeciwskręt na rowerze stosuję świadomie od lat. Tyle, że na początku nie wiedziałem, że to ma jakąś nazwę. Nigdy nie poznałem się bliżej z matką ziemią przez stosowanie przeciwskrętu. Trochę wyczucia trzeba mieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba o tym mówić i pisać, żeby jak najwięcej motocyklistów poprawiało swoją technikę jazdy.

ZAWSZE można coś poprawić w swojej technice, nawet gdy ma się przejechane milion kilometrów po drogach całego świata i okolic.

Pozdrawiam :flesje:

Zgadza się. pierwszy raz o przeciwskręcie usłyszałem tu na forum a przecież wcześniej parę ładnych latek jeździłem na moto. Zawsze się to robiło i nigdy się człowiek nie zastanawiał. Po prostu skręcał jak najlepiej umiał. Jeśli już to zamiast odpychać to ja ciągnołem kierownicę i w życiu bym na to nie wpadł, że mozna ją po prostu odepchnąc by wytrącić maszynę z obecnego toru jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ciekawi mnie - jakby wygladal rozwoj kierowcy - 2 od zera - powiedzmy przez 2 lata - jeden od razu teoria i jazda rownoczescie caly czas, drugi najpierw jazda, potem teoria i szliwowanie jazdy w oparciu o teorie i praktyke... pomijam predyspozycje itp - zakladam identyczne.

 

 

Zakładając, że ten co nie znał teorii po 2 latach ją poznał myślę, że ich poziom mógł by się zrównać po 4 latach, zakładając, że kierowca nr 1 by przestał jeździć, albo jeździł by 10 razy mniej od drugiego tylko po to by podtrzymać formę.

 

Po pierwsze Kierowca 2 uczył by się znacznie wolniej, po 2 mógłby i zapewne wyrobił by sobie zestaw złych nawyków, a kierowca nr 1 ucząc się od razu dobrze uczył by się znacznie szybciej.

 

A co do treningu bardzo młodych zawodników na przykład we włoszech. Oczywiście nie wtłoczysz im do głowy zasad przeciwskrętu, całej fizyki zachowania się motocykla i z jakich sił to wynika, ale tak się konstruuje ćwiczenia, żeby uczyli się właściwych rzeczy posiadając tylko niezbędne informacje pozwalające robić to właściwie i świadomie. Z resztą nie ma co wybiegać, aż do nauki zawodników. Ich się szkoli zupełnie inaczej.

 

Co do powtarzania w kółko tych samych manewrów setki razy to jest to jedyna słuszna droga. Nie nauczysz się, nie zrozumiesz, nie wyczujesz perfekcyjnie zachowania twojego motocykla robiąc 1000 różnych winkli, ale robiąc 1000 razy ten sam winkiel :crossy:

 

Przeciwskręt na rowerze = sie glebie :flesje:

 

 

proponuję 2:27 (film wstawiony przez Piotrka RR) a jednak się da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawi mnie - jakby wygladal rozwoj kierowcy - 2 od zera - powiedzmy przez 2 lata - jeden od razu teoria i jazda rownoczescie caly czas, drugi najpierw jazda, potem teoria i szliwowanie jazdy w oparciu o teorie i praktyke... pomijam predyspozycje itp - zakladam identyczne.

 

Jednak wielu najlepszych kierowco/zawodnikow nauke zaczyna w wieku dziciecym wlasnie od bezmyslnego tluczenia okrazen, potem wraz z wiekiem teoria ukierunkowywuje sie ich praktyke, wskazujaz bledy itp...

mnie tez tak uczono ...

 

oj, chyba troche upraszczasz - w wieku dziecięcym (czy każdym innym), gdy zaczynasz nauke jazdy, tłucze się bezmyślnie okrazenia aby opanowac biegi, heble, równowagę na motocyklu - jakoś tak trudno by było bez tego zaczynac teorię techniki jazdy :wink:

 

co do reszty - mnie uczono od początku teorii, a dokladnie - rozumienia, tego co się dzieje z motocyklem i dlaczego. Od poczatku prowokowano sytuacje, w których świadomie musiałam zastosowac zdobywaną wiedzę, aż powstawał nawyk.

Nie wiem jak to jest, gdy najpierw się bryka latami, a potem próbuje to dobrze uporządkowac i zastosowac cwiczenia - ale widzę u wielu starych wyjadaczy mnóstwo fatalnych nawyków (jak pisał MarcinSF - łatwiej o nie bez świadomego jeżdżenia).

