Waldek Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 Ja na ssaniu tylko uruchamiam motocykl, i odrazu wyłaczam, wrazie czego ręką przytrzymam obroty, a w te upały maszynka pali bez ssania zresztą...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 Przeciez dobrze wyregulowany i sprawny bandzior odpala bez ssania.....Zimny :banghead: ;) :) Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxv Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 Jeżeli trzyma równo u mnie na 2000 tysiakach to wyłączam .... :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panas Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 Najważniejsze zasady to:-...-...- nie rozgrzewać na postoju."Nie rozgrzewać na postoju"??? Moge prosić o rozwinięcie??? :banghead: Nie wiem czy dobrze rozumiem a chciałbym wiedzieć czy sam uruchamiam swoje moto tak jak powinno się to robić!!! ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 Silnik motocykla (samochodowy też) najlepiej jest smarowany i najszybciej osiąga temp. pracy podczas obciążania silnika pracą czyli jazdą. Wiąże się to z wydajnością pompy oleju oraz z rozszerzalnością cieplną poszczególnych części silnika. Najlepiej jest uruchomić silnik i od razu jechać. Rozgrzewanie silnika bez jego obciążania jest dla niego niekorzystne.Pozdrawiam.hikor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusta Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 Ja zaraz po zapaleniu moto obnizam obroty ssaniem do ok 1000,zakladam kask itd i jade,wolno.Ale wszystko zalezy od temp zewnetrznej, np w marcu przy +5C , moto gasnie jak nie rozgrzane,trzeba wtedy troche poczekac i podgrzac dluzej.Jak moto jedzie jak najszybciej wylaczam ssanie. Naduzywanie ssaniapsuje swiece i wprowadza nadmierna ilosc benzyny do oleju. PzdrM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 A ja nadal nie rozumiem dlaczego nie rozgrzewać na postoju. W większości motocykli (o ile nie we wszystkich) pompa oleju jest napędzana praktycznie bezp. z wału. Jej wydajność zależy od obrotów wału, a nie od obciążenia. Może ktoś podać jakieś rzeczowe argumenty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drogowiec Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 WYdajność pompy zależy również od lepkości i gęstości oleju, a ta zmienia się wraz z temperaturą. Ważniejsze od wydajności pompy jest to, że olej rozgrzany łatwiej wnika w szczeliny i znika problem tarcia na sucho. Silniki rozgrzewamy na postoju tylko do chwili, kiedy da sie ruszyć i jechać, gdyż pod obciążeniem rozgrzewają się szybciej i szyvbciej mają pełne smarowanie. Jazda z nierozgrzanym silnikiem oczywiście delikatna i spokojna. Mam nadzieję, że rozświetliłem conieco. Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirat! Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 bandit600. w te upaly odpalam bez ssania. moto chodzi 1-2min zanim sie pozapinam i jade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 Zimny :) :flesje: :) Oczywiście. Cytując Pawła "nie ma bada, zeby Bardzior nie odpalał bez ssania ;) ". Mój jest porządnie wyregulowany (przez Pawła właśnie) i ssanie nie jest w ogóle potrzebne. Nawet nie trzeba przytrzymywac obrotów manetką - po prostu odpalasz i jedziesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirat! Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 Oczywiście. Cytując Pawła "nie ma bada, zeby Bardzior nie odpalał bez ssania :) ". Mój jest porządnie wyregulowany (przez Pawła właśnie) i ssanie nie jest w ogóle potrzebne. Nawet nie trzeba przytrzymywac obrotów manetką - po prostu odpalasz i jedziesz. ja tak wlasnie robie :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaszpir Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 Ssanie tak długo aż silnik chodzi równo bez niego. Ruszam zawsze z ssaniem już wyłączonym.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 ZR7 przy takich temperaturach jakie panuja obecnie, odpala bez ssania bez najmniejszego kłopotu. Ubieram się zakłądam kask, odpalam i w droge. Prze pierwsze minuty jazdy nie kręce mocno silnika.(max5-6 tysięcy)Jak jest chłodno i muszę odpalac ze ssaniem to zaraz po ruszeniu wyłączam. Nie grzeje nigdy silnika na postoju. Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciejdubis Opublikowano 12 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2006 Uruchamiam silnik VFR na ssaniu, ale po kilku sekundach je wyłaczam i silnik pracuje równo. Zanim założę kask, kurtkę itd, przy obecnych temperaturach płyn chłodzący ma już jakieś 40 stopni. Siadam, jadę spokojnie do momentu porządnego rozgrzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.