Skocz do zawartości

prezesartur

Forumowicze
  • Postów

    113
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez prezesartur

  1. Nie jestem fachowcem ale zmień mechanika bo to chyba był blacharz-dekarz nie mechanik... Na zaciągniętym ssaniu mieszanka jest podawana o wiele bogatsza niż normalnie. Bogatsza mieszanka wpływa na zmianę warunków temperaturowych w komorze spalania ponadto powoduje wymywanie klinów olejowych (tzn klin olejowy na pewno tworzy się pomiędzy czopem a panewką, nie wiem czy to samo nazewnictwo stosuje się analogicznie do pierścienia i cylindra ale jak mówiłem fachowcem nie jestem i nie muszę znać wszystkich terminów i zagadnień). Motocykl mówić nie potrafi ale możesz to samo łatwo sprawdzić: Zachodzisz od tyłu niczego nie spodziewającą się niewiastę zrywasz jej majtki i atakujesz z prędkością proporcjonalną w takich przypadkach do 4000 obr/min zakładając, że silnik w zygzaku kręci +- 12.000 to atakujesz z prędkością równą 1/3 twoich maksymalnych możliwości, i tak atakujesz ze 3 minuty...Warunki są wtedy podobne jak w cylindrze...po wszystkim pytasz jej jak było...nie wiem co odpowie ale wiem na pewno, że to samo powiedział by motocykl gdyby umiał mówić... Jeszcze wracając do mechanika: to czy nie była to czasem sytuacja w stylu-zaciągaj ssanie na maxa nic się nie stanie, a w tym samym czasie daje Ci do ręki wizytówkę na której czytamy "remonty silników szybko, tanio i solidnie"... Aby w miarę możliwości maksymalnie wyczerpać temat to z mojej najlepszej wiedzy jaką posiadam wiem, że najlepiej jest zrobić tak (sposoby są dwa): 1) Zaciągnąć ssanie dość tak odpalić jak załapie silnik obroty to zmniejszyć niech pochodzi chwilkę jak już równo trzyma jeszcze zmniejszyć i tak robić aż całkiem zrzucisz z ssania potem siadasz i jedziesz sobie parę kilometrów spokojnie wtedy silnik nagrzeje się w najlepszych dla siebie warunkach i dopiero potem jazda na zygzaku jest przyjemna...cała operacja zrzucania ze ssania powinna trwać na tyle długo żeby silnik ciągle trzymał równo obroty nie dusił się nie prychał ale maksymalnie krótko jak to możliwe...Jak się to wyłapie to potem już odruchowo to robisz... 2) Zmienić moto na wyposażone w automatyczne ssanie... Wiem, że po raz kolejny w niczym nie pomogłem ale nudzi mi się i fajnie tak sobie popisać...
  2. Prawda...Tylko trzeba spokojnie przez pierwsze kilka-kilkanaście kilometrów jechać bo się panewka może odezwać ;)
  3. To się dołączę do wątku: moja jak zimna to ma tendencje do pływania ale po nagrzaniu już raczej równo trzyma...Zygzak jak zimny to w ogóle z nim porażka ten silnik musi się nagrzać żeby jego pracę można było nazwać pracą... To chyba takie moto, że musi przed ruszeniem przejść całą ceremonię, no ale dla tego co następuje potem to warto...Nie ma wtrysku brak automatycznego ssania trudno trzeba się z tym pogodzić ale te kilka minut przed startem na rozgrzanie sprzętu każdy przecież może poświęcić. Trzeba się pozapinać przed drogą kask włożyć rękawice więc to akurat jest czas na ceremonie rozgrzewania...Ogólnie tragedii nie ma...
  4. Dobra to ja odpisze: Jasna Góra stanowczo jak dla mnie odpada...Nie jestem pier****nym hipokrytą, a kleru za specjalnie nie lubię więc na żadną mszę tam jeździł nie będę żadne święcenia motocykla ani inne tego typu gusła mnie nie interesują poza tym tam jest tyle ludu, że cudem na jasnej górze było by gdybyśmy się tam znaleźli nawzajem... Najbliższa impreza jaką kojarzę to zlot w Koszęcinie koło Częstochowy 1-3 maja... Nawet warszawiaki by nie miały problemu z dojazdem bo wypadają na traskę i walą 230 km ciągle jedną drogą...
