Skocz do zawartości

Kawasaki ZZR 1100


Rekomendowane odpowiedzi

czesc mam takie pytanko odnosnie zzr 1100 jest po wywrotce delikatnej brat sie wywyalił na nim i kupiłem nowe 2 owiewki i połowke kierownicy oraz dolną pulke zostały wymienione ale pod czas jazdy zobaczyłem a razej po czułem ze przy skrecie w lewo kierownia dociska i palce do zbiornika???? dlaczego tak moze byc:(, moze byc cos krzywe? jesli tak to co ? na copowinienem patrzec za odp dzieki z gory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tez kiedyś jak pukało w podnóżkach w czasie jazdy to dopatrywałem się najgorszych scenariuszy, to skrzynia to może jeszcze coś innego, a okazało się , że tak jak kolega wcześniej pisał miałem już mocno zjechaną przednią zębatkę, wymieniłem jesienią 2007 cały napęd, tj. łańcuch i obie zębatki i wszystko jest było ok. Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie.

 

Będzie może ktoś 23-24.08 na zlocie w Krotoszynie, pogadamy o sprzętach opijemy je itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezesartur witaj w "zygzakowej rodzinie"!Rozumiem że teraz jesteś już w pełni zadowolony ze swojego pupila?A co z tamtym,sprzedałeś pewnie na części?Przy okazji nasuwa mi się pytanie:wie ktoś czy silnik z tego nowszego zygzaka pasuje do starszej wersji ??

 

 

Co zrobiłem? Nie ma opcji stał ponad rok a teraz dostał drugi silnik i będzie żył...w mojej stajni potwory nie umierają...

 

Co do silnika to do tej ramy wrzucisz nie tylko silnik od nowszej wersji ale i masę innych silników od kawonów z tamtych lat z zx10 wrzucisz z GPZ'tek podpasuje i w ogóle nawet części silnikowe są wymienne.

 

A co do pytania kolegi o dochodzenie kierownicy do baku to na dolnej półce są dwa ograniczniki które blokują kierownicę przy szlifach lubi je łamać...ale nie ma tego złego... promień skrętu się przynajmniej zmniejszył :icon_mrgreen:

Edytowane przez prezesartur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj pierwszy raz od ponad roku jeździłem swoim ZX-10 Tomcat (pierwowzór ZZR 1100), przez ten czas ujeżdżałem "nowy nabytek", Suzuki Bandit 1200, o którym mówią, że ma "kopa", to prawda ma, jeśli nie jeździło się wcześniej ZX-10 :crossy: Bandytę cenię za komfort dla kierowcy oraz pasażera, zawieszenie niwelujące skutki nierówności jezdni, charakterystykę silnika, jego gang, wygląd i może jeszcze za coś tam. Jednak to ZX daje większą frajdę z jazdy, może nie ma aż takiego momentu na niskich obrotach, trzeba bardziej mieszać biegami, co po części irytuje ale w wyższych przedziałach obrotowych ciągnie tak, że Bandit może tylko pomarzyć :icon_razz: lepiej się prowadzi przy szybkiej jeździe, kierowca czuje się bardziej zespolony z motocyklem, maszyna szybciej reaguje na przciwskręt, ma porównywalne hamulce z Suzuki. By nie było pięknie to wymienię wady kawasaki: twarde zawieszenie, które bardzo negatywnie wpływa na komfort, złe prowadzenie na nierównościach, motocykl skacze po nich zamiast je pochłaniać zwieszeniem, znowu twarde zawieszenie jest przyczyną, dzięki niemu jednak motocykl jest stabilny w zakrętach oraz przy większych prędkościach na dobrych drogach. Zupełnie inne motocykle, chodź ktoś kiedyś powiedział, że Kawasaki ZX-10 jest maszyną turystyczną, więc czym jest Bandit? Chyba nie motocyklem spacerowym?

Ja zawsze Kawasaki ZX-10 Tomcat, uważałem za sporta minionej epoki, teraz jeszcze bardziej się w tym utwierdziłem.

A na koniec paradoksalne dane:

 

Kawasaki rok produkcji 1988

Rama aluminiowa

Silnik chlodzony cieczą oraz olejem

skrzynia 6 biegowa

Moc 137 KM

 

Suzuki rok produkcji 2002

Rama stalowa

Silnik chłodzony olejem

skrzynia 5 biegowa

Moc 98 KM (hamownia pokazuje 106-110 KM)

 

Czy nie powinno być na odwrót? Starszy nowocześniejszy od nowszego ;)

I te motocykle mają widnieć w katalogu pod tą samą rubryką: sportowo-turystyczne?

