cabaniero Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 (edytowane) No to tak jak w temacie...właśnie jestem na etapie sprzedawania mojego TLa...(zaliczka już jest) i rzecz jasna czas pomyslec nad kolejnym motongiem...z racji na to że postęp budowy dróg w POlsce praktycznie jest niezauwazalny a mandaty mają być 100% droższe no to ze ściga przesiadam się na duże enduro...no i wybor ogranicza się do dwoch motocykli...Afrika albo Varadero...z naciskiem na Africe (mniejsza masa i lepiej się sprawdza w terenie)... wiem że jest jeszcze kilka innych motocykli, ale raczej one nie wchodzą w grę... czyli co Waszym zdaniem oferuje więcej jeśli chodzi o bliską i dalszą turystykę w zróznicowanych warunkach dla jedej a czasem dwóch osób....Africa Twin, czy wczesne roczniki Varadero ?? Edytowane 5 Marca 2007 przez cabaniero Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heffi Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 No to tak jak w temacie...właśnie jestem na etapie sprzedawania mojego TLa...(zaliczka już jest) i rzecz jasna czas pomyslec nad kolejnym motongiem...z racji na to że postęp budowy dróg w POlsce praktycznie jest niezauwazalny a mandaty mają być 100% droższe no to ze ściga przesiadam się na duże enduro...no i wybor ogranicza się do dwoch motocykli...Afrika albo Varadero...z naciskiem na Africe (mniejsza masa i lepiej się sprawdza w terenie)... wiem że jest jeszcze kilka innych motocykli, ale raczej one nie wchodzą w grę... czyli co Waszym zdaniem oferuje więcej jeśli chodzi o bliską i dalszą turystykę w zróznicowanych warunkach dla jedej a czasem dwóch osób....Africa Twin, czy wczesne roczniki Varadero ?? A czemu nie wchodza w gre np: v-stromki i klv?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 5 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 V-Strom czy KLV... to po primo stosunkowo nowe a za tem stosunkowo drogie motocykle, ja planuje wydać na motocykl coś około 17 tys. zł...poza tym chcę kupić motocykl o mozliwie prostej i sprawdzonej konstrukcji co by ograniczyć do minimum ewentualne niespodzianki w przyszłości...Hondy są na gaźnikach (co dla mnie w tym wypadku to liczę in plus) no i w przypadku Afriki motocykl jest idiotoodporny a z dobrymi gmolami jest jeszcze bardziej idiotoodporny... poza tym wcześniej miałem Transalpa i bardzo dobrze go wspominam...brakowało mi w nim tylko mocy... no i jeszce jedno Africa Twin cholernie mi się podoba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfonso Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 (edytowane) cabaniero trafny wybór africa to jest to :icon_eek: prosta i mocna w miarę budowa bez wtrysków i innych wynalazków itd. myślę, że śliczną afrykankę kupisz już za jakieś 12-14 tys zł, a za varadero trzeba dać więcej kasy przy zakupie. Jak na razie śmigam na dominatorze singielek praktycznie bezawaryjny zadowolony jestem z mojego NX650, jedynie co to ukręciła mi się linka od prędkościomierza bo było tam po prostu sucho i przepaliła się główna żarówka w lampie :biggrin: następnym moim motocyklem w przyszłości będzie właśnie afica twin :) pozdrawiam Edytowane 5 Marca 2007 przez alfonso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 Ja też trochę walczę ze sobą :) Zawsze ujeżdżałem motocykle typowo szosowe Diversion, GSXR 750 itp; a teraz FZS 600, ale królowa afryka chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu :)Jak dla mnie to dosyć wszechstronny motocykl zarówno jeżeli chodzi o pokonywanie Naszych dziurawych dróg, daleko i niedalekosiężną turystykę, skończywszy na takim delikatnym turlaniu się po jakichś szutrach(chociaż hardcorowcy turlają się nią w lekkim terenie) :D Podoba mi się jej uniwersalność, prostota oraz styl takiego rasowego enduro ;)Varadero już takie nie jest. Duże, cholernie ciężkie i przez to nieporęczne.Paliwożerne no i nie ma tego stylu co afryczka, chociaż to zapewne dobry motocykl, ale tylko na asfalt :smile: Ten sezon jeszcze na fazerku, ale kolejny to już chyba na afryce - się zobaczy :wink:Trochę obawiam się przesiadki na 60 konny motocykl, ale jestem w stanie jej to wybaczyć, bo nie oczekuję od tego motocykla rakietowych osiągów :wink: Polecam stronkę miłośników afryki. Forum oraz wyprawy Afrykanerów budzą moje uznanie ;) Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekbuli Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 ja tam zawsze w takich rozważaniach stawoiałem na varadero.To bardzo dobry sprzęt(tak samo dobry ja afrika twin) tylko ze nowszy ładniejszy i nawet bardziej niezawodnyPozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 