arek400 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2007 mam takie zapytanie a mianowicie czy w japonskich motocyklach robi sie takie szlify a konkretnie to w hondzie cb 400 pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 4 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2007 poszukaj w archiwum.setki razy było.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Robi sie szlify cylindrow, ale nie szlifuje sie walow ( dlatego nie kupisz oryginalnych nadwymiarowych panewek ), wymienia sie tylko panewki na nominalny wymiar walu. Oczywiscie po jakims przebiegu ( np 200 tys km ) wal zuzyje sie na tyle ze trzeba go wymienic na nowy.To wszystko przy zalozeniu ze kolejni wlasciciele regularnie wymieniaja olej.Jezeli tak nie jest, a w warunkach polsko wiejskich czarodziejskich czesto sie to moze przytrafic wal zuzywa sie szybciej niz przewidywal producent i wowczas oczywiscie trzeba becelowac na nowy wal.I znowu w polskich warunkach kupowanie nowego walu do starego motocykla "sie nie oplaca", a ze polak potrafi to zanosi wal do naprawy do najblizszego warsztatu naprawiajacego silniki samochodowe, gdzie szlifuja mu wal i dorabiaja nowe panewki. Czasami nie bardzo sie to uda, na kazdym czopie walu sa inne luzy, co i tak nie ma takiego znaczenia bo po w miare szybkim czasie wal pozbawiony swojej warstwy azotowania wyrabia sie i zaczyna tluc. Mysle ze podobna sytuacja zaistniala u ciebie - ktos robil panewki i spieprzyl pasowanie, dlatego jeden korbowod chodzi ciezej niz drugi.Zeby byc w zgodzie z faktami jakis warsztat w Wwie azotuje waly po szlifie i dorabia panewki, ktos z forum naprawial tak wal do Virago 525 i teraz tylko nalezy obserwowac, czy wszystko bedzie OK.Teoretycznie powinno byc OK. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 WitamPracowałem w SUZUKI i mogę powiedzieć że są orginalne panewki nadwymiarowe na wał. przynajmniej do GSX 750e sam kupowałem i wszystko jest OK. Proponuję wizytę w serwisie. Zapytaj po prostu o panewki do swego moto na I szlif. Cena za sztukę to ok 50zł.(przynajmniej w suzuki). Myślę że w twoim motocyklu producent przewidział taką naprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shadok Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Sam szlif wału nic nie da bez dodatkowej obróbki utwardzającej. Jeśli ktoś ci to proponuje to nie ma za wielkiego pojęcia - to nie samochód :icon_evil: . Niestety, zważywszy na ceny za oryginalne części którymi raczą nas producenci, nasze polskie realia się, powiedzmy, dostosowują. Ważne, żeby korzystać z tych co się dostosowują najlepiej. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 WitamPracowałem w SUZUKI i mogę powiedzieć że są orginalne panewki nadwymiarowe na wał. przynajmniej do GSX 750e sam kupowałem i wszystko jest OK. Proponuję wizytę w serwisie. Myślę że w twoim motocyklu producent przewidział taką naprawę. A ja mysle ze nie :icon_mrgreen:, ale najlepiej zadzwon do Hondy i sie zapytaj. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JĘDRZEJ Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 Sam szlif wału nic nie da bez dodatkowej obróbki utwardzającej. Jeśli ktoś ci to proponuje to nie ma za wielkiego pojęcia - to nie samochód :) . Niestety, zważywszy na ceny za oryginalne części którymi raczą nas producenci, nasze polskie realia się, powiedzmy, dostosowują. Ważne, żeby korzystać z tych co się dostosowują najlepiej. PozdrawiamPisałem o tym jużwcześniej,ale powtórzę.Razem z kolegą robilismy dwa silniki z uszkodzonymi panewkami i wałem.Pierwszy to silnik od ZXR-750,dorabiana była panewka główna na trzecim czopie,a sam czop byłobniżony o 0,1mm na średnicy.Na tym zxr-ezrobione jest już5000 km i NIC złego sie nie dzieje.Motocykl wkręciłem osobiście na najwyższym biegu na 9000 obr i wszystko było ok.Drugi silnik to ZZR-1100 .Po wyjęciu walu z tego silnika zmierzyliśmy twardość na czopach głownych i korbowych.NIGDZIE nie przekraczała 30HRC, tyle samo twardości miały elementy nieobrabiane wału.Wniosek prosty, czopy tych wałów nie były utwardzane za pomocą jakiejkolwiek obróbki cieplnochemicznej(mam na myśli nawęglanie,azotowanie czy hartowanie elektroindukcyjne)Jak żeśmy się zorientowali,ze nie jest potzrzebne utwardzanie czopów, to wszystkie czopy główne i korbowodowe zostały przeszlifowane.Trzeba bylo to zrobić bo wał miał 0,3mm bicia w kłach po awarii silnika.