Skocz do zawartości

Nie wytrzymam :P musze sie pochwalić


^lunatyk^
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 14 czerwca bierzącego roku dzień po urodzinach kumpla i dzień przed imieninami mojej mamusi stałem sie pełnoprawnym członkiem tego forum :flesje: [ czyt. zakupiłem motocykl ] Stałem sie dumnym posiadaczem Yamahy SR 250 :-) A teraz pokolei jak to było ....

 

Znalazłem aukcje w internecie Moto mi sie podobało cena zachęcała ... tylko jak sie dostać za Włocławek z Bełchatowa Z pomocą przyszedł wujek Zaoferował sie samochodem z przyczepka. W piątek normalnie do szkoły... Wysiedziec nie mogłem wiedząc co sie bedzie działo niedługo ... na szczescie ten ostatni dzwonek zabrzmiał i wraz z kumpla ojcem i kumplem wyladowalismy u mojej babci [ tzn u wujka :buttrock:] Podpinamy przyczepke... oczywiscie brak kierunku peknieta obudowa... złosc :icon_mrgreen: bo godzina po 18 a przed nami ponad 140 km drogi :flesje: no ale raz 2 sie uwinelismy z robota wszystko gra wujek gotowy to wio. W trasie jak w trasie... nie bede sie rozpisywac Zaznacze tylko ze ja prowadziłem :banghead: Dojechalismy na miejsce telefon do goscia kazał czekac przy klasztorze tak wiec czekamy... jest... jedziemy za nim Dojezdzamy na miejsce. Wyprowadza sprzeta... na oko troche nie bardzo ... sporo rzeczy do robienia... ale pomyslałem ze po cenie polecimy Wstepne oględziny, przejzdzka na rozładowanym akumulatorze :smile: wszystko gra no to wio na przyczepke umowa i powrót. Rogal na gębie cała droge bo mimo tego ze wyjechaliśmy po 23 od goscia to to co widziałem w miejscach oswietlonych lub hamujac w lusterkach ... było nie do opisania :buttrock: Niestety z miejscowosci Skępe[ za Włocławkiem ] musiałem dojechac do Opoczna przez Bełchatów [ zostawic kumpla o 4 nad ranem :flesje: ] i potem powrót do wujka... Ogółem z postojami z 12 h drogi ale powiem jedno BYŁO WARTO ! :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję nowego nabytku i cieszę się Twoim szczęściem. Miałem okazję przejechać się SR-ką i muszę przyznać, że to całkiem sympatyczna maszyna. Oby Ci jak najlepiej służyła. :icon_razz:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha ja miałem jeszcze lepszą przygodę jak jechał po moto;] Wyjazd o 5 miał byc z pod mojego domu( bo jechałem z kierowcą mojego ojca) on jest na czas podpinamy nową przyczepkę:] no i jedziemy;] około kilometra przed wyjazdem z miasta na zakręcie coś zaczeło baaaaaardzo trzeć w przyczepce :bigrazz: no to zatrzymujemy się i patrzymy. a tu ku***a niema koła;] szukaliśmy z 10 minut, ale znależliśmy. no to zakładamy koło i do domu 20km/h toczymy sie. No i w domu ojciec mówi ze niejedziemy :buttrock: ale jakoś wzielismy przyczepkę pod łódkę i pojechaliśmy :icon_razz: i była godzina w plecy a było 600km do przejechania. ale opłacało sie.

 

Pozdro_For_All

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratki, oby ci sluzyla

 

ja mialem okazje jezdzic na sr250 na egzaminie na prawko, ale motocyklem nie bylem zachwycony... powiem, ze czulem sie na nim fatalnie i w zyciu bym takiego moto nie kupil. kwestia gustu jak widac. dobrze ze ty jestes z niego zadowolony :icon_razz:

KTM LC4 400 SC '95

Honda CB 1100 Bol D'or '83

DKW KM 200 '35

www.bikepics,com/members/thefex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liczyłem na troche wiekszy odzew ... :icon_razz:

 

Bardzo przyjemny motorek, przez 3 lata ze soba współpracowaliśmy. Tylko chyba Sr 250 była za mała jak dla mnie, bo trudno na niej przejechać wiecej niż 450 km dziennie- non stop. Lecz poza tym jest to motocykl pełna gębą, i ten chromik....

miłych doznań życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję zakupu, mam nadzieję że będzie dobrze słuzyła. Ja tez swoja "cebulkę" na przyczepce targałem, gdyby to nie był styczeń to napewno wracałbym na moto. Mieliśmy ze szwagrem małą przygodę bo zabrakło nam paliwa i sie autko zapowietrzyło, po wlaniu ropy nie szło odpalić, ale szwagier ma cb radio i udało się kogoś przez radio poprosić żeby nas szarpnął (musieliśmy odczepić przyczepkę). Podróż zajeła nam cały dzien , wyjechaliśmy o 7 rano, a wróciliśmy o 8 wieczorem ale warto było. Później nie mogłem się doczekać wiosny, pierwsze jazdy odbyłem zaraz po tym jak stopniał snieg i do dziś jeżdzę jeśli tylko pozwala na to pogoda (czt. nie pada dzeszcz), chociaż czasem i w deszczu smigam.

Pozdrawiam i gratuluję,

Paffcio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...