zibiano Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 czy to znaczy ze nie wpuszczaja bez kamizelek odblaskowych ? :) ze to obowiązek ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pepper Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 czy to znaczy ze nie wpuszczaja bez kamizelek odblaskowych ? ;) ze to obowiązek ? No te kamizelki to chyba samochodziarzy dotyczą, czy nas też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Widzę że każdy ma inne doświadczenia. Po Słowacji jeżdżę dość często i nie tylko nie zostałem nigdy zatrzymany ale w ogóle mało policji widziałem.W Czechach byłem ostatnio trzy lata temu i dostałem mandat... w pięć minut po przekroczeniu granicy 8( mam zamiar Czechy omijać szerokim łukiem, jazda ma sprawiać przyjemność a nie powodować stres. W Słowacji stać mnie na każdy mandat, no i mają takie piękne winkielki... ;) Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sting Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Czesi się nie na żarty przestraszyli i w efekcie jeżdzą jak ślimaki. To prawda :) Jak ostatnio jechałem przez Czechy, to najszybszym pojazdem, jaki widziałem, był ciągnik gnający przez pole (serio ;) ) Rozmawiałem z jednym Czechem na wakacjach i oczywiś go zagadnąłem o te przepisy. Powiedział, że mają się zmienić niedługo, bo teraz kierowcy bardziej patrzą, ile mają na budziku, zamiast na drogę :) Sting Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xj 600 n Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Chciałbym jedno zauważyć, że wielu z Was bardzo krytykuje polskie prawo, stan dróg itp. Natomiast jak pojawia się jakieś rozwiązanie to od razu, że jest złe i beee Dla mnie pomysł jest trafiony. Oczywiście w Polsce by się nie sprawdził, bo wszyscy kierowcy mieli by go w .... Coś jednak trzeba zrobić z przepisami( zaostrzyć je), bo 6 tysięcy osób, które gina na polskich drogach to dramat. I jeszcze jedno jeżeli ktoś sobie myśli, ze zostrzenie przepisów nic nie da, to niech mi odpowie na pytanie jak inaczej działać? budowac drogi może;). Ludzie jeżdzą w Polsce jak wariaci i kary tez powinny być jak dla wariatów! A już liczba pijanych h.. za kółkiem to nic innnego jak dowód, że kultura jazdy u nas nie obowiązuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 No oni mają bardzo restrykcyjne przepisy ostatnio ojca złapali (jechał samochodem) za byle pierdułe to chyba jest odwrotnie: tam sie nie lapie za byle pierdule to u nas jezdza pierdoly nieznajace przepisow. o ile u nas policja nie jest zbyt nekajace to za granica robi sie juz lament a przewaznie to wina kierowcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joniec Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Zmieniony nowy kodeks drogowy przewiduje dość mocne zaostrzenia w stosunku do starego. Jadąc w zeszłym roku przez Czechy autem troche mnie zdziwił styl jazdy a raczej prędkośc czeskich kierowców, bo niby kraj ten sam ale mentalność ludzi inna. Jak było ograniczenie predkości do 50 to wszyscy jechali 50 i nawet jeden czech nieważne czym nie przyspieszał. Wyjatek stanowili dzielni Polacy których samochód co chwila wyprzedzał na ciagłej i napewno nie jechał 50. Jestem jak najbardziej za tym, żeby i u nas kierowcy się tak stosowali się do przepisów. Napewno wtedy było by nas więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 szkoda, że u nas tak nie ma. Człowiek by mógł w końcu spokojnie jeździć po naszym kraju a nie ciągle patrzeć z której strony go chcą zabić. Luca ... czy aby wszyscy w domu ;) , bo albo Ty taki święty że NIGDY nie przekraczasz żadnych przepisów, nie popełniasz błędów, albo nie wiesz co mówisz. Przeciętny człowiek, nawet znający prawo popełnia dziennie kilka wykroczeń przeciw