Skocz do zawartości

Policja jak reagujemy?


Fidel5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Realcja bardzo zależy od samych policjantów.

 

Dziwne, ale jak się trafi na 'młodych szczyli' to bywa dużo gorzej. Ze starszymi policjantami zwykle można spokojnie pogadać.

Sam program "Pirat" na TVNturbo to jakaś parodia. Gdyby każdy policjant z takim zapałem karał za wszystkie przewinienia, to wszyscy by jezdzili 50km/h :wink: Na szczęscie rzeczywistość jest troszkę inna :smile:

Jak 2 tygodnie temu oglądałem ten program to normalnie zdębiałem....Wg taryfikatora paragrafu, kodeksu blablabla...500zł nic taniej, tak nakazuje taryfikator.... :biggrin:

 

Oni tylko przed kamerami się tak zachowują, 50% policjantów tak nie robi, zawsze coś opuści :biggrin: :biggrin:

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co... mnie podwojnie zatrzymali...

Oba przypadki byly zmojej winy... zawracalem na ciaglej, na dodatek nie mialem dokumentow... najlepsze to jest to, ze mendy zaczely mnie straszyc, ze na lawete i zaplace kupe kasy... ale to ch*j puscili mnie bez mandatu i lapowki bo bylem blisko domu... ale takie je*ane cwaniaki...

Druga sytuacja to gdy stalem za znakiem "zakaz zatrzymywania" i tez bylem bez dokumentow... koles tylko powiedzial... to moze na jakas flaszke...20?? ja mialem tylko 50zl wyciagam a on... niestety trzeba zaplacic...

juz nigdy wiecej nie dam lapowki tym cwaniakom... wole zaplacic 100 albo 200 niz jakiemus ciolkowi ktory jeszcze bedzie smial sie z ciebie... fuck off

Edytowane przez skoal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno lepiej się zatrzymać i grzecznie pogadac. Z reguły odpuszczają jak się nagadają. A swoją drogą nie zatrzymują bez potrzeby, bo nie po to kupiłem motor aby jechać 40km/h i latem stać w korkach w drodze do pracy. Szybciej, ale i grzeczniej. Pokora popłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pokorne ciele dwie matki ssie..."

Jeszcze jedna sytuacje mialem... gdy wiedzialem, ze nie zdaze do domku i musialem wysikac sie pod blokiem... chcieli ode mnie 50zl... powiedzialem, ze moge zaplacic mandat ale nie dam lapowki... ostatecznie nie zaplacilem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kiedyś złapali na Puławskiej o 4:00 rano jak zap.. transitem do roboty.

Nie zauważyłem ich bo nie stali tylko dogonili mnie. Jechałem 140 km/h przy dozwolonym 50.

Pierwsze pytanie:

 

Jaki to ma silnik?

 

- 100 KM.

 

Widać. A gdzie się pan tak spieszy?

 

- Do pracy - odpowiadam ze słodkim uśmiechem.

 

Trzeba było wcześniej wstać.

 

- No to bym nie zdążył w ogóle się położyć spać.

 

Ale pan stwarza zagrożenie na drodze.

 

- Tak???

 

Wyprzedził pan tę starą BM-kę i kierowca się wku**wił i wypierdolił tak, że zaraz koła pogubi w tym złomie i się zabije.

 

-Nie chciałem denerwować tego pana... - Ja cały czas z uśmiechem, ten co ze mną gada poważny a drugi już się ledwie powstrzymuje od śmiechu.

 

Ile tu wolno jechać?

 

- 50.

 

Ile pan jechał?

 

- trochę więcej.... :icon_mrgreen:

 

Trochę? Ma pan coś na swoją obronę?

 

- W sumie nie...

 

No i obaj wybuchają śmiechem.

 

- 500 zł i 10 pkt. karnych będzie.

 

Pan się pomylił - mówię - ja nie jestem szefem w tej firmie tylko zwykłym robolem. To pół mojej pensji. A poza tym to pan teraz stwarza zagrożenie bo mogę nie przeżyć rozmowy z żoną...

