Skocz do zawartości

NIGDY WIĘCEJ VW


siwydr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No co wy checie? Przecież folkswagien to zajebista bryka!! Dobry bo NIEMIECKI!! Każdy rolnik wam to powie :notworthy: Jeśli o mnie chodzi to podoba mi sie nowy Passat ale nie dał bym za niego takiej walizki pienędzy, natomiast dobrą opinię wyrobił we mnie T4, można było ssmana katować jak leci i niemal nic go nie ruszało ale fakt, że było to auto maksymalnie proste i nie było co się w nim psuć, w razie czego przydzwoniło mu się młotem i jechał dalej :)

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupujcie używki, bo po paru latach na rynku zostają tylko najlepiej wykonane egzemplarze :bigrazz::D:D

 

No to ja teraz sprzedam Polo i to będzie używka dla nowego właściciela i co będzie to najlepiej wykonany egzęplarz :banghead:

W uszach szum w oczach łzy na liczniku tylko 3

 

http://www.bikepics.com/members/siwydr/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chlopak posta sobie poprostu nabil nie majac chyba pojecia o temacie .. Troche mnie dziwi wasza opinia na temat VW .. my mamy passka od lat i nic sie nie dzialo .. bitla od nie dawna , przywieziony z niemcowni , w stanie cud miod malina i nic sie nie sypie , moze te pola sa jakies wybrakowane :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Was zaskoczę. Część pewnie nie uwierzy w moje słowa, no cóż trudno.

Fiat Uno rocznik 1990 wyprodykowany we Włoszech na rynek niemiecki. Silnik 1.5 75KM na jednopunktowym wtrysku, 40kkm na gazie. Kupiony przez mojego tatę w 1994r. w Niemczech jako auto uszkodzone z przebiegiem 48kkm. Teraz ma najechane jakieś 115kkm (nieduży przebieg, ale bardzo dużo tras z przyczepą i pełnym ładunkiem. w silniku wymienione od nowości (mam niemiecką książkę serwisową) oszczelka pod pokrywą zaworów, uszczelka pod miską olejową simmering pod aparatem zapłonowym. Z osprzętu to nowe szczotki w alternatorze i przesmarowanie łożysk, przesmarowanie łożysk w pompie wodnej, nowy pasek klinowy, nowy pasek rozrządu i napinacz. Teraz jeszcze trzeba zmienić poduszkę pod skrzynią biegów bo się rozkleiła, chyba ze starości. Zawieszenie: raz wymienione dwa wahacze potem jeden sworzeń wahacza, jedna końcówka drążka zmieniona druga orginalna, zmienione końcówki stabilizatora, zmienione amorki przód i tył osłony amorków. Pozatym robione tylko konserwacje, bo nie będę ukrywał ruda lubi Uno, chociaż w porównaniu z egzemplarzami robionymi w Polsce to różnica jest wielka. troszeczkę się zabiera za progi i podłogę, ale nadkola i reszta jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co w tym zaskakującego?

Mały przebieg to i awarie typowe dla wieku a nie dla zużycia.

Ja miałem kiedyś "polskie" Uno '92 i wymieniłem tylko rozrząd, tarcze z przodu i naprawiłem alternator. I też miał 115 tys.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co w tym zaskakującego?

Mały przebieg to i awarie typowe dla wieku a nie dla zużycia.

Ja miałem kiedyś "polskie" Uno '92 i wymieniłem tylko rozrząd, tarcze z przodu i naprawiłem alternator. I też miał 115 tys.

 

To ze większość Polaków uważa Fiaty za WIELKĄ KUPĘ...a no i Uno z rocznika 92 to na pewno nie było Polskie :buttrock:

Edytowane przez gajoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze większość Polaków uważa Fiaty za WIELKĄ KUPĘ...a no i Uno z rocznika 92 to na pewno nie było Polskie :cool:

 

Heh, akurat kumpel miał Uno. Produkcja włoska, to fakt. Ale tym autem przejechał koło 365 000 km. Przy około 280 000 km robił panewki i ogółem jakąś małą generalkę. Auto jeździło nieźle jak na swój literek i 45 kucyków, a wszyscy jego użytkownicy to autko katowali. Bączki, ruszanie z pełnego gazu + strzał ze sprzęgła, v max w tył, jedynka i strzał ze sprzęgła, 80 kmh leśną drogą po korzeniach i dziurach - to parę rzeczy, które ja przeżyłem w tym aucie jako pasażer. Uno skapitulowało dopiero, kiedy ktoś je skasował. Dla tego Fiata miałem naprawdę duży szacunek :buttrock:

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze większość Polaków uważa Fiaty za WIELKĄ KUPĘ...a no i Uno z rocznika 92 to na pewno nie było Polskie :)

 

 

 

bo taka jest prawda ze fiat to wielka kupa....wczesniej mialem sejczento...(nie wiem jak sie pisze) rocznik jakis 2003 przebiegu mialo ok 150tys ale caly czas w serwisie stalo dobrze ze to auto sluzbowe bylo bo jak mial bym placic za to wszytsko co przy nim robili to...dziekuje bardzo dobrze ze teraz wymeinieli staremu auto na vw z tym jak narazie nic sie nie dzije...ale pozyjemy zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Polskie" miałem na myśli kupione w salonie a nie sprowadzane stąd cudzysłów...

 

Fiat to jest kupa pod każdym względem i nic tego faktu nie zmieni. Ja jednak to tego Uno miałem szacunek, autko miało dużo plusów, tyle że gnił na potęgę.Też literek 45 kucy.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wymieniłem termostat w moim ŻĘCHU który tylko w salonie był dostępny wiadomo(CENA) :) od razu cieplej i mniej palić bedzie ale chyba stabilizator mi z tyłu puka i szczęki chamulcowe sie kończą naprawde mam dosyć firmy VW :)

 

A co do FIATA UNO to dwóch kierowców w pizzeri u mnie woziło pizze i naprawde nie moge na UNO złego słowa powiedzieć jeden z nich przez 3lata woził i tylko eksploatacyjne wymiany i nic więcej :)

W uszach szum w oczach łzy na liczniku tylko 3

 

http://www.bikepics.com/members/siwydr/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punto, wersja 75ELX. Używany w firmie jako samochód służbowy. Katowany przez kilku 'kierowców" nabił w ciągu 5 lat 240 tys. km. Psuła się tylko elektryka. (wycieraczki, zamek centralny)

 

Lanos, też służbowy, 80 tys w 2 lata... nic nie robione.

 

Skoda Fabia 65 tys w 3 lata, TRZY RAZY ściągany z trasy.

 

Po tych doświadczeniach, jeśli kiedyś w przyszłości będę zmieniał samochód, to na taki jaki przeszedł "testy" w służbie.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

A ja tam mysle, ze marka marką, a model modelem :lalag:. W kazdej marce znajdzie sie jakis sypiacy sie parch i niezniszczalny samochod.

Mam wrazenie, ze Uno jest jednym z lepszych mogeli Fiata. Tak jak np. Golf II z VW, czy Beczka Mercedesa...

No i poza wszystkim - nowoczesne bryki sa bardzo uzaleznione od elektroniki, ktora jest w moim odczuciu najslabszym elementem wspolczesnego samochodu. Pod tym wzgledem stare bryki, w ktorym byla tylko i wylacznie mechanika, zawsze beda lepsze :biggrin:.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...