Skocz do zawartości

Angliki


Adam M.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bsa, albo Brough Superior,

Adam znalazlem w swoich szpargalach wzmianke o Tigerze 110, ale tez o Tigerze T 20(malutkim), ale nigdzie nie mam wzmianki o 500- tce, moze to jakas typowa wygdumka( ten "nasz") na hamerykanski rynek?

Pozdr. Janek 748.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze nie chodzi tu o ogólny brak zainteresowania anglikami w sensie stricto, mysle ze to po prostu brak podkladu, w polsce BSA czy Norton to prawie jak Nessie, a BMW DKW czy inne to prawie chleb powszedni, dostepnosc na rynku powoduje wzrost zainteresowania badz jego brak, maszyny ktore mozna znalezc na zlomie badz u somsiada w stodole to w przewazajacej wiekszosci produkty których bylo duzo na rynku, a angliki to byly perełki sprowadzane na zamowienie bogatych fanow 2 kolek, wiec nie dziwmy sie ze ludzie wiecej wiedzą o uralu niż royalu, mnie osobiscie nie kreca angole bo jezdza po drugiej stronie ulicy, fakt technologie maja ciekawe, klang i owszem, ale jakos tak, no jeszcze BSA czy enfield w wersji wojennej to ok, ale inne jakos tak za nowoczesnie wygladaja:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą unikalnością anglików to nie jest tak do końca. Przed 1939 r . było ich sporo w Polsce. Część sie przechowała. Drugi napływ to powracający Polacy z zachodu. Przywieżli trochę sprzętu z demobilu. Z tąd wzieły się np BSA M 20. Zapomnieliśmy, że w Warszawie na Legii była sekcja wyscigowa i jeżdzili na BSA.

I pozostał prywatny import. Pierwszym motocyklem który zrobił na mnie wrażenie to była BSA Gold Star z końca lat 50. Nie był to mój motocykl, ale wystarczyło by się zarazić. Wcześniej i póżniej zawsze gdzieś do okoła były sprzęty niemieckie. Nie robiły na mnie wrażenia, bo jeden sąsiad miał R 12 drugi "osiołka" inny NSU to była normalka. I nic np przy Enfieldzie z lat 30 z oryginalnym lakierem, napisami i szparunkami. Ostatni napływ to były Nortony Comando, może nie koniecznie piękne ale naprawdę przyzwoite motocykle. Historia potraktowała angielskie motocykle okrutnie. Ale pamiętać trzeba że fabryka HD też w swoim czasie zbankrutowała.

 

Dodam że, wszoraj przed północą na Discovery był film o angielskich motocyklach. Trochę spłycony ale dobre i to. jak trafię na powtórkę popatrzę jeszcze raz z przyjemnością. A swoją drogą ciekawe czy znajdzie się kroś by wyliczył wszystkie marki angielskich motocykli. Chyba byłaby to połowa wszystkich marek w ogóle. A może większość ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą ciekawe czy znajdzie się kroś by wyliczył wszystkie marki angielskich motocykli. Chyba byłaby to połowa wszystkich marek w ogóle. A może większość ?

 

..do czasu tez sie nad tym zastanawialam.. :icon_rolleyes: ale policzenie ich, bylo by wyzwaniem...

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

To nie tak. W zasadzie każda angielska firma miała swoje modele. Były pewne podobieństwa pomiędzy nimi ale tylko podobieństwa. To co je łączyło to były tylko podzespoły. Np gażniki AMAL, elaktryka LUKAS czy szybkościomierze. Ramy czy oblachowanie były rozpoznawalne. jedno spojrzenie na część i widać że angielska, drugie to np BSA. Znam jednego takiego i jemu wystarcza jedno. Fenomenem jest to że oni (Anglicy) naprawdę potrafili robić motocykle. Niestety dawniej.

 

Dodam, że nic nie jest dane na zawsze. Kto wie czy za 20, 30 lat nie będziemy wspominać japońskie motocykle i chwalić jakie one były. Ale zostały wyparte przez np przez chińskie, bo firmy z Chin miały lepsze kncepcje i pomysły. I lepiej przystosowały się do rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że nic nie jest dane na zawsze. Kto wie czy za 20, 30 lat nie będziemy wspominać japońskie motocykle i chwalić jakie one były. Ale zostały wyparte przez np przez chińskie, bo firmy z Chin miały lepsze kncepcje i pomysły. I lepiej przystosowały się do rynku.

 

heh.. :crossy: na pewno. chodz sobie troche tego nie wyobrazam. zobaczymy za te 20-30 lat. jestem ciekawa jak motocykle z lat 60-70 beda postrzegane i ile ich bedzie..

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, chinole robia coraz wiecej taniej i lepiej, i coraz mniej panstw upomina sie o prawa człowieka w chinach!! Prawa człowieka? Po co im prawa , przeciez ich jest ponad 100milionów, nie zastrzela wszystkich, to niech pracuja w obozach pracy-i tu jest sekret taniej siły roboczej chin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam plakat firmy Kawasaki z poczatku lat 70. (1973 albo 1974) z ich produktami. Flagowym sprzętem była Kawa 750 trzy-cylindrowa 2T !!! Wyglądem przypominała MZ. Kilka 125 przy których Gazela całkiem nieżle się prezentowała. I niewiele więcej. Plakat wisiał dośc długo i wierzcie mi sprzęt nie powalił mnie na kolana. Po paru latach kolega nabył Z 1 ( czy coś tak) i TO BYŁO TO. A mineło miej niż 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta trzy cylindrowa 750-ka biała wszystko na głowę w tamtych czasach jeżeli chodzi o osiągi:D nie było mocnego na nią, tylko zawieszenia nie były dostosowane do prędkości 200km/h jaką to mach IV osiągał w ok 18 sekund (miał 71 KM!!!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...