  5. Jakby mnie na to było stać to mogę wsiąść i na kubę na pianę pojechać... Chociaż nie na cole... Ja mam za dużo swoich zlotów żeby jeszcze jeździć na całą resztę a ból w tym, że nawet jak nie chce to i tak wypada pojechać...A poza tym zloty, na które jeżdżę są naprawdę całkiem przyzwoite coś się dzieje palą gumy strzelają z tłumiorów grają fajne kapele spotka się dużo znajomych... Nie wiem czemu problem miałby być wbić się na jakiś już zorganizowany zlot... Acha mówiąc zlot mam na myśli zlot zamknięty, a nie imprezy w stylu zjazdu motocyklistów przy okazji jakiejś kampanii wyborczej lokalnego polityka czy inne tego typu główno
  6. Bądź realistą... Ja takie pomysły traktuje z przymrużeniem oka bo nauczyło mnie, że 80% forumowych motocyklistów zwykle nie odbywa wypraw dalszych niż 20km od swojego miejsca zamieszkania... Sam przykład forum kawasaki prawie 2000 zarejestrowanych użytkowników, a na zlocie 7 osób...
  7. Za przeproszeniem ale coś w stylu zlot z forum kawasaki gdzie było 7,5 osoby mnie nie specjalnie rajcuje...Jak my organizowaliśmy zlot to samego grilla obsługiwało w sumie 7,5 osoby...Jestem związany z pewnym nurtem i przywykłem do tego co jest z nim związane...Lepszym pomysłem było by zgadać się na jakiś prawdziwny zlot... Osobiście z imprez polecam zlot w Zdyni koło Gorlic naprawdę warto zajrzeć bo poziom jest wysoki... A propos ZZR1100 to w zeszłym sezonie na tym zlocie chłopaczka do szpitala zawieźli bo na swoim zygzaczku wywinął, a jeden z organizatorów też takim śmiga naprawdę sobie pogadaliśmy...
  8. Bez obawy nie mam zapowietrzonego układu akurat to już dawno sprawdzałem, na bank termostat dokonał żywota zresztą termostaty nie są wieczne i akurat one się psują. Tylko teraz pytanie czy gdzieś kupie taki jak trzeba bez kombinowania. Ma ktoś jakieś doświadczenie w tej materii?
  9. Co do polerowania kanałów to nie wiem czy do końca to jest takie dobre. Czytałem o tym i widziałem opracowanie, w którym pisało iż wypolerowanie kanałów niekorzystnie wpływa na mieszanie się paliwa z powietrzem. Co do grzania to mi raczej pierdzielnął termostat bo ciśnienie wybija mi z węża pod nim i też zastanawiałem się albo nad zdjęciem go albo nad wymianą na taki, który przy niższej temperaturze się otworzy albo nad dorobieniem dodatkowego małego obejścia dookoła termostatu...
  10. Sqter nie pierdziel tylko lepiej szukaj :icon_razz: http://www.allegro.pl/item548948127_neodym...j_12mm_sim.html http://www.allegro.pl/item548948135_neodym...j_14mm_sim.html Tak to wygląda. Jak nie na allegro to w sklepach internetowych na bank znajdziesz i to o połowę taniej... Ewentualnie kupujesz mały neodymowy magnes i przymocowujesz przy śrubie najlepiej żeby jej dotykał i śruba będzie ściągać opiłki...
  11. Ano na allegro pewnie będzie bo tam prawie wszystko jest a jak nie to w jakim motoryzacyjnym...
  12. Sqter nie fisiuj tylko wkręć sobie namagnesowaną śróbę do spuszczania oleju i co jakiś czas sobie możesz wykręcić i wywalić opiłki...Szkoda tylko twojej kasy na filtry...Poza tym nie ma co przesadzać zygzaki widziałem już z przebiegiem 120.000 więc z tą panewką jest jak z AIDS teoretycznie możesz to wszędzie złapać a praktycznie to łapie 1 na 1000... Ja w tą panewkę aż tak nie wierzę, wiem że to słaby punkt zygzaka ale słabe punkty mają to do siebie, że w nie też trzeba mocniej pierdolnąć żeby puściły a przy normalnej eksploatacji nie powinno się nic stać...