 

I znowu obaj wybuchają śmiechem

 

- Poza tym okazana wyrozumiałość często przynosi lepszy efekt niż surowa kara...

 

I znów wybuch śmiechu

 

Finał był taki, że razem z dokumentami dostałem mandat za niezapięte pasy za 100 zł i 2 pkt.

Szacunek dla panów za nie sugerowanie łapówki.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ostatnio spotkała mnie miła sytuacja. Wracałem swoją VFR-ką z uczelni, patrzę jedzie z przeciwka białe moto, myślę,zaraz będę pozdrawiał, podjechało bliżej, zobaczyłem, że to policyjna FJR. Zastanawiam się, machać, czy nie, a facet pierwszy mnie pozdrowił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kontroli autem nie miałem zeby mnie na lizaczek zatrzymywali, ale jechali se w nocy za mna az w koncu migneli kogutami. Ja tez na spokojnie dzien dobry (02:00 w nocy) i standardowe pytania. Wszytsko ok wiec prosze otworzyc bagaznik (dobrze ze dzien wczesniej wyciagnałem całkiem niezły arsenał broni do ASG z tamtąd hehe). Powiedział tylko ze gasnica utraciłą homologacje i nalezało by ja wymienić. I puscił wolno.

 

Na moto tez na lizaczek mnie nie zatrzymywali jeszcze...dopadła tylko czarna Vectra której nieswiadomie uciekłem.....nagrywali kumpla co jechał za mną....i jak on sie zorientował to otworzył i mnie wyprzedził wiec ja odruchowo za nim ogien.

Ale wychodze z załozenia ze zatrzymam sie policji jak beda chcieli mnie an kontrole wziąć, nie lubie niepotrzebnych kłopotów.

Edytowane przez Arni GS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, mnie ostatnio zatrzymał patrol motocyklowy jak jechałem pasem dla autobusów na Jerozolimskich.

 

- Dzień dobry, dokumenty do kontroli.

- Dzień dobry, już, proszę bardzo.

- A panie Leszku, czy pan jest busem?

- No nie jestem, zdecydowanie, ale wie pan, na Zachodzie to standard że pasami dla autobusów motocykle mogą jeździć.

- To ja dziś panu wystawię mandat za jechanie pasem dla autobusów.

- A koniecznie trzeba? Spieszę się do domu bo ułamałem sobie podnóżek i bez niego strasznie niewygodnie się jeździ, normalnie jeżdże pasem dla motocykli...

 

Facet poszedł na bok, do drugiego, też podszedłem, obejrzałem ich motocykle, zapytałem czy to te nowe devilki, powiedział że tak, w tym czasie pierwszy skończył spisywać moje dane a później puścił mnie wolno i życzył dobrej drogi. :-) Trzeba być miłym :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli smerfy nie są tacy zli ? U nas w powiecie przybląkali sie nowi "młodzi " jaacys najgorsze ze takie typowe cwaniaczki. Mysla ze skonczyli szkole policyjne to są juz prawdziwimy glinami z drogówki i moga mówic co im slina na jezyk przyniesie! Yhh nie nawidze takich. Inni w porzadku jak dotychczas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opisz jestem ciekawy ... No tak moze i pilnują ale takie cwaniactwo to przeciez zaden porządek, tylko hamstwo! to ze mam 18 a oni 22 (wielka mi roznica) jeden z nich gadał takie głupoty jakby sie urwał z gimola na wagary... zal mi sie zrobilo (pewnie wypuscił komendant z posterunku bo miał ich dosc ) hah

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opisz jestem ciekawy ... No tak moze i pilnują ale takie cwaniactwo to przeciez zaden porządek, tylko hamstwo! to ze mam 18 a oni 22 (wielka mi roznica) jeden z nich gadał takie głupoty jakby sie urwał z gimola na wagary... zal mi sie zrobilo (pewnie wypuscił komendant z posterunku bo miał ich dosc ) hah

dokładnie tacy młodzi są najgorsi,do kumpla sie dojebał ostatnio jak zaparkował moto na kraju drogi na awaryjnych policjant z jego bloku który był dawniej jego rowiesnikiem i teraz ma 20 lat i chciał mu jeszcze dać mandat!! :) normalnie żał mi takich ludzi,i jeszcze mowi ze to czy są z jednego bloku czy nie to nie ma znaczenia i moze za głupią gadke mandat dostać :clap: :D :P żal poprsotu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem niezłą historie... pierwszy raz z policją. Trochę mi wstyd ale opowiem wam tutaj o co chodzi.

