Motocykl sportowo turystyczny dla niskiej osoby

[dyziowg]

Witam, niestety rowniez ja stanalem przed niesamowicie trudnym wyborem. Mianowicie, czas na zakup maszyny. Przez wiekszosc czasu myslalem ze bedzie to:

 

- sv650s (pieknosc) niestety pozycja anty-wygodna,

ale znajomy postanowil sprzedac

- vfr800FI - tez rewela, niestety po uszkodzeniu - czysto kosmetycznym, odpychajaco dziala tez wiek 10 lat (wiem, wiem co honda to honda), sprzedaje bo kupil fireblade

- er6f- toche balbym sie o tak nowy motocykl na poczatek

- zzr400 lub 600

 

Wszystkie z powyzszech, to modele obudowane (zaryzykuje), niestety nie jestem sympatykiem nakedow.

Jak wiecie jestem osoba pocztkujaca, a sprzet o ktorym mowie jest dosc spory ale uwazam ze mam troche oleju w glowie (mam nadzieje, ze sie nie myle) i potrafie opanowac reke na manetce.

 

Idealem bylby sv 650s z pozycja vfr, zrobione przez Honde ze spalaniem jak suzuki :smile: i tak nowe jak er6f :buttrock:

 

Dodam, ze mierze 173cm/75kg, najlepszy dosieg do ziemi oferuja vfr i er6f

 

Dziekuje za odpowiedzi

 

Pozdrawiam

Dyzio

[Jarek-YAMAHA]

Pomyśl nad Yamahą na początek powiedzmy FZR, lub FZ z klasy 600 - 750 - POLECAM

pozdro Jarek

[RudyXJ]

kumpel ma FZ z 87r ale i tak idzie jak głupia , przyjemny sprzęt , 20V itp . Pozdro

[konrad1f]

kolo napisał że 10 lat to dla niego juz staroć więc nie proponujcie mu fz :D

 

dyziowg- nie wiem czym się przejmujesz, z każdym turystyczno sportowym powinienieś sobie dac radę włączając w to nawet gl-a

 

ja jestem ciut niższy od Ciebie i lżejszy a teraz latam TT-tką

wcześniej miałem okazję (oprócz średnich maszyn) latać np. gsx-em 750 (250kg) i też nie miałem problemów (choć kumple czasem się smiali że jak dla mnie to jest autobus)

[dyziowg]

a tam nie od razu staroc,

znam kolesia, znam moto, za miesiac konczy sie mu przeglad, to sam zrobi nowy.

 

jesli chdzi o nizki :)

najleprzy kontakt z ziemia mam wlasnie na vfr, pozniej er6, a suzi na koncu.

[Piotrusgsx]

a tam nie od razu staroc,

znam kolesia, znam moto, za miesiac konczy sie mu przeglad, to sam zrobi nowy.

 

jesli chdzi o nizki :)

najleprzy kontakt z ziemia mam wlasnie na vfr, pozniej er6, a suzi na koncu.

 

Ale po co Ci kontakt z ziemią - motocykl jest od jeżdżenia a nie od stania w miejscu :)

 

Tak jak Kondrad uważam że powinieneś sobie poradzić z każdym z wymienionych sprzętów

[dyziowg]

ok, fakt

 

istnieje moze cos a'la sv650s z pozycja bardziej wygodna? (oprocz sv650n)?

mowa o roznych producentach

[Adam M.]

Jakiej niskiej osoby - ja jak bylem piekny i mlody to mialem 175, teraz 173 i niemam problemu z jakimkolwiek motocyklem.

 

Adam M.

[Innytruder]

Ty masz problem? Ja to dopiero mam problem! Mierze 160 cm (165 w kapeluszu :icon_razz:) jezdzilem do tej pory vs 800. Sprzecik sprzedany a teraz chce sie przesiasc na vfr 800fi. Podejrzewam ze bez przerobki siedziska nie dam rady :icon_razz:

[dyziowg]

:) ok, dzieki

 

jeszcze 2 pytania:

czy

 

- instnieje cos podobne do sv650s tylko z wygodniejsz pozycja;

- vfr800fi mozna uznac za "beginer friendly"?

 

Er chyba odpuszcze, szkoda nowego sprzeta na poczatek w razie.... wiecie

[na koło]

Bandit S :biggrin:

[Adam M.]

:biggrin: ok, dzieki

 

jeszcze 2 pytania:

czy

 

 

- vfr800fi mozna uznac za "beginer friendly"?

 

 

 

Jakim cudem ?

Ciezkie i duze bydle w pelni oplastikowane, jak ci sie walnie na glebe to natychmiast

w spore koszty wpadasz. "Beginer friendly" to jest endurko jakies tak 250 - 350 ccm.

 

Adam M.

[Bodzyn]

ok, fakt

 

istnieje moze cos a'la sv650s z pozycja bardziej wygodna? (oprocz sv650n)?

mowa o roznych producentach

 

Yamaha FZ6 S :) :icon_mrgreen:

Edytowane 10 Lutego 2007 przez Bodzyn

[ks-rider]

Siemka !

 

siedzisz w GB wiec jak bedzie pogoda to kopnij sie do handlarzy albo do prywatnych sprzedawcow i zrob jazde probna, bo to na forum to tylko niestety teoryzowanie.

 

sam musisz odczuc co Ci lezy a tam masz pelne mozliwosci. Uklon do Adama M i jego rady co do Enduraka. Na nim najlepiej sie czlowiek uczy.

 

pozdrawiam

 

:buttrock:

[osito]

Ciezkie i duze bydle w pelni oplastikowane, jak ci sie walnie na glebe to natychmiast

w spore koszty wpadasz.

 

Jak rozumiem, kwestia plastików i tak pewnie się pojawi, bo takie jest założenie ;)

Co nie zmienia faktu, że VFR na pierwsze moto nie polecam, głównie ze względu na ograniczoną poręczność (masa, promień skrętu itp) w porównaniu z pozostałymi wspomnianymi sprzętami.

Wow, właśnie sobie uświadomiłem, że pierwszy raz w życiu komuś nie polecam VFR :D