Oba są zajefajne ale zupelnie inne :)

 

Wybaczcie, nudzę się w pracy :crossy:

 

Pozdrawiam

Januszm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema nie spotkał się koś może z jedną częścią z ZZR 1100 94, chodzi mi dokładnie o plastik, ten przy kierownicy z lewej strony (z tym małym schowkiem) ewentualnie całą lewą stronę... ;) szukałem w necie i nie mogę nic rozkminić :notworthy:

 

P.S. może ktoś malował swojego zygzaka, myślę o małym odnowieniu na zimę, lakier, spawanie pęknięć itp. jaka może być cena mniej więcej za cały motorek? .. i czy jest możliwość rzucenia oryginalnego malowania.. (bo jest fajne :notworthy: ) mam troszeczkę zdartą lewą stronę i myślę coś z tym zrobić.. jak by ktoś coś wiedział o dobrym zakładzie w małopolsce prosiłbym o info :notworthy: Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc mam takie pytanko odnosnie zzr 1100 jest po wywrotce delikatnej brat sie wywyalił na nim i kupiłem nowe 2 owiewki i połowke kierownicy oraz dolną pulke zostały wymienione ale pod czas jazdy zobaczyłem a razej po czułem ze przy skrecie w lewo kierownia dociska i palce do zbiornika???? dlaczego tak moze byc:(, moze byc cos krzywe? jesli tak to co ? na copowinienem patrzec za odp dzieki z gory

 

Temat sprzed miesiąca, ale niech tam.

Miałem dokładnie to samo i mój ZZR po wywrotce zachowywał własnie tak, że można było palce stracić w lewej ręce.

Moja przygoda z ZZR już co prawda dobiegła końca, ale został mi sentymeny i ... książka serwisowa Haynesa, którą właśnie pcham na aukcji :banghead:

 

Pozdrawiam !

krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś głucha cisza nastała w temacie, sprzedaliście wszyscy swoje ZZRy? :buttrock:

Chyba ten dosadny podział na marki, modele, źle wpływa na ilość postów, coraz mniej się pisze o danej marce-modelu, czy tylko mi się tak wydaje? :buttrock:

 

Pozdrawiam

Januszm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś głucha cisza nastała w temacie, sprzedaliście wszyscy swoje ZZRy? :bigrazz:

Chyba ten dosadny podział na marki, modele, źle wpływa na ilość postów, coraz mniej się pisze o danej marce-modelu, czy tylko mi się tak wydaje? :icon_mrgreen:

 

Pozdrawiam

Januszm

Czołem!! Ja swojego zygzaka na razie ani myślę sprzedawać!Daje mi tyle frajdy z jazdy że głowa mała...Tylko ciągle nie ma czasu polatać tyle ile by się chciało :wink: Planowałem jakieś dalsze wypady ale zawsze coś stanęło na przeszkodzie.Jakaś pilna renowacja albo lakierowanie "na wczoraj".A moje moto stoi cierpliwie i czeka...Nie jest zazdrosne gdy zajmuję się innymi motocyklami i nie zadaje zbędnych pytań.Zawsze chętne i gotowe :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema nie spotkał się koś może z jedną częścią z ZZR 1100 94, chodzi mi dokładnie o plastik, ten przy kierownicy z lewej strony (z tym małym schowkiem) ewentualnie całą lewą stronę... :biggrin: szukałem w necie i nie mogę nic rozkminić :)

Chodzi o wypelnienie czy owiewke?

 

PS. Moze zamiast zakladac co kilka dni nowy temat, zaloz sobie jeden gdzie bedziesz te wszytskie pytania zadawal. Propozycja tytulu: Moje ZZR 1100, jakich jeszcze podstaw nie wiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

hej. mam dylemat, moze pomozecie mi go rozwiazac. Kawasaki zzr1100 to moj trzeci typ motocykla. mianowicie 2 lata temu kupilem ZX-11 (zzr z USA) rok 94 kupiony w polsce newet niezly z gadzetami tyrystycznymi (zwiedzal europe) i poprzedni wlasciciel niewiedzial albo "zapomnial" powiedziec mi ze chlodnica oleju ma mikro pekniecia no i dorobilem sie prawdopodobnie zatarcia 3ciej panewki bo gabka od owiewek wchlaniala caly olej i nic nie widzialem. oczywiscie kontrolowalem lipko od poziomu oleju ale po 2000km nie widzialem ubytku to zaczalem to jakos pomijac, niestety. fakt dokonal sie tuz po rozpoczeciu sezonu w tym roku.

poczym pewne okolicznosci naklonily mnie do zakupu europejskiej wersji z 98 roku, odpowiednio mlodszy mniej przejechane i tak dalej. wygladaja identycznie poza napisami "ZX-11" a "ZZR-1100" na tylnej owiewce, zaden z nich nie byl przerabiany nieruszali gaznikow zembatek, wydechu, nic. I tu zaczynam miec dylemat. Jezdze europejczykiem od kwietnia tego roku i zauwazylem, ze wersja EU ma jalowe obroty 1000-1100, lagodniej oddaje moc trzeba go troche podkrecic zeby w miare ruszyc, gazniki bodajze podgrazewane ciecza (niewiem poco, jest elektryczne podgrzewanie), nie ma awaryjnych swiatel, zagary maja dwa liczniki km calkowity i dzienny i wydaje sie ze ma 147KM / o tyle wersja USA ma jalowe obroty 900-1000, bardziej narowisty, ciagnie z dolu jak dzik, gazniki bez zadnego podgrzewania nawet elektrycznego, awaryjne swiatla w standardzie (nie wspomne o tym ze duzo lepiej wyglada z zapalonymi kierunkami jak to wersje amerykanskie maja w zwyczaju, trzy liczniki km calkowity, dzienny i chwilowy, i na mor ma 152 KM (przypominam bez zadnych przerobek) wydechy maja wiekszy basik, dochodzi lekkie bulgotanie, a nie byly rozwiercane.

 

ogolnie USA jest prostrzy technicznie ma tylko to co niezbedne i niesamowity odpal na jedynce idzie z gazu na "kólke" jak to mawia moja mloda. Typowy amerykanski warjat drogowy. a EU?, salonowy potentat! owszem potrafi, ale spokojnie z gracja i trza go zachecic zeby poszedl na kolkę, szarpnac, ze sprzegla czy manetka przymknac gaz i w palik... osobiscie jestem caly za USA.

 

wiec, co byscie zrobil zostawili EU troche go podszykowali a USA sprzedac za bezcen z uszkodzonym silkiniem.

 

...czy sprzedac EU za lepsze pieniadze bo sporomoglbym wziąć, wyglada extra i dziala tak samo a zato pakowal w kompletna naprawe silnika USA i mial go juz dla siebie bo za 5 - 6 lat (tyle bede nim przynajmniej smigal) bedzie wart ze 3.000zl ze wzgledu na wiek 20lat, nawet jako odpicowany...

doradzcie co wypadnie lepiej, moze inne pomysly macie.

Do milego!

 

Kilka postow wczesniej przeczytalem o chlodzeniu, taka wzmianka moze wszyscy wiedza ale nie padlo to podczas wypowiedzi. jak wlaczony jest wiatrak to rzecz jasna silnik ma wyzsza temperature pracy nisz zalecana. Jednak trzeba pamietac ze wiatrak chlodzi chlodnice a nie silnik. jesli wylaczy sie silnik a wiatrak chodzi to nie znaczy ze bedzie chodzil do tej pory az schlodzi silnik. Bedzie chodzil do tej pory az ciecz w chlodnicy bedzie miala wlasciwa temperature. Szczegol w tym ze pompa cieczy chl. podlaczona jest do silnika, jesli wylaczycie silnik ciecz nie krazy i nie chlodzi silnika. wiatrak ochlodzi chlodnice i jest zadowolony a silnik stygnie z temperarury na jakiej go zostawiliscie.

 

Osobiscie jesli mam zamiar odstawic motocykl a wiatrak chodzi to zostawiam go wlaczonegozeby wiatrak chlodzil ciecz a ona krazywa w obiegu. Malo tego, silnik (przynajmniej ZZRa niewiem jak w innych motocyklach) pozostawiony na luzie i jalowym biegu ma niewiele wyzszy procet chlodzenia do grzania sie silnika. Ja utrzymuje obroty na +- 2500 3000 obr przez co obieg wody jest szybszy a wydzielanie ciepla przez silnik niewiele wzrasta. Mozna tez "gazowac" manetka, ale tez do 2500 -3000 obr. Tym sposobem wiatrak sie wylacza po kilku sekundach i mam pewnosc ze to silnik sie zchlodzil a nie chlodnica.

ale to na marginesie.

narqa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś głucha cisza nastała w temacie, sprzedaliście wszyscy swoje ZZRy? :icon_eek:

Chyba ten dosadny podział na marki, modele, źle wpływa na ilość postów, coraz mniej się pisze o danej marce-modelu, czy tylko mi się tak wydaje? :icon_mrgreen:

 

Pozdrawiam

Januszm

 

 

hehe - wlasnie chce sprzedac - jest ktos chetny? :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!Moje zdanie to nie naprawiać silnika , poniweaż na nic to sie zda (było juz wiele postów na temat remontów silników).Sprzedaj USA, a UE zostaw sobie , młodszy to duzy plus, a poza tym to wiesz co już masz.A co do wiatraka i cieczy chłodzącej to nie zastanawiałem się nad tym, prawde mówiąc niewiem czy to ma jakis wpływ, w autach jest tak samo gasisz a wiatrak chodzi i nic sie przeciez nie dzieje złego.POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest również takie jak bar27, porządna naprawa kosztuje majątek,a połowiczna nie zda egzaminu. Co do różnicy w mocach obu maszyn, to uważam, że to jest tylko odczucie, nie wierzę by amerykaniec miał więcej niż 147 KM, chyba, że byl stuningowany. Jeszcze wypowiem się na temat chłodzenia, tylko silniki z turbosprężarką muszą chodzić na biegu jałowym,kilka minut po forsownej jeździe, jednostki wolnossące można wyłączyć zaraz po jeździe bez żadnych konsekwencji.

 

Pozdrawiam

Januszm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...