Sadek Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Mam ta informacje od bezposredniego swiadka wypadku, mojej dziewczyny, ktora wszystko widziala jadac autobusem.Na wyskosci dzialek, na Trasie Lazienkowskiej(Warszawa) jadac w kierunku centrum, motocyklista jadacy w samym kasku zmienil pas, wjezdzajac miedzi dwa jadace bardzo blisko samochody. Samochod z tylu byl prowadzony przez kobiete(jakis cinkleczento czy cos) kobieta wystraszyla sie, spanikowala, badz po prostu chciala uniknac spotkania z motocyklista, ale niestety spotkala sie z latarnia, smierc na miejscu. Motocyklista rowniez nie byl w stanie opanowac maszyny(scig) i zaliczyl szlifa, konsekwencje - duzo krwi, ale przezyl.Komentarz pozostawie wam, a wy go zatrzymajcie dla siebie...Czy ktos posiada wiecej informacji na ten temat?Moze ktos zna motocykliste...pozbieral sie jakos... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 No to pieknie sobie zalatwil zycie... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rof Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 kiepsko :D ostatnio sam zwróciłem uwagę o ile bardziej niebezpiecznie wygląda jazda między autami z pozycji kierowcy auta i przechodnia niż z perspektywy kierującego motocyklem. A wystraszyć się rzeczywiście nietrudno, zwłaszcza jak zaryczał sportowym tłumikiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Nie wiem po czyjej stronie byla wina, to ocenia rzeczoznawcy z policji, pewnie 50/50, nie zmienia to faktu ze jestem jak najbardziej za wprowadzeniem wymagajacych testow psycho-motorycznych dla prowadzacych pojazdy mechaniczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcello Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Jechalem tamtedy rano, kiepski widok bardzo, ale jesli gosc przezyl, to chyba moze mowic o szczesciu, bo stan motocykla byl jak po spotkniu z walcem. To jest wyjatkowo zdradliwy zakret, pozornie latwy, ale widzialem tam juz mnostwo wypadkow, a obok latarnie i drzewa, wiec miejsce raczej malo sympatyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 W samym kasku ;) znaczy bez butów, rękawiczek, gaci i podkoszulka :icon_mrgreen: :D A na czyjeś strachy nie siły, jeśli ktoś reaguje jak kura ze ściętą głową to raczej TA osoba nie powinna pojawiać się na jezdni. Miałem kilkakrotnie podobne sytuacje że gość w puszce zobaczył mnie w lusterku i bez żadnego powodu zaczyna się szamotać na drodze. Jedynym zagrożeniem była wtedy jego reakcja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniaczek Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 W samym kasku ;) znaczy bez butów, rękawiczek, gaci i podkoszulka :icon_mrgreen: :D A na czyjeś strachy nie siły, jeśli ktoś reaguje jak kura ze ściętą głową to raczej TA osoba nie powinna pojawiać się na jezdni. Miałem kilkakrotnie podobne sytuacje że gość w puszce zobaczył mnie w lusterku i bez żadnego powodu zaczyna się szamotać na drodze. Jedynym zagrożeniem była wtedy jego reakcja. Był nagi w znaczeniu motocyklowym czyli poza kaskiem same cywilne ubranka. Rozmawialem z ową swiadek o ktorej wspomnial Sadek i motocyklista zajechal droge a kobieta stracila panowanie nad cienkocienko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Niestety, biorąc pod uwagę spowszednienie zjawiska typu "motocykl" w naszej polskiej rzeczywistości można dojść do jedynie słysznego wniosku: niestety kretynów na motorach przybędzie. Dla motorzystów dłukołowa maszyna jest tylko po to by zapier*alać. Nie mając zaszczepionej pasji, kultury, swoistego kręgosłupa motocyklowego, bedą negatywnie rzutować na sposób postrzegania NAS przez kierowców samochodów. A najgorsze jest to, że w sumie nie możemy nic na to poradzić. Wszelkie akcje będę uważana za robione "na pokaz", a głupi motorzyści widząc to będą czuć się bardziej zauważeni i nadal równie bezkarni.Smutne to w gruncie rzeczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
