Skocz do zawartości

sposób na ósemke xD


kuki007
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam , czytam i............śmiech mnie ogarnia........Czy Ty wiesz na czym obecnie zdaje sie prawko? Jazda na pierwszym biegu robiąc 8 jest niemozliwa- za małe obroty! Poza tym trzymanie nóg przy baku? To nie śmiganie ponad dwie paki po autostradzie, wiec trzymanie się sztywno kolanami baku.......odpada.....

 

A co w tym przypadku ma bieg do obrotów?

No chyba, że koleżanka użyła skrótu myślowego mając na myśli sytuację, w której obroty silnika są bardzo niskie i trzeba operować gazem, a, jak wiadomo, na 2 biegu motocykl mniej zrywnie reaguje na gaz niż na jedynce.

Nie widzę natomiast przeszkód by jechac na pierwszym biegu i operować gazem i sprzęgłem, jeżeli dany kierowca faktycznie potrafi jeździć :)

 

Ogólnie rzecz biorąc po odpowiednim czasie kręcenia ósemek na kursie, wchodzi to w krew i jeżeli ktoś ma problem z przejechaniem pięciu ósemek pod rząd, to prawdopodobnie mało się nadaje do manewrowania motocyklem.

Najlepsza rada jaka przychodzi mi do głowy to, jeżeli masz problem z ósemką, spróbuj najpierw kręcić kółka w jedną stronę, ze wzrokiem skierowanym do środka okręgu, po którym jedziesz.

Jeżeli kręcenie kółek lub ósemek jest już jako tako opanowane, to należy zacząć je kręcić jedną ręką i zmieniać ręce.

Potem - stojąc na podnóżkach, potem z pasażerem.

Po takim ćwiczeniu zwykła jazda po ósemce to będzie malutki pikuś.

 

Szacuneczek

Edytowane przez Mikosław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam , czytam i............śmiech mnie ogarnia........Czy Ty wiesz na czym obecnie zdaje sie prawko? Jazda na pierwszym biegu robiąc 8 jest niemozliwa- za małe obroty! Poza tym trzymanie nóg przy baku? To nie śmiganie ponad dwie paki po autostradzie, wiec trzymanie się sztywno kolanami baku.......odpada.....

Kobieta dała do pieca....

Nie można ud mieć rozchylonych, bo stabilnego balansu motocyklem nie będzie i koniec.

Jazda na pierwszym biegu robiąc 8 jest niemozliwa- za małe obroty!

Na 1 biegu silnik najlepiej ciągnie, ale jednocześnie mocno hamuje, więc trzeba sprzęgłem operować żeby nie dostać "kwadratowych kółek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam , czytam i............śmiech mnie ogarnia........Czy Ty wiesz na czym obecnie zdaje sie prawko? Jazda na pierwszym biegu robiąc 8 jest niemozliwa- za małe obroty! Poza tym trzymanie nóg przy baku? To nie śmiganie ponad dwie paki po autostradzie, wiec trzymanie się sztywno kolanami baku.......odpada.....

 

Z tego co sie orientuje, to zdaje sie (przynajmniej w Wawie) na Hondzie CB250, dokladnie na takim, na ktorym wlasnie przechodze kurs. Ósemke robi sie na pierwszym biegu, bez zadnego dodatkowego gazu, sprzegla i innych wynalazkow. Wolne obroty np. 1000. Jedzie spokojnie, nie rwie, bez problemu jest czas na kierunki i odwracanie glowy.

Przy takich malych predkosciach czasami jest ciezko balansowac motocyklem, wiec nogi luzno to chyba jakis zart. Jesli wydaje sie komus, ze wystawiajac noge w ktoras strone noge, ktora moze wazy 15 kg, przechyli motocykl wazacy 150 to moge jeno pogratulowac.

 

Nie wiem jak w innych miastach, ale na Odlewniczej w Wawie maja CB250, ktore na jedynce bez gazu spokojnie wszystko robi jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to jedno z lepszych źródeł:

 

http://www.pro-motor.pl/przedegzaminem.htm

 

Oczywiście można nogi szeroko rozkładać, jeżdzić na 2 biegu (a przy okazji, jak wam się udaje np. sygnalizowanie kierunkowskazami i machanie głową prawo-lewo na dwójce w pochyłach etc.? pytam z ciekawości...), machać tyłkiem nad siedzeniem jak w GP... Może się uda...

 

A potem na egzaminie egzaminator uprzedzi: "ósemka tylko na jedynce proszę i sygnalizujemy skręty" - ma do tego prawo, motocykl nie będzie rozgrzany i wyregulowany bo placowy zaspał, na gaz będzie reagował jak koń na rozgrzane żelazo, a główka na łożyskach będzie przeskakiwać jak kura z grzędy na grzędę..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shadok Twój post jest genialny! :)

 

Droga koleżanko Salamandro, pozwolisz, że już nie będę komentować Twojej wypowiedzi, bo zrobili to wcześniej nasi koledzy. Przyjedź kiedyś na Warszawskie Kulikowisko, to może nie będziesz się z tego wszystkiego wyśmiewać i jednak przyznasz rację. Pozdrawiam i życzę jak najmniej wywrotek!

