Skocz do zawartości

DWA FILMIKI


synek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odnosnie pierwszego filmiku o mało co nie spotkalo mnie podobne zdarzenie kiedy to przed wyszogrodem (woj mazowieckie) przed rondem w strone warszawy kierowca bialego lublina ktory nie wie co to lusterka postanolil zaszalec i wyprzedzic jadacy przwd nim samochod nie wiem jakim cudem wychamowalem ale sie udalo kolega na zdjeciu nie mial tyle szczescie. miejcie sie na bacznosci bo mordercow na drogach nie brakuje

 

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety ale taki manewr dla nas motocyklistow jest wg mnie najniebezpieczniejszy. Juz kilka razy mialem podobne sytuacje ale naszczescie albo mi albo kierujacemu puszka w ostatniej chwili udalo sie zareagowac. ja zawsze najpierw zjezdzam do srodka jezdni, wlaczam kierunek, robie to duzo wczesniej zanim zaczne wyprzedzac po to zeby mnie tam z przodu zauwazyli. Oczy dookola glowy, innejj rady nie ma na puszkarzy :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie pierwszego, kierujący puchą włączył kierunek sygnalizując manewr wyprzedzania i zaczął już zmieniać pas. Motocyklista uderzył już w niego jak był na sąsiednim pasie. Tu raczej nie do końca była wina kierowcy puchy, pomijając już fakt nie włączenia kierunku przez motocyklistę.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koles za blisko dojechal do samochodu przed wyprzedzeniem, gdyby zachowal jakas wieksza odleglosc, na pewno mial by czas na zareagowanie w pewnym stopniu.. Choc widac ze kierowca puszki tez wyprzedzal w ostatniej chwili i kierunek tez wlaczyl za pozno..

Edytowane przez hbr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie to ten koleś na motocyklu jechał troszkę za szybko. Sam sobie jest winny.

 

W rogu ekranu jest prędkość podana i chłopaki tną 140-160.

 

Widać, że motocyklista zjeżdżał z lewego pasa po wyminięciu kogoś i robił miejsce dla jadących z naprzeciwka. Koleś w puszce popatrzył w lusterko jeszcze w tedy gdy motocykle były za drugim samochodem a potem czekał aż się zrobi miejsce z naprzeciwka. Dal kierunek i wyprzedzał. A tu zonk ! BUM. Wina motocyklisty. Przypłacił dzwonem ryzykowną jazdę. Sytuacja mogła się rozegrać w przeciągu 5 sekund... Czy każdy z was patrzy co 5 sekund w lusterko ?

 

Jadąc szybciej od puszek o jakieś 50- 80 kph trza się liczyć z takimi niespodziankami.

 

Dzisiaj jadąc 60 kph nagle tak totalnie z dupy młoda dziewczyna z wózkiem dziecięcym wyszła mi na ulice ( nie było pasów w pobliżu ). Przyhamowałem , panienka zorientowała się o co chodzi i zaczęła uciekać z ulicy szybko. Zrobiłem unik ( niezbyt szybki ale gdybym go nie zrobił i jechał prosto to bym panią potracił ). Dobrze ze nie jechałem więcej bo czasem zdąża mi się jechać tą ulica 80 kph.

 

Pozdrawiam wszystkich ryzykantów i zachęcam do jeszcze szybszej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bede tu moralizował ile i jak powinno sie jeżdzić, ale chcę przypomnieć pewną zasade:

 

Trzeba myśleć!!

 

Jeżeli jade za sznurkiem (min 2 auta) samochodów to zdaję sobie sprawe że ktoś ze stada bedzie chciał wyprzedzić. W przypadku 2 pojazdów jadących zdezak w zdezak to niemal pewne. Więc tak jak mój przedmówca proponuję wyprzedzać po kolei, z wcześniejszym pokazaniem sie w lusterku auta przed nami. Wyprzedzanie kolumny pojazdów na pełnej szybkości jest bardzo ryzykowne. Lepiej, podjechać, niech nas usłyszą, zobaczą i rura!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiem czy kamery motocyklowe posiadaja taką funkcje, ale jak juz to zauważył kolega to w rogu ekranu jest pokazana prędkość. Wg mnie jest to zwyczajny pościg policyjny a wtedy uciekający motocyklista jest dużo mniej ostrożny i o wypadek nie łatwo :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie to ten koleś na motocyklu jechał troszkę za szybko. Sam sobie jest winny.

 

W rogu ekranu jest prędkość podana i chłopaki tną 140-160.

 

Widać, że motocyklista zjeżdżał z lewego pasa po wyminięciu kogoś i robił miejsce dla jadących z naprzeciwka. Koleś w puszce popatrzył w lusterko jeszcze w tedy gdy motocykle były za drugim samochodem a potem czekał aż się zrobi miejsce z naprzeciwka. Dal kierunek i wyprzedzał. A tu zonk ! BUM. Wina motocyklisty. Przypłacił dzwonem ryzykowną jazdę. Sytuacja mogła się rozegrać w przeciągu 5 sekund... Czy każdy z was patrzy co 5 sekund w lusterko ?

 

Jadąc szybciej od puszek o jakieś 50- 80 kph trza się liczyć z takimi niespodziankami.

