Skocz do zawartości

Kawał idioty ze mnie !!


jokoko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

teamt dobry i duzo w nim prawdy.

Ja moglbym opisac to samo:

najpiwr wkurwienie> skok na motor w celu rozladowania zlosci> manetka w dol> po jednym zakrecie smierc o oczach i wniosek ze nigdy nie siade na wkurwieniu na moto. To bylo 3 lata temu i jakos cioagle o tym pamietam i tez podpisuje sie pod tym aby na nerwie nie wsiadac.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O twojej inteligencji będzie świadczyć to jak szybko wyciągniesz wnioski. Najlepiej uczyć się na swoich błędach. Wątpię w to, że czytelnicy po przeczytaniu o Twojej przygodzie będą jeździć od teraz bezpiecznie. Nawet nie zauważą kiedy zaczną przeginać. Wiem, bo mam 21 lat, jeżdże od 2 lat, widziałem masę filmów, czytałem masę opowiadań i dalej zdaża mi się zachować kompletnie nieodpowiedzialnie. Świadomość, że bardzo przegiąłem (choć w rzeczywistości może mogłem mieć jeszcze spory margines bezpieczeństwa) najmocniej odciska piętno na psychice. Bo to nie historia z ekranu kompa. To Twój zimny pot na plecach, Twoje szeroko otwarte oczy i kłęby myśli "zdążę albo nie" w Twojej głowie.

 

Dobrze że się wstydzisz tego, przyznajesz. To chyba znaczy, że wyciągnąłeś te wnioski...

Pozdrawiam, Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pocieszeniem moze byc dla Ciebie,ze nie tylko Ty jeździsz jak palant jak jestes wkur*... ja mam tak samo :icon_mrgreen:

 

poza samej sytuacji współczuję jeszcze mrugającego tira z naprzeciwka w nocy... kiedyś jadąc puszką jako pasazer, dostałem taką choinka po oczach(kierowca nie wyłączył długich)... zobaczyłem światłość :biggrin:.

 

ciesze się,ze zyjesz i doswiadczenie poszło na Twoje i nasze konto- a nie tylko na nasze...

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz tak wracalem moto z egzaminu na prawko na ktorym mnie niestetu oblali, jakiez bylo moje wqrwienie no a zeby bylo milej to zdawalem w takim miescie gdzie duzo szerokich dróg po dwa pasy, ja na GSX 750i maneta w dol, dopiero o przejechaniu kilku kilometrow mowie do siebie: co ty kur robisz, zabic sie chcesz?? Noo i pozniej juz jechalem spokojniej i z wieksza uwaga.

SUPPORT 18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wszystko zaczeło się od tego, że się nieźle wqr.. więc pomyślałem, że na motocyklu o wszystkim zapomne

Jak jetes wqrwiony, to zamiast na moto ( gdzie mozesz zabic siebie i przy okazji innych) wykonaj jakas prace fizyczna: wez idz pobiegaj albo cos w tym stylu. W tym przypadku mozesz jedynie zabic kogos, a jak ci ktos bedzie przeszkadzal ostro, wtedy to tylko szukasz jakiegos kijaszka i walisz :biggrin: :icon_mrgreen: :wink:

Pozdrawiam.... dobrze, ze ci sie nic nie stalo.... :wink:

Edytowane przez Mary Lou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jokoko niebede na ciebie najeżdżał z jakiej nieby racji każdy z nas ma czasem problemy ja też odreagowuje na moto wystarcz mi 30min!!a że chciałeś być troche szybciej w domu to cię postraszyło z deczka teraz pomyślisz 10 razy zanim będziesz wyprzedzać!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co by tu duzo gadac ja mialem podobna sytulacje bylem ostro wqqqqqqqqqqqqqqrwiony a zaraz musialem byc na wiosce u kumpl 7 km przez las jak zawsze jade tam nie wiecej jak 30 to tym razem cruiserem walilem ponad 100 po lesie nie myslac o niczym nawet o drodze tylko o tym co mnie tak wkrewilo bylem naprawde po**bany dziekuje bogu ze przebilem opone w tym lesie bo gdybym jechal dluzej napewno zachaczylbym o jakis korzen czy cos i nie zawesolo by sie to skonczylo

 

 

ale dopiero teraz wiem co i jak i dopiero po szkodie zastanawiam si nad jazda bardziej niz wtedy

Edytowane przez filon89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIGDY NIE SIADAJCIE ZA STERY, W CELU WYŻYCIA SIĘ, BĘDĄC WKURZONYM ITP. !!!