 

Ja osobiście zdawałam egzamin na CBF250, ale cały kurs w większości przejeźdżiłam na GS500, ale w międzyczasie jeźdżiłam także na CB250, CBX250 i XT225.

Bojąc się egzaminu, a właściwie tego, że mogę dostać niewyregulowane moto, prosiłam Tomka-mojego instruktora o zwiększanie i zmniejszanie obrotów przy robieniu ósemki. A wszystko po to, abym w razie czego potrafiła sobie poradzić w każdej ze wspomnianej wyżej ewentualności. Na szczęście motek chodził jak w zegarku :)

Edytowane przez adu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdawałam prawko 3 lata temu i z tego co pamiętam nie miałam większych problemów z 8.

Jechałam na suzuki GN 250 na pierwszym biegu i bez gazu, krecąc delikatnie kierownicą(trzymałam się raczej środkowo zewnętrznej strony 8)

Na jazdach próbnych miałam motor z kierownicą wygiętą, tzw.baranek i musze przyznać,że na tych jazdach było mi trudniej robić 8 niż na egzaminie, gdzie był motor z prostą kierownicą i skręcało się nim bardzo fajnie- to takie moje osobiste uwagi :)

Edytowane przez dzola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powolutku, nawet na polsprzegle, nogi i jaja przy baku, to daje lepsza stabilnosc przy takiej wolnej jezdzie, w zakrecie plekki przechyl i operowac tak sprzeglem i gazem zeby sie nie podbierac nogami, kiedy mamy wrazenie ze moto zaraz glebnie to wiecej gazu.

 

Ja z tego co pamietam tak jezdilem 4 lata temu jak zdawalem, uczylem sie na hondzie daelim (taki maly chopperek)

 

powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego nie mogles uzywac sprzegla, mi nigdy nikt nic o tym nie mowil. Sprzeglo jest uzywane na tych samych prawach co gaz i hamulec wiec dlaczego by nie mozna by go uzywacc ?? dziwne, no ale ludzie maja rozne kaprysy a zwlaszcza egzaminatorzy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shadok Twój post jest genialny! :wink:

 

Droga koleżanko Salamandro, pozwolisz, że już nie będę komentować Twojej wypowiedzi, bo zrobili to wcześniej nasi koledzy. Przyjedź kiedyś na Warszawskie Kulikowisko, to może nie będziesz się z tego wszystkiego wyśmiewać i jednak przyznasz rację. Pozdrawiam i życzę jak najmniej wywrotek!

 

Ja osobiście zdawałam egzamin na CBF250, ale cały kurs w większości przejeźdżiłam na GS500, ale w międzyczasie jeźdżiłam także na CB250, CBX250 i XT225.

Bojąc się egzaminu, a właściwie tego, że mogę dostać niewyregulowane moto, prosiłam Tomka-mojego instruktora o zwiększanie i zmniejszanie obrotów przy robieniu ósemki. A wszystko po to, abym w razie czego potrafiła sobie poradzić w każdej ze wspomnianej wyżej ewentualności. Na szczęście motek chodził jak w zegarku :bigrazz:

Witam!

Oki, oki zwracam honor:)

Moze w Wa-wie zdaje sie na CBF250 ale w Poznaniu na hyosungu 150ccm, tak wiec sam rozumiesz, ze wykrecanie 8 na pierwszym biegu jest cokolwiek trudne. A jesli jeszcze silnik zimny to.......

Pozdrawiam!:clap:

Edytowane przez SALAMANDRA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z d*py, bo przepisy mówią, że na kat. A moto musi mieć pojemność 250ccm.

 

?

 

Przepisy nic nie mówią o 250ccm w odniesieniu do kat. A.

Wiele WORD-ów posługuje się 150 nawet, nie mówiąc o 125, nie wspominając o MZ (tych starych oczywiście... :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawelmoto2

To z d*py, bo przepisy mówią, że na kat. A moto musi mieć pojemność 250ccm.

 

 

ale jest haczyk ze moto nie moze byc mocniejsze od ilus km a czasem jest i tak dwa lata temu jak zdawalem we wrocku byla jakas yamaha o poj 125 na A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak kursanci jak również instruktorzy traktują kurs jako sposób na zdanie egzaminu a nie nauczenie prawidłowych technik jazdy.

Jeśli chodzi o manewry typu ósemka, to:

- kolana i tyłek przy baku

- ciało luźno

- motocykl przechylony bardziej w stronę zakrętu niż tułów; powinno się nawet przesuwać dupsko na zewnętrzną stronę siodła.

Pozdrawiam.

hikor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie tylko zastanawiam, po ch*j sie tyle godzin cwiczy osemke na kursach? co ona daje w trakcie normalnej jazdy po ulicach poza nauka zaracania bez podpierania sie (nie slyszalem, aby ktos od tego zginal),

pytam sie bo prawko na moto robilem ponad 11 lat temu i nie pamietam tlumaczenia instruktora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...