  13. No to mnie uspokoiliście bo ja w tym sezonie zrobiłem ok 5000 km i zeżarł w sumie ze 2 litry jak nie 2,5 i się zastanawiałem czy coś nie leży na rzeczy ale zygzak rzeczywiście ma apetyt...acha co do mojej jazdy to staram się nie kręcić powyżej 7 tyś chociaż 200 co jakiś czas wchodzi, ale maszyna katowana nie jest robię prędkość biegami nie obrotami, przebieg 46.000 chyba. Jeszcze jak będę zabierał się za regulacje zaworów sprawdzę kompresję na cylindrach i podam...
  14. Akurat nie stanąłem przed koniecznością dokonywania takich demontaży w swoim zygzaku aczkolwiek roboty z tym trochę będzie, panewki wtedy sprawdzisz bo do roboty skrzyni pasuje wywalić silnik. Żeby sprawdzić panewki to odkręcasz miskę olejową i masz już na wierzchu to co trzeba... Widzę, że następny z moich wymysłów jest cytowany :biggrin:
  15. Wiosna? A ja słyszałem, że od piątku powrót zimy...Ja tam zygzaka nie ruszam do puki nie zrobię mu serwisu, mam niestety inne wydatki poza tym zimno w garażu i nie specjalnie chce mi się tam siedzieć... Co do hayaby to akurat brat klubowy tym jeździł i moto mu bardzo pasuje ale....jest ale powiedział, że na mokrych asfaltach już trzeba uważać bo wynosi mu dupę na boki bardzo poza tym haya jest paskudna z wyglądu (wiadomo rzecz gustu ale jak dla mnie to stylistycznie zygzak ją bije)
  16. http://img220.imageshack.us/img220/4945/imprezaba1.jpg Osoby niezrzeszone w klubach nie muszą potwierdzać przybycia.
  17. Świrujesz? To pomyśl ile wtedy było :buttrock: http://img186.imageshack.us/img186/7751/pic000232xw2.jpg Dodam tylko, że to tam wszędzie to nie jest wata cukrowa :icon_biggrin: A tak przy okazji to zapraszam wszystkich: http://img220.imageshack.us/img220/4945/imprezaba1.jpg Osoby niezrzeszone w klubach nie muszą potwierdzać przybycia.
  18. Zaworki trochę rzadziej niż 6-8 tyś bo podaje się co 12 tyś sprawdzić ewentualnie wyregulować, a co 6000 to olej i filtr. Ale jeśli masz ochotę i możliwość co 6-8 tyś to czemu nie ja np. olej i filtr nie co 6 a co 5 tyś, a jeśli bym nie zrobił 5 tyś w ciągu sezonu to w następnym i tak wymiana. Teraz od ostatniej wymiany z 4800 zrobiłem a i tak na następny sezon wlewam nowy olej i zakładam filtr. Koszta to aż takie nie są, a jednak dla motocykla lepiej...