66jarek Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Dlatego, że reakcje kierowców w puszkach są różne przepycham się między nimi pod światłami albo w ślimaczym tempie w korku. Niestety w bespośrednim kontakcie przegrywamy, a jak widać, możemy też niechcący być przyczyną czyjejś tragedii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joniec Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Niestety, ale czasem reakcje kierowcow samochodów są właśnie takie niby my nic nie robimy a oni zaraz zachowują się jakby leciał na nich statek kosmiczny, co nie zmienia faktu, że trzeba mysleć równiez za nich. Sami pewnie czasem widzicie zbliżając sie do samochodu jak kierowca patrzy co chwila nerwowo w lusterko czy oby wy napewno nic mu nie zrobicie. Niestety musimy się jeszcze duzo napracować, żeby ludzie mogli zmienić o nas zdanie. My musimy jeżdzić dobrze i nie stwarzać niebezpieczeństwa a może będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Niestety, biorąc pod uwagę spowszednienie zjawiska typu "motocykl" w naszej polskiej rzeczywistości można dojść do jedynie słysznego wniosku: niestety kretynów na motorach przybędzie. Dla motorzystów dłukołowa maszyna jest tylko po to by zapier*alać. Nie mając zaszczepionej pasji, kultury, swoistego kręgosłupa motocyklowego, bedą negatywnie rzutować na sposób postrzegania NAS przez kierowców samochodów. A najgorsze jest to, że w sumie nie możemy nic na to poradzić. Wszelkie akcje będę uważana za robione "na pokaz", a głupi motorzyści widząc to będą czuć się bardziej zauważeni i nadal równie bezkarni.Smutne to w gruncie rzeczy...Niestety sporo masz racji... Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 dla niektorych to jest jakas tam pasja dla innych poprostu maszynka do adrenaliny. za rowno jedni i drudzy maja prawo jezdzic na 200, ktos z pasja zapieprzajacy z gruba predkoscia tez jest BE? no ale co z ta pasja... ?? dajcie sobie spokoj z tymi mitami o prawdziwych motocyklistach, bo robi sie to juz nudne i zbiera mnie na wymioty. Kazdy kto ma moto ma jakas pasje czy taka czy inna. zazdrosc ze kazdy moze teraz smigac, czy co? ble Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EdgeCrusher Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Taa... a pedofile to poprostu inny rodzaj milosci... Co ty wypisujesz tutaj? Ani jedni ani dudzy nie maja _PRAWA_ jezdzic 200, maja co najwyzej mozliwosci. Bardzo ciekawi mnie czy Twoja opinia bedzie rownie liberalna w momencie jak kogos bliskiego zmieli Ci stal na kolach wiedziona pasja i glodem adrenaly ("Wyprzedzmy pod gorke! To bedzie niezla adrenalinka!"). Realizowac sie z takimi pasjami mozna na torze. Od tego jest. Dla mnie jazda slalomem w korku to megga lekkomyslnosc i nigdy nie bede na cos takiego patrzyl z szacunkiem. Co innego motocyklista ktory nawinal powiedzmy 100 000 km pyrkajac to tu to tam, czy goscia ktory czyni istna magie na torze pokazujac kunszt kontroli nad maszyna. Inne przypadki to gowniazerka. Jak to ktos kiedys powiedzial: "Its always funny until someone gets hurt" Pozdrawiam Cytuj Moje moto podróżeJeździć póki ciepło! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 no i spoko , moge byc gowniarzem uprawiajacym slalom na 3pasmowce i mnie to akurat rajcuje, lubie tez polatac na 1kole w miescie, czy noca probowac przytrzec kolano na rondzie. Gwalce staruszki na przejsciu i strasze male dzieci w piaskownicy. ooo tak, jestem prawdziwym dawca nerek z superexpressu :biggrin: i psuje idealny wizerunek prawdziwego motocyklisty. a Wy mozecie sobie jezdzic 50kmh i sie cieszyc tym ze macie "mozliwosci" jezdzic szybciej , ale niestety to jest BE, FE, nieprzepisowe i to nie jest dla was. aaa jeszcze koniecznie super odblaskowe kamizelki , ktore daja niesmiertelnosc i tysiace kilometrow nawinietych w najblizszych miesiacach. w koncu jestes prawdziwym motocyklista z wielka pasja i masz juz na karku 100K km nawinietych i nastepne w drodze ;] Ja mam mozliwosci i z nich korzystam, jak sie rozwale to na pewno nie bede zalowal tego, tylko bede sie cieszyl tym ze robilem w zyciu to co sprawialo mi przyjemnosc i czulem ze zyje. W zyciu jest tysiac roznych okazji zeby opuscic ten swiat, wiec jedna wiecej roznicy mi nie robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Wyszedł z Ciebie gówniarz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.