Skocz do zawartości

L-ki!!


stiopa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak można wypuścić takiego "zieloniaka" na miasto jak on nawet ruszać nie potrafi?I to w centrum miasta w godzinach szczytu. Jak już uda się mu ruszyć, to jedzie 20km/h. Toż to p*lca idzie dostać

 

Heh, tak hartuje się stal... Moja PIERWSZA jazda na kursie B to był wyjazd do centrum Katowic i Sosnowca na ronda z czterema pasami ruchu. Bynajmniej w godzinach szczytu nie było tam pusto...

 

Co do eLek: zawsze mam jakieś takie współczucie do biedaka który się męczy (zwłaszcza jak ma egzamin) a jak jest to ładna blondynka to już w ogóle :) . Jak mi zajeżdża drogę albo stoi na zielonym świetle to staram się kląć na tyle cicho żeby nie słyszała :flesje:

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniał wół jak cielęciem był?

Każdy z nas jeździł kiedyś (albo będzie jeździł) z L-ką i różne dziwne rzeczy na jezdni robił.

Widząc L-kę na horyzoncie wspomnijcie własne dokonania w takim stadium kontaktów z motoryzacją i przynajmniej nie przeszkadzajcie kursantowi. Jeżeli już nie możecie zapanować nad chęcią op...lenia kogoś, to podjedźcie z PRAWEJ strony do L-ki i porozmawiajcie z instruktorem. To właśnie on odpowiada za wyczyny kursanta.

Spokoju życzę bo upał i pod kaskiem każdy ma gorącą głowe ;).

pzdr

 

nie zapomniał wół, bo może jeszcze jestem młody byczek :flesje: ale jazdy po mieście na kursie A1 miałem samochodem :) instruktor miał pokazać trasę, a kazał mi jechać (wcześniej nawet nie zapytał czy umiem jeździć samochodem :) )

 

to był mój pierwszy raz samochodem w mieście i jakoś mogłem jechać tyle ile pokazują znaki i nie utrudniać ludziom przejazdu - dlatego nie szczędzę bluzgów pod kaskiem [ ;) ] takiej Lce która zaniża średnią V nawet rowerzystom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilvov owszem są tacy co jadą przepisowo i nawet ruszyć umieją.

Tacy którzy tego nie umieją powinni to cwiczyc na placu ale wszystko zalezy od instruktora.

 

Ale wczujcie sie w jego role.

Siedzi taki delikwent przed kierownicą i nawet niewie do czego kierunkowskazy slużą a juz nie mowiac o ruszaniu.

Mnie jako instruktora na miejscu szlag by trafil a takiego bym wywalil przez okno i powiedzial ze jak sie nauczy ruszac niech wroci ale niestety tak zrobic bym nie mógł bo jak nie ja to kto go nauczy jezdzic?

 

Sam wkrótce bede zdawał prawko A i B (juz w sierpniu) wiec mysle ze takich problemów miec nie będe.

Na moto czuje sie calkiem spokojnie i jezdzic umie z tym bedzie lajt.

Puszka tez juz jezdzilem z ojcem troche co prawda tylko 80km/h ale nie szlo mi najgorzej.

 

I to tyle na temat eLek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to Lki z daleka omijam i nawet mi powieka nie drgnie jak stoję za czyms takim gdy zgaśnie. Ja to byłe dopiero "uzdolnionym" kursantem. Ale ostatnio ćwiczyłem slalomik w korku-trzy pasy ruchu, no można. Lka sobie jechała lewym skrajnym pasem bo zaraz w lewo miała skręcać, ja ją z prawej z odgłosem odpowiednim z moich skromnych wydechów minąłem, chciałem debilowi przed nami użwiadmomić że nie może przerywanej linii utrzymywać ciągle pomiędzy reflrktorami, miałem mrugnąć długimi a przy okazji paluszek mi sie omskną i zatrąbiłem. Pani w Lce zwyczjanie nacisnęła hamulec i stanęła. Na światłach zrównała sie ze mną to grzecznie powiedziałem przepraszam do pana instruktora a pan na to że nie ma sprawy i że to on z wrażenia nacisnął hamulec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem że lubie L-ki. Na widok motocykla kursanci przeważnie "srają ostro w gacie". Wiem wiem nie powinienem ich straszyć ( a mam swoje sposoby :flesje: ) ale to nie moja wina że teraz wszyscy tacy wrażliwi a zabawa ta sprawia mi dużo radości. :)

