Suzuki GSX750 Inazuma

[janciownik]

A patrząc na Twój wpis to co, CB750 ma zniszczalny olejaczek? Tu bym się spierał. Aha! A suz sucki ma hydrauliczną regulację zaworów?

 

Pozdro!

hmmm, ja mam CB 750 K0 - 69 rok, egzemplarz ktory zjechal z linii produkcyjnej jako jeden z pierwszych ... w ktory laduje kase jak wsciekly zeby wygladala na 100% oryginal ...

Dla mnie to zabawka - klasyk ktoremu oddaje serce... ale do smigania nie widze innego moto niz olejaczek suzuki :)

Pozdrawiam

[pyzdra1]

Ja po SF kupiłbym Fazera po 2003 r

[DZIADU]

A nie myślałeś o troszkę starszym ale z odrobię wyższej półki motocyklem, ze sprawdzonym dopracowanym oraz niezawodnym silnikiem?? Ja myślę, to CB 1000 Big One :)

[wieczny student]

janciowodnik, proszę Cie o jakiekolwiek zdjęcia owej Hondy :). Każdy szczegół, jakiekolwiek zdjęcie. To jeden z motocykli na mojej liście "to buy" :biggrin:.

[Buber]

janciowodnik, proszę Cie o jakiekolwiek zdjęcia owej Hondy :). Każdy szczegół, jakiekolwiek zdjęcie. To jeden z motocykli na mojej liście "to buy" :biggrin:.

 

Jako zagorzały fan tego typu Hond, jeżeli cię temat interesuje (potrzebny english) to idź tutaj

http://www.sohc4.us

Na tamtym forum jest ok 3000 posiadaczy takich hond. WSZYSTKIEGO się dowiesz.

janciowodnik - jw. Dobre miejsce do szukania porad "co i jak" z tymi hondami.

 

Pozdro.

Edytowane 13 Września 2006 przez Buber

[wieczny student]

Dzięki, tego linka jeszcze nie znałem. Sorki za :)

:biggrin:

[kiki]

...

Poczytalem, ze VFR jest ciezka w serwisie, bo trzeba pol motocykla rozbierac... Hmm... Ale musze pomyslec, a najlepiej zobaczyc taka zabawke :biggrin:.

...

tylko nie siadaj i nie jeździj- bo jak zasmakujesz chocby kilkumetrowej jazdy to zakochasz sie w VFR i juz innego motocykla nie bedziesz chciał :biggrin: :) :biggrin:

[Tobik]

Czołem Zbyhu,

Jako użytkownik VFRy moge co nieco Ci powiedzieć. Co prawda nie przejechałem nią zbyt wiele, ale juz mam pierwsze spostrzeżenia, jakoże wczesniej też jeździłem z miesiąc czasu pożyczoną od kumpla CB750 Boldor z 81 roku, ktora jest pokrewna do Seven fifty to napisze pare rzeczy.

Wiadomo, każdy swoje chwali, ale w przypadku VFRy jest co chwalić :) Kupiłem ją przypadkowo w sumie i nie żałuje. Najpierw wady. Ktoś pisał o drogim serwisie VFR, tak to prawda, lecz wydaje mi się że serwisuje się ją rzadziej niż inne motocykle, więc poroporcjonalnie może wyjsc podobnie jak w innych sprzętach, bo wymienia sie w innych częsciej i taniej, a w VFRce rzadziej i drożej. Wszystko za sprawą trwałego silnika , sztywnego rozrządu. Nie każdemu też się podoba dźwięk silnika V na wysokich obrotach (ja uwielbiam). Gdy kładłem ją do serwisu to zostało zrobione i wymienione: olej w lagach i simmeringi, płyn chłodniczy, regulacja zaworow, synchronizacja i czyszczenie gaźnikow, wymiana oleju (wchodzi bodajże 3,9L polsyntetyku), wymiana filtra oleju i filtra powietrza i coś tam jeszcze było. Zapłaciłem wtedy koło 650-700zł jakos tak. Tyle, że moto jest z 88 roku i stało rok czasu nieruszane.

Pozycja za kierownicą nie jest sportowa typowo, ale też to nie jest kiera jak z CB. Mysle, że jest w porządku i w miare optymalnie. Jeśli chodzi o moc to czuć tą roznice, w końcu jest koło 30KM roznicy. Silnik VFRy bardziej żywotniejszy, przebiegi trzaskać mozna po 200.000-300.000 tys. km bezproblemowo. Znajomy ze stacji diagnostycznej (tez motocyklista) pokazywał mi arkykuł gdzieś, że gosc na VFR zrobił ponad 500.000 km do remotu głownego, być może to i prawda. Jakby co to sprobuje pożyczyc i zrobie skan.

