Skocz do zawartości

Kawasaki ZZR 600 (ZZR600)


Gość Hunter
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A co to za opcje :?:

 

Możesz się smiało, pochwalić, a z pewnościa ktoś Ci doradzi :mrgreen:

 

Pozdrawiam :banghead:

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm jedna z nich to na pewno cagiva raptor 1000, z tym ze boje sie troche bo to malo popularny motocykl ale jezeli ktos ma cos na temat tego motoru do powiedzenia to zaloze drugi temat :banghead: a kolejna opcja to jakies suzuki z 2001 roku pojemnosc ale niestety dokladnych danych nie mam jeszcze :) bo motocykl jest w holandii, za tym ostatnim przede wszystkich wzgledy cenowe przemawiaja, chociaz szczerze przyznam ze raptor mi sie tez podoba :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

jESTEM POSIADACZEM TEGO SPRZETU OD NIEDAWNA I MAM PARE PYTAN A MIANOWICIE

cZY JEST MOZE KTOS KTO MIAL DO CZYNIENIA Z TYM SPRZETEM (OPINIE), OD JAKIEGOS CZASU MECZE SPRZETAN NA GUMIE TZN usiłuje pojezdzic nim na gumie ale jedyny sposob w jaki moge to zdrobic to ze sprzegla i musze dosyc mocno s zarmnac za kierownicepoczym motocykl podnosi sie ale niezawysoko, pare razy udalo mi sie szarpnac tak ze przejechalem prawie w pionie max 20 m i to wszystko , czy to normalne w motocyklu 100 koni.

Druga sprawa to v-max , fajnie buja sie do 180 ale zeby cos dalej poszlo to juz tylko czekac i czekac, jakby brakowalo mu sily niewiem co z nim jest

Moze to dlatego ze mam zalozone gazniki z zzr dwujki po 92 roku?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to każdy sprzęt trzeba wyczuć, pojeździsz i zaczniesz kumać jak go traktować. Poza tym nie wiadomo czy ona nie jest zdławiona (na module czy jakoś tak) że nie ma siły. Mój kumpel bez problemu stawiał GSXFa 600 na kapcia, mocy brakowało mu żeby pociągnąć go na 2 ale na 1 ciągnął przez pół Piaseczyńskiej.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mój dobry kolega przez nieco ponad rok śmigał małym zygzakiem(rocznik 1996 o ile dobrze pamiętam).

Ogólnie maszynka jeździła spoko i spisywała sie dobrze jednak po sezonie ostrego latania na gumie silnik wyzionął ducha(poprostu zaczęły sie poważne przeboje i duże koszta...).

Od razu mówie że maszynka była naprawde w dobrym stanie(jeśli nie perfekcyjnym), bardzo zadbana i regularnie serwisowa ale mimo wszytsko nie wytrzymała ostrej jazdy...

Do normalnej jazdy(na dwóch kołach) i szybkiej turystyki czy nawet ostrego dania po koniach raz na jakiś czas nadaje sie super ale do wygłupów raczej nie.

 

A co do samego stawiania na koło to nie ma problemu żeby na jedynce postawić z samego gazu...

Narazie najwidoczniej jeszcze go nie wyczułeś albo może już go wyczułeś ale dopiero uczysz sie jazdy na kole...:roll:

Tak czy siak na pierwszysch dwóch biegach nie ma najmniejszego problemu żeby ładne gumy na nim sypać.

aha- i pamietaj że przy nauce prawie zawsze jest tak że 30-50cm z początku wydaje ci sie bardzo wysoko...potem ćwiczysz i będziesz unosił koło na metr myśląć że to już pion ale potem zobaczysz jak daleko jeszcze do pionu...:)

poproś kogoś żeby cie sfilmował to zobaczysz ile Ci jeszcze brakuje do pionu bo stawiając moo naprawde ostro w pion przejechałbyś o wieeeeeeeleeeeee więcej niż 20metrów...:D

Pozdro i udanej nauki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaufaj mi że sie da... kiedyś ludzie mówili że katany 600 nie da sie z klamy nawet postawic po conajwyżej koło sie ślizga a da sie ją postawić nawet z gazu... zaufaj mi zygzaczek też idzie bez problemu tylko musisz go wyczuć i przy odpowiednich obrotach odpowiednio zadziałać i gwarantjuje Ci że pójdzie... ale metoda jest mało istotna- liczy sie efekt końcowy także jak Ci wygodnie ze sprzegła to wal ze sprzegła bo to wcale nie jest bład- wg. fachowców wręcz przeciwnie bo prawidłowa guma z klamy jest bezpieczniejsza niż z gazu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To go po prostu sprzedaj, a nie męcz. Szkoda moto. Zwłaszcza, że jak się o nie dba, to można trochę kilometrów pojeździć. Ja go używałem jako właśnie szybki turystyk. Sprzedałem jak miał prawie 60 tys. i oprócz wyniamy łańcuszka i napinacza rozrządu, mechanicznie był prawie nówka (nie licząc klejonych plastików i zmienionych tarcz hamulcowych - ale to była moja wina). Gość który odemnie kupił też zrobił ponad 10 tys. i sprzedał dalej - nic nie trzeba było robić. Jak się nim głównie jeździ na dwu kołach, to moto jest naprawdę żywotne.

 

Jeśli chodzi o gumę, to jedyne co mi się udawało, to podnosić koło na jedynce z gazu (szkoda mi sprzęta na strzały ze sprzęgła). Ale trzeba było pokombinować (obroty / pociągnąć itp.) A ponieważ spodobało mi się podnoszenie koła... zmieniłem na maleństwo. I teraz nie mam problemu.

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...