Może to ma tylko dla mnie tak duże znaczenie - bezpośrednio przekładam to na bezpieczeństwo jazdy - szczególnie w terenie! :D

I nie wiem czy jeżdżę dobrze, czy źle, ważne, że lecę po wszystkim, komputer pracuje na wysokich obrotach, a banan nie schodzi z pyska :lalag:

 

jakbyś chciał sprawdzic teorię w praktyce :wink: to zapraszam na wspólne latanko - sam sobie ocenisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem doskonałym przykładem osobnika, który na początku jeździł, a dopiero po kilku latach zaczął lizać teorię. Wniosek jest taki, że miałem wiele akcji na tzw. krawędzi, bo zapier*alać to każdy potrafi, gorzej z techniką. Dopiero teraz widzę jak mało umiem i staram się nadrabiać zaległości. W moim przypadku problemem były złe nawyki, które posiadłem podczas nauki jazdy, a nauka jazdy polegała na tym, że pan pokazał mi motocykl i powiedział żebym jeździł :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nauka jazdy polegała na tym, że pan pokazał mi motocykl i powiedział żebym jeździł :rolleyes:

Prawie u każdego jest tak samo. Tu masz gaz, tu hamulec a tu sprzęgło, siadaj i jedź. Uczą podstaw jak zachować się na drodze a o technice jazdy nie ma prawie nic.

Każdy uczy sie potem sam na własnych błędach instynktownie. Jednym to wychodzi lepiej a innym gorzej.

Nabiera się pewnej wprawy i nawyki przychodzą z czasem a potem okazuje się, że tyle jeszcze człowiek nie wie, tylko dlatego, że mu nikt nie powiedział, już nie mówię nawet żeby pokazywał w praktyce.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to ma tylko dla mnie tak duże znaczenie - bezpośrednio przekładam to na bezpieczeństwo jazdy - szczególnie w terenie!

I nie wiem czy jeżdżę dobrze, czy źle, ważne, że lecę po wszystkim, komputer pracuje na wysokich obrotach, a banan nie schodzi z pyska

 

jakbyś chciał sprawdzic teorię w praktyce to zapraszam na wspólne latanko - sam sobie ocenisz

 

Dokładnie ! Dla mnie największym objawieniem był właśnie przeciwskręt

 

Bezpieczenstwo ponad wszystko - nie mam zamiaru sie sprawdzac w terenie bo wiem ze gowno umiem :biggrin: - dla mnie przeciwskret byl absolutnie zadnym wynalazkiem i nowiscia - ot, normalne skrecanie, jak to robilem od lat - ale teraz wiem jak to sie nazywa...

Dla mnie najwiekszym objawieniem byl zakup enduro, i zabawa w supermoto ... tam dopiero zobaczylem ze chu*a umiem i powinienem generalnie spier**lac na drzewo...

po poltora roku jezdzenia po torze motocrosowym, lasach blotach i innych wynalazkach, rzeczy ktore kiedys gixerem na szosie wydawaly mi sie megahiperszpanem i mega umiejetnosciami w opanowaniu moto staly sie norma, nudnym majtaniem tylu itp ...

Moze mam lekko zwichniete spojzenie - ale sporo sie scigalem kartami/samochodami i obracam sie wsrod zwodnikow - bylych, obecnych i chcialbym momentami choc troche im dorownac ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezpieczenstwo ponad wszystko - nie mam zamiaru sie sprawdzac w terenie bo wiem ze gowno umiem ;)

 

nie chodziło o sprawdzanie ciebie, czy mnie :bigrazz: - takie akcje są raczej słabawe :bigrazz:

chodziło o to, abyś mógł sam zobaczc jak wygląda w praktyce enduro w wersji kogoś, kto od początku uczony był śwadomej techniki jazdy, a do tego, odwagą raczej nie grzeszy - jak każda baba ;)

 

 

ps. a przeciwskręt, to sobie codziennie cwiczę jadąc rano rowerem do roboty (najlepszy jest slalom między grubymi paniusiami :-) )

Edytowane przez ucek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W maju chciałbym się wybrać do Berlina do centrum szkoleniowego ADAC. Może znalazłby się ktoś, kto wybrałby się ze mną, żeby było raźniej...? Niedawno wsiadłem na szybki sprzęt i nie czuję się zbyt pewnie. Nauka na kursie to parodia, dlatego wolę odżałować parę Euro i poćwiczyć parę godzin u boku zawodowca.

Edytowane przez szczeciniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W maju chciałbym się wybrać do Berlina do centrum szkoleniowego ADAC. Może znalazłby się ktoś, kto wybrałby się ze mną, żeby było raźniej...? Niedawno wsiadłem na szybki sprzęt i nie czuję się zbyt pewnie. Nauka na kursie to parodia, dlatego wolę odżałować parę Euro i poćwiczyć parę godzin u boku zawodowca.

 

A nie lepiej do promotora? :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...