  19. Witam Sqter ciesze się, że pomogłem. Jak mija zima? No np. ja przeciągnąłem sezon do 19 grudnia co prawda 18 spadł śnieg i wracając z roboty na lodzie złapałem szlifa...W sumie może jakbym jechał wolniej jak później zaobserwowałem jechałem na moto ze 2 razy szybciej niż cała reszta w puszkach, ale nie będę się nad tym zastanawiał. przeszlifowałem ze 30m bo na lodzie dalej się pojedzie :buttrock: urwana klamka sprzęgła i uszczerbiony kierunek + przerysowany bok. Moto zostawiłem u jakiegoś typa wróciłem z kumplem autem na drugi dzień zabrałem klucze i klamke z mojego drugiego zygzaka pojechałem poskładałem i wróciłem... Pewnie wiele nowego wam nie powiem ale zygzak jednak nie nadaje się do :crossy: po oblodzonej drodze... Pozdrawiam zygzakową brać
  20. Nie chce być złośliwy ale zgadzam się w zupełności honda ma więcej koni mniejszą wagę jest konstrukcyjnie młodsza o tyle lat i w sumie wielkie g****o z tego bo nic ponad o tyle starszego konstrukcyjnie zygzaka nie potrafi...a jak się już tak posuwamy to proszę podać mi hondę, która wyszła w tych samych latach co zygzak i może mu podskoczyć...porównania motocykli, które datą premiery różnią się o tyle lat jest bez sensu a fenomen zygzaka polega właśnie na tym, że zdetronizowały go konstrukcje nie równe mu wiekiem tylko o całe lata nowsze...to naprawdę nie jest trudne do zrozumienia bo następna osoba zaraz mi powie: czym się zachwycasz przecież najnowsza hajka ma 207 koni...Na dobrą sprawę to co ta honda ma teraz takiego oh, ah czym może się poszczycić? nic nie ma no niestety... Co do hondy to się u nas utarło jakieś przekonanie co do tej marki, że to niby takie silniki nie do zajechania, fakt ale dlatego, że polak to z natury paproch i kupuje połowa te motocykle filtrów nie wymienia oleju nie wymienia oszczędza na czym się tylko da do baku się leje syf bo na stacjach też żenią paliwo i silnik w końcu pada, zresztą większość motocykli jakie do nas trafiają z zagranicy to katowany szrot co już swoje po dupie dostał a u nas dochodzi swojego żywota...Nie powiem bo sam miałem chwilę wachania czy nie zmienić zygzaka na XX'a bo w końcu nowszy ale przeszło mi szybko i wolę jednak starszego zygzaka niż nowszego XX'a... a poza tym XX jest wyklepany i za dużo tego po drogach jeździ, trują mi:sprzedaj kawe kup hondę, a ja jeśli sprzedam kawę to kupię inną kawe albo suzuki...
  21. Ja grubo myślę nad zainwestowaniem w 6 tłoczkowe zaciski w zygzaku fabryczne hamulce jak dla mnie to dużo za mało...a jak poszedł mi tylny i byłem skazany na sam przedni to czasem jak mnie trochę poniosło zdarzyło mi się "przeciągnąć" na skrzyżowaniu o te 2-3 metry... W motocyklu z reguły używa się przedniego ale zygzak to połączenie motocykla z lokomotywą :icon_evil: Ja też hamuje przód/tył w proporcji 100/20-50% a system dual uważam za porażkę bo są sytuacje w których lepiej żeby go nie było a on tam wtedy jest i dobrze, że nikt z kawasaki nie wpadł na taki szatański pomysł względem zygzaka... A co do kolegi proponującego zmianą na VFR800 powiedz mu, że myślałeś na co mienić ZZR1100 a nie ZZR400... A zygzak ma jeszcze jedną szczególną rzecz jaką ma niewiele motocykli jest legendą i królował przez długie lata... mówisz hayabusa czy ninja (znana właśnie z zzr1100) i większość wie o co chodzi nawet tacy co o moto pojęcia nie mają...To moto nie jest idealne ale naprawdę jest konkretne nie można wymagać cudów bo w końcu to konstrukcja sprzed tylu lat ale pomimo to daje sobie radę na drodze...
