Śliwa Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Kiedyś chcąc dowiedzieć się coś na ten temat znalazłem takie linki, które tez mogą być pomocne choć z grubsza sprowadzają się do tego co już Pozdro napisał:LINKLINK Ja w maxymalnym uporszczeniu rozumiem to tak że, pierwszy 1000 km'ów na oleju mineralnym i nie żadne nieprzekraczanie 6tys obrotów, tylko właśnie niemalże "zero-jedynkowo" na każdym biegu i unikanie długiego utrzymywania jednostajnych wysokich obrotów przez dłuższy czas. Czyli dłuższe trasy z przelotową 2złote i ponad dopiero po dotarciu :notworthy: Ktoś ma coś do dodania albo ujęcia :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Oczywiście, nikt tu nie pisze, że silnik motocyklowy nie składa się tylko z tłoków i pierścieni, ale wielu innych elementów, które rówież powinny się do siebie dopasować. Nikt nie wspomina, że niedotarty silnik emituje o wiele więcej wibracji, które również mają wpływ na żywotność silnika. Tu trzeba zachować zdrowy rozsądek tak jak we wszystkim i nie chodzi tu o to by pyrkać motorkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Groszek Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Ja zalecam metodę podaną przez pozdro600, dotyczy to zwłaszcza starszych 2T, z duzym naciskiem na nie przegrzewaie konstrukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boby Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 (edytowane) panowie nowe silniki które trafiają do moto są sprawdzane na chamowni w fabryce suzuki sprawdzanie wygląda tak że przychodzi japoniec i rura do czerwonego pola serce staje na sam widok ale tak jest i te silniki muszą to wytrzymać te które nie dają rady wypad na złom Edytowane 26 Października 2006 przez boby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 panowie nowe silniki które trafiają do moto są sprawdzane na chamowni w fabryce suzuki sprawdzanie wygląda tak że przychodzi japoniec i rura do czerwonego pola serce staje na sam widok ale tak jest i te silniki muszą to wytrzymać te które nie dają rady wypad na złom Nie tylko Japończycy w ten sposób sprawdzają silniki w fabryce. Tylko po co potem w manualu jest napisane pierwsze 500 km do 2000 RPM, kolejne 1000 do 3000 RPM itp? :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Nie tylko Japończycy w ten sposób sprawdzają silniki w fabryce. Tylko po co potem w manualu jest napisane pierwsze 500 km do 2000 RPM, kolejne 1000 do 3000 RPM itp? :biggrin: po to tak niskie obroty aby się dobrze uszczelnił a kręcenie na hamowni ma na celu sprawdzenie czy jednostka została dobrze skręcona i się nie rozleci Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crossowiec Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 powiem może na swoim przykładzie.dorabiałem nowy tłok do mojego moto i człowiek który mi go dorabiał sam powiedział że najlepiej przejechac pare kilometrów na nie za dużym gazie, i po tym dystansie przegonic motor na pełnym gazie jakieś 150-200m.i znowu spokojnie później zowu gaz.i tak az sie przejedzie okreslony dystans.Myśle że ta metoda jest bardzo podobna jak ta opisana przez pozdro600 tyle że na hamowni.I napewno sie sprawdza.pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 powiem może na swoim przykładzie.dorabiałem nowy tłok do mojego moto dorabiałeś ????? tzrebabyło kupić nowy vertexa, przejechać pół zbiornika spokojnie i po docieraniu Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sienkos Opublikowano 26 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 panowie nowe silniki które trafiają do moto są sprawdzane na chamowni w fabryce suzuki sprawdzanie wygląda tak że przychodzi japoniec i rura do czerwonego pola serce staje na sam widok ale tak jest i te silniki muszą to wytrzymać te które nie dają rady wypad na złom a w hondzie tez tak jest?:biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Nie tylko Japończycy w ten sposób sprawdzają silniki w fabryce. Tylko po co potem w manualu jest napisane pierwsze 500 km do 2000 RPM, kolejne 1000 do 3000 RPM itp? :biggrin: Zeby sie nowy wlasciciel do nowego motocykla spokojnie przyzwyczail. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sienkos Opublikowano 27 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2006 Zeby sie nowy wlasciciel do nowego motocykla spokojnie przyzwyczail. Adam M. czyli nie ma czegos takiego jak docieranie przez uzytkownika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crossowiec Opublikowano 27 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2006 dorabiałeś ????? tzrebabyło kupić nowy vertexa, przejechać pół zbiornika spokojnie i po docieraniu taki nie pasował i zaden inny niestety.Trzeba było zrobic odlew idealnie tego samego jaki był.Ale poszło bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 27 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2006 Silnik docierany wstępnie na hamowni, już może być normalnie eksploatowany, ale nie zaszkodzi na początku potraktować go jak w okresie docierania, zawsze będziemy mieli większą pewność.Docierałem po remoncie WSK, MZ, zawsze spokojnie na początku, ze zmiennymi obrotami bez mulenia, czy wchodzenia na maxa i zawsze sprzęty chodziły jak zegarek. Docierałem teraz chińczyka nowego i też tą samą metodą no i efekt jest taki, że ja bez problemu rozpędzam się do 130km/ h bez żadnej zmiany zębatek, czy itp. a większość pozostałych tego typu motorków, które miałem okazje poznać ma z tym problemy 120km/h to max. Do tego nie bierze mi oleju i nie kopci. Jestem o tym przekonany, że to dobry sposób na docieranie silników. Nowoczesne silniki, już są na tyle dokładnie wykonane i z dobrych materiałów, że jak ktoś nie chce się bawić w wolniejsze docieranie to daje w rure i jest git bo sprzęt dalej chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 27 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2006 http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm Groszeque znów przy**ebał linkiem. Niektóre aspekty przeczą powszechnie przyjętym prawdom i nawykom, które okazują się być destrukcyjne dla silnika (sic!) :icon_twisted: Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.