Skocz do zawartości

Mnożenie radości przez dwa


fv
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wróciliśmy (z moją dziewczyną) ze wspólnej wycieczki motocyklowej. Było to raptem 30 kilometrów, ale... mniam, było cudnie :biggrin:

 

Przez chwilę jechaliśmy w stronę zachodzącego słońca, polecieliśmy też moją ulubioną trasą do testowania vmax (pękło 130 na prostej). Wiatr, zakręty na coraz ostrzejszym złożeniu, poczucie jak pasażer przyciska się z lubością łykając adrenalinę... Potem kawka, papierosek i szum w głowie (błedniki szalały :biggrin:.

 

Dla mnie to było pewnego rodzaju przełamanie. Sam odczuwam spory stres i brakuje mi tej prostej radochy z okręcenia i pochylenia. Moja dziewczyna bardzo to lubi i część jej radości przechodzi na mnie.

 

Także nie zawsze musi być tak, że pasażer to zło konieczne. Wręcz może być dokładnie odwrotnie. Stresu jakby mniej, inni kierowcy też jednak patrzą nieco inaczej na dwie osoby...

 

Siedzimy sobie teraz razem i myślimy o jednym. Gdzie i kiedy teraz pojedziemy :D

 

Ja siedzę i po cichu myślę, że 50 KM to ciut mało, ale ciii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz wyobraz sobie, ze pedzicie w strone tego zachodzxacego slonca na dwoch maszynach :biggrin:

I dlatego wybralam opcje: KUPUJE WLASNE 2OO :biggrin:

Fakt faktem jest to niesamowita frajda, kiedy mozna we dwojke przemierzac KaeMy, ale czasami przychodzi taki dzien i refleksja, ze jest sie non stop uzaleznionym jednak od tej drugiej osoby. Chcac byc niezalezna poszlam na kurs, zrobilam prawko i kupilam motocykl! Jedna z najwspanialszych rzeczy jaka mnie spotkala w zyciu!

Chociaz nie ukrywam, ze jazda we dwojke nadal sprawia mi niesamowita przyjemnosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciliśmy (z moją dziewczyną) ze wspólnej wycieczki motocyklowej. Było to raptem 30 kilometrów, ale... mniam, było cudnie :lalag:

 

Przez chwilę jechaliśmy w stronę zachodzącego słońca, polecieliśmy też moją ulubioną trasą do testowania vmax (pękło 130 na prostej). Wiatr, zakręty na coraz ostrzejszym złożeniu, poczucie jak pasażer przyciska się z lubością łykając adrenalinę... Potem kawka, papierosek i szum w głowie (błedniki szalały :).

 

Dla mnie to było pewnego rodzaju przełamanie. Sam odczuwam spory stres i brakuje mi tej prostej radochy z okręcenia i pochylenia. Moja dziewczyna bardzo to lubi i część jej radości przechodzi na mnie.

 

Także nie zawsze musi być tak, że pasażer to zło konieczne. Wręcz może być dokładnie odwrotnie. Stresu jakby mniej, inni kierowcy też jednak patrzą nieco inaczej na dwie osoby...

 

Siedzimy sobie teraz razem i myślimy o jednym. Gdzie i kiedy teraz pojedziemy :crossy:

 

Ja siedzę i po cichu myślę, że 50 KM to ciut mało, ale ciii :biggrin:

 

:clap: no gratuluje :biggrin: ale wam fajnie :bigrazz: taka romantic wycieczka, zachod slonca itp.:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna wyprawa, sentymentalna nieco, ale to nie zmienia faktu, że ładna :biggrin:. Planujemy z mężem podobną ( trochę dłuższą). W przyszłym sezonie chcę pojechać na moto w góry. Prawdopodobnie zrobimy to tak, że ja będę prowadzić, a męża wezmę jako plecak :biggrin: , no chyba, że zdarzy się cud i uda się odłożyć kasę na drugie 2oo.

Pozdrawiam i żyszę wielu fascynujących, motocyklowych przygód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Wy macie fajnie...a ja mialem sliczna, super dziewczyne-tylko Ona nie lubila motocykli, bala sie o mnie. Probowalem tlumaczyc, mowilem, prosilem...no i musielismy sie rozstac...z dziewczyna oczywiscie. Zazdroszcze Wam.

pzdRR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Wy macie fajnie...a ja mialem sliczna, super dziewczyne-tylko Ona nie lubila motocykli, bala sie o mnie. Probowalem tlumaczyc, mowilem, prosilem...no i musielismy sie rozstac...z dziewczyna oczywiscie. Zazdroszcze Wam.

pzdRR

 

popłakałem sie ze śmiechu przez to zdanie :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rYs, po co zazdroscic? zobaczysz, znajdziesz druga kobiete, ktora bedzie chciala wszedzie z toba jezdzic! :biggrin:

 

.......a moze nawet bedzie ci pomagac przy nim? :bigrazz: cierpliwosci

 

mnie sie ost. zdudzilo tylnie siedzenie. stanowczo wole za sterem :biggrin:

 

fv przygoda jak z filmu :biggrin:

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna wyprawa, sentymentalna nieco, ale to nie zmienia faktu, że ładna :biggrin: . Planujemy z mężem podobną ( trochę dłuższą). W przyszłym sezonie chcę pojechać na moto w góry. Prawdopodobnie zrobimy to tak, że ja będę prowadzić, a męża wezmę jako plecak :biggrin: , no chyba, że zdarzy się cud i uda się odłożyć kasę na drugie 2oo.

Pozdrawiam i żyszę wielu fascynujących, motocyklowych przygód.

 

Ihriel, ja czesto jezdze w gory, najczesciej na Slowacje w okolice Liptowkiego Mikulaszu, mam dziewczyne z Bielska Bialej i razem jezdzimy po gorach na dwa sprzety. Mozemy sie kiedys zgadac, to razem polecimy z R-mia :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dobrych parę lat temu mojej kobietce obojtne były motocykle, a o sportach to nawet nie chciała słyszeć bo są szybkie, niebezpieczne i takie tam bla bla bla :biggrin: a teraz... R6 to bardzo wygodne moto dla niej i nawet wczoraj rano usłyszałem od niej: "a może zrobię prawko na moto" :biggrin: :biggrin: zabawne. Fakt faktem, że dobrze jest, gdy nasza druga połówka akcepuje naszą pasję, wtedy można się cieszyć z współnych wycieczek. Fajnie się jeździ we dwójkę, ale ja wolę solo :bigrazz: :crossy:

 

pzdr

Edytowane przez Domieniek

Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to kiedy za Tobą siedzi ktoś kto lubi tak jak Ty troche pośmigać a w winklach czujesz Jego pelne zaufanie.A jak oglądasz się za ładnymi nogami to nie dostajesz w kask.U mnie jest jeszcze lepiej ze spedzaniem czasu we dwoje.Razem polujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga połówka, która dzieli z Tobą motocyklową pasję – to tak jak uśmiech babci, bezcenne !!!

Jak kupiłem pierwsze moto to nie było z jej strony większego entuzjazmu, jednak po jakimś czasie wszystko się odwróciło.

Na dzień dzisiejszy tak polubiła wspólne wycieczki na 2oo, że nawet sama che mi moto tankować…

 

zdjecie z otwarcia sezonu

Edytowane przez NEH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz wyobraz sobie, ze pedzicie w strone tego zachodzxacego slonca na dwoch maszynach :biggrin:

.....w takich samych kombinezonach, kaskach, no fakt na różnych moto no ale..... u nas tak jest :bigrazz: :crossy: NAPRAWDE COŚ PIEKNEGO życze tak wszystkim :biggrin: :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...