(A w szczególności będąc wkurzonym na kobitę)

 

Zrobiłem ten błąd 2 lata temu. Wsiadłem do samochodu i na trzecim zakręcie skończyłem na latarni. Nic się nie stało mnie ani osobom postronnym, ale po kieszeni bolało. I się nauczyłem. Teraz wiem ze tego błędu się nie popełnia i dlatego doszedłem do wniosku, ze moge juz jezdzic na moto. Wtedy nie mialem ani prawka na moto ani motocykla.

 

Z innych przypadków to kiedyś jeszcze wsześniej, przed opisanym incydentem, zima była, wziąłem od sasiada łopatę i całe podwórze przed blokiem odwaliłem ze śniegu. Machałem ze 2 godziny non stop, usypałem chałdę śnieku o objętości paru kubików (ubitego śniegu). I to zdecydowanie lepsze rozwiązanie. I pozytek był bo się miejsce do parkowania zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jadąc na moto trzeba mieć oczy dookoła głowy i być maksymalnie skoncentrowany bo chwila nieuwagi i będziemy mieli kolejny topic na forum z takim znaczkiem [*] To nie katamaran gdzie koncentrujesz się tyko na drodze- tu trzeba dbać także o to aby się nie przewrócić. Emocje tzreba zostawic za sobą bo bywają zgubne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się nie wsiadać na motocykl, jak jestem wkurzony, ale życie toczy się swoim tempem i czasem trzeba podjechać np. do pracy - wtedy na ogół jedzie mi się ch**owo, jadę niepłynnie, szarpię przy zmianie biegów, częściej niż zwykle pomstuję na pozostałych uczestników ruchu itp. :biggrin:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc, pewnie temat poleci do kosza, ale nie wiem musze to gdzieś wyrzucić !! Jestem idiotą !

 

Wszystko zaczeło się od tego, że się nieźle wqr.. więc pomyślałem, że na motocyklu o wszystkim zapomne - było inaczej. Wqr... jechałem jak ostatni idiota pomimo tego, żę mam 125 ! tak więc zachciało mi się być szybciej w domu i musialem zacząc wyprzedzać . Po pierwszym rzucie oka myślałem że zdąrze jednak juz w trakcie wiedziałem ze nie bedzie ciekawie. Tir z naprezciwka, ulica wąska, głebokie rowy po bokach niema gdzie uciec, pierwszy raz miałem taką sytuacje i nie myślalem o tym ze nie zdarze ! Byłem pewny ze skończy się to czołowym przy dość duzej predkosci!! A jednak zdąrzyłem milimetrami ! Tir trąbbił, mrugał, hamował a ja myślałem o smierci i rodzinie !!

 

Jestem głupi zjedzcie mnie ze lipny temat i ze jestem matoł !!

 

sory za to ale musialem z siebie to wyrzucic !

Szkur!!!!! :biggrin:

 

morał ? nie wsiadajcie wqr na motocykl !! pierwsyz - ostatni mój raz

 

Dla mnie twój opis to przykład, wręcz instruktaż czego nie powinienem robić na moto. Czy jesteś idiotą czy matołem, wielu potwierdzi, dla mnie to ważne, że miałeś takie doświadczenie, które mam nadzieje pomoże ci w póżniejszym życiu motocyklisty. Sam pamiętam, że czasami jeżdziłem wkurzony i nawet dzisiaj mi się zdarzyło w nocy, ale to tylko zalezy od Ciebie, jakie będą tego konsekwencje, choc warto pamiętać, że nie jesteś sam na tym padole.

Pozdrawiam i mniej takich stresów życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIGDY NIE SIADAJCIE ZA STERY, W CELU WYŻYCIA SIĘ, BĘDĄC WKURZONYM ITP. !!!

(A w szczególności będąc wkurzonym na kobitę)

 

 

a żebyś wiedział (Nowy Kubi) ja taki błąd zrobiłem będąc wkrewionym właśnie na kobiete

widzicie panowie nie wkurzajcie sie na Swoje Panie.... :icon_mrgreen: szkoda nerwow, mozna wypadek spowodowac, wiec poprostu przyznajcie im racje :buttrock: :D przeciez i tak ja maja :buttrock: lepiej na tym wyjdziecie

Pozdrawiam :D

Edytowane przez Mary Lou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...