  22. Ja też myślę nad wrzuceniem sześciotłoczkowych zacisków i przewodów w stalowym oplocie bo mimo wszystko tą krowę ciężko jest zatrzymać... Ostatnio jeżdżąc bez tylnego słyszałem tylko: po co ci tylny w moto i tak się przodem hamuje i czasem ironiczne uśmieszki...Tylko niech się każdy kto tak radzi najpierw przejedzie moto co waży prawie 300 kg i tyle samo potrafi zapier****ć i zobaczy czy w każdym moto tylko przedni zawsze wystarcza... Co do zmian też myślałem by iść na przód ale XX no co no 2 km/h v-max więcej czego nie wykorzystujesz i o 0,3 sek przyspieszenia mniej co tracisz...taki mi rekord, że uzyskali 2 km/h v-max kosztem 0,3 sek przyspieszenia, można sobie przeliczyć procentowo przyrost prędkość w stosunku do spadku przyspieszenia i zobaczymy, że ten moto niczym nie pobił zygzaka i jest nawet słabszy... 0,5% przyrostu v-max w stosunku do zygzaka 10% spadku przyspieszenia w stosunku do zygzaka...też mi rekord pobili wymieniam zębatkę z tyłu i mam takie same przyspieszenie co XX i v-max jeszcze większe od XX... ZZR1200 i hayabusa...no po prostu brzydkie są a na ZZR1400 już mi finanse nie pozwolą... więc nie ma na co zmienić...
  23. Wtryski na pewno by pomogły ale nie tyle co wrzucenie jakiegoś mocniejszego silnika z zzr1200 albo zx12 a i masa moto by się trochę zmniejszyła. Silnik w zzr jest podatny na tuning ale nie wiem czy suma sumarum nie wyjdzie podobnie pod względem finansowym zrobić zwykły przeszczep bez kombinowania... Z drugiej strony do zx11 jest dużo części a jak po przeszczepie coś mi padnie już nie jest tak różowo... ale to temat na zimę jest wtedy będę się bawił...na razie czas na przemyślenia jest
  24. Kolego a teraz ja: co do czytania katalogów to i Tobie proponuje uważne obserwowanie i gdybyś o takowe się pokusił zauważył byś pod moim opisem co mam w stajni i nie zadawał byś pytania. Śmigałem i jedną i drugą wersją (przez mój garaż przewinęły się w sumie 3 zygzaki) i generalnie ja różnicy nie widzę. A na oddawanie mocy może mieć tu wpływ stan silnika w jednym będzie wszystko ok. i moc oddaje lepiej w innym wytłuczonym luzy, spadek kompresji itp i już moc spadnie zresztą i cała reszta gaźniki stan elektryki wszystko ma jakiś wpływ... Poza tym nigdy nie spotkałem się z informacjami jakoby to wersja ZX miała coś kombinowane w silniku względem ZZR wszędzie padała zawsze kwestia tylko nazwy handlowej. A sokoro już padło pytanie czy jeździłem to odpowiem: jeździłem, jeżdżę i będę jeździł... A nawet już się zastanawiałem nad włożeniem większego silnika do zygzaka bo jego wygląd podoba mi się na tyle, że chyba zamiast zmieniać moto będzie przeszczep silnika, ale to jeszcze muszę przemyśleć...a drugi po nowym roku zmieni właściciela bo mój kumpel już na niego zbiera...
  25. Kolego twoje wrażenia są raczej subiektywne ponieważ zx11 od zzr 1100 różnił się nazwą handlową, malowaniami, krótszym tylnym błotnikiem i tyle. Różnice w zegarach zaistniały w 95 roku i nie ma tu znaczenia amerykaniec czy europejczyk tylko w 95 roku dorzucono elektroniczny zegarek... Co do oświetlenia to amerykańce mają inne przepisy związane z oświetleniem i tam są troszkę inne moce żarówek i drobne różnice w instalacji, stacyjka ma jedną pozycję więcej. Silniczek jest taki sam w obu wersjach pod warunkiem, że nie trafisz na dławioną europejską wersję... a jałowe obroty możesz sobie ustawić i na 1500 jak chcesz w każdym... A co do jazdy na zzr 1100 na kole to powiem Ci, że jak tego nie zaniechasz to kupisz sobie trzeciego....chociaż nie bo ramę weźmiesz przecież z pierwszego :icon_mrgreen: To nie model do jazdy na gumie rama się odwdzięczy, zawieszenie też a jak będziesz miał pecha i za wysoko postawisz to i panewka trzecia też przypomni o swoim istnieniu... Tak traktują niektórzy zygzaka a potem wszyscy gadają, że to szrot bo się trzecia panewa sypie...Nie żebym się czepiał ale przez takie sytuacje zajebisty motorek ma taką dziwną reputację :notworthy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...