Podoba mi się jej uniwersalność, prostota oraz styl takiego rasowego enduro :icon_mrgreen: Varadero już takie nie jest. Duże, cholernie ciężkie i przez to nieporęczne.Paliwożerne no i nie ma tego stylu co afryczka, chociaż to zapewne dobry motocykl, ale tylko na asfalt :crossy: Różnica pomiędzy oboma klamotami to aż 7 kg ( AT(1998) 218kg, XL(1999r) 225 kg) Na 1 litrze paliwa oba przejeżdżają akurat tyle samo- 16,4 km. Dynamika i komfort - to już wiadomo. Cena niestety też. Jak coś do Afryki albo do Afganistanu to AT lepsza. A oba mają tyle wspólnego z enduro co trąba z kozią dupą. :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 220 kg, to wazy Varadero w stanie suchym, ale nie o to tutaj chodzi :)To, że oba motocykle niewiele mają wspólnego z enduro to wiaodmo, ale jak dla mnie to Afryka jest bardziej rasowa - ale co kto lubi :) Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 220 kg, to wazy Varadero w stanie suchym, ale nie o to tutaj chodzi :icon_twisted:Podałem wagę obu sztuk na sucho ale jak dla mnie to Afryka jest bardziej rasowa No choćby przez 21' kółko z przodu i szerszą kierownicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 Africa jest o niebo bardziej terenowa niż viadro. AT można spokojnie chodzić bokami po szutrach, przedrzeć się przez nieduże błocko, czy poświrować na piachu. Viadro praktycznie w ogóle nie ma takich możliwości. Proponuję porównać:1. pozycję za kierą i możliwość dociążania przodu w jeździe na stojąco2. koła i skoki zawiech3. prześwit Pod kątem prześwitu i kół proponuję wziąć do porównania także gixxera :icon_twisted: Oczywiście ja nie twierdzę, że Viadro jest złe - szczerze mówiąc dla siebie raczej wziąłbym viadro niż AT (szczególnie pod kątem jazdy w 2 osoby). Ale viadro to typowy duży turystyk szosowy i z enduro (nawet z dużym enduro) raczej nie należy go mylić :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 proponuję wziąć do porównania także gixxera :PTen to ci dopiero enduro. Jak dobrze odkręcisz to przelecisz nad rowem i nawet nie zauważysz że go pokonałeś. Taki sprzęt. :) :crossy: ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 nawet tak se Africa pojezdzisz a Varadero to wydaje mi sie zdecydoowanie bardziej drogowy sprzet.Sam tez sie zastanawiałem czy nie brac Afrki, ale ta kasa......moto troche kosztuje juz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heffi Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 nawet tak se Africa pojezdzisz a Varadero to wydaje mi sie zdecydoowanie bardziej drogowy sprzet.Sam tez sie zastanawiałem czy nie brac Afrki, ale ta kasa......moto troche kosztuje juz. sorry ale nic nadzwyczajnego nie bylo robione na tej afryce - klv-lem robie tak samo (nie zmienia to faktu ze na afryce mozna zrobic wiecej niz na klv-le - w terenie.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 Podałem wagę obu sztuk na sucho No choćby przez 21' kółko z przodu i szerszą kierownicę. Wybacz sie nie znam, bo narazie to tylko sie zastannawiam nad afryką i do rubryki z masą nie dotarłem itd ;)No, a z tym kołem i kiera to racja :) Ten to ci dopiero enduro. Jak dobrze odkręcisz to przelecisz nad rowem i nawet nie zauważysz że go pokonałeś. Taki sprzęt. :lalag: :lalag: :lalag: Mój fazer po szutrze lata jak ta lala i łakę tez niexle ora :lalag: Podałem wagę obu sztuk na sucho No choćby przez 21' kółko z przodu i szerszą kierownicę. Wybacz sie nie znam, bo narazie to tylko sie zastannawiam nad afryką i do rubryki z masą nie dotarłem itd ;)No, a z tym kołem i kiera to racja :) Ten to ci dopiero enduro. Jak dobrze odkręcisz to przelecisz nad rowem i nawet nie zauważysz że go pokonałeś. Taki sprzęt. :lalag: :lalag: :lalag: Mój fazer po szutrze lata jak ta lala i łakę tez nieźle ora :) Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 7 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2007 Ten to ci dopiero enduro. Jak dobrze odkręcisz to przelecisz nad rowem i nawet nie zauważysz że go pokonałeś. Taki sprzęt. :) :biggrin: :)Ot co! :) A tak bardziej serio - podczas imprezki ADV Riders w Alpach siedzieliśmy sobie kiedyś w knajpie na jakiejś przełęczy (w sensie w ogródku knajpy) i na parking zajechała ekipa na sportach / sportowych turystach i właśnie jeden kolo na viadrze. Z pewnym zdziwieniem zauważyliśmy, że pod względem kół i prześwitu viadro bardzo nieznacznie się różniło od sportowych kolegów.Ale skoro jeździli w grupie, to pewnie na alpejskich winklach trzymali podobne tempo, i tu plus dla viaderka :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.