miłościwie panującemu porządkowi, to za wcześnie wkroczy na jezdnię, to zgubi papier od ciućków, to splunie, to pierdnie ... wszystko to jest czynem zabronionym i karanym mandatem. Mamy tylko szczęście że system jest niewydolny i udaje się nam wymknąć. Tylko głupcy i naiwni marzyciele mogą sądzić że konsekwencje restrykcyjnego prawa dotkną wszystkich oprócz mnie ( Ciebie ). Ty czyli ja możesz być pierwszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SALAMANDRA Opublikowano 5 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 Ciesze sie tylko, ze dowiedzialm jakie to przepisy obowiazuja w CZ po przekroczeniu predkosci o 10 km/h a nie o 30!! oraz tym, ze punkty karne u nich zarobione "wazne sa" tylko u nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yoss Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 to pierdnie ... wszystko to jest czynem zabronionym i karanym mandatem. Zbychu nie gadaj! to i za pierdnięcie też jest mandat?? :) to ja od dziś tylko po cichu... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majara Opublikowano 5 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 że tak sie bezczelnie wtrace i troche pojade na północ!! Ponoć w Norwegii jest przewalone!!!! :/ a co do Czech to nie wiedziałem o tych przepisac... kto by pomyslał, takie fajne państwo ;) Zbycho, ale zaczałes temat!! :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radzio114 Opublikowano 6 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2006 (edytowane) Tam jest zupelnie inna kultura jazdy i mają fajne drogi smigną 50 przez miasto a potem rura . Taki mały przykład bo motocykli tam masa : siedze sobie i jem obiadek w zajeździe, a tam r1 na swiatłach stoi mysle sobie pewnie zaraz odleci , tak jak w Polsce .niestety bądz stety pomyliłem sie ruszył wolniej od malucha i pomału odjechał w swoją strone ciesząc sie piękną drogą.A kary powinne byc surowe, ale niestety nie w Polsce bo mamy drogi do dupy i jadąc np. nad morze jechał bym chyba z 20 godzin . Jadąc do Niemiec przez Czechy ok 1200 km oczywiscie busem i max 90 ta trasa zajeła mi 17 godzin z 2 przerwami na szamanie w Polsce to jest nie możliwe bo nie mamy autostrad .To by było na tyle wywodów hehe pa. ;) Edytowane 6 Września 2006 przez radzio114 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 6 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2006 Coś jednak trzeba zrobić z przepisami( zaostrzyć je), bo 6 tysięcy osób, które gina na polskich drogach to dramat. No dramat. Ale moim zdaniem wszystko ma swą praprzyczynę w braku dróg. Porównaj Niemcy - wypadków mają znacznie mniej. W obszarach zabudowanych jadą spokojnie i zgodnie z przepisami, bo jadąc "do babci" nie muszą się spieszyć, a jadąc w trasę - za paręnaście km wjadą na autostradę, na której mogą ciąć nawet 250kmh. Polak gównianą drogą pyka całą trasę, w efekcie - jeśli tylko gdzieś może - ogień. Tak jak mam w podpisie - to nie prędkość zabija, tylko nagłe jej wytracenie ;) a to z kolei spowodowane jest kolizyjnymi skrzyżowanami, dziurami na jezdni, pijanymi pieszymi, rowerzystami bez oświetlenia, koleinami itd. Do wypadku w większości sytuacji dochodzi, kiedy nałożą się na siebie różne niekorzystne okoliczności. Usunięcie tej - moim zdaniem - najważniejszej, czyli poprawa stanu dróg i budowa autostrad - znakomicie zmniejszy ilość wypadków. pozdrLYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 6 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2006 Luca ... czy aby wszyscy w domu ;) , bo albo Ty taki święty że NIGDY nie przekraczasz żadnych przepisów, nie popełniasz błędów, albo nie wiesz co mówisz. Przeciętny człowiek, nawet znający prawo popełnia dziennie kilka wykroczeń przeciw miłościwie panującemu