(w takim stanie był kupiony motocykl)Następnie zostały dorobione wszystkie panewki główne i korbowodowe ze specjalnego brązu bez wylewania kompozycją.Luzy daliśmy od 0,03 do 0,06.Zmontowaliśmy silnik,potem go w ramę no i odpalunek.Do obecnej chwili jes przejechane tym zzr-em 52 km.Kolega nie wkręca go wysoko no bo wiadomo musi sie wszystko dotrzeć i ułożyć.Ale dotychczasowe wyniki sa bardzo obiecujące.Silnik się nie grzeje pracuje bardzo cicho no i jesteśmy dobrej myśli.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 No i badzcie dobrej mysli, grunt to sie nie denerwowac.Mialem co prawda na mysli troche wieksze przebiegi ( 100 tys po remoncie np ). Nie myslisz ze te czopy byly juz raz szlifowane i dlatego silnik mial awarie ?Czy to raczej syndrom 3 panewki w ZZR ?A `propos, to jak sie jezdzi 550 ES ?Mam jej wiekszego braciszka i bardzo go sobie chwale. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JĘDRZEJ Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 No i badzcie dobrej mysli, grunt to sie nie denerwowac.Mialem co prawda na mysli troche wieksze przebiegi ( 100 tys po remoncie np ). Nie myslisz ze te czopy byly juz raz szlifowane i dlatego silnik mial awarie ?Czy to raczej syndrom 3 panewki w ZZR ?A `propos, to jak sie jezdzi 550 ES ?Mam jej wiekszego braciszka i bardzo go sobie chwale. Adam M.Czopy na pewno nie były szlifowane, a w ogóle to ten silnik od zzr-a został przez kogoś wcześniej żle złożony,jeden tłok został założony odwrotnie :) :( :crossy: ,i zawory waliły w tlok,dlatego poszła panewka i skrzywił sie wał.Na pewno Adamie masz racje ,że 100 tys to na tym ZZR-1100 sie nie zrobi,ale jak kolega zrobi na nim 20 tysi to bardzo dobrze ,bo w sezonie więcej racze nie wyjeżdzi, a zima to znowu go rozbierzemy i najwyżej coś sie poprawi .Przynajmniej będzie co robić w zimowe wieczory :crossy: Ja silnik swojego sprzęta rozebrałem w drobny mak,wymieniłem uszczelniacze zaworowe i skrzynię,już jest wszystko zlożone i nawet ze 20 km zrobiłem.Powiem Ci że jestem pod wrażeniem japońskiej technologii,jak obejrzałem panewki i czopy wału to wierzyć mi sie nie chcialo, że ten silnik ma prawie 100tys km przejechane, wszystko idealnie bez jednej rysy, ;) brawo japończycy.Wymiarowo tez całkim znośnie,wg serwisówki.Pompa daje ciśnienie w górnej granicy.Mowię Ci że jak na 20 letni motocykl to rewelacja.Pzdr :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 ja bym tak jeszcze jedno pytanie w temacie nadwymiarowych panewek: jeśli nie ma takowych oryginalnych, to w jaki sposób wymienić panewkę na czopie wału, jeśli takowa się obruciła? przecież po takiej awarii nie tylko wał dostaje w d..., ale podpory wału również i bardzo często wymagają "wyrównania". tym samym zwiększamy średnicę, czyli nominalna panewka dostaje na starcie luz.... tak czy nie? jeśli się mylę, proszę o korektę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JĘDRZEJ Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 Nie słyszałem o przypadku regeneracji gniazd panewek głównych, może ktośto robi,ale wydaje mi się,że przy takim uszkodzeniu silnik złom.To jest moje zdanie i byc może się mylę.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 no dobra, zgadzam się. ale w tym czasie zerknąłem do serwisówki i tam stoi jak byk, że są trzy grupy selekcyjne dla gniazd i panewek... wprawdzie różnica w wymiarach nie zwala z nóg, ale jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JĘDRZEJ Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 no dobra, zgadzam się. ale w tym czasie zerknąłem do serwisówki i tam stoi jak byk, że są trzy grupy selekcyjne dla gniazd i panewek... wprawdzie różnica w wymiarach nie zwala z nóg, ale jest.Gniazda i czopy wału silnika sa wykonane w pewnej tolerancji,te grupy są po to, zeby dobrać czopy i panewki optymalnie przykładowo,gniazdo pod panewkę ma wynosić powiedzmy fi 70H7jak wymiar nominalny jest w granicach dolnejodchyłki to dajesz np.panewki oznaczone kolorem zielonym.jak wymiar niminalny jestw granicach górnej odchyłki to panewka z kolorem czerwonym,,,itd.Praktycznie w kazdej montowni silników monterzy kojarzą grupy selekcyjne odpowiednich części silnika.Ma to wpływ na wydłużenie jego pracy i poprawia osiągi.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 6 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 Panewki do wału po szlifie, mogą być podwymiarowe, nie odwrotnie. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.