 

A bym zapomniał, poza tym takie działanie przyzwyczaja i oswaja przyszłych kierowców do motocykli. Kurcze i na dodatek nikt mi za to nie płaci - robie to w czynie społecznym

Edytowane przez 01kriters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak straszyć L-ki - to wszystkie bez wyjątów :flesje: :)

 

Fidel nie bierz mnie za jakiegoś maniaka co sobie spuszcza ciśnienie strasząc L-ke to nie tak ;). Czasami tylko zrobie przegazówke na wysokości okna kierowcy, tylko tyle. Na pewno nie chce wywołać jakiejś niebezpiecznej sytuacji bo przecież nie o to chodzi. A założe się że po chwili strachu taki adept zachwyci się dźwiękiem silnika. :)

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak straszyć L-ki - to wszystkie bez wyjątów :flesje: :)

 

A założe się że po chwili strachu taki adept zachwyci się dźwiękiem silnika. :)

 

pzdr.

 

jak każdy kto nie ma motocykla....;);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie kursant ponosi odpowiedzialność przecież on się uczy ale jak widze instruktora który każe kursantowi np jechać lewym pasem bo za 3 km skręca w lewo to już rozumiem skąd biorą się "inteligentne baby" (bez urazy baba boże być rodzaju żeńskiego i męskiego) przecież jak tak się uczyli od początku to kto ma ich nauczyć innych zachowań? "czym skorupka za młodu...." tak tak to panowie instruktorzy wypuszczają takich niedouczonych kierowców którzy potrafią co do 5 cm ztanąć na egzaminacyjnej kopercie a nie wiedzą czym sie różni prawy pas od lewego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz czesciej widze opisy 'mlodych gniewnych' ktorym ktos zajechal droge lub nie chce zjechac na bok stojac puszka w korku. Dzieciaki dosiadaja szybkich maszyn z ktorych zadna nie jezdzi przepisowych max 45 km/h. Trzeba troche wyluzowac, ja praktycznie nie mam dnia, ze ktos mi nie wymusi pierwszenstwa lub odwali jakis numer na drodze, ale nie opisuje od razu kazdej sytuacji na forum.

Co do L to mam trzy kategorie prawa jazdy wiec troche musialem pojezdzc na roznych sprzetach. Na szczescie umialem jezdzic, ale jak kazdemu zdazaly sie wpadki (wszystkie kategorie zdalem za pierwszym razem). Kazdy robi bledy, nawet zawodowi kierowcy z wieloletnia praktyka.

Co do wspomnianego miasta o ktorym kraza legendy, to rzeczywiscie L jest tam mnostwo, tez tam cwiczylem :) Mysle, ze ktos powinien sie tym troche zajac, kiedys widzialem tam nawet L z Minska Maz. oni to mogliby cwiczyc w wawie, a nie w wiecznie zatloczonych Siedlcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłęm sobie Wasze słowa do serca. Wyciągnąłem też wnioski z mojego postępowania. A z tą nienawiścią to mnie poniosło... Emocje. Następnym razem, zanim cos napiszę, zastanowie sie dwa razy, i przedewszystkim ochłonę. A mój motorower odblokowałem, bo poprostu jadąc po mieście 45 km/h, gdzie inni uczestnicy ruchu jadą ~75-80 hm/h, bałem się o swoje zdrowie, a czasem życie. dziękuje za słowa pogardy mojego zachowania. Jak napisałem wyżej, dały mi one do myślenia.

 

 

Pozdro, Stiopa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...