Skocz do zawartości

skladanie sie w winklach z "kolanem"


Osek22
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z mojego, skromnego, doświadczenia mogę napisać, że karting to jest piard*, w porównaniu do dużego toru. Całe gadanie o tym, że na dużym torze jest więcej czasu, że na kartingu trudniej utrzymać pozycję, to jest za przeproszeniem, straszne pierdolenie.

 

Prędkość, to jest czynnik, który UTRUDNIA SPRAWY, a nie UŁATWIA. No ale co ja się tam znam.

 

* nie neguję edukacyjnego aspektu kartingu i jego walorów dla świeżaka.

Edytowane przez MarcMarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumielismy się.

Na wspomnianym Poznaniu nikt "z marszu" nie pojedzie dużej patelni na takiej dynamice jak zrobi to na takim radomiu w odniesieniu to mozliwości jakie daje zakręt. Po prostu łatwiej sie zbliżyć do swojego, motocykla i toru limitu na małym obiekcie. A więc na duzym obiekcie jest więcej czasu w kontekscie prędkość/zakręt.

 

Hipotetycznie, jak ktoś leci powiedzmy pierwszy zakręt na Radomiu 100km/h to ma mało czasu na hamowanie, pozycje itd. Jak wyjedzie na Poznań, to jest niewykonalne by patelnię pojechać w takiej dynamice, by mu czas na przygotowanie się do wejścia w zakręt skrócił sie do tego z kartingu.

 

 

Nikomu nie ujmując, można oczywiście lacieć na rympał, o niczym nie myśląc poza zrobieniem czasu, ale to nie jest wówczas dyskusja o technice jazdy.

http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATI
http://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarcMarc, chyba mówimy o tym samym tylko jakoś się nie zrozumieliśmy.

 

Aha, żeby uściślić: wg mnie postęp można uzyskać stopniowo. I dlatego, z każdym wyjazdem prędkość się zwiększa. To właśnie daje ten czas, o którym jak sądzę pisał Theodor. Jeśli bowiem jestem pierwszy raz w Poznaniu i wpadłabym 180 na dużą patelnię to na pewno nie miałabym czasu na nic. O ile w ogóle z tej patelni wyjechałabym.

I w tym kontekście - technika i wzrost prędkości idą w parze.

Edytowane przez piórko

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu technika jazdy, tak szerokie pojęcie, jest sprowadzane do pozycji. Gadanie bez końca ...

 

Theo, nie da się pojechać szybko, jadąc na rympał. Nie da się pojechać szybko nie umiejąc posługiwać się hamulcem, gazem oraz nie ogarniając trajektorii. To jest technika.

 

Dlaczego nikt na forum nie podejmuje tematu trail braking'u, obsługi sprzęgła przy hamowaniu i redukcji, obsługi rollgazu i korzystania z obrotów, przenoszenia obciążenia między podnóżkami, zmiany pozycji w zależności od fazy zakrętu (w celu uzyskania takiego a nie innego dociążenia opon), trajektorie defensywne i ofensywne? A nawet podłączyłbym tu setup zawieszenia czy choćby przełożeń? To są techniki jazdy i to one są ciekawe, a tu się wciąż gada o tej dupie, głowie i nogach, jakby to właśnie o to tu tylko chodziło.

Że tak się wyrażę - robione jest skuteczne lobby. A swojego zdania to się nie ma.

Edytowane przez Sikor

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikor, akurat ta dyskusja wywiązała się na podstawie zdjęć i oceny pozycji.

Ale jest oczywistym wszystko to, o czym napisałeś. To wszystko właśnie jest technika jazdy. Tylko chyba najłatwiej dyskutować o skoliozie lub jej braku, bo to widać.

Obciążanie podnóżków też można zobaczyć, bo jeśli ktoś zewnętrzną nogę ma niemal w powietrzu, to wiadomo, że wisi na rękach, a nie na nodze. itd itp

Czy ktoś wcześnie otwiera gaz - można usłyszeć na filmie. I chyba także o tym były dyskusje gdzie indziej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A kto z Was umie/robi trail-breaking? (ja nie).

Dobrze powiedziane. Równie dobrze możemy podyskutować o boksie. Jak należy trzymać gardę, jak zadawać ciosy i jak utrzymywać dystans. I tak sobie możemy teoretyzować. W końcu jednak przychodzi chwila kiedy trzeba wejść miedzy liny i mimo, że wszystko dobrze wiemy to wcale nie tak łatwo jest wcielić to w życie. Radom jest jak waga kogucia. Jeśli wystoisz tam 12 rund to po wyjeździe do Poznania nie będzie kompromitacji.

Ale gadać zawsze warto.

"Leję na fałki i śmierdzące cwajtakty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...