 

Co do spalania sprawa wyglada tak. Ja mam model Rc24, stary jak świat i on stosunkowo nieduzo pali. Największe spalania mają z tego co mi wiadomo te VFRy 800 na wtrysku, mają troszke wiecej tez koni i moment wiekszy. Rozmawiałem tez ze znajomym ktory smiga na VFRce z 1995 roku, to chyba Rc36 jest.

Mi wyszło, przy dosyć ostrej jeździe po mieście około 5,6-5,7 litra. Na trasie nie sprawdzałem jeszcze, znajomy jednak mowi, że schodzi poniżej 5L przy prędkosci koło 120km/h. Jak bedzie przypływ gotowki to sprawdze i na trasie jak siorbie :biggrin:

 

Co prawda szukasz sprzętu bez owiewek, ale można je pościągać i git.

 

Jak coś to pytaj to moze uda mi sie odpowiedziec.

[davgor]

mogę nieśmiało zasugerować SV 1000, silnik super a do tego ten wygląd :icon_mrgreen:

[zbyhu]

Czolem!

 

Dzieki za pomysly :icon_mrgreen:.

Juz wczoraj bylem zdecydowany na SF z Rymanowa - czarna, 99, za 12000zl. Ale jak dostalem fotki, to mi sie odechcialo. Porozwalana i ma duzo wiecej uszkodzen od tego, co w aukcji napisane. Dobrze, ze choc to wyslali mi, a nie przekonalem sie na miejscu...

W pyte... Nie ma zadnej przyzwoitej SF na allegro :|.

A do VFR nie jestem jakos tak bardzo przekonany, choc kusi nieziemsko ;).

 

Pozdrawiam

[Wicher]

Zalezy ile kasy chcesz przeznaczyć.

 

 

 

Jak kręcą Cię nakedy, to wypadałoby to kontynuować, ale wskoczyć na coś większego, czyli wspomniana Inazuma 1200 lub XJR 1200 :icon_mrgreen: Wtedy będziesz prawdziwy maczo mając pomiędzy jajami taką lokomotywę :notworthy:

 

 

 

Bandzior 1200 jest fajny, ale za mało kalsyczny moim zdaniem. Prawdziwy UJM, lub taki co naśladuje ten "trynd" powinien mieć z tyłu dwa klasyczne amortyzatory i oczywiście dwa piękne wydechy itp :D

 

 

 

Ja bym brał XJR 1200 ewentualnie 1300 ;)

 

 

 

Plastiki to fajna sprawa, owiewki to komfort, ale nie ma takiego stajlu jak w przypadku nakedów :biggrin:

[kulka]

swiete slowa.ale troche sportowego stylu np.wydech 4w1 tez jest fajny .no i mozna latwo jakis fajny,ladnie dzwieczacy kumin hehe,zapodac.ja konsekwentnie ,dalej bede sie upieral przy gsxie,np .dlatego ze jest troche nizszy od konkurencji przez co jest latwiejszy w prowadzeniu i nawet po bezdrozach da sie spoko latac.a o omijaniu dziur niespodziewanych przy szybszych przelotrach juz nie wspomne .kumple smiali sie ze miedzy dziurami latam jak na enduro hehe.kolo na zlocie przejechal sie i byl mile zaskoczony porecznoscia[jechal po trawie]w porownaniu ze swoja cbr 1000.no i wyglad ma moim zdaniem najbardziej klasyczny.a wzgledem silnika to czysty supersport [gsxr 1100] a konkurencja?no,moze honda z sercem cbry.pozostale to juz historia,choc nie powiem ze zla.wrecz przeciwnie.jednak polecam inazume.a za taka kase [12000]to jakbym mial teraz odlozone co nieco oddalbym ci mojego sprzeta i latalbys ,latal i latal......i nie wiem czy mialbys dosc.ja nie mam i juz nastukalem 8 kkm.a w sobote lece najprawdopodobniej na zlot do lubska.

[zbyhu]

Czolem!

 

Krotka pilka.

Ktos widzial moze tego sprzeta?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M226048

 

Pozdrawiam

[Wicher]

Wisi juz na necie dosyć długo to ogłoszenie.

 

 

 

Wygląda fajnie, aż za fajnie a przebieg niezwykle optymistyczny.

 

 

 

Trzeba obejrzeć, bo ze zdjeć trudno coś wywnioskować.

[Tobik]

To jest pewnie motocykl od jakiegoś handlarza, pisze też ze w ofercie ma inne sprzęty.Motocykl wygląda na odpicowany na sprzedaż. Coś mi tu śmierdzi. 28.000 tys km przebiegu to jakas podpierdoła. W VFR jak jest 100.000 tys przebiegu licznik się przekręca i zaczyna się od zera. Wydaje mi się, że jest 128.000 tys km przejechane, to bardziej prawdopodobne, ale 28.000 tez nie mozna wykluczyc.