 

 

Jadę sobie na ognisko do znajomych motorkiem (trzeźwy oczywiście) i nagle przy prędkości ok 75 km/h wyskoczył mi z krzaków kot na drogę. Przejechałem go, motor zarzuciło i pojechałem jakoś dalej... nagle widzę - jakiś samochód (nieoznakowane mondeo) się ze mną zrównał. Zastanawiam się o co chodzi, ścigać się chcą czy co... no i nagle przed oczami machneli mi lizakiem.

 

Zatrzymałem się, panowie wychodzą z samochodu i proszą o dokumenty. Dałem im dowód motorku ale niestety nie posiadam karty motorowerowej (wiem że to nieodpowiedzialne ale mam 3 miesiące do 18-stki więc nie robiłem). No to oni mnie do samochodu. Rozmawiało się z nimi spoko ale cały czas sugerowali że śmierdzi ode mnie alkoholem (?!?!?!) i że mam dziwne oczy. Ja nic nie piłem i im to mówie, a oni na to że brałem jakieś używki... też nietrafili bo nie jestem ćpunem. No w końcu potrzymali mnei tam z 10 minut, zrobili mi wykład że mogłem dostać 500 zł i skończyło się na pouczeniu. Na razie wiem tyle, że póki nie zrobię karty nie wsiądę na rieju.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem niezłą historie... pierwszy raz z policją. Trochę mi wstyd ale opowiem wam tutaj o co chodzi.

Jadę sobie na ognisko do znajomych motorkiem (trzeźwy oczywiście) i nagle przy prędkości ok 75 km/h wyskoczył mi z krzaków kot na drogę. Przejechałem go, motor zarzuciło i pojechałem jakoś dalej... nagle widzę - jakiś samochód (nieoznakowane mondeo) się ze mną zrównał. Zastanawiam się o co chodzi, ścigać się chcą czy co... no i nagle przed oczami machneli mi lizakiem.

 

Zatrzymałem się, panowie wychodzą z samochodu i proszą o dokumenty. Dałem im dowód motorku ale niestety nie posiadam karty motorowerowej (wiem że to nieodpowiedzialne ale mam 3 miesiące do 18-stki więc nie robiłem). No to oni mnie do samochodu. Rozmawiało się z nimi spoko ale cały czas sugerowali że śmierdzi ode mnie alkoholem (?!?!?!) i że mam dziwne oczy. Ja nic nie piłem i im to mówie, a oni na to że brałem jakieś używki... też nietrafili bo nie jestem ćpunem. No w końcu potrzymali mnei tam z 10 minut, zrobili mi wykład że mogłem dostać 500 zł i skończyło się na pouczeniu. Na razie wiem tyle, że póki nie zrobię karty nie wsiądę na rieju.

 

pzdr

 

 

Ha ha koleś chyba nie wie jak wygląda spaprany człowiek po lufie :D

PS"trzaba było poprośić o ćpunomat :)

Edytowane przez rafael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak dzis zobaczylem policjantów motocyklowych z policji niemieckiej i belgijskiej ( w sumie 8 maszyn) czajacych sie na zakretach ktorymi zamierzalem posmigac to ich pozdrowilem reka i zaklalem w kasku... nie mialem ochoty sie podkladac. Wiec pojechalem sobie na krotka wycieczke i akurat jak wracalem to sie zbierali, wiec pomachalem im na pozeganie :). A potem bylo 1,5 h smigania juz bez asysty policyjnej po winklach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...