G3d Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Powiedz jemu, ze sie nie da :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 problemem jest, że nie uczą jak skręcać tylko uczą jak zrobić ósemkę jak ktoś umie skręcać to bez problemu robi ósemkę myślę że vfr wchodzi bezproblemowo typowymi sportami jest ciężko ale wchodzą także (cbr 600, gsx-r 600) nie próbowałem jeszcze goldasem ale skoro turystyczne HD się mieszczą to możliwe że goldas też wejdzie jeśli chodzi o małe motocykle jakimi są motocykle egzaminacyjne to nie trzeba nawet korzystać z technik przydatnych przy ciasnym zawracaniu (tyłek na zewnątrz i "wciskanie" motocykla w zakręt) Qla - motocykl Ci szarpię bo trzymasz się kierownicy i nie masz możliwości pewnego i precyzyjnego operowania gazem a to z kolei wynika z.... - zresztą - niech Ci twój instruktor powie :icon_razz: Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 sztuka dla sztuki :icon_mrgreen: a poważnie mówiąc, to w tym samym celu, w którym i mnie uczono jeździć w mniejszej niż egzaminacyjna: kursant nauczy się w trudniejszych warunkach, w trudniejszy sposób, to potem mimo stresu na egzaminie będzie mu łatwiej zrobić manewr na większej ósemce i/ lub z większą prędkością jsz Hmmm... Czyli, ze te manewry z motoszkoły łatwiej poszłyby z większą prędkością, zamiast na półsprzęgle..? Mnie się bardziej wydaje, że na półsprzęgle po prostu lepiej sie manewruje. Bardziej precyzyjnie. A jak już wie się jak to zrobić i człowiek opanuje, to później idzie mu lepiej. Zarówno ósemka, jak i jazda w korku między samochodami, gdy przeciskasz się na żyletkę. Ha, już ósemka opanowana, wystarczyło dwójkę wrzucić i od razu moto inaczej jedzie, nie szarpie itd :) Tak, też na początku na dwójce robiłam, a na półsprzęgle nie szło i się wkurzałam. Nie namawiam, nie moja sprawa. Ale jeśli byś próbował, pamietaj o leciuteńkim naciskaniu tylnego hamulca. Pomaga ;) Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magik Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Robie teraz prawko na A, no i sprawa 8 wyglada tak, ze robie na TW na 2jce i sobie balansuje troche sprzeglem. Bo na 1 mi szarpie strasznie delikatne :P lekko sie przycisnie to nie idzie a leciutko doda jeszcze to szarpnie i ciezko mi ogarnac. Ogolnie to nie jest zle, ale ostatnio moj instruktor przyuwazyl, ze ciagle robie pomagajac sobie sprzeglem, i powiedzial mi, ze takie to moze byc egzamin oblany. No i cwiczylem bez sprzegla na 2, na poczatku kazal mi robic takie wieksze, i pozniej bylo ok. Ogolnie przed 8mka jak mi nie wychodzilo to ustawil mi taki fajny slalom troche go porobilem i pozniej nie bylo problemow. Ale i tak nawyk jakos mi zostal z tym sprzeglem :P na egzaminie na pewno bede sobie tym pomagal nie ma bata. W srode bede miec 11sta godzine po placu Cytuj Pozdrowienia z Kołobrzegu, europejskie miasto, ceny niemieckie pogoda angielska :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Chyba się normalnie nagram jak robię ósemkę bez dotykania gazu, hamulca i pojadę jeszcze na najmniejszą ósemkę z możliwych. Tomek K. - maluj! Przyjeżdżam! :icon_mrgreen: Trzeba wziąć pod uwagę, że na egzaminach czasem dostajesz motocykl, który jest zimny, a panu egzaminatorowi chodzi o to, żeby wszystko utrudnić maksymalnie. Taki z gaźnikami, nie trzyma obrotów na stałym wysokim poziomie i co wtedy? Trzeba umieć zapierniczać z gazem. Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 A no właśnie, boję się, że w tych na egzaminie sprzęgło będzie zajechane na maksa... pamiętam jak zdawałem na samochód prawko, to na placu nogi mi na sprzęgle latała góra-dół, myślałem, że to ze stresu, ale inni mieli podobne odczucia ;] Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 E, raczej nie będzie tak źle. W większości ośrodków chyba powymieniali na YBR ;) To na 2 bez gazu pójdzie, skoro już upieracie się przy tej metodzie. Na półsprzęgle pójdzie każdy. Co do niedotykania sprzęgła na ósemce, pierwsze słyszę. Ngdzie w przepisach nie jest napisane, ze nie wolno. Owszem: nie wolno najechać na linię, podeprzeć się, nie może zgasnąć. Ale czy na dwójce, czy na jedynce, czy jakkolwiek... Bez jaj. Ja sama robiłam własnie na półsprzęgle. Z resztą była to chyba dobra decyzja: nie było bardzo ciepło, zdawałm zaraz rano, jako pierwsza. Co zaś się wykonania tyczy: na kursie ćwiczyłam na mniejszej ósemce, zero problemu, choćby i 20 razy przejeżdżałam. Z reszstą na kursie robiłam bardzo ciasny slalom i kilka innych ćwiczeń nieobowiązkowych,, więc panowac nad tym gdzie jadę umiałam. Na egzaminie stres zrobił swoje. Podparłam się, musiałam powtórzyć. Chałturzyłam, jak niepełnosprytna. po prostu TRAGEDIA! Na szczęście wolno powtórzyć i juz poszło.:) Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Na Śląsku popularne są CBFki 250, w Bielsku Białej Tricker 250. W jednym z WORDów, które przeprowadzają egzaminy dla instruktorów jazdy. Egzaminator kazał powtarzać zadanie gdy się używało sprzęgła w ósemce. Motor był zimny i chu*a jechał. Kłoć się i odwołuj :/ Egzaminator jest bogiem, mimo, że motocyklem jeździł 15 lat temu ostatnio. Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Temat jest interesujący, kilka teorii co i jak. Proponuję zatargać motocykl na plac i ćwiczyć. Wtedy teorie sobie można gdzieś wsadzić. Za dużo filozofii nt. jazdy motocyklem jest coś na tym forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Temat jest interesujący, kilka teorii co i jak. Proponuję zatargać motocykl na plac i ćwiczyć. Wtedy teorie sobie można gdzieś wsadzić. Za dużo filozofii nt. jazdy motocyklem jest coś na tym forum. Jest prawie północ, ale mam nadzieję, że nie pozostaniesz gołosłowny :icon_biggrin: Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze... Być może ktoś juz tę metodę opisał - przyznaję nie przedarłem się przez wszystkie strony tematu. Moim zdaniem pewna metoda na ósemkę to po pierwsze trenowanie na mniejszej ósemce - potem egzaminacyjna ósemka wydaje się wielka jak stodoła, a po drugie jechać na jedynce, trzymać na wyższych obrotach i nie operować gazem, ale za to cały czas kontrolować moto tylnym hamulcem. Jak moto się rozpędza za bardzo to hamujemy mocniej, jak popuścimy lekko hamulec to moto przyspiesza - a manetką nie ruszamy (trzymamy w jednej pozycji, na podwyższonych obrotach) - zapobiega to między innymi szarpaniu łańcuchem i ksztuszeniu się zimnego moto. Prawko zdawałem 3 lata temu i na 10 zdających, zdało plac tylko 2 - obaj jechali ósemkę tą metodą. Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Jest prawie północ, ale mam nadzieję, że nie pozostaniesz gołosłowny :icon_biggrin: Strone wcześniej dałem filmik z jazdy, a nie przesiadywania na forum i dywagowania być albo nie być, oto jest pytanie, jak kręcić 8mki, jak jeździć w korkach, na jakim biegu i z której strony dystrybutora tankować..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Turosław Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 (edytowane) To teraz ja dorzucę nieco swoich wynaturzeń...Robiłem sobie przepiękne ósemeczki na jedynce na kursie, bez gazu, motor rozgrzany zawsze był, słoneczko świeciło i ptaszki śpiewały. Banan zadowolenia nie znikał z mojej twarzy. Z tego co mi było wiadomo na egzaminie moto może jechać nieco szybciej więc luz, pomyślałem, zmieszczę się. Oczywiście nie testowałem innej techniki, bo byłem przekonany, że pójdzie dobrze. No to egzamin, motorek oczywiście zimny, wrzucam jedynkę, puszczam gaz. Tylko zaraz, zaraz, dlaczego on tak zapierdziela? Słoneczko przestało świecić i ptaszki nie ćwierkały, a ja zrobiłem minę jakbym dostał przed chwilą w ryj z łopaty. Swoją drogą to szkoda, że ktoś mi foty nie zrobił...oczywiście nie mogłem wyrobić na takich obrotach. Wyjechałem za linię. Egzamin oblany. Teraz biorę się za sprzęgło i gaz i zaczynam manewrowanie od nowa, nie dość, że ze mnie lamer w dziedzinie to myślę, że dzięki ćwiczeniom nie zrobię ponownie z siebie debila miesiąca:) Edytowane 20 Maja 2010 przez Turosław Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 To teraz ja dorzucę nieco swoich wynaturzeń...Robiłem sobie przepiękne ósemeczki na jedynce na kursie, bez gazu, motor rozgrzany zawsze był, słoneczko świeciło i ptaszki śpiewały. Banan zadowolenia nie znikał z mojej twarzy. Z tego co mi było wiadomo na egzaminie moto może jechać nieco szybciej więc luz, pomyślałem, zmieszczę się. Oczywiście nie testowałem innej techniki, bo byłem przekonany, że pójdzie dobrze. No to egzamin, motorek oczywiście zimny, wrzucam jedynkę, puszczam gaz. Tylko zaraz, zaraz, dlaczego on tak zapierdziela? Słoneczko przestało świecić i ptaszki nie ćwierkały, a ja zrobiłem minę jakbym dostał przed chwilą w ryj z łopaty. Swoją drogą to szkoda, że ktoś mi foty nie zrobił...oczywiście nie mogłem wyrobić na takich obrotach. Wyjechałem za linię. Egzamin oblany. Teraz biorę się za sprzęgło i gaz i zaczynam manewrowanie od nowa, nie dość, że ze mnie lamer w dziedzinie to myślę, że dzięki ćwiczeniom nie zrobię ponownie z siebie debila miesiąca:) Się nie było pier... tylko jechać na tylnym hamulcu. Ja na egzaminie miałem GS 250, który na jałowym biegu miał 2tys. obrotów. Choćbyś był szpecem od jeżdżenia w ósemce, trzeba ćwiczyć wszystko. Jazdę na 1, 2 biegu, ciągle hamując itd... Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Turosław Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 No cóż...człowiek uczy się na błędach. Byłem przekonany, że wszystko pójdzie dobrze, a tu zonk. Nie powiem, trochę mi morda zrzedła i minął nieco zapał, ale nie ma się co łamać i po prostu ćwiczyć, bo samo nic nie przyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.