porządkowi, to za wcześnie wkroczy na jezdnię, to zgubi papier od ciućków, to splunie, to pierdnie ... wszystko to jest czynem zabronionym i karanym mandatem. Mamy tylko szczęście że system jest niewydolny i udaje się nam wymknąć. Tylko głupcy i naiwni marzyciele mogą sądzić że konsekwencje restrykcyjnego prawa dotkną wszystkich oprócz mnie ( Ciebie ). Ty czyli ja możesz być pierwszy.Nie święty nie jestem i przepisy niestety łamię ale do tego zmuszają mnie inni, bo 50 w terenie zabudowanym nie da się jechać bo Cię zabiją, tylko musisz zapiepszać jak cała reszta. A dlaczego u nas tyle ludzi ginie na drogach, bo każdy jeździ jak chce i nie ma poszanowania prawa, nikt nie stosuje się do przepisów i co uważasz, że tak jest dobrze? Nie jestem zwolennikiem karania ludzi ale jak się nie ma rozumu i jest się egoistą na drodze to nie ma innej metody jak przez kieszeń.Czemu w Austrii jak polak przyjedzie to nagle zgodnie z przepisami tak jak wszyscy?Zbycho po prostu nie obchodzi Cię, że ludzie giną na drogach bo każdy jedzie jak chce i robi na drodze co chce, tylko obchodzi Cię żeby przypadkiem kasy nie wydawać na mandat.Proste łamiesz przepisy to nie nadajesz się do poruszania po drogach publicznych, nie umiesz prawidłowo jeździć i jesteś z nich usuwany dla bezpieczeństwa innych. Żyj i daj żyć innym a to, że u nas są takie drogi a nie inne i nieraz bezsensowne oznakowanie to dopiero w drugiej kolejności, najpierw nauczmy się jeździć. Nie jesteśmy sami na drodze i to nie jest nasza prywatna droga.Każdy czasami chce sobie pocisnąć i do tego celu powinien być trzeci pas na autostradzie bez ograniczeń. Chcesz adrenaliny to wtedy sypiesz na własne ryzyko, ale takich autostrad nie ma i pewnie nie będzie, więc zostaje tylko jazda zgodnie z przepisami albo wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xj 600 n Opublikowano 6 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2006 (edytowane) No dramat. Ale moim zdaniem wszystko ma swą praprzyczynę w braku dróg. Porównaj Niemcy - wypadków mają znacznie mniej. W obszarach zabudowanych jadą spokojnie i zgodnie z przepisami, bo jadąc "do babci" nie muszą się spieszyć, a jadąc w trasę - za paręnaście km wjadą na autostradę, na której mogą ciąć nawet 250kmh. Polak gównianą drogą pyka całą trasę, w efekcie - jeśli tylko gdzieś może - ogień. Tak jak mam w podpisie - to nie prędkość zabija, tylko nagłe jej wytracenie ;) a to z kolei spowodowane jest kolizyjnymi skrzyżowanami, dziurami na jezdni, pijanymi pieszymi, rowerzystami bez oświetlenia, koleinami itd. Do wypadku w większości sytuacji dochodzi, kiedy nałożą się na siebie różne niekorzystne okoliczności. Usunięcie tej - moim zdaniem - najważniejszej, czyli poprawa stanu dróg i budowa autostrad - znakomicie zmniejszy ilość wypadków. pozdrLYsY Brak dróg nie zwalnia ludzi od myslenia. Niemcy mają warunki do jazdy, ale również przez lata wyedukowali sobie kierowców, którzy potrafią zachowac się na drodze. U nas mamy inny styl myślenia. Jedziesz szybko, bo wiesz ze możesz niezdążyć. I jeszcze jedna zmora, która mnie przekonuje, ze brak nam kultury jazdy- pijane h... za kółkiem. Co roku prawie 10% osób ginie z powodu tych cymbałów, tyle samo zostaje ranne. Powinni nie dość, że karać odbiorem samochodu to dożywotnim zakazem jazdy, nawet w przypadku gdy złapią cie podczas kontroli i będziesz na bani!!!! I oczywiście w końcu mogliby podnieść akcyzę na alkohol do poziomu takiego, żeby najtańsza wódka kosztowała około 40 zł albo i więcej. Polecam również: http://www.vulcan.edu.pl/eid/archiwum/2000/08/uzywki.html http://www.ipin.edu.pl/ain/ http://www.parpa.pl/?sub=0&check=2 Edytowane 6 Września 2006 przez xj 600 n Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.