 

Dzisiaj jadąc 60 kph nagle tak totalnie z dupy młoda dziewczyna z wózkiem dziecięcym wyszła mi na ulice ( nie było pasów w pobliżu ). Przyhamowałem , panienka zorientowała się o co chodzi i zaczęła uciekać z ulicy szybko. Zrobiłem unik ( niezbyt szybki ale gdybym go nie zrobił i jechał prosto to bym panią potracił ). Dobrze ze nie jechałem więcej bo czasem zdąża mi się jechać tą ulica 80 kph.

 

Pozdrawiam wszystkich ryzykantów i zachęcam do jeszcze szybszej jazdy.

 

Jak czytam takie posty to się zastanawiam czy wypowiadający się jeździ czasami motocyklem :/ "Sam jest sobie winny" ?! Nie będę tego komentował, bo zbyt ostre słowa by poleciały.

 

Jadąc katamaranem w lusterko patrzę tak często jak to tylko możliwe, ewentualnie tak często jak wymaga sytuacja (a wyprzedzanie nota bene jest jedną z takich, w których TRZEBA spojrzeć w lusterko - nawet podręcznikowo).

 

A co do reszty Twojego posta: ale jesteś kozak! Jak Ci ta dziewczyna z dupy wyszła, to pewnie już niewiele czasu na reakcje było. Dobrze, że ktoś nauczył Cię hamować. Gdybyś jechał więcej pewnie nawet nie wiedziałbyś, że ktoś za chwilę będzie tam przechodził. Gdybyś jechał mniej - kraksa byłaby nieunikniona. A tak - ciesz się, że loteria Ci sprzyjała.

 

Przepraszam, może zbyt ostro. Ale po prostu nie znoszę, gdy ktoś mówi: sam był sobie winny, bo NIE WIESZ co może Ci się przytrafić na drodze. Nie masz pojęcia czy ktoś za moment nie przywali Ci z lewej czy z prawej strony. Są sytuacje, których człowiek NIE JEST w stanie przewidzieć, a dla wszystkich, którzy ucierpieli, zginęli, lub zesr.. się ze strachu należy sie szcunek choćby za to, że jeżdżą motocyklem. Właśnie za to, że SĄ motocyklistami. I NIGDY nie powiem, że motocyklista zginął, bo chciał - BO NIKT NIE CHCE. Ale zdarza się. Uniosłem się - już za to przepraszam. Mam nadzieję, że zrozumiecie intencje.

Edytowane przez sneaky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to jest po prostu poscig i nie wiadomo kto kieruje, czy jest to zlodziej czy wlasciciel sprzeta w kazdym razie jedzie na zlamanie karku, obydwoje zaczynaja wyprzedzac w tym samym czasie z tym ze motocykl jedzie duzo szybciej niz moze i nie zachowuje bezpiecznej odleglosci od poprzedzajacego pojazdu, natomiast gosciu w samochodzie widzi ze dopiero co z naprzeciwka mija go inna puszka i zaraz za nia wyskakuje na przeciwny pas myslac ze nie jest fizycznie mozliwym zeby pojazd znajdujacy sie za nim i zachowujacy bezpieczna odleglosc teleportowal sie zaraz obok niego, uwazam ze wieksza wina motocyklisty ale i samochodziarz mogl zrobic troche wiecej zeby do tego nie doszlo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam takie posty to się zastanawiam czy wypowiadający się jeździ czasami motocyklem :/ "Sam jest sobie winny" ?! Nie będę tego komentował, bo zbyt ostre słowa by poleciały.

 

Jadąc katamaranem w lusterko patrzę tak często jak to tylko możliwe, ewentualnie tak często jak wymaga sytuacja (a wyprzedzanie nota bene jest jedną z takich, w których TRZEBA spojrzeć w lusterko - nawet podręcznikowo).

 

A co do reszty Twojego posta: ale jesteś kozak! Jak Ci ta dziewczyna z dupy wyszła, to pewnie już niewiele czasu na reakcje było. Dobrze, że ktoś nauczył Cię hamować. Gdybyś jechał więcej pewnie nawet nie wiedziałbyś, że ktoś za chwilę będzie tam przechodził. Gdybyś jechał mniej - kraksa byłaby nieunikniona. A tak - ciesz się, że loteria Ci sprzyjała.

 

Przepraszam, może zbyt ostro. Ale po prostu nie znoszę, gdy ktoś mówi: sam był sobie winny, bo NIE WIESZ co może Ci się przytrafić na drodze. Nie masz pojęcia czy ktoś za moment nie przywali Ci z lewej czy z prawej strony. Są sytuacje, których człowiek NIE JEST w stanie przewidzieć, a dla wszystkich, którzy ucierpieli, zginęli, lub zesr.. się ze strachu należy sie szcunek choćby za to, że jeżdżą motocyklem. Właśnie za to, że SĄ motocyklistami. I NIGDY nie powiem, że motocyklista zginął, bo chciał - BO NIKT NIE CHCE. Ale zdarza się. Uniosłem się - już za to przepraszam. Mam nadzieję, że zrozumiecie intencje.

 

 

sam sobie plakietke wystawiłeś sneaky, nawet nie ma sensu punktować pierdów z Twojego postu, ehh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...