ggmarquez Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Wyjezdzam sobie spokojnie z Tomaszowa Mazowieckiego, kurtka rozpieta, bo cieplo, predkosc spacerowa w terenie zabudowanym. A tu nagle czuje uderzenie w mostek - od razu sie zorientowalem, ze to owad. Ale uwaga - w sekunde pozniej ten owad upier**lil mnie w klatke piersiowa! Troche sie wystraszylem, zatrzymalem moto na poboczu, na szczescie nie jestem uczulony. Az strach pomyslec co by bylo, gdyby to nie byla rozsunieta kurtka tylko otwarta szyba w kasku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aciddrinker Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 strach strach, dlatego jeżdżę z uchyloną a nie otwartą szybą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Ja dostalem kiedys z szerszenia w gardlo, ma skubany sile :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcpol Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Dziś jakiś owad też wpadł mi do kasku, nieźle się wystraszyłem, na szczeście sam wyleciał, kiedyś dostałem także poteżne uderzenie w klatkę piersiową (jechałem w t-shircie), na chwile straciłem panowanie nad motorkiem, ale na szczęście skończyło się bez gleby, wrażenie było takie, jakbym dostał kamieniem, mimo, że wolno jechałem, (jakies 60 km/h). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D.I.E.G.O. Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 przy 90 bąk mi na ręce małą sznyte zrobił. A tak to jeżdże zawsze z zamkniętą szybką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Mnie tez juz kilka razy osa/pszczola ugryzla w klate podczas jazdy. Wszystkie pogryzienia wystapily podczas jazdy w koszulce z krotkim rekawem troche rozciagnietej pod szyja - tedy owady dostaja sie i szukaja wyjscia :biggrin: . Raz, zanim wyhamowalem z wiekszej predkosci i zatrzymalem, osa dziabnela mnie dwa razy. Fakt- uczucie nie nalezy do najmilszych, ale najwazniejsze -nie spanikowac i kierownicy nie puscic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilQ_21 Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 raz jak jechałem coś latającego nie wiem co to było wpadło mi za koszulke, troche poruszałęm koszulką podczas jazdy i to coś wypadło nie wiem co to było ale było duże; innym razem jechałem w kasu oczywiście z otwartą szybą bo było mi gorąca :D i też coś mi wpadło zatrzymałem się ściągnołem kask oglądam i nic nie widze już mam zakładać a tu jakiś dziad wylatuje z kasku nie powiem jego rozmiary były imponujące :biggrin: ; a jeszcze innym razem jechałem skuterem coś około 50 km/h uderzyło mnie w ramię, a że jechałem w białej koszulce zobaczyęłm że to coś zostawiło czarne ślady, coś jakby odcicki nóżek, no ale po kilku dniach na ramieniu pojawiła się czerwona i to dosyć duża boląca krosta, prawdopodobnie w tym czasie jak mnie uderzyło to coś to mnie też ugryzło, ale tak że nie poczułem; tak że panowie na owady też trzeba uważać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Mi całkiem niedawno osa wpadła za okulary podczas jazdy na rowerze (jechałem w kasku i kolarskich okularach colnago). Cudem udało mi się normalnie zatrzymać. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CiasnyBaniak Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 ja tydzien temu zdawałem prawko- i brakowło mi 300 m do końca examinu na miescie a do kasku wpadł bąk czy czoś takiego- Juz zabolało samo uderzenie bo w oko- Zaczeło mi latać w kasku- puściłem kierownice jedna reke i zaczałem szarpać kask, i jeździc po całej drodze ( swoim pasem) już chcialem zatrzymać - nagle owad jakoś wyfrunął...Średnia przyjemność...- ale zdałem mimo tej osy czy bąka- nie iwem ostatecznie co to było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crazybiker_ Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Panowie z owadami nie ma jaj, w tamtym roku pod koniec sierpnia jadac moja Etz ,ugryzl mnie w grdyke trzmiel poczym wpadl pod kurtke przez rozsuniety kolnierzyk upierniczyl mnie dwa razy w klate a na koniec w dwa paluchy jak go chcialem wypedzic spod kurtki ....chyba nie musze mowic jak mnie to bolalo niemowiac juz o zagrozeniu na drodze jak to poruszalem sie slalomem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komalo Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 No nieźle. Czyli dobrze robię jeżdżąc nawet w upał w pełnym ubiorze. Parę razy poczułem zderzenie z większym owadem ale nic strasznego się nie stało. Jak widać w samej koszulce i krótkich spodenkach zderzenie nawet przy małej prędkości może być niebezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwakami Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 Ja woziłem zimne piwko na biwak moim Xt kiem i mnie w sobotę osa ugryzła w dłon... Kultury ---j*b....na! Dziś patrzę, że nie mogę włożyć reki w rękawiczkę ;-) hehe trzeba uważać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 Ostatnio mój plecaczek dostał z jakiegoś owada 2 razy na szczęście bez pogryzienia. Trochę dziwne bo była zasłonięta przeze mnie. Wczoraj natomiast mnie coś w szyję uchlało. Musiała się jakaś osa czy coś pod kołnierz dostać. Lata tego od cholery także nigdy nie wiadomo kiedy coś nadleci :biggrin: Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 Jedyna rada to zamknięta szyba i dobry ubiór. Taki mały owad może nas zabić, jak wpadnie to robimy instynktownie wszystko by wyleciał, nie patrząc na drogę.Mało tego oko można stracić jak się dostanie takim trzmielem przy prędkości 100km/h. Nie musi ugryźć, wystarczy samo udeżenie i oko pęknie i się wyleje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bread Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 -był w tamtym roku śmiertelny wypadek, osa wpadła motocykliście do gardła, opuchlizna od urządlenia spowodowała śmierć przez uduszenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.