ochrona karku

[mierzwa2]

Więc długo szukałem ale w końcu znalazłem co o tym sądzicie?

http://www.motorcycle-superstore.com/item....238&Division=2#

Wygląda jak deska klozetowa :icon_mrgreen: hehe ale nie ma nic innego właściwie a karczycho jakoś trzeba chronić

[Chri$]

Więc długo szukałem ale w końcu znalazłem co o tym sądzicie?

http://www.motorcycle-superstore.com/item....238&Division=2#

Wygląda jak deska klozetowa :icon_mrgreen: hehe ale nie ma nic innego właściwie a karczycho jakoś trzeba chronić

 

rozwiazanie stosowane juz teraz w nowej renowce (jako opcja do zaglowka dla dzieci z tylu)

natomiast 80 plnow za kawalek kolorowej pianki to cena z kosmosu imo

[bekriss]

osobiscie kupilbym cos chroniacego kark. Uszkodzenia odcinka szyjnego kregoslupa najczejsciej w wypadkach motocyklowych powoduja paraliz a tego bym nie zniosl osobiscie.

[jeszua]

to akurat kawałek pianki, który żadnego zabezpieczenia nie daje. co najwyżej w niewielkim stopniu odciąży kark od ciężaru kasku, trochę zmniejszy powiew na karku. za to w drugą stronę - pewnie utrudnia kręcenie łbem, więc wady i zalety jak zawsze... pytanie co dla kogo ważne

problem polga na tym, że nie da się zabezpieczyć szyi motocyklisty, bo musi mieć możliwość ruchu głową. póki co chyba najlepszym widzianym przeze mnie patentem była kurtka (patent chyba spidi) w poduszką powietrzną w kołnierzu. tyle, że kosztowny to pomysł póki co, a i niezbyt wygodny, bo linka uruchamiająca musiała być przypinana (i odpinana) każdorazowo do kierownicy

jsz

[karol1001]

Jesua w końcu i tak przypinamy sobie linki na szyi to i taką od kurtki można :icon_mrgreen: :biggrin:

[sad25]

Jeszcze troche a motocykliści będą wyglądali jak saperzy na motorach :icon_mrgreen:

[bekriss]

Jeszcze troche a motocykliści będą wyglądali jak saperzy na motorach :icon_mrgreen:

lepiej tak niz jak zwoloki w lozku przez reszte zycia.

[mierzwa2]

lepiej tak niz jak zwoloki w lozku przez reszte zycia.

 

popieram i zastanawiam sie czy to zamówić bo mam znajomego w USA ale pozyjemy zobaczymy

[MYCIOR]

ciekawe ciekawe, ale mysle ze przy dzwonie niewiele pomoze. A tak w ogóle to chyba sie dziwnie w tym wygląda i na pewno utrudnia jazde.

[maniek_7]

ciekawe ciekawe, ale mysle ze przy dzwonie niewiele pomoze. A tak w ogóle to chyba sie dziwnie w tym wygląda i na pewno utrudnia jazde.

 

Dokładnie tak jest. Szczególnie nie wyobrażam sobie takiego śmiesznego ustrojstwa na plastiku... jak głowę podnieść do góry?!

 

Takie dziwne poczucie "bezpieczeństwa" moim zdaniem nie jest warte jazdy jak w sztywnym gorsecie gipsowym...

[tra]

ciekawe ciekawe, ale mysle ze przy dzwonie niewiele pomoze. A tak w ogóle to chyba sie dziwnie w tym wygląda i na pewno utrudnia jazde.

 

 

dokładnie przy dzownie Ci to nic nie da! jak uderzasz głowa np w busa to i tak paraliż albo zgon wiec szkoda kasy! nie mam metody która Cie zabezpieczy tzn twój kark podczas wypadku możesz zniwelowac pewne ryzyko ale akurat to co pokazałes jest do kitu..! metoda na to bylby metalowy kregosłum z "wanatu" wtedy pewnie przy zderzeniu i uderzeniu głowa w coś zyjesz i jedziesz dalej pzdr

[jeszua]

no cóż, do pewnego stopnia można zabezpieczyć kręgosłup szyjny wspomnianą przeze mnie poduszą powietrzną - nie przy bezpośrednim uderzeniu, ale już przy koziołkowaniu po asfalcie tak

poza tym do kilku modeli kasków były dodawane poduszki / osłony przypinane na rzepie w tylnej części kasku, osłaniające kark przed zbyt silnym podmuchem powietrza. ale to raczej do jazdy sportowej, niż normalnego użytkowania... chyba, że ktoś próbował i podzieli się wrażeniami

natomiast zupełnie chorym pomysłem był taki zaprezentowany przez łódzkich krawców pospołu z chirurgami, kilka lat temu: sztywny gorset aż po uszy, jak ortopedyczny. niby mogłoby uchronić przed niektórymi urazami kręgosłupa - tylko żaden z panów projektantów-wynalazców nie zapytał motocyklisty, czy ten podjąłby się jeździć bez możliwości odwrócenia głowy np. na skrzyżowaniu...

jsz

[Chri$]

[...]

natomiast zupełnie chorym pomysłem był taki zaprezentowany przez łódzkich krawców pospołu z chirurgami, kilka lat temu: sztywny gorset aż po uszy, jak ortopedyczny. niby mogłoby uchronić przed niektórymi urazami kręgosłupa - tylko żaden z panów projektantów-wynalazców nie zapytał motocyklisty, czy ten podjąłby się jeździć bez możliwości odwrócenia głowy np. na skrzyżowaniu...

jsz

 

polska mysl techniczna :icon_biggrin: :cool: :banghead:

[snorl]

Niby to dobre, jednak firma SixSixOne (661) specjalizuje się w wytwarzaniu ochraniaczy na rower. Chodzi mi to u ekstremalną jazde na rowerze i różne skoki (freeride, downhill, dirt, street itp.)

 

Osobiście jednak uważam że lepiej spróbować niż żałować, i że aż tak by to ruchów nie krępowało :icon_mrgreen:

[Dominik Szymański]

Pragnę zauważyć, że są to ochraniacze dla dzieci... A więc wtedy, gdy odcinek szyjny kręgosłupa jest jeszcze słabiutki.

pzdr