Manulo Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Mój najlepsiejszy kumpel w przyszłym roku robi prawko. w związku z tym szykuje się na maszynkę. Wcześniej jeździł na maszynach typu jawa 350 czy CZ 350. W przyszłym sezonie chce kupić Yamahę drag star 1600 lub Hondę VTX 1300. Podajcie parę argumentów coby mu odradzić takie olbrzymy na początek. Aha kierowcą jest całkiem niezłym (miałem kilka razy przyjemność śmigać z nim ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hunterus Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2003 powiedz mu niech se kupi ten motorek z silnikiem VIPERA poj. 8 litrów :wink: 1300cm3 to bardzo dużo a o 1600 nie wspomne :) to strasznie duzy cięzar jaak sie przewruci :P niech lepiej nie śmiga sam w razie glebki będzie kto pomóc podnieść motor :P najlepiej jak by chociasz przed zakupem siadł na taki motor i troche pojeżdzil czy mu takie coś odpowiada bo se jeszcze będzie w brode pluł i jeździł od stacji do stacji :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I_Mat Opublikowano 16 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2003 No więc waga - opisane przez ciebie sprzęty są wagi lekkiej przez co znacznie łatwiej się nimi manewruje(do cięższych motocykli trzeba już troche wprawy). Po drugie moc - tutaj jest zupełnie inaczej (tak samo, jak kolega kolegi, który jeździł wska 125 mógł się przejechać KTM`em LC4 - poprostu nie dawał sobie rady z opanowaniem tego "potworka". Nstępnie jest znacznie inna geometria i typ prowadzenia a duża masa i duża moc wcale nie pomaga w przyzwyczajeniu się Może coś jeszcze wymyśle :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biały18 Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2003 moje zdanie jest takie: ża jeżeli koleś smiga całkiem nie złe i już czyms tam jeżdził to na jego miejscu brał bym bez zastanowienia to co chce, szkoda ze jak kupowałem swoje pierwsze moto nie maiłem kasy na R1 :wink: :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZ-MuszKieTeR Opublikowano 17 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2003 biały18 ma racje ... jak juz wprawiony z niego kierowca ... to niech bierze nawet drag stara ... ale tak jak hunterus mowi ... najpierw jakas wieksza jazda probna ... bo jezeli mu sie nie spodoba ... to po co dodatkowe zamieszanie ... zeby kupic ... a potem znowu szybko sprzedac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpower Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Po pierwsze - nie ma Drag Stara o pojemności 1600. Taką pojemność ma Wild Star. To tak gwoli uściślenia. Moja dobra rada dla Twojego kumpla - niech raz się przejedzie jakimkolwiek cruiserem - najlepiej 800 np. Voulusia lub Vulcan Classic i zobaczy jak sobie radzi z takimi sprzętami. Jazda cruiserem to zupełnie inna bajka niż jazda CZ lub podobnym moto. Tutaj masa motocykla i sposób prowadzenia odgrywa ogromną rolę (trochę na ten temat wiem bo mój sprzęt waży ponad 300 kg i w całości jest dłuższy od Intruza 1500). Sprzęty, o których mówisz to jedne z największych produkowanych seryjnie motocykli i nie polecałbym ich początkującym. Przy takich sprzętach trzeba cholernie uważać gdzie się jedzie (tzn. po czym - piasek, żużel, mokra nawierzchnia itp.), trzeba uważać na zakrętach i przy manewrowaniu - utrzymanie 300 kg w ryzach to nie zawsze przyjemność. Co do mocy - nie są to sporty ale przy przesiadce z CZ to i tak wydaje się, że moto przyspiesza jak torpeda. Tak jak mówie - dla własnego dobra lepiej nie porywać się z motyką na księżyc. Koszty naprawiania wgnieceń i otartych chromów po wywrotkach mogą nie być tanie. Pozdrawiam. Cytuj AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamWo Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Troszke duzo jak na poczatek. Moze jakas 650 np shadowa, albo virago 535. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manulo Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Po pierwsze - nie ma Drag Stara o pojemności 1600. Taką pojemność ma Wild Star. Wiem dziś rano przeglądałem katalog!!!! Sory za bład!! Dzięki za poprawienie. Dziś z nim gadałem i teraz myśli jak by tu zarobić na tą kawę z kuframi VN 15 Tourer bodajże. Łukasz ( bo tak ma na imię) Jest silnym chłopem!!! dziś wieczorkiem wydrukuję mu cały ten temat i dam mu do przeczytania może zmienie zdanie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpower Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Też zastanawiałem się nad VN 1500 w wersji turystycznej i zrezygnowałem ze względu na masę tego motocykla - około 340 kg (dolicz do tego płyny, bagaże, ładną pasażerkę i szybko masz półtonowy zestawik). Cóż - wybór Twojego kumpla. Pozdrawaiam. Cytuj AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manulo Opublikowano 20 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2003 Mój kumpel serdecznie dziękuje Wam za porady, ale zdania i tak chyba nie zmieni. No cóż zawsze był uparty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 20 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2003 Mój kumpel serdecznie dziękuje Wam za porady, ale zdania i tak chyba nie zmieni. No cóż zawsze był uparty.Coż, babajaga swój pierwszy sezon śmiga na SV1000S i krzywdy pomimo 98 kucyków sobie nie zrobiła. Dlatego twój kumpel mając siłę w łapie, też na pewno sobie poradzi - w Wild Star problemem jest masa a nie moc. To może nie najszczęśliwszy wybór, ale też nie jest to R1 czy Hayabusa (a i tu przy zachowaniu olbrzymiej ostrożności można sobie poradzić). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 25 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2003 Da sobie radę. Musi tylko podejść do tej maszyny z odpowiednim respektem i wyobraźnią. Wtedy na pewno nic złego się nie stanie. Ja zaczynałem swoją przygodę od 900 cm i jakoś udało mi się przezyć :( Tak więc chyba mozna...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manulo Opublikowano 25 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2003 No to sukces!!!!!!! Dzięki Waszym postom, i nowemu światu motocykli Łukasz zaqpalił się na Hondę shadow 750 lub 1100!!!!!!!!! Macie pozdrowienia od niego!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
babajaga Opublikowano 26 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2003 Mój kumpel serdecznie dziękuje Wam za porady, ale zdania i tak chyba nie zmieni. No cóż zawsze był uparty.Coż, babajaga swój pierwszy sezon śmiga na SV1000S i krzywdy pomimo 98 kucyków sobie nie zrobiła. Dlatego twój kumpel mając siłę w łapie, też na pewno sobie poradzi - w Wild Star problemem jest masa a nie moc. To może nie najszczęśliwszy wybór, ale też nie jest to R1 czy Hayabusa (a i tu przy zachowaniu olbrzymiej ostrożności można sobie poradzić).jeśli mogę zauważyć, po pierwsze czyli primo, zanim wsiadłam na sv-kę, przejechałam ze 3 tys. km na virażce a po drugie czyli primo, jestem osobą niezwykle rozsądną i nie mam zwyczaju szaleć bez opamiętania 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 5 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2003 Moc w przypadku większości cruiserów nie jast tak istotna, bo nie są to z założenia maszyny wyslilona. Ale waga. Ludzie ! To powinno być, oprócz liczby KM drugim najważniejszym argumentem - taką ciężką krową twój kolega będzie się poruszał i to może bezwypadkowo, ale na pewno nie nauczy się jeździć ! Jakakolwiek wpadka, choćby przy manewrach oznacza glebę, tu nie ma miejsce na podparcier się nogą, tak jak ja robię w swojej suzi. Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.