Skocz do zawartości

Sting

H-D
  • Postów

    63
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sting

  1. Ja też proszę o dopisanie, bo na liście siebie nie widzę: Sting - XR1200X
  2. Sting, XR 1200X prosi o dopisanie i pozdrawia całkiem już liczną grupę !
  3. Z żalem sprzedaję, ale potrzebna kasa. Kupiony w salonie w Polsce. Przebieg 9.800 km, czarny, serwisowany, jestem pierwszym właścicielem. Rejestracja i ubezpieczenie OC do czerwca 2010. Bogate wyposażenie dodatkowe - płyta pod topcase, topcase, gmole, osłony dłoni, centralna podstawka. Bezwypadkowy, ma jedynie "pamiątkę" po małym szlifie na owiewce (przytarcie jak na zdjęciu) i osłonie dłoni z lewej strony (prawie niewidoczne). VAT do odliczenia przy rejestracji na działalność gospodarczą. Zdjęcia na otomoto.pl, ogłoszenie Nr M1722803. Więcej info pod nr tel. 604 050 616 lub email [email protected]. Wystawiam fakturę VAT. Cena 14.590 zł. + 22% VAT (korzystne dla prowadzącego działalność gospodarczą - VAT można odliczyć).
  4. O czym to ludzie nie piszą ... :D A miało być o glebach :D
  5. Jeśli Ci się podoba to kup. Najwyżej za rok sprzedasz. Ale zastanów się i poczytaj jakieś testy i opinie o tym moto. Ja na nim nie jeździłem, ale z tego co wiem, prowadzi się kiepsko (nawet jak na cruisera), ma słabe hamulce (tylko jedna tarcza z przodu). Jeśli nie jeździłeś tak długo, to będziesz na początku głównie walczył ze sprzętem, zamiast cieszyć się jazdą. Ja bym raczej kupił Drag Stara 1100.
  6. Mój ma trochę większy przebieg (6 tys.) i nie ma żadnego terkotania w tym ani w innym zakresie obrotów. Sprawdź to w jakimś serwisie (najlepiej Suzuki, bo znają pewnie te silniki - też z SV).
  7. 2 miesiące temu kupiłem dokładnie takiego z tego samego rocznika, z przebiegiem 165 tys. km. Silnik sprawuje się bez zarzutu, całkiem przyzwoicie się zbiera, pali jakiś litr mniej w mieście niż Corolla z silnikiem 1.6 (nasze drugie auto) - generalnie fordowskie silniki benzynowe kręcą się niżej niż w samochodach japońskich, więc pewnie dlatego. Z silnika jestem więc zadowolony.
  8. Marcin, ludzie tu nie po to Cię zniechęcają, żeby Ci dowalić. Czasem warto posłuchać innych. Dopiero co odebrałeś prawko. Jak pojeździsz trochę puszką, to też się przekonasz, że różne sytuacje się zdarzają na drodze i choć oczywiście Ci tego nie życzę, pewnie nie ominą Cię jakieś stłuczki itp. Tyle, że w puszcze chroni Cię kawał żelastwa. Poczytaj sobie "Motocyklistę doskonałego" albo choćby rózne posty z relacjami z wypadków na tym forum. Przekonasz się, ile jest sytuacji na drodze, na które nie masz wpływu, jakie kretyńskie rzeczy robią nieraz inni kierowcy (np. mocno starsi wiekiem). Jak dodasz do tego mocny sprzęt, nad którym nie będziesz do końca panował w niktórych sytuacjach (a nie będziesz, uwierz), to sam na siebie kręcisz bata. Lepiej prześpij się jeszcze ze swoją decyzją. Mniejsza pojemność (choćby przez jeden sezon) może dać nawet więcej frajdy, bo nie będziesz się stresował sprzętem, który trudno Ci będzie ogarnąć w ulicznym ruchu (to KOMPLETNIE co innego, niż skuter - wiem, bo sam zaczynałem od skutera przez dwa sezony, zanim wsiadłem na moto). Powodzenia!
  9. Stary, daj sobie spokój. Przy prędkościach autostradowych i tak nic nie będziesz słyszał od hałasu i turbulencji wiatru (przynajmniej na większości sprzętów). Na długich trasach niektórzy używają zatyczek do uszu, aby nie ogłuchnąć. Wielu odwiedzających to forum jeździ na cruiserach/ chopperach z różnymi głośnymi wydechami, co zapewne daje efekt jak conajmniej 50% utraty słuchu :icon_twisted: Także nie przejmuj się tym za bardzo :wink: Powyższe dotyczy oczywiście motocykla, ale w aucie 15% utraty słuchu to też według mnie nie problem. Jak już ktoś napisał, wielu ludzi ma taką wadę słuchu i jeździ. W prowadzeniu wszelkich pojazdów poruszających się po drogach ważne są przede wszystkim oczy.
  10. Mnie na DL 650 V-Strom też nic nie boli :buttrock: To naprawdę bardzo wygodny sprzęt. Czyli chyba jednak duże enduro i sportowo-turystyczne. W tych motocyklach pozycja jest naturalna, nie ma przeciążenia kręgosłupa ani nadgarstków. A w drag starze na naszych drogach mój kręgosłup się buntował już po około 100 km :crossy:
  11. Możliwe, że masz niedokładnie wyregulowany skok przy klamce sprzęgła i nie wsyprzęgla do końca. U mnie na samym początku tak się właśnie zdarzyło i po wyregulowaniu było OK. Ale szczególnych zgrzytów wtedy nie było, więc nie wiem, czy to ten problem.
