Regeneracja linki gazu

[miclaw]

Chodzi o to że w lince od gazu w mojej kochanej CZ urwał się jeden drucik.I ten jeden drucik blokuje linke w pancerzu.I chciał bym sie dowiedzieć czy mozna jakos to zregenerować.Może moża odciac jedną koncówke i potem to jakos zlutować ? Moze cos zagiąc ? Macie jakies pomysly ?? :icon_rolleyes:

[Stifler]

Zmierz linkę suwmiarką, jedz do sklepu metalowego i kup linke z metra. Utnij na dlugość, zalutuj końcówki żeby się nie rozwijała. Nie wiem jak jest w cz ale ja zawsze robiłem końcówki ze śrub odpowiedniej średnicy, przewiercałem na grubość linki i sklepywałem punktakiem i szlifowałęm do odpowiedniej wielkości. A pewnie prościej zabrać linke do sklepu z częściami do wsk, mz i komarków i dobrac jakaś linke.

[mati27d]

ja linke kupuje na metry i koncowki wytapiam ze srebra technicznego trzyma jak orginal

[Hun996]

Naprawa linki polega na wymianie na nową.

Jak pękł jeden drut to znak że niedługo polecą kolejne albo wszystkie naraz-słyszałeś o czymś takim jak zmęczenie materiału?

[Madrider]

Naprawa linki polega na wymianie o ile ta czesc jest dostepna/albo dostepna za rozsadne pieniadze, nie wiem jak z tym jest do cz bo nigdy nie sprawdzalem,ale o ile nie idzie tam taka linka jak w cz350 to z dostepnoscia na pewno jest problem, a trzeba jezdzic nie? :icon_rolleyes:

Ja akutalnie jezdze na lince od rometa bo leniwy jestem ale zrobilbym tak jak tu koledzy podpowiadaja:

kombinujesz pancerz, tak zeby ci pasowal dlugoscia od manetki do korpusu gaznika.

Kupujesz linke tak zeby miescila si w twoim pancerzu, obowiazkowo musisz wstawic jakas regulacje bo dokladnie nigdy nie wymierzysz a nie chcialbys krecic manetka pol obrotu na nic albo co gorsza miec podwieszona przepustnice.Na ten koniec linki ktory siedzi w gazniku na przepustnicy nawijasz troche cienkiego drutu i lutujesz to na tyle grubo zeby ladnie trzymalo sie to na przepustnicy.

Na drugi koniec ten co jest w manetce potrzebujesz zapewne zrobic uchwyt w postaci walca, uzywasz do tego sruby albo kawalka preta,wiercisz w srodku dziure,przeciagasz linke,zaklepujesz tak zeby twardo tam siedziala a nastepnie dla pewnosci zalutowujesz to wszystko. Patent sprawdzony,u mnie jezdzilo bez zadnych problemow.

[jeszua]

nie wiem, jak w krośnie, ale w krakowie dorobienie linki to koszt kilkunastu zeta. chyba nie warto kombinować. oczywiście z nowym pancerzem, co pewnie też nie jest bez znaczenia

jsz

Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez jeszua

[Gość KrzyChules]

ja zanim pojade do sklepu po nową a to moze potrwac obcinam zepsuta czesc linki skracam pancerz, szukam odpowiedniej nakretki na linke i zaklepuje nakretke , jak narazie metoda ta mnie nie zawiodla

[szulbor]

ja bym polecil kupic nowa. lepiej dmuchac na zimne no chyba ze lubisz spacery

[Dominik Szymański]

Za linkę prędkościomierza do Monstera płaciłem ostatnio w jednym z lepszych zakładów regenerujących linki 10 zł. Za takie pieniądze można bawić sie w samodzielną regenerację tylko wtedy, gdy to sprawia przyjemność. Bez przyjemności bym się nie tykał... :icon_rolleyes:

pzdr

[miclaw]

Pancerzyk jest OK więc tylko musze wymienic linke.Myśle żeby kupić dłuższą linke od innego motocykla i zeby obciac ja przy tym koncu który wchodzi w rolgaz,potem dorobic ten walec i zalutować to.Ale to bedzie tylko tak na chwile-jak będe zamawiał częsci do CZ to zamówie tez linke.Dzięki za odpowiedzi :icon_rolleyes: