prezesartur

Widzę, że i w tym temacie zaczęły się dziwne pytania.

Na tym co mi sie tanio trafi.

co 10-12tyś jest standardowa regulacja ale co 5-6tyś jest rutynowa kontrola w zygzaku a skoro nakazano robić tę kontrolę co 5-6 znaczy, że w określonych przypadkach może zdarzyć się konieczność wyregulowania po tych 6tyś a tego czy akurat nie my jesteśmy tym przypadkiem nie wiemy więc lepiej co 6 zaglądać.

Oczywiście, że można przedłużać wszystkie zalecane terminy serwisowe tylko potem proszę nie pisać, że kawasaki się psuje itp.

To by się trochę mijało z celem. Czujnik ma za zadanie informować o niskim ciśnieniu oleju a przy takiej charakterystyce może co najwyżej informować o jego całkowitym zaniku. Zwłaszcza, że są czujniki rozwierające przy 2-3 atmosferach.

Dzięki Hajabuza za fatygę. Kurna zastanawia mnie ta 1/10 bara. Więcej tam na pewno nie wydmuchałeś bo wiem mniej więcej ile jest w stanie wydmuchać człowiek. Robiłem u siebie pomiar ciśnienia i według manometru jest takie jak powinno aczkolwiek kontrolka lubi mi się zapalać. Chciałem zrobić podmianę czujnika ale nigdzie nie jestem w stanie znaleźć parametrów tego czujnika by kupić go tanio a w serwisie kawy za taki czujnik zapłacę tyle co normalnie kosztuje ze 20 takich czujników. Jeszcze jak na złość w drugim zygzaku czujnik mam padnięty i nie mam wiarygodnego wzorca do porównania.

Cholera wie ludzie mają różne talenty sam wiesz co konkretnie ruszałeś więc nas nie pytaj bo nikogo przy tym nie było. Ale jeśli tylko to to raczej nie.

przy okazji w świecy w kablu WN, w lewym powietrzu może być kilka przyczyn.

Hayabuza skoro masz rozbebłany silnik był byś w stanie określić przy jakim ciśnieniu rozwiera czujnik ciśnienia oleju?

Zalecany olej do zzr 1100 to od 10w40 do 20w50 gwoli ścisłości.

Pryszcz nie pryszcz ale to nie jest 30 minut roboty tylko trzeba trochę czasu poświęcić i się trochę napier... szczególnie męczące jest wsadzenie silnika na miejsce zwłaszcza kiedy robisz to sam. Poza tym pewnie uszczelki się spieprzą trzeba będzie kupić nowe itd.

3 zygzaki jakie miałem i od góry do dołu.

Panie kochany o co pan w ogóle pytasz nikt nie pozwoli rozebrać silnika przed zakupem (no ja pozwoliłem kumplowi na to a finał taki że silnik w moto do dziś nie poskładany a kumpel dostał kilka lat za jazdę po pijaku i tylko sobie roboty narobiłem ze składaniem) a tylko tak można określić jego stan wszystko inne to totolotek. Nawet jak coś stuka to pójdzie ściema, że tam powietrze łapie lewe albo do synchronizacji albo zawory do regulacji i się kogoś ubiera w zakup. Przy zakupie na szybko to można wychwycić coś tylko wtedy gdy silnik jest już szrotem skończonym kopci rzęzi trzaska się i cuduje a jeżeli coś jest w początkowej fazie to niestety dużo nie nawojujemy. Jeżeli sprzedający chcesz to przytartych panewek nie zdiagnozujesz jedynie gdy je już poobracało albo silnik zatarło ale wtedy już nikt nie będzie się wygłupiał i sprzedawał takiego motocykla. No niestety jak nie kupisz nowego to tak naprawdę nigdy nie wiesz co kupujesz a wszystko zwykle wyłazi z czasem.

Musiał byś bardziej skonkretyzować pytanie bo jak na razie to tylko wróżka może odpowiedzieć na pytanie o jaką usterkę w ogóle pytasz.

Hajabuza życzę powodzenia. Najhuj...a możliwa rzecz pod słońcem. Wyjęcie silnika i rozpołowienie go. Nie zazdroszczę.

Rezerwa w zygzaku jest 6,5 litra- koniec tematu.

No trochę się nie zgodzę, że modele C nie mają pompy paliwa. Mając 2 sztuki C i jedną D we wszystkich stwierdziłem istnienie pompy paliwa.

Guzik znalazłeś bo szukałeś w pasmanterii. Serwisówek do zygzaka jest w necie wszędzie masa a jak chcesz po polsku musisz sobie przetłumaczyć albo zatrudnić tłumacza bo polskiej nie znajdziesz. Co do moto to kto powiedział, że to musi być wersja niemiecka? Wersji zygzaka było w cholerę co kraj to inna moc. Żeby odblokować będzie musiał włożyć swoje nędzne ręce do gaźnika i go zoperować. Pytanie czy mu to potrzebne przecież jak powszechnie wiadomo w polsce max. dopuszczalna prędkość to 130 km/h więc te 240 to i tak dużo za dużo i tak mu powiedz.

Dżizus Krajst nie mów, że nie potrafisz znaleźć serwisówki do zygzaka. Wpisz w google "serwisówka" albo "manual" i tam znajdzesz wszystko.

Odp. jest krótka: mogą mnie w dupę pocałować

Dziwne to jakieś. Pamiętasz moje pierwsze słowa? : "Albo spieprzyli regulację gaźnika..." Hmmm po drugim czyszczeniu i synchronizacji ustąpiły objawy wynikające z winy baku, których nie było przed serwisem mimo, iż bak był ten sam co teraz. Powtarzam dziwne to jakieś.

Nie dla nas producent specjalnie wypuścił wersje z akumulatorem usytuowanym pod wypełnieniem zegarów. Jak to sobie wyobrażasz żeby u nas mogło być inaczej? Przecież każdy motocykl jest taki sam. Chcesz mieć łatwy dostęp musisz zamienić się na starą budę. W nowej zwiększyli pojemność baku o 4 litry i za każdym razem żeby dostać się do akumulatora trzeba go zrzucać. Przyznam, że czasami przysparza to problemów zwłaszcza gdy coś się robi przy motocyklu. Rozwiązanie ze starej budy bardziej mi się podobało tam wystarczyło zrzucić siedzenie i miałem dostęp. Kabel plusowy sam miałem wypuścić i w końcu to zrobię.

Widocznie wina nie leży po stronie motocykla tylko po stronie wrocławia. Wiesz co zrób. Zamień kable na tym felernym cylindrze. Jak oni to sprawdzali pod kontem czego? Pewnie oporności. Może na kablu przebicia dostaje i iskra nie idzie na świece jak powinna. Zbadaj jeszcze raz ten kabel i świece też podmień z inną żeby na bank wykluczyć te 2 rzeczy. Zobaczymy co się wydarzy i ewentualnie będziemy myśleć dalej.

Albo spieprzyli regulację gaźnika albo przewód WN na wykończeniu skoro świece wymienione. A jeszcze pytanie czy przy wymianie świec ustawiłeś na nich odpowiednią przerwę. Nie każdą świecę wystarczy wyjąć z opakowania i od razu wkręcić.

W instrukcjach też pisze żeby motocyklem z kuframi nie przekraczać 120 km/h...