  12. Dokładnie tak. Ten filmik powinien być pokazywany na kursach prawka :icon_mrgreen:
  13. Gratuluję! Jak będziesz miał ochotę pojeździć w dwa DL-e, to daj znać.
  14. Janusz, szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że mnie przekonasz, ale Twój wywód jest bardzo logiczny. Chyba trochę zweryfikuję swoją wiedzę na ten temat. Pozdrawiam :icon_biggrin:
  15. Świetnie, ale wyjaśnij proszę, dlaczego w takim razie w motocyklach montuje się coraz powszechniej ABS (zostawmy motocykle sportowe, zasadniczo przeznaczone na tor). Gdyby ten sposó hamowania nie był dobry w jeździe drogowej, to raczej by nie przeszczepiano tej technologii do motocykli.
  16. Ciekawa dyskusja się wywiązała. Myślę, że obydwie metody mogą być równie skuteczne. Mnie na kursie Suzuki uczyli ludzie, którzy bez dwóch zdań mają o tym pojęcie, właśnie szybkiego pah pah pah :smile: i przekonałem się, że a) można to robić naprawdę bardzo szybko i b) taki sposób jest skuteczny - przynajmniej na moim sprzęcie. Proponuję spróbować i się przekonać. Nie twierdzę jednak, że ostre hamowanie ciągłe przodem jest mniej skuteczne. Pewnie jest tak samo dobre lub może nawet lepsze - pod warunkiem, że umie się tak kontrolować nacisk na klamkę w sytuacji awaryjnej, aby nie doprowadzić do uślizgu, co oprócz odpowiednio dużego motocyklowego doświadczenia zależy też jak sądzę od dozowalności hamulca i zestrojenia przedniego widelca w konkretnym modelu motocykla (pewnie w nowym supersporcie będzie to łatwiejsze niż w np. jakimś starszym sprzęcie innego typu). Najważniejsze, aby mieć pojęcie o prawdziwym awaryjnym hamowaniu, a nie pseudoawaryjnym, jakiego uczą na kursie prawa jazdy. Pozdrawiam Myślę, że jest to najlepsze podsumowanie tej duskusji :bigrazz:
  17. Też brałem udział w tych zajęciach (w Gliwicach) i sprawdziłem na sobie, że to jest najpewniejszy sposób hamowania awaryjnego. Użycie tyłu zwiększa siłę hamowania i chroni przed stoppie (oczywiście nie wolno odpuścić hamulca, bo wtedy tył pływa, choć u mnie do high side'a było jeszcze daleko), a szybkie pulsacyjne hamowanie przodem działa jak ABS, zabezpieczając przed niekontrolowanym stoppie, a zwłaszcza przed dobiciem przedniego zawieszenia i utratą kontroli nad motocyklem. Swoją drogą bardzo polecam doszkalanie na tego typu kursach. I samemu oczywiście też trzeba ćwiczyć i utrwalać właściwe odruchy.
  18. To prawda :) Jak ostatnio jechałem przez Czechy, to najszybszym pojazdem, jaki widziałem, był ciągnik gnający przez pole (serio ;) ) Rozmawiałem z jednym Czechem na wakacjach i oczywiś go zagadnąłem o te przepisy. Powiedział, że mają się zmienić niedługo, bo teraz kierowcy bardziej patrzą, ile mają na budziku, zamiast na drogę :) Sting
  19. Eeee, chyba trochę przesadzasz. Ja w każdym razie kupiłem Drag Stara z nawierconymi wydechami i sprzedałem go też bez problemu. Inna rzecz, że sam to chyba bym nie nawiercał - efekt był połowiczny, tzn. było na pewno głośniej (znacznie) ale basu nie przybyło. Raczej zamieniłbym na customowy wydech (trochę kasy, ale efekt naprawdę taki, o jaki chodzi).
  20. Najważniejsze, że tylko gips. Wracaj do zdrowia :biggrin:
  21. Świetna relacja (cholera, miałem nie czytać w robocie, tylko pracować, ale przeczytałem od deski do deski :biggrin: ), no i gratuluję zrobionej trasy. :buttrock: Zaintrygowałeś mnie, na jakim sprzęcie jeździsz :biggrin: - jeśli możesz, wrzuć fotkę (ewentualnie na PW) Szkoda, że Cisna to już takie zadptane miejsce - jeszcze kilkanaście lat temu to było moje ulubione miejsce w Bieszczadach, wtedy dzikie i prawie puste :biggrin:
  22. Najbardziej rzucają się w oczy terenowe opony - czyli widać po takiej zmianie można zaryzykować wyprawę przez bezdroża na DL-u. Swoją drogą bardzo fajne forum - nie znałem go wcześniej. I jesteś tam całkiem aktywny, jak zauważyłem ;) Najbardziej podobało mi się zdjęcie V-Stroma z bocznym wózkiem!!
  23. CosmoSquig dzięki za obszerne wyjaśnienia. Muszę w takim razie spróbować obniżyć szybę - choćby dla porównania. Podziwiam Twoje zapędy terenowe na DL-u. Pewnie to kwestia umiejętności, ale moje błotne próby na DL-u skutecznie mnie zniechęciły do podejmowania tego typu wyzwań :flesje:
  24. Ja mam od początku tylko w środkowym i to położenie mi odpowiada (mam 175 cm wzrostu). Zaciekawiłem się, że niektórzy wyżsi ode mnie zamierzają jeszcze obniżać - co ma poprawić taki zabieg - jeszcze mniej turbulencji? CO do spalania, to zwykle 5.5 - 5.7 l/100 km.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...