mistrz Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 Właśnie wczoraj pierwszy raz na legalu, bo odebrałem lejce, pojeździłem sobie po mieście.Stresik był spory, bo maszinu nowe i jeszcze na dotarciu, co by nie zepsuć. Na początku jazdy czułem zimny pot ale z upływem czasu było już spoko. Oczywiście podczas samej jazdy były małe przygody pt.: jeden gość wyjechał z podporządkowanej (stałe miejsce na mokotowie, więc jestem przyzwyczajony, dlatego wolno jechałem), jeden typ na łazienkowskiej zrobił przecinaka przez mój pas kilka metrów przede mną..... więc nie obyło się od wciśnięcia heblów...dzizasJednym słowem było ciekawie. :clap: Chciałem się dowiedzieć jak to u Was wyglądało. Czy na początku jeździliście w godzinach szczytu, czy raczej wieczorkiem, gdy był mniejszy ruch, no i w ogóle jak to było...... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzik Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 Właśnie wczoraj pierwszy raz na legalu, bo odebrałem lejce, pojeździłem sobie po mieście.Stresik był spory, bo maszinu nowe i jeszcze na dotarciu, co by nie zepsuć. Na początku jazdy czułem zimny pot ale z upływem czasu było już spoko. Oczywiście podczas samej jazdy były małe przygody pt.: jeden gość wyjechał z podporządkowanej (stałe miejsce na mokotowie, więc jestem przyzwyczajony, dlatego wolno jechałem), jeden typ na łazienkowskiej zrobił przecinaka przez mój pas kilka metrów przede mną..... więc nie obyło się od wciśnięcia heblów...dzizasJednym słowem było ciekawie. :clap: Chciałem się dowiedzieć jak to u Was wyglądało. Czy na początku jeździliście w godzinach szczytu, czy raczej wieczorkiem, gdy był mniejszy ruch, no i w ogóle jak to było...... :) Ja pierwy raz jezdzilam w godzinach szczytu i bardzo sie stresowalam,ale stwierdzilam ze po co???to prawie to samo co auto i stres po chwili przeszedl!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NURK Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 Tak, dobrze pamiętam "ten pierwszy raz", bo w sumie było to całkiem niedawno;) Suka przyjechała z Olkusza pod innym kierownictwem, z racji tego że nie miałem jeszcze papieru a takie odległości na krzywy ryj troche dziwnie mi było pokonywać- jednak jakieś 4-5 km przed domem znajomy zatrzymał sie, zsiadł i stwierdził "Twoje moto, sam nim wjedź pod dom" Oczywiście głupotą było odmówić :clap: I Pierwsze wrażenia? Ta moc,masa, te prędkości, ten dźwięk, ahh- nie to co stary poczciwy GN250 na kursie, o nie... Potem przyszła kolej na jazdy zapoznawcze, głównie popołudniami i w miejsca raczej słabo uczęszczane, coby sie oswoic z nowym sprzętem pod dupą i jego możliwościami, a te niestety pare razy okazały sie niewspółmierne do moich- źle sie jeden zakręt wziął i zaliczyłem chwile sporego stresu podczas szybkiego uciekania od barierek i drzew. Na szczeście sunia okazywała wiele razy zrozumienie dla mojego laictwa w dziedzinie jeżdzenia, delikatnie tylko przypominając szarpaniem że coś robie nie tak... Ogólnie pierwsze razy i poczatki wspominam bardzo miło, dziwiąc sie jak wiele spraw teraz oczywistych wtedy było nie do obejścia... No, ale taka magia zdobywania doświadczeń i pierwszych razów;) Sie kurde rozpisał, no :clap: Pozdr :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chri$ Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 wieczorkiem BO po pracy - to to pierwsze a po drugie -oczywiscie mniejszy ruch noi chlodniej bylo :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartic Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 ja pierwszą jazdę miałem w niedzielę. zaliczyłem chrzest, czyli dwie parkingówy i od tamtej pory miasto to mój żywioł! ja lubię miasto. jest ciekawe, wymagające i trzymające w ciągłym skupieniu. pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADU Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 No ja jeszcze poza drobną zabawą (macanki cacanki a całusom radość) nic konkretnego na motocyklu nie robiłem ale któż to wie... Na przyszły sezon ostrzę sobie zęby na duży i dwuosobowy motocykl :) Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 Chciałem się dowiedzieć jak to u Was wyglądało. Czy na początku jeździliście w godzinach szczytu, czy raczej wieczorkiem, gdy był mniejszy ruch, no i w ogóle jak to było...... No, ja to pierwsze razy to zasadniczo o 5 rano robiłem :biggrin:)) A najfajniej było, jak chciałem otworzyć bramę i przyzwyczajony, że na kursie jak się zatrzymywałem w celu zejścia z moto to wyłączałem silnik, zsiadłem jak moto było na jedynce i zsiadając oczywiście puściłem sprzęgło. No i bum! :) pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miklas Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 No, ja to pierwsze razy to zasadniczo o 5 rano robiłem :biggrin: )) A najfajniej było, jak chciałem otworzyć bramę i przyzwyczajony, że na kursie jak się zatrzymywałem w celu zejścia z moto to wyłączałem silnik, zsiadłem jak moto było na jedynce i zsiadając oczywiście puściłem sprzęgło. No i bum! :biggrin: pozdr Dla tego zawsze rozkladam stopke boczna przed zejsciem z moto :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pepper Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 Ja w ogóle jakodebrałem moto to dopiero 2 dni potem się odważyłem, najpierw niew wiem czy musiałem się przywyczaić czy co...Potem to jeżdziłem po takim osiedlu domków jednorodzinnych, żeby ruch był jak najmniejszy i trochę wieczorami. Pierwsza gleba chyba trzeciego dnia jeżdżenia. Dojechałem do szkrzyżowanka, rozglądam sie nie zatrzymując się tylko tocząc po malutku, nic nie jedzie to hola, sprżegło cyk ale za szybko, maszyna zgasła a ja nie zdołałem sie podeprzeć i siup na bok. Nic się na szczeście nie stało, ale spociłem się jak szlag. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 12 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2006 (edytowane) Dla tego zawsze rozkladam stopke boczna przed zejsciem z moto :)No, rozłożyłem, ale silnik cały czas chodził, a moto było na jedynce :biggrin: Może źle to opisałem: na kursie zawsze gasiłem, a tu nie zgasiłem, bo zamierzałem tylko otworzyć bramę i zaraz wyjechać na drogę. pozdr Edytowane 12 Września 2006 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
math1982 Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Moj pierwszy raz?Nie pamietam, mlody bylem-motorynka. Wogole to dziwie sie ze Wy od takich wielkich sprzetow zaczynacie...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ReBeLlion Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 moj pierwszy raz liczac jak odebralem karte motorowerowa i zarazem w ten sam dzien simka od mechanika :) :) pojechalem doi starszego umyc simersa ale nikogo nie bylo wiec w drodze powrotnej stanolem za jelczem z plytami betonowymi on mnie nie widzial a ja mialem moze 130cm w kapeluszu miglanc zaczol cofac a ja musialem puscic simka:D troche sie sprasowal.p a potem to juz z gorki nsr 125, suzuki gsxL 550 , yamaha xj 600 najmilsze doznania i to co mam zatarte hehe Niuńka 636 Pozdrawiam:) :D :) :) :) ;) :lapad: :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxt Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Trzymaj sie. I pamietaj wszyscy na drodze w miescie sa twoimi wrogami. I dozo :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samsung Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Pierwszy raz jezdzilam Emzetką 250 es po rzece z kumplem i nie wyrobilam na zakrecie wpadliśmy obydwoje w kolczaste krzaki, to samo sie powtórzyło jak wsiadłam na fumkę ale padal deszcz duzo błotka i znowu rów.... to bylo 4 latka temu ... teraz jush troszke lepiej mi idzie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plocho Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 PIerwszy raz jest najwazniejszy :) Słoneczny lipcowy dzien i Ogar przed domem. Pomijajac to, iz nigdy nie jezdzilem na takiej maszynie postanowilem ze pojade. Wszystko fajnie i kolorowo, ruszylem, jade ale zaraz?... gdzie hamulce?? No i bum w trzepak :) Tak sie dzien skonczyl :